EPF
Rzuciłeś palenie lub e-palenie? Podziel się z innymi jak to zrobiłeś!
Awatar użytkownika
By Tomba
#37123
Czy można rzucić e-palenie? *STOP*
Wiem, wiem głupie pytanie, no bo niby po co? :D , ale wydaje mi się, że można i to bez większych problemów.

W obliczu porażających wieści o próbach ograniczenia e-palenia, ja spróbowałem, czy mój organizm wytrzyma już bez nikotyny i próba wypadła REWELACYJNIE.
Nie e-paliłem przez 34 godziny. Odliczając od tego 2 x po 6 godzin na sen, to zostają 22 godziny w pełni świadomego nie e-palenia.

Tych, którzy mnie nie znają informuję, iż jeszcze przed 3 miesiącami paliłem minimum 1,5 paczki mocnych analogów dziennie, a byłem takim namiętnym nałogiem, że od momentu jak zacząłem palić (a było to 27 lata temu – wielu z Was jeszcze nie było na tym świecie), to nigdy nawet nie podejmowałem próby rzucenia śmierdzieli.
Przerzucenie się na e-papieroska było pierwszą próbą, i jak się okazało był to strzał w dziesiątkę. Teraz już wiem, że e-palenie jest dla mnie przyjemnością a nie musem, więc nie będę sobie na razie tego odmawiał. E-papieros pozwolił mojemu organizmowi uwolnić się od chemii, jaką są nasączone śmierdziele, a która to bardziej uzależnia niż nikotyna zawarta w liquidach.

Mam nadzieję, że mój przykład zachęci wszystkich, którzy rozpoczynają swoją przygodę z e-paleniem. Życzę wam wytrwałości i sukcesów nawet większych niż moje.
A tym, którzy chcą nam odebrać tą alternatywę, życzę, by ich rozum nie opuścił.

A teraz czas na e-papieroska *SMOKEKING* - chyba zasłużyłem *SUPER*
By maniak
#37276
Muszę się z Tobą zgodzić.
Nie próbowałem co prawda robić takich przerw, ale zauważyłem pewną prawidłowość. Mianowicie dużo łatwiej jest mi nie epalić (głupio to brzmi, może niech będzie - "inhalować") w sytuacjach w których zwykłego papierosa na pewno bym zapalił i miałbym kłopoty żeby sobie go odmówić. Może po części wynika to ze świadomości, że mogę inhalować (dyskretnie) w miejscach gdzie zwykłego bym nie zapalił - nie wiem. Zauważam natomiast coś takiego: paląc zwykłe, pewne sytuacje mnie bardzo stresowały:
1. Czekam na tramwaj, pociąg, autobus itp. i muszę szybko zapalić, żeby zdążyć (teraz mam możliwość wzięcia 2-3 buchów i schowania e-fajka do kieszeni)
2. Nie mogę znaleźć zapalniczki (nie, to się nie zdarzało - zawsze miałem 2-3 w razie czego)
3. Nie mogę znaleźć miejsca w którym mógłbym zapalić (zakazy itp.) a zapalić muszę. I tu się pojawia ciekawostka - teraz w tych samych miejscach i sytuacjach mogę inhalować ale często tego nie robię.
Dlaczego?
Chyba właśnie dlatego, że mogę...

Odpowiadając na Twoje pytanie - moim zdaniem, na pewno łatwiej jest rzucić e-palenie niż palenie.
By dee79
#48804
1 sierpnia 2008 roku zapalilam mojego pierwszego epapierosa... poczatkowo sie z nim nie rozstawalam... po mniej wiecej 2-3 miesiacach zaczelam zabierac epapieroska tylko na imprezki (bro + papieros - inaczej sobie tego nie wyobrazalam)... pewnego dnia (ok pol roku od 1 inhalacji epapieroskiem) - juz jadac do knajpki - w taxi - uswiadomilam sobie, ze nie mam (!!!!) zapomnialam mojego epapieroska... koszmar... strach... czarna wizja... jak to bedzie... juz chcialam wracac... jednakze moj mezczyzna (nigdy !!! niepalacy) nie wyrazil zgody... i przezylam... bylo ok... nie mialam ochoty na smierdzielka, choc przyznaje - odczuwalam brak epapieroska (odruch fizyczny)... obecnie siegam po epapieroska gdy mi sie przypomni... ewentualnie, gdy go znajde w ktorejs z torebek... nie nosze go juz na imprezki... nigdzie go juz nie nosze... no chyba ze sobie przypomne ze go mam... pale jedynie gdy sobie przypomne o paleniu !!!
By Aquarius777
#48805
A ja trzy tygodnie temu kupiłem sobie kiłka próbek płynu 0mg (zero). Zwykle używałem płynu 12-15 mg i miałem w planach stopniowe zmniejszanie dawek. Ale potem pomyślałem że spróbuje od razu liquid beznikotynowy. Muszę przyznać, że w ciągu pierwszych 24 godzin odczuwałem braki nikotyny. Ale po 24 godzinach mi przeszło. Teraz w pracy potrafię zapomnieć o e-paleniu kompletnie. W domu mam więcej sytuacji niejako zachęcających do e-palenia, ale robię to nie z przymusy lecz wyłącznie dla własnej przyjemności.
Awatar użytkownika
By Jule
#48806
U mnie znowu rozkrecilo sie w druga strone :roll: z tego co pamietam to palilam "od zawsze" :wink: tz juz dosc dlugo ... ale nigdy nie palilam duzo. A bo to nie chcialo sie na taras wyjsc - zimno (w domu sie nie palilo), a bo to czlowiek sie spieszyl i nie chcial zatrzymywac na papierosa (w aucie sie nie palilo) itd... I przez to ze bylam przyzwyczajona do dlugich przerw w nie paleniu, zapomniane papierosy nie budzily we mnie paniki.
Teraz po tych miesiacach ciaglego ciumkania, bo wszedzie mozna - a to takie dobre 8) wpadam w rozpach ze nie mam pod reka fajka :oops: ciagle mam go w kieszeni - nawet jak wychodze do sklepu na druga strone ulicy .... moj rozwoj nie przebiegl pomyslnie w strone umozliwiajaca rzucenie :|
Moze dlatego ze nigdy nie chcialam rzucic :lol: e-fajek to byla tylko zimowa alternatywa :wink:
By aka
#48810
Jestem dowodem tego, że e-palenie można rzucić. Po 6,5 miesiącach palenia elektronicznych papierosów od około 3 tygodni nie palę wogóle. Zwykłego papierosa nie miałem w ustach od 16 marca czyli od ponad 7 miesięcy. Wiem, że już nie wrócę do e-palenia. Przez pierwsze kilka dni ciągnęło mnie, żeby zapalić - teraz nie mam najmniejszej ochoty na e-papierosa (a tym bardziej na analoga).
W moim przypadku decyzja o rzuceniu e-palenia była dość łatwa. Po półrocznym e-paleniu było zbyt dużo ubocznych skutków. Zatrucie, wymioty, nieustająca wysypka głównie na czole, chemiczny oddech (pojawił się dopiero pod koniec e-palenia) i wiele innych jak bóle głowy, mdłości.
Po prostu elektroniczny papieros tak mi zbrzydł, że miałem odruchy wymiotne. Paliłem je tylko dlatego, żeby nie wracać do analogów. No i się udało - od 3 tyg. jestem wolny od nałogu do którego nie mam najmniejszej ochoty wracać. Ustąpiły bóle głowy, zgagi, wysypka, oddech wrócił do normy (ponoć już nie zionie mi z ust ,,chemią''). Czuję się dużo lepiej po rzuceniu e-palenia. Byłem chyba zbyt mocno zatruty wdychając przez te kilka miesięcy nie wiadomo co (czytaj liquid) . Nigdy więcej papierosów i e-papierosów, czego sobie i Wam życzę. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
By Tomba
#48812
Aka, no to gratulacje. Może i ja kiedyś rzucę e-p, ale jeszcze do tego nie dojrzałem.
W każdym bądź razie ja nie mam tak ekstremalnych, negatywnych objawów jak Ty, a wręcz przeciwnie.
Czuję się dobrze po e-p.
Awatar użytkownika
By Px69
#48817
Ja mam odczucia podobne jak Maniak. Wogole to pale hybrydowa i caly czas lubie sobie zapalic analoga i w weekend, przy czyms mocniejszym, to i do 5 analogow w danym dniu potrafie dobic ;) Ale ...
1. kiedys, jak sie obudzilem w nocy, to lapalem za fajke, teraz mi sie nie chce wstawac z lozka i za chwile zasypiam.
2. kiedys, od razu po przebudzeniu, palilem, potem sniadanie, teraz sniadanie, potem e-p,
no i 3 punkty wymienione przez Maniaka. Kiedys, w sumie palilem przy kazdej okazji, to znaczy, wychodzac z budynku, juz z fajka w zebach, zeby zlapac pare machow, teraz ... hm, czasem zainhaluje, czasem nie, bo wiem, ze w razie czego bede mogl pociagnac z e-p :) Ale najbardziej niesamowite jest to, ze przy gorzalce wypalalem ramke fajek (w zasadzie nie gasilem fajek, palac je po pol), a teraz cmie sobie e-p i wystarcza mi jedno nabicie :)
Awatar użytkownika
By Tomba
#50193
Mój kolejny rekord w nie e-paleniu.
Musiałem podjąć kolejne wyzwanie i zmierzyć się sam ze sobą.
Wystawiłem się na próbę sił, gdyż chciałem sobie udowodnić, że e-palenie, to nie jest już nałóg, a wyłącznie przyjemność. Niestety (w moim przypadku) chyba jednak jeszcze tak nie jest.
Co prawda wytrzymałem blisko 65 godzin minus 15 godzin na sen, co daje 50 godzin świadomego nie-epalenia, ale pod koniec trzeciej doby strasznie mnie już ssało i się poddałem, choć rekord miał być dłuższy.
No cóż, myślę, że jednak muszę jeszcze trochę poćwiczyć słabą silną wolę.
By maniak
#50203
I tak gratulujemy tomba - u mnie nawet woli do takich prób na razie brak (czy to słabej, czy silnej)...
Awatar użytkownika
By Tomba
#50205
Muszę jeszcze wspomnieć, że o ile paląc analogi wszyscy mi w domu bręczeli, tak teraz, przy próbie ograniczenia e-p, moja żona się dziwi po co ja sobie stawiam takie wyzwania :), i jeszcze mnie zachęca - zapal sobie :), a co tam będziesz sobie odmawiał :)
By maniak
#50303
tomba pisze:Szkoda, że mnie do piwa nie namawia :)

Chyba nie musi, co?
By woktiw
#50332
Tomba, gratuluję wytrwałości.
Może kiedyś i ja do takiej dotrwam, pomijając analogi, które jeszcze od czasu do czasu popalam
ale tylko w domu i to jak nikogo w nim nie ma, nawet psa :)
W pracy nie pale śmierdzieli w ogóle !!!!! Jak dla mnie to wielki PLUS, nie muszę wychodzić na dwór
(a zima za pasem :)) W pracy trochę krępuję się wyciągnąć e-fajkę, wiec palę ją w ukryciu (kibel) dlatego też niewiele ciągam machów przez te osiem godzin :) a to dobry końca początek.
Awatar użytkownika
By kasperek76
#50370
Ja nigdy nie myślałem żeby rzucić analogi. Paliłem wg hasła Sobieskich: Palę, bo lubię (paliłem 7lat). E-p kupiłem, tylko z 2 powodów: smród i koszty (tak mi się wydawało co do kosztów, hehe). No i jestem, jak pewnie każdy facet gadżeciarzem. Pojawią się komórki z pojemniczkiem na liquid i atomizerem - kupię :)
By Pilot353
#95495
SZkoda że na początku nie powstał wątek dla tych, którzy rzucili e palenie, żeby wpisywali się odchodząc z forum. Pewnie było takich wielu jak i takich, którzy po cichu wrócili do analogów. Ja napiszę tak jak pyra może i można, tylko trzeba chcieć, a od siebie ino po co.
A tak na marginesie czy szkoda nam rzucić e papierosy czy jednak to forum, na którym zawiązuje się tyle znajomości, przyjaźni.
Awatar użytkownika
By ax1
#95511
21 dzień palę e-p i w tym czasie nie zapaliłem analoga. Pisałem gdzieś wcześniej, że nie zamierzałem rzucić palenia gdyż wydawało się to zbyt trudne. Próby z gumami nicoret były kilka razy i najwyżej udawało się nie palić 1 dzień. E-p zacząłem palić z ciekawości i efekt jest. Paliłem analogów 1.5 do 2 paczek dziennie.
Na początku e-palenia kupiłem mild 401. Nie pozwalał on na dużo e-palenia bo albo siadała bateria albo nagle atomizer.
Wychodząc z domu do pracy zabierałem tylko jednego e-p m401, drugą baterię, 6 wkładów napełnionych, ładowarkę USB. Wiadomo - wkłady kończyły się dość szybko do godz. 15, raz wysiadł atomizer o godz 12. Jakoś łatwo dałem sobie radę żeby nie kupić analogów w takich sytuacjach. Wytrzymałem te kilka godzin bez papierosa. Na problemy szukamy rozwiązań. Poszedłem w kierunku technologicznie lepszych e-p tzn. w kierunku innych e-p z innymi atomizerami z dłużej trzymającymi bateriami. Model 510 pokazał mi, że może być lepiej w e-paleniu a model stick v3 pokazał, że nie zostanę bez e-p nawet w lesie z dala od źródeł zasilania.
Moja psychika znalazła rozwiązanie broniąc się przed sytuacjami bez e-palenia.
Na razie nie myślę o rzucaniu e-p bo za mało czasu upłynęło od rzucenia analogów. Do przemyślenia jest to, że w drugim tygodniu mogłem wytrzymać kilka godzin bez palenia (awaria m401). Teraz kiedy jestem zabezpieczony w sprzęt do e-p może czas na próbę kontroli i robienie przerw po kilka godzin.
Ogólnie jestem zadowolony, że e-p pozwolił zerwać z analogowymi, z każdym dniem rosną objawy odtruwania z analogów a etap zerwania nawet z e-p jest gdzieś przede mną.
Awatar użytkownika
By Agalloch
#121897
z tego co widać w tym wątku, raczej nikt nie myśli o odstawieniu e-p... a ja przekonałem się właśnie, że kiedy mi się ta zabawa znudzi, bez trudu pożegnam się z e-paleniem. Tak się złożyło, że od kilku dni cierpię na ból gardła, który okazał się ostrzejszy niż zwykle (normalnie mija po 2 dniach) i na czas choroby postanowiłem odstawić e-palenie, bez przymusu, bo gardło pozwalało na wapowanie. No i tak już 4-ty dzień nie używam e-p, a co ciekawe, nie mam najmniejszych objawów odstawienia. W okresie analogów było to nie do pomyślenia - nawet w czasie "ostrych gardłowych spraw" te 2-3 analogi musiałem zapalić. Szkoda, że obkupiłem się w sprzęt, liquidy i aromaty, których jeszcze nawet nie wypróbowałem, bo kusi mnie rezygnacja całkowita z e-p, ale chyba jeszcze nacieszę się e-paleniem, ze świadomością, że w razie chęci/potrzeby bez trudu je odstawię :)
By judyta
#141452
Teraz i ja muszę się pochwalić - nie palę wogóle ! Analogów nie palę od 10 stycznia 2010 a e-papierosa od 14.04.2010

Najpierw kupiłam sobie Pena Colinsa II i najmocniejszy liquid o smaku camela, w połowie lutego chcialam spróbować słabszego liquidu (udało się) Ostatnią buteleczkę jaką kupiłam z liquidem przez pomyłkę ekspedientki dostałam najslabszą ale zorientowałam się dopiero w domu.
Mój Pen przez cały czas sprawdzał się rewelacyjnie, nie miałam z nim żadnych problemów.

Paliłam prawie 19 lat. Kiedyś paliłam 1-1,5 paczki czerwonego Marlboro dziennie, ale nie miałam problemów z przestawienie się na e-papierosa (nigdy nie byłam hybrydą -:). Z każdym dniem e-paliłam coraz mniej, sama nie wiem dlaczego. Nie paliłam nawet w sytuacjach w których zwykłego papierosa na pewno bym zapaliła albo nie mogłabym go sobie odmówić. Z czasem e-palenie sprawiało mi przyjemność tylko gdy mogłam się wygodnie położyć na kanapie przed telewizorem lub komputerem i naprawde "napalić się" długo i powoli. Zauważyłam że jest to troche dziwne, takie "palenie z namaszczeniem", więc postanowiłam sprawdzić czy dam rady wogóle nie zapalić....i udało się.
By bodzio102
#141468
judyta, to jedna impreza mniej mnie czeka. :(
Nie mogłaś poczekać do setki? :wink:
Jak Ty to zrobiłaś dziewczyno, ja też bym tak chciał. :D Chyba wiedziesz bezstresowe życie, że już Cię nie kusi chmurzenie. :roll:
Powodzenia na nowej drodze życia :!: I dzięki za wpis dla potomności, niech inni Ci zazdroszczą. :D
By kajan5
#141472
No coz, ze mna nie jest tak latwo, inhaluje e-fajeczki jak ta la la, i wcale nie zamierzam ograniczac, to jest pyszne, a zatem, n iby czemu mam ograniczac, skoro pyszne i mniam mniam. Raczej wydaje sie, inhaluje wiecej nikotynki niz kiedys, to nie jest mile, ale takie sa fakty
Awatar użytkownika
By Gumis_sx
#141529
Cześć wszystkim.

Nie widziałem wcześniej tego tematu :)
Forum przeglądam sporadycznie.
Przerzucenie się z analogów na e-p było praktycznie bez wysiłkowe, paliłem nie długo bo koło 10 lat...
Po chyba jakichś 70dniach, może trochę więcej (wagę do dni przywiązywałem tylko na początku) inhalowania 24-36mg zacząłem odczuwać przesyt. Rozcieńczałem liquidy do wartości 6mg i niżej, inhalowałem więcej, ale się tym nie przejmowałem. Kiedy skończyły się zapasy zrobiłem sobie zerówkę (było tego ze 100ml.) Inhalowałem jak głupi i miałem przez pierwsze kilka dni ochotę na analoga. Zużyłem jakieś 50 ml zerówki w baaardzo krótkim czasie. Gdzieś koło setnego dnia może trochę po zauważyłem że nic mi to właściwie nie daje prócz chmurek i smaku. Zaczęło się zapominanie o zabraniu papieroska ze sobą, a to baterie nie naładowane, aż zauważyłem że wcale go nie potrzebuję... Na dzień dzisiejszy, e-p leży sobie w schowku w samochodzie, a drugi w torbie razem z lapkiem i jakoś mi ich nie brakuje... Kilka tygodni będzie już jak jestem w pełni wolny.... Dodam że nawet w trakcie libacji alkoholowych gdzie w jedną noc potrafiłem z 3 baterie penowe zużyć nie wyczuwam potrzeby chmurzenia, a osoby palące w moim otoczeniu wywołują u mnie negatywne emocje... Podczas poprzednich prób rzucania palenia takie osoby wywoływały głód nikotynowy.

PS Z tej okazji chmurka Truskawka :) *CZAJNICZEK*
0mg ofc
Awatar użytkownika
By wicher18gl
#160624
Witam Wszystkich :) od pewnego czasu nie zagladalem juz na forum .. nie pale juz od ok 2 tyg E- papierosow :!: :D moj ukochany stick v3 lezy sobie ,baterie naladowane zapas liqidow nawet wklady zalane .Zwyczajnie pewnego dnia nie chcialo mi sie palic i tak zostalo nawet nie myslalem o E- papierosie a co najlepsze ze podczas imprez mnie nie ciagnie a do Alkoholu wiadomo jak to jest :) teraz sie nazywa oszczednosc :P koniec z zwyklymi Analogami jak i E-Papierosy co ja zrobie z calym arsenalem :P Pozdrawiam :D
Awatar użytkownika
By Agalloch
#160690
wicher18gl pisze:koniec z zwyklymi Analogami jak i E-Papierosy co ja zrobie z calym arsenalem :P Pozdrawiam :D


no to gratulacje :), ale radzę póki co nie pozbywać się sprzętu, bo w pewnym momencie może przyjść poważny kryzys, a wtedy lepiej będzie przeprosić się z e-papierosem niż sięgnąć po analoga 8)
Awatar użytkownika
By Riccardo
#160697
Agalloch pisze: ale radzę póki co nie pozbywać się sprzętu, bo w pewnym momencie może przyjść poważny kryzys, a wtedy lepiej będzie przeprosić się z e-papierosem niż sięgnąć po analoga 8)

Tak sobie myślę i wydaje mi się, że to może tak działać. Otóż jeżeli masz w domu e-papierosa, chociaż podstawowy zestaw, ale nie inhalujesz już, to masz świadomość że w każdej chwili możesz. Więc nie pojawiają się w głowie, nawet najmniejsze objawy odstawienia, głodu czy strachu, jak to bywało przy braku fajek. Jednak jak sprzętu się pozbędziesz, te obawy mogą się zrodzić.
By bodzio102
#160941
Poznałem już osoby, które pozbyły się e-p a potem z konieczności wróciły do analogów. Nie życzę tego wicher18gl, ale warto jeszcze wstrzymać się ze sprzedażą e-p. Tak na wszelki wypadek. :wink:
Awatar użytkownika
By Dżako
#162128
No właśnie po co :?: :lol: Czy przejście na zerówki można nazwać rzuceniem e-palenia :?: Moim skromnym zdaniem TAK ponieważ nie inhaluję się już nikotyny. Tych co jadą na zerówkach proponuję nazywać e-smakoszami :lol:
Awatar użytkownika
By Tomba
#162131
Panie Dżako - Pan jest "zerem" (oczywiście, proszę się nie gniewać - to był głupi żart moda :))
Awatar użytkownika
By Dżako
#162134
tomba pisze:Panie Dżako - Pan jest "zerem" (oczywiście, proszę się nie gniewać - to był głupi żart moda :))

Spoko nie tak łatwo jest mnie sponiewierać :lol: .Niestety jeszcze nie jestem zerem w/g mojej nowomowy jestem e-hybrydą inhaluję zarówno 18-stki jak i zerówki.Jeszcze długa droga przede mną aby rzucić e-palenie (czyli przejść tylko na zero) :cry:
Awatar użytkownika
By Dżako
#162136
Tomba- nowomowa :!:Nie hybryda tylko e-hybryda może warto wprowadzić nowe pojęcia :?:
E-hybrydowiec inhaluje zarówno nikotynę jak i liquidy o mocy zerowej.
Hybrydowcem nie jestem od 160-ciu paru dni
Ostatnio zmieniony 28 maja 2010, 22:09 przez Dżako, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Popek102
#162138
Nie zero tylko zerowiec (tak mi się skojarzyło).
Tylko jak zostać nadzerowcem? :lol:
Awatar użytkownika
By Dżako
#162147
tomba pisze:Musisz dymać Ph minus :)

Próbowałeś :?: Jak to smakuje :?:
Awatar użytkownika
By Popek102
#162460
Z tym forum to niemożliwe. Pierwszą poradę jaką dostają nowi e-palacze jest: "dokup sprzęt".:lol:
Awatar użytkownika
By pawko2009
#162464
Czy można rzucić e-palenie?Nieeeeeeeee w żadnym wypadku to grzech!!!.Jest tyle sprzętu a ile smaków liquidów i jak to pozostawić.Nie można nawet o tym myśleć żeby rzucić. :lol: :lol:
Awatar użytkownika
By vertigo
#162506
Pawko w pracy nosił białe , na emeryturze chce nosić czerwone hahaha
Awatar użytkownika
By wicher18gl
#203465
Witam Wszystkich serdecznie :) juz od dawna nie zaglądałem na forum , wpadłem zobaczyć co tam nowego słychać ;) juz następne miesiące mijają a ja nadal bez E-p Stick jak leżał tak leży posłuchałem waszej rady żeby nie pozbywać sie wszystkiego :wink: , tak na wszelki wypadek żeby potem nie żałować *SMOKEKING* teraz to dopiero oszczędność :D Pozdrawiam ;) trzymajcie sie i nie wracajcie do Analogów czasem :!: :P
Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.