Jest nałóg (i tu nikotyna jest potrzebna) i nawyk - z tym drugim IMO trudniej jest się rozstać. Czym łapy trzeba zająć, do dzioba coś dać possać ... ale tu właśnie 0 mg idzie z pomocą.
I tak jak @Tymon78 napisał - wapuj, nie ograniczaj się i nie rozpamiętuj, a bez kłopotu dasz radę
A jaki smak? Ten który Ci najbardziej odpowiada.