EPF
Rzuciłeś palenie lub e-palenie? Podziel się z innymi jak to zrobiłeś!
By bodzio102
#94754
Czyli robi się z Ciebie typowy e-palacz. :wink: Wiesz, tatsu, to wszystko wydaje się dziwne... Wszyscy mówią nikotyna uzależnia, nikotyna poprawia samopoczucie i co? Nie ma nikotyny a efekty te same. I dla mnie to jest piękne! :D
P.S. Znaczek klubowy znalazłaś?

jacekb, Itsumo kolejny raz powtórzę - tu są samozapisy (niestety brak ceremonii inicjacji, choć może kiedyś trzeba będzie o tym pomyśleć :wink: ).
Jest nas coraz więcej i bardzo dobrze. :D
Awatar użytkownika
By Itsumo
#94756
Więc się samodopisałem i znaczek już mam :), i masz rację ta sama radość z puszczania dymka bez nikotyny to jest bajeczne. Mnie nikotyna nie uzależniła (mimo palenia).
Awatar użytkownika
By tatsu
#94768
bodzio102 pisze:Czyli robi się z Ciebie typowy e-palacz. :wink: Wiesz, tatsu, to wszystko wydaje się dziwne... Wszyscy mówią nikotyna uzależnia, nikotyna poprawia samopoczucie i co? Nie ma nikotyny a efekty te same. I dla mnie to jest piękne! :D
P.S. Znaczek klubowy znalazłaś?

No właśnie też nie wiem, o co biega z nikotyną, bo mnie osobiście trzeba czego innego: widoku rozsnuwającego się dymu. A przecież nie będę co chwilę zapalać i gasić świeczki :P
A znaczek znalazłam, tylko mi banerek teraz nie pasuje wielkościowo :P Trza go będzie zmienić albo całkiem wykopać, bo mu liczenie godzin nie wychodzi :P

bodzio102 pisze: (niestety brak ceremonii inicjacji, choć może kiedyś trzeba będzie o tym pomyśleć :wink: ).

Hmmm... inicjacja? Może coś, jak na koloniach (wiem, wiem - straszny to był wynalazek okrutnych czasów PRL, kiedy komuna wszystkich gnębiła :P)? Takie pasowanie na kolonistę? Znaczy beznikotynowca :P
By bodzio102
#94775
tatsu pisze:Hmmm... inicjacja? Może coś, jak na koloniach (wiem, wiem - straszny to był wynalazek okrutnych czasów PRL, kiedy komuna wszystkich gnębiła :P)? Takie pasowanie na kolonistę? Znaczy beznikotynowca :P

Aż tak? :wink: :D Może na zlocie ogólnopolskim e-palaczy? Bo przez internet trudno by było.
Co do banerka, to kolejnej osobie proponuję wersję działającą taką jak mój. Albo dla Ciebie stosowniejszy byłby stąd
http://www.suwaczek.pl/tickers/smoking/
Awatar użytkownika
By tatsu
#94788
Nie no, to tylko luźna propozycja. Nikogo nie chcę maltretować ani się na kimś wyżywać dla samego wyżywania. Myślę, że byłaby to dobra zabawa, bo mnie takie pasowanie tak się podobało, że na każdych koloniach kłamałam, że jestem pierwszy raz :P
bodzio102 pisze:Co do banerka, to kolejnej osobie proponuję wersję działającą taką jak mój. Albo dla Ciebie stosowniejszy byłby stąd
http://www.suwaczek.pl/tickers/smoking/

Właśnie tę stronkę zaczęłam przeglądać ;)
Pewnie coś sobie wybiorę odpowiedniego do tematu.
Awatar użytkownika
By mkk
#95157
Jutro wrzuce tez wersje bardziej przystosowana do suwaczka wymiarowo.
Awatar użytkownika
By fiestacz
#95609
Witam od wczoraj popalam troche zerówke .Wysłałem zone po liquid i powiedzialem zeby był z Mild Marlboro i taki kupiła .O mocy chyba zapomniałem juz powiedziec i mam zero na szczescie jest dobrze wyczuwalny smak tylko brakuje troche mocy!
By bodzio102
#95652
fiestacz, ciekawe czy gdyby nie było informacji, że to zerówka, to byłbyś zaspokojony? Bo były informacje na forum, że ktoś e-palił przez pomyłkę beznikotynowo i dopóki się nie zorientował wszystko było dobrze. :D Masz jeszcze jakieś inne liquidy?
Awatar użytkownika
By fiestacz
#95657
Tak mam jeszcze camel 12mg o e-dymka i pare roznych tez 12mg wkładow.Wcale sie nie zmartwiełem tą zerowką bo nawet mi smakuje ale nie ma tego bucha w plucko
By bodzio102
#95666
Ano na razie nie ma takiego liquidu 0 mg, który dawałby bucha w płucko. Ale za to można sobie bezkarnie chmurzyć ile się chce ml. Do dłuższego e-palenia zerówka niezastąpiona, a od czasu do czasu można tę 12-kę dla kopa. :D
Awatar użytkownika
By fiestacz
#95699
Ja mam teraz taką sytuacje ze nie moge sobie bezkarnie popalac zerówki!Mam praktycznie tylko jedna w miare sprawną baterie a drugą dentke. Czekam do Wtorku na wymiane w punkcie bo narazie nie mają.A faktycznie paląc tylko zerówke to e-fajka nie wyciągałem z ust i nie nadązył bym z baterią która sie ładuje 3h
Awatar użytkownika
By ewula
#95729
Witam, to i ja się dopiszę, żeby nie było, że nas tu mało :).
Od 12.09.2009 na zerówkach, czyli obecnie prawie 5 m-cy.

Z mojego doświadczenia - najgorszy był 1 dzień, potem już jakoś poszło, z dnia na dzień lepiej.
Przez pierwszy miesiąc następowało przeprogramowanie organizmu, taki tam niejako "odwyczek". Ale po 10 latach z "N", to mnie to nie dziwi, szok dla organizmu był. To moje subiektywne odczucia, każdy przechodzi inaczej, nie każdy się tak samo silnie uzależnia.

Teraz mogę tylko powiedzieć, co to za ulga, co to za radość, kiedy człowiek odzyskuje wolność. Serdecznie współczuję wszystkim uzależnionym, czy to od analoga, czy to od nikotyny w każdej postaci, znerwicowanym, że coś tam się kończy, że coś nie działa, że wieczór, sklepy nieczynne, że poczta kiepsko funkcjonuje, itd.
Jestem nadal uzależniona od puszczania dymka *SMOKEKING* , ale na taki to nałóg pozwalam sobie i się nim na razie w pełni cieszę cieszę. I zupełnie nie potrzeba do tego nikotyny.
By bodzio102
#95750
Wow, jak pierwszy raz spojrzałem, że jesteś zarejestrowana w styczniu, to jakoś skojarzyłem, że tego roku. :lol: A tu ponad rok czasu! No, to jak dołączy do nas jeszcze komedyjka, to będziemy znaczącą siłą! :D
ewula, miło mi, że zdecydowałaś się zabrać głos na forum akurat w tym wątku. *THX* Zauważyłem, że "starsi w e-paleniu" cieszą się większym autorytetem. :wink:
Jak to u Ciebie jest z ilością inhalowanej zerówki? Jak często sięgasz po e-p? I może kilka słów jak doszłaś do 0 mg. Bo wynikałoby, że trwało to 8 miesięcy.
Pozdrawiam serdecznie i zazdroszczę, że czujesz się znowu wolna! :D
Awatar użytkownika
By tatsu
#95798
Wykończyłam właśnie baterię w C118p. Przerzuciłam się na ECIS N901. Muszę, bo inaczej... nie, się nie uduszę, a raczej stracę tak sumiennie hodowane pazurki.
Czy zna ktoś dobry sposób na olewanie niektórych, mniej ważnych rzeczy i sytuacji? Bo ja się wszystkim stresuję i przejmuję jednakowo.
Kurczę, jakbym miała popalać analogi w takim tempie, jak dziś ćmię ep, to bym chyba wyhodowała rakola wielkości Pałacu Kultury w ciągu niecałego roku :/
Dobrze, że jest pod ręką epek. Inhaluję się przepyszną miętką, ale chyba powinnam poszukać podwójnej dawki melisy albo czegoś podobnego w działaniu...

Cały czas mnie zastanawia (i nie tylko mnie), co takiego jest w analogach, że się od nich człek uzależnia, a jak się dorwie do ep, to i z nikotyną do zera potrafi zejść? Może nie na raz, nie w ciągu paru dni, ale jakoś tak zawsze wychodzi, że się schodzi :P
Nie no, nie namawiam do żadnych powrotów (ani do nikotyny, ani tym bardziej do analogów), tylko po prostu podziwiam :) Można sobie dymić i nikomu nie szkodzić. Szkoda, że dopiero od niedawna...
Awatar użytkownika
By ewula
#95801
bodzio102, u mnie było z tym e-paleniem tak, że niejako od początku zakładałam, że może być to jakiś ostatni sposób, ostatnia deska ratunku, aby się pozbyć analogów, a potem, może i....

Początki e-palenia nie były dla mnie wesołe, wysypki na twarzy i inne cuda-wianki, ale to było związane z rzuceniem papierosów, a nie e-paleniem.
Papierosów paliłam wcześniej 2 paczki/dzień, lighty, takie 0,1-0,2 mg nikotyny. Przeszłam na płyny o mocy 11-16, wystarczało.

Potem, po ok. 6 miesiącach postanowiłam zredukować do 6-ki, i cóż, dramat, tj właściwie nie odkładałam e-papierosa i tymi 6-kami często zdarzało mi się upalać do szumu w głowie. Dużo płynu wychodziło 2-3 ml/dzień, albo i więcej.

Fakt ten oraz wieści o możliwych ograniczeniach sprzedaży e-p zmobilizował mnie i postanowiłam kupić płyn "zerówkę". Oczywiście nie, nie jako jedyny, nie w celu rzucenia, tylko jako dodatek do tych 6-tek.

Jednak jak wróciłam do domu, to postanowiłam tak na próbę, tak do wieczora, tylko te zerówki. Rano cóż, niewesoło. Kawusia jest, ale gdzie papierosek, gdzie nikotynka? :zakrecony Qrczaki, no nic, przecież muszę najpierw tę zeróweczkę skończyć, ni ma wcześniej otwierania innego płynu.
No i tak, nie powiem, zajęłam się cały dzień zaległym remontem mieszkania, wiertara z udarem w ścianę itd, byle mieć dużo do zrobienia. E-papieros z zerówką non stop, nerw na maksa napięty.

Po tymże 1 dniu, następny już był o niebo lepszy.
I tak już zostały te zerówki, bo jak sobie pomyślałam o tym, że znów mam taki dzień przejść, to już wolałam nie zaczynać z nikotyną. Jedynie tworzenie chmur okazało się konieczne do życia :lol:

Obecnie kupuję płyn 60 ml od Trendy, przepalam toto na starym Collinsie, ledwo ciągnącym, pewnie nie więcej niż 1- 1,5 ml/dz, przestałam kontrolować, bo palę, jak mi się przypomni, że ja coś takiego robię. Głównie rano, a potem też, ale nie jest to jakieś regularne, potrafię się przyssać, albo tez i na parę godzin zapomnieć. Ale też większe niedomogi w dymieniu e-p odczuwam jako dyskomfort, irytuje mnie to, ale nie przeraża, jak się zdarzało przy zażywaniu "niko"

scalono
maniak


Wybaczcie, muszę jeszcze coś dodać.

W tym samym czasie, gdy zastąpiłam analogi e-papierosami, moja koleżanka z pracy rzucała palenie tytoniu z tabexem, czy czymś podobnym. Poszło jej szybko, 2 tyg i już po papierosach, choć była największą palaczka w firmie.
Ale, ale, niestety, skończyło się tak, że teraz ma straszną nerwicę, nie może się wręcz pozbierać bez tych papierosów, nie jest już tą samą osobą.

Tusia podawała niedawno linki na fora dla byłych palaczy, gdzie ten aspekt rzucania palenia jest szeroko dyskutowany. Psychiczne konsekwencje rzucania nałogu z dnia na dzień po kilkudziesięciu latach palenia, mogą okazać się bardzo dotkliwe. Ale się o tym nie mówi, a jak się nie mówi, to nie ma problemu...
Lepiej mówić, że e-papierosy są be, że to nie jest sposób na rzucanie palenia, że utrwalają nawyki.
By bodzio102
#95887
ewula, Twoja odpowiedź przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Dziękuję serdecznie za poświęcony czas. *THX*
Umykają nam na forum osoby takie jak Ty lub Ci, którzy zerwali także z e-paleniem. Ostatnio Pilot353 skarżył się na to
Pilot353 pisze:Szkoda że na początku nie powstał wątek dla tych, którzy rzucili e palenie, żeby wpisywali się odchodząc z forum. Pewnie było takich wielu jak i takich, którzy po cichu wrócili do analogów. (...)
A tak na marginesie czy szkoda nam rzucić e papierosy czy jednak to forum, na którym zawiązuje się tyle znajomości, przyjaźni.

Niekiedy mam wrażenie, że wyważamy drzwi już dawno przez innych otwarte. Dlatego prosiłem Cię o więcej szczegółów, bo teraz jak ktoś się będzie wymądrzał, to mu odpowiem: "Ale ewula też tak zaczynała, a teraz tylko zerówki". :D
ewula pisze:Głównie rano, a potem też, ale nie jest to jakieś regularne, potrafię się przyssać, albo tez i na parę godzin zapomnieć.

Czyli jednak nieregularność to typowe zjawisko. Wydaje mi się, że wytwarzamy nowe nawyki, gdy chmurki są niezbędne, ale za to kilka godzin bez e-p to nie problem. Wiesz, przestałem już panikować , że w pracy nie mam nikotyny. Wiadomo, stres, a tymczasem ja bez obrony. Dlatego Twoja informacja o koleżance stosującej tabex jest istotna, bo ja raczej uspokoiłem się odrzucając nikotynę. Zresztą o tym samym wspominała mi monivea. Miło jest stwierdzić, że dokonaliśmy dobrego wyboru. :wink: :D

tatsu, z tego co wyczytałem na forum uzależnia nas kombinacja nikotyny połączonej w jakiś związek z substancjami smolistymi. Poczytaj tutaj wypowiedź Piotra_M :arrow: viewtopic.php?f=46&t=4507&p=82411#p82411
I rzeczywiście szkoda, że dopiero od niedawna e-p stało się popularne. A już inhalacja zerówki? Kiedyś bym w to nie uwierzył. :roll:
Awatar użytkownika
By tatsu
#95899
bodzio102 pisze:tatsu, z tego co wyczytałem na forum uzależnia nas kombinacja nikotyny połączonej w jakiś związek z substancjami smolistymi. Poczytaj tutaj wypowiedź Piotra_M :arrow: http://e-papierosy-forum.pl/viewtopic.php? ... 411#p82411

A poczytam, poczytam, bo na razie to tylko mgliste domysły. Przy tym ja wiem, co mnie ciągnie do ep, ale nie do analogów. Nurtuje natomiast, co inni widzą w analogu, że tak ciężko co niektórym przerzucić się na ep. Poczytam, rozwinę się intelektualnie :P

bodzio102 pisze:I rzeczywiście szkoda, że dopiero od niedawna e-p stało się popularne. A już inhalacja zerówki? Kiedyś bym w to nie uwierzył. :roll:

Ano szkoda. Pomógłby on moim znajomym i z rodziny nieco lżej rozstać się z nałogiem lub po prostu tylko zmienić na inny, mniej szkodliwy. Może Ci, którzy zostali pokonani całkowicie przez nałóg, żyliby nadal? Może... ech...
By bodzio102
#97156
tatsu, gdzieś zniknęłaś, czyżby pochłonęło Cię czytanie postów?
Co inni widzą w analogu? Większość tyle lat z nim przeżyła, tak wrósł w codzienność, że trudno się z nim rozstać. E-p trzeba polubić, niektórzy robią to od pierwszego zaciągnięcia, innym zajmuje to dni, miesiące, a czasem wcale nie potrafią go zaakceptować.
Też straciłaś kogoś bliskiego przez nałóg tytoniowy? Tak, może wszystko potoczyłoby się inaczej, gdyby e-papieros wynaleziono wcześniej...
Awatar użytkownika
By Itsumo
#97171
E-p polubiłem od pierwszego zaciągnięcia. Rewelacyjnie koi nerwy, wspaniałe smaki.
Też żałuję że tego wcześniej nie wymyślili... nie było by straty w rodzinie.
By bodzio102
#97235
Mnie zwłaszcza przekonuje opowieść ewuli o koleżance. Sam podejmując próby rzucenia palenia byłem kłębkiem nerwów, a tu proszę, spokój, "dymek" z zerówki (?!) i jest dobrze. :D Itsumo, jak to się stało, że od początku zacząłeś od 0 mg?
Awatar użytkownika
By Itsumo
#97250
Mocne postanowienie :) Zero nikotynki i już, chciałem sprawdzić tez co mnie ciągnęło do palenia. I okazało się że nie nikotyna. Nie odczuwam jej braku. Uwielbiam sama czynność palenia - puszczanie dymu, smak który właśnie nikotyna mi psuła.
Awatar użytkownika
By tatsu
#97276
bodzio102 pisze:tatsu, gdzieś zniknęłaś, czyżby pochłonęło Cię czytanie postów?

Przepraszam, miałam wczoraj lekki "out of order", ale już mi lepiej ;)
Trochę mnie rozłożyło i nawet nie miałam ochoty na ćmienie. Wszystko mi się wydawało takie "ble", niesmaczne i niepotrzebne.
Ale - jak pisałam wyżej - już mi lepiej ;)
Ćmię miętówkę, bo akurat to dzisiejszy smak :)
By bodzio102
#97299
Wygląda na to, że w tym towarzystwie tylko ja schodziłem z mocami w dół. Jakoś nie miałem odwagi zacząć od 0 mg. Długo też miałem opory przed 6 mg. Trudno było mi uwierzyć, że da się żyć bez nikotyny. A jednak się da. *SMOKEKING*
Awatar użytkownika
By tatsu
#97307
Widzisz, jesteś takim "rodzynkiem" ;)
Myślę, że za niedługo zaczną do naszego klubu dołączać Tobie podobni, którzy też będą albo już schodzą z 36 czy 24 coraz niżej :)
By bodzio102
#97322
tatsu, takich osób jest sporo, rozejrzyj się po forum i znaczkach. Miałem raczej na myśli towarzystwo Twoje i Itsumo. :D
Powoli, powoli przyłączy się więcej osób. :wink:
Awatar użytkownika
By tatsu
#97343
Chyba mam jeszcze pozostałości po wczorajszym i czytanie ze zrozumieniem nie do końca wychodzi :(
Myślę, że rozpoczęcie przygody z ep od "zerówek" wzięło się stąd, iż odrzuciłam analogi jeszcze w połowie lat 90. i od tamtej pory do nich nie wracałam. Owszem, przy kufelku tego i owego gdzieś tam odzywał się mały, nikotynowy głód, ale dawało się go unieszkodliwić bez użycia analoga. W sytuacjach stresowych też nie wiedziałam, co z rękami zrobić i jeśli nie miałam faktycznie gdzie je podziać, lądowały paznokciami między zębami.
Teraz, jak nie mam w co ręce włożyć (dosłownie i w przenośni) z pomocą przychodzi ep. I chyba nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba (no, oprócz głównej wygranej w kumulacji w Lotto :P).
Awatar użytkownika
By Itsumo
#97353
Ja w sytuacjach stresowych, jak nie szło zapalić, musiałem iść na tzw. włóczykijstwo miastowe. Teraz spokojnie. Pyk z e-papieroska i spokój. Na studiach to schodziły mi dwie paczki dziennie, jak była sesja to i trzy. Potem problem z kondycją, rzucenie palenia z dnia na dzień ale tęsknota za dymkiem pozostała. E-p beznikotynowy zapewnia mi to co potrzebowałem by dalej spokojnie funkcjonować.
By bodzio102
#97942
Tak się rozglądam i coś z tych wszystkich klubowiczów do pisania postów została nasza trójka. :D Na początku podchodziłem do e-p z pewną nieufnością. Czy na pewno jest on nieszkodliwy. Dlatego planowałem jak najszybciej rozstać się także z nim. Teraz wygląda na to, że pozostaniemy ze sobą na dłużej. Tani liquid, brak nikotyny, czegóż więcej chcieć? Chyba tylko mniej kłopotów z eksploatacją. :wink:
Awatar użytkownika
By Itsumo
#97989
Zdarzają się problemy, a i owszem... teraz testuje nowy nabytek, klon 901. Coś atomek nie chce współpracować - dosłownie żylaki za uszami - tak ciężko się ciągnie ( w otworku widzę jakąś kulkę z silikonu). Napisałem w sprawie reklamacji coby coś z tym wykombinować :)
A tak poza tym jakby nie e-petki to wczoraj bym "pozabijał" kilku w pracy :P
Awatar użytkownika
By tatsu
#97996
Zauważyłam, że ep traktuję, jak odświeżacz do ust :D Zwłaszcza ten miętówkowy :P
A żeby nie sięgać po słodkości, przepalam jabłuszkiem lub równie słodką lemonką... oj, bateria się skończyła :/
By jacekb
#98023
Witam. Od poniedziałku jadę na 0 ale muszę się przyznać, że rano zakraplam jeszcze kilka kropelek 6 do 0 i myślę, że wychodzi jakaś 2-3. Póżniej już przez cały dzionek tylko 0 ino muszę dokupić 3 batkę, bo dwie nie wyrabiają:)) pozdrawiam
Awatar użytkownika
By Itsumo
#98029
tatsu pisze: oj, bateria się skończyła :/


Ja już dwie wykończyłem w pracy, teraz się ładują, a ja spokojnie popalam trzeciego eciska :)

Rany, jak to mnie uspokaja :)

Trzy batki w sytuacjach stresowych to chyba dla mnie minimum. A i nowa mieszankę testuję : podwójna mięta z czekoladą. Fajny słodkawy "odświeżacz" do ust :P
Awatar użytkownika
By tatsu
#98042
Kurczę, myślałam, że przesadzam z ćmieniem, ale mnie spokojnie jedna batka na dzień starczy, nawet ta słabsza z c118p. No, to jeszcze nie jest ze mną tak źle, jak myślałam :D
By bodzio102
#98162
Ja ostatnio wykańczam 2 batki od pena dziennie, ale liczę, że na wiosnę będę rzadziej w domu, to i częstotliwość popalania mi spadnie.

tatsu, kiedyś też wystarczała mi 1 bateria od c118p. Niestety, przy zerówkach sobie pofolgowałem. :(

Itsumo, parę miesięcy temu nie uwierzyłbym, że bez dymu można się uspokoić, a jeszcze bez nikotyny?! Niesamowite! :D

jacekb, spokojnie , masz jeszcze tyle czasu przed sobą. :D Ja przechodziłem przez wszystkie etapy dłużej od Ciebie, bo najważniejsza dla mnie była przyjemność z e-palenia i nic na siłę. :wink:
Awatar użytkownika
By Itsumo
#98172
No widzisz :) Mi wystarczy sam dymek, nikotyna jest mi zbędna. Powiem że wręcz psuje mi smak liquidu :P
By bodzio102
#98864
Itsumo, ale zdajesz sobie sprawę, że dla niektórych, którzy to czytają *BOR* , to co wypisujesz to herezje? :D

Hej, bigbaster, co się z Tobą dzieje? Założyłeś wątek i zniknąłeś. :(
Awatar użytkownika
By Itsumo
#98898
Zdaję sobie sprawę :) A niech będę heretykiem i niech mnie spala na stosie z analogów ale ja dalej twierdzę że nikotynka psuje mi smak :P
Nie uzależniła mnie, bo przecież sięgałbym po liquidy nikotynowe, koledzy częstowali mnie takowymi (dla mnie fuj), a i analogi mi śmierdzą.
Więc Viva la e-papieros i jego kojący dymek (oczywiście zerówka :P )
Awatar użytkownika
By ewula
#100254
Nikotyna psuje smak? Hmm no proszszsz :o , jak niestety widać, nie u wszystkich :lol: .
Jakoś tak nikt się nie kwapi dopisywać ostatnio, więc podbijam temat.

Tymczasem u mnie na poczcie czeka glikol i niebawem maja też przyjść aromaty inavera. Gliceryna w domu jeszcze jest i zamierzam zrobić podejście nr 1 do wytworzenia płynu samoróbki. I tylko się zastanawiam nad zakupem nowego e-papierosa, coś specjalnie do zerówek, tzn chyba jednak nadal jakiś pen.
A właśnie, jakie są Wasze priorytety przy wyborze papierosa do małych mocy (dymienie, smak)? Jak dla mnie najważniejsze są jednak odpowiednie chmury, co potwierdza, że palenie jest wciąż ważniejsze niż jedzenie :lol: :lol: :lol:

PS. Ciekawe Itsumo, czy nam się tu na tej stronie pies z kotem nie pogryzą, bo tak blisko stoją, że aż razi. Bodzio chyba niegroźny raczej, nie ekscytuje się, wszystko po nim spływa.
By bodzio102
#100259
ewula, ja zawsze dołączam do rozmów o zerówkach. :D Zakupy od inawery poczynione, trochę jeszcze eksperymentuję z kroplami aromatu. Jest dobrze, choć mogłoby być lepiej. Swoich e-p nie planuję w najbliższym czasie wymieniać, traktuję je jako zaspokajacze odruchu ssania. Raz pen, raz c118p wydaje się lepsze. E-palenie jest w tle, tak też traktowałem analogi. Nie odbywam jakiegoś rytuału, towarzyszą mi podczas wykonywania czynności.

P.S. Mam w domu i psa i kota ( i ryby i żółwia :wink: ). Nie gryzą się ze sobą, ale i nie przytulają. :D
Awatar użytkownika
By ewula
#100264
"Swoich e-p", no to ja się doliczyłam u Ciebie bodziu w podpisie z 3 sztuki. U mnie pen męczony od dobrych 3 miesięcy na jednym atomizerze i w mojej ocenie się już biedaczyna zmęczył. Tzn, jak nie zmienię, to plomby z zębów powyrywam zaspokajając odruch ssania. Pewnie pen, tj bz.

PS. Pojemny ten dom u Ciebie (ciekawe jak chronisz rybki przed utuleniem przez kota :), bo chyba nie dokupujesz ich jak się zużyją).
By bodzio102
#100272
ewula, rybkami kiedyś zajmował się żółw (wodny), ale na stare lata zadowala się mrożonymi, podobnie jak kot. E-p mam dwa, bo Rm901 jest Rest In Peace (została tylko bateria). Za dwa miesiące pomyślę o nowym sprzęcie jak skończy się gwarancja.

Alesya27, będzie nam niezmiernie miło powitać Cię tutaj, jeśli poczujesz się na siłach spróbuj schodzić z mocami.
Awatar użytkownika
By Itsumo
#100399
Mój awatarek nie koniecznie nawiązuje do pupilka :twisted: :) ewula nie pogryziemy się :) bez obaw :)
Teraz testuję na sobie swój liquid : wiśniowy oraz rum. Zeróweczki oczywiście. Musze powiedzieć że nawet, nawet... :)
Inhalatorków mam sztuk trzy : w jednym wiśnia, w drugim rum, a w trzecim mięta z czekoladą. Jak na razie to mój ulubiony zestaw smakowy.
A rybki też kiedyś miałem.. planuję wrócić do akwarystyki, ale wpierw remont domu.
Awatar użytkownika
By mkk
#100408
Ewula do zerówek polecam 510, to malenki e-p ale dla mnie daje i fajne odczucie smaku [do porównania mam tylko peny, 910 i 510 to pewnie nie za duzo, no i kiedys RM107 i TR808D, 1 sprzedany jakos nie mogłam sie przyzwyczaic, 2 RIP] i bardzo duzo dymu.
Itsumo u mnie podobnie jak u Ciebie nikotyna mi przeszkadza nie przez psucie smaku, ale gryzie mnie w gardło, czasem jeszcze w sytuacji bardziej stresowej [tak wiem ze to chyba bardziej placebo], zakraplam nikotynka tez, stad do tylko "0" jeszcze nie doszłam :(, ale walczyc nie chce, czekam na efekt samoistny, tzn az sam mózg mi sie przeprogramuje, ze jednak to tylko placebo.
Bodzio102 moja menażeria zwierzeca troche uboższa bo tylko piesek i kotek, ale tez przyjaznia jakas wybitna do siebie nie pałaja, raczej sie obchodza bokiem i odpowiada za ta sytuacje moja kotka, bo Gucio strasznie chciał sie na poczatku zaprzyjaźnic, ale ona go szybko pozbawiła złudzen :D
By bbreske
#100411
dla mnie zerowki sa zdecydowanie nie wystarczajace,ale z kolei high=18mg/ml sa zbyt mocne, :) ze smakow to podeszly mi kawa i tabaco narazie innych nie testuje.
Awatar użytkownika
By Itsumo
#100431
Właśnie przez psucie smaku rozumiałem "gryzienie w gardło", może dlatego że mam delikatny przełyk (skutki refluksu), wolę inhalować zeróweczki. A w sytuacjach stresowych - wystarczy widok puszczanego dymka którym zaciągam się ze stoickim wtedy spokojem :)
Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.