gregbard pisze:Jakie zadanie spełnia elektronika w bateriach? ano takie że dba by nie zostały one (ogniwa) nadmiernie rozładowane. Nie ma więc mowy o 100% rozładowaniu ogniw, skoro próg pracy zostaje ustawiony na 3,2 czy 3,3 V. No tak co ja tam wiem...
Nie mam dostępu do dokumentacji elektroniki w e-papierosach, ani nie mam także tak dużej determinacji by demontować i pomierzyć swoje, także nie mogę się wypowiedzieć merytorycznie co do e-batek. Moja wypowiedź dotyczyła typowych pojedynczych samych ogniw li-Ion, nie elementów sterownika baterii typu eGo , etc.
gregbard pisze:Jakie jest napięcie naładowanego ogniwa? Ile faktycznie baterii ego ładuje się do mitycznego 4,2V ?
Nie wiem, większość ładuje się do 4,1-4,16 V...
Nie wypowiadam się co do większości lub wszystkich ładowarek, nie mam takiej wiedzy. Sam mam dwie do twista, nie oryginalne Joyetecha i jedna daje 4,21V a druga już 4,26V. Niestety nie mogą zidentyfikować układu wewnątrz ładowarki, ma on bowiem tylko enigmatyczne oznaczenie 87c28 w obudowie SOIC-5.
gregbard pisze:Większość porządnych ładowarek ładuje ogniwa większym prądem na początku, minimalnym na końcu procesu ładowania...
Taka jest charakterystyka ładowania ogniwa Li-Ion. Wystarczy zapoznać się z tabelką nr 1 z tej strony
http://batteryuniversity.com/learn/article/charging_lithium_ion_batteries.
gregbard pisze:Odnoszę wrażenie, że producenci zadbali już o to by wszystkie istotne parametry zgrać dla jakiegoś tam kompromisu pomiędzy trwałością ogniw i czasem ich życia a czasem ładowania i rozładowywania, w związku z czym całe te kombinacje alpejskie przypominają wyważanie drzwi. Otwartych. Największy wpływ na ogólnie pojmowaną żywotność baterii ma jakość ogniwa użytego do jej produkcji. Dla przypomnienia, sprawa rewelacyjnych wysokoprądowych akumulatorów firmy AW, które okazały się być specjalnie wyselekcjonowanymi ogniwami innej znanej firmy. Ale właśnie wyselekcjonowanymi, najlepszymi. Kupując więc baterię do e papierosa za 25-30 zł, nie oczekujcie że kupujecie superhiperwypas... tak naprawdę, kupujecie coś, co często powinno trafić prosto na śmietnik.
Jasne, że jest to kompromis i producentom nie zależy , by było to urządzenie wieczne. Ja z swojej strony chciałem zauważyć, że by bateria posłużyła nam dłużej warto by wcześniej ją podładować (nie znam tych danych o odcinaniu ogniwa przy 3,3V), a nie czekać , kiedy seria błysków poinformuje nas o wyładowanej baterii.
W sumie coś tam wiesz, nie oceniaj siebie tak krytycznie

.
karolas123 pisze:Tylko, że faktycznie dałoby sie zrobić dobrą e-batkę, oraz dobrą łądowarkę do niej. Problemem dla domowej produkcji jest miniaturyzacja. Dla mnie nie wchodzi w grę obudowa grubsza niż 14 mm na zewnątrz wiec zadne tam 18650 nie wchodzi w grę a nawet 14xxx. W taką obudowę nie ma co wepchać w rozsądnych pieniadzach. W sumie mozna by sciagnać te 13xxx z chin i dodać jakiś mały kontroler rozladowania, może nawet regulację napięcia. Jednak trzebaby od nowa robić ładowarkę i to musiałby być nierozłączny komplet, co dalej generuje koszta. A nie oszukujmy sie dobre jakościowo ogniwo kosztuje odpowiednie pieniadze.
Pewnie tak, tylko wszystko rozbija się o koszty. Zapewne jest tak,że koszty chińskiego producenta wyprodukowania takiej eGonowatej baterii są poniżej 10 USD, a może nawet jeszcze mniej. Dużo narzuca państwo, cło i podaki, marże sklepowe pewnie też do najniższych nie należą. Liczę , że coraz większa konkurencja i popularność e-papierosów wymusi niższe ceny - wyższy obrót-małe marże (chyba , że znowu wpi.przy się państwo z akcyzą i innymi podatkami pośrednimi).
Tak, miniaturyzacja w domowym warsztacie jest problemem, wielowarstwowe pcb i dostępność elementów także. Sam mam body Joyetecha z Peleona na 18650 i myślę nad przeróbką elektroniki na jakąś prostą przetwornicę step-down-step-up i na napięcie 3,8V, bo to co teraz tam jest mnie nie zadowala (eGo-T - 3,26V na stabilizacji, grzałka 1,8 Om). Pracuję też na swoją elementarną ładowarką do Li-Ion, ale nie wiem czy mi wystarczy czasu i cierpliwości

.
Fakt, dobre ogniwo musi kosztować, a przyszłością są pewnie ogniwa LiFePO4 (LFP) i LiNiMnCoO2, a takich baterii zapewne długo w eGonach nie zobaczymy.