Przełamanie
Post:07 kwie 2016, 19:53
Witam.
Za czasów podstawówki/gimnazjum wpadłem w złe kręgi ludzi, którzy już w szkołach podstawowych mieli problemy z przejściem z klasy do klasy. Mając 12 lat zacząłem popalać z nimi papierosy gdzieś na zrujnowanym szkolnym boisku, a biorąc pod uwagę moją skłonność do wdrażania się we wszelakie nałogi o czym mam świadomość dzisiaj, szybko papierosy stały się moim codziennym kompanem.
Nie potrafiłem zrozumieć, że to złe.. Szybko minęło 7 lat, kiedy dzień w dzień wypalałem spore ilości papierosów. Odbijało się to na moim zdrowiu, wyglądzie, charakterze. Wiele razy próbowałem rzucić. W międzyczasie poznałem kobietę, z którą jestem do dzisiaj i zawsze prosiła mnie żebym rzucił palenie, jednak bezskutecznie.
Polecieliśmy do Anglii po pieniądze, a że papierosy są tam bardzo drogie w przeliczeniu na PLN, stwierdziłem że to dobry moment.
Szkoda, że praca polegała na pakowaniu papierosów do opakowań.. 2 dzień bez papierosa i taka informacja :/
Szybko kupiłem randomowego e-papierosa .. chyba Vivo się nazywał, jakiś Egonek.
Dzisiaj mam 20 lat, analogów nie palę 269 dni, wapuję tylko białe liquidy na mocy 6 i czuję się wyśmienicie.
Poszedłem krok w dobrą stronę ze swoim życiem na plecach
Pozdrawiam!
Za czasów podstawówki/gimnazjum wpadłem w złe kręgi ludzi, którzy już w szkołach podstawowych mieli problemy z przejściem z klasy do klasy. Mając 12 lat zacząłem popalać z nimi papierosy gdzieś na zrujnowanym szkolnym boisku, a biorąc pod uwagę moją skłonność do wdrażania się we wszelakie nałogi o czym mam świadomość dzisiaj, szybko papierosy stały się moim codziennym kompanem.
Nie potrafiłem zrozumieć, że to złe.. Szybko minęło 7 lat, kiedy dzień w dzień wypalałem spore ilości papierosów. Odbijało się to na moim zdrowiu, wyglądzie, charakterze. Wiele razy próbowałem rzucić. W międzyczasie poznałem kobietę, z którą jestem do dzisiaj i zawsze prosiła mnie żebym rzucił palenie, jednak bezskutecznie.
Polecieliśmy do Anglii po pieniądze, a że papierosy są tam bardzo drogie w przeliczeniu na PLN, stwierdziłem że to dobry moment.
Szkoda, że praca polegała na pakowaniu papierosów do opakowań.. 2 dzień bez papierosa i taka informacja :/
Szybko kupiłem randomowego e-papierosa .. chyba Vivo się nazywał, jakiś Egonek.
Dzisiaj mam 20 lat, analogów nie palę 269 dni, wapuję tylko białe liquidy na mocy 6 i czuję się wyśmienicie.
Poszedłem krok w dobrą stronę ze swoim życiem na plecach
Pozdrawiam!