Mogę już coś napisać o tych aromatach. Tytułem wstępu podam:
Sprzęt: Presa TC 75 W, Vaporesso Gemini, 2x SS clapton 0.2/0.4 mm, 7 zw., 0.25 ohm, Fiber Freaks 1, temperatura 200, moc 60w, chmura jak z cegielni.
Vapuje zwykle na owocowych. Bazą praktycznie w każdym jest Inawera VPG Plus. Zazwyczaj używam aromatów Extreme Flavours, jako jedyne odpowiadają mi smakiem. Używałem też Capelli, Flavour West, Peleona, Inawery... W tych aromatach wszystkie stężenia to ok 9% (lałem 10 ml do 85 ml bazy nie patrząc) (lubię mocny smak) i tak:
Gruszka: Perfekcyjna, gruszka w stylu soku Tymbark (takiego zawiesistego), lekko kwaśna, bardzo słodka - nie można jej z niczym pomylić (a gruszkę trudno rozpoznać). 5/5
Brzoskwinia: Najlepsza ze wszystkich brzoskwiń. Bardzo słodka i owocowa, brak jest obcych posmaków. W smaku po prostu jak brzoskwinia, znowu nada się porównanie do soku/brzoskwini w puszce. 5/5
Pomarańcza: Jeżeli chodzi o pomarańczę to jest to najlepszy aromat jaki miałem, nie smakuje jak fanta ale jak pomarańcza... Delikatna goryczka skórki wymieszana z odświeżającą słodkością ale... no właśnie jest jedno ale - aromat nie do końca się rozpuszcza. Chyba jest robiony na naturalnym olejku, gdyż liquid jest mętny a olejek zbiera się na wierzchu. Jak taka kropla pójdzie na watę to można z tego smaku płuca wypluć. Smak 5/5, forma 2/5. Odleję ten olej z góry i zobaczę jak będzie. W parowniku zebrał mi się na górze i leci białe z dołu i mimo to smak jest
Malina: Nie jest źle, najlepsza malina jaką miałem ale póki co (tydzień odstania) ma taki obcy posmak, takiego ciasta biszkoptowego czy czegoś. Czuć tę malinę ale nie jest taka świeża. 3,5/5
Ananas: Pachnie pięknie ale w liquidzie zostawia ten sam posmak co malina, takie trochę ciastko, taki trochę cap. Mimo wszystko ananasa czuć. 3/5
Banan: Banan bardzo fajny, nie jest to taki banan jak owoc albo melasa z sheeshy ale ma takie bananowe coś co działa na ślinianki. 4/5
Marakuja: Tu się postarali, żaden aromat marakujowy, passion itp. nawet koło tego nie stał. Słodki, cierpki, mocno owocowy. 5/5
Czarna porzeczka: Nie smakuje rzygiem, jest słodka, cierpka, ma taki nawet charakterystyczny posmak jak owoc. 5/5
Poziomka: Bardzo podobna do poziomki Inawery. Śmierdzi jakby robili ją na nafcie ale dam jej jeszcze szansę. 2/5 w nadziei na poprawę.
Reszta jeszcze stoi i się przegryza.
Podsumowując:
Tych smaków powyżej (poza maliną, ananasem i poziomką) zamówię dużo więcej. Jeżeli chodzi o smak to nie ma porównania z niczym innym. Wydajność bardzo dobra, leję tyle samo co aromatów Extreme Flavours. Jeżeli o mnie chodzi to np. Gruszki czy brzoskwini Capelli musiałem dać ponad 20% żeby coś poczuć a nie przypominało to gruszki. Bardziej słodkawy cap, słodką wełnę.
Mnie przy tych stężeniach nic nie dusi. Wypalam dziennie ok 15-20 ml (ach ten gemini...) i żadnych anomalii
Co do nagaru na grzałce, to 6 dni wapowania na Fiber Freaks i wata biała. Na muji już byłaby żółta.
Zachęcam do spróbowania.