Strona 1 z 1

To już 249 dni

Post:16 cze 2016, 23:33
autor: gitesmalines
Nie ciągnie mnie do analogów i jestem szczęśliwy ;)


(+/- od 11.10.2015)

Re: To już 249 dni

Post:16 cze 2016, 23:34
autor: piehot
przypomnij się x10
. Bywaj

Re: To już 249 dni

Post:16 cze 2016, 23:39
autor: Fronti3r
@gitesmalines, gratuluję. Każdy jeden dzień bez analoga to powód do radości. Tak trzymaj [THUMBS UP SIGN]

Re: To już 249 dni

Post:17 cze 2016, 01:27
autor: mushaszi
gitesmalines Moje serdeczne gratulacje i oby tak dalej. :) :beer:

Re: To już 249 dni

Post:17 cze 2016, 04:52
autor: gemino
gitesmalines Gratuluję i życzę dalszych sukcesów :beer:



Wysłane z fona

Re: To już 249 dni

Post:17 cze 2016, 05:56
autor: mbodmk
gitesmalines Wszystkiego najlepszego.
:beer::beer::beer:

Re: To już 249 dni

Post:17 cze 2016, 07:19
autor: sethe
gitesmalines Gratuluję :beer: :beer: :beer:

Re: To już 249 dni

Post:17 cze 2016, 07:50
autor: mariogd
gitesmalines gratuluję :beer: :beer: :beer:

Re: To już 249 dni

Post:17 cze 2016, 07:50
autor: Vaneheim
@gitesmalines *GOOD* Tak trzymaj. :beer:

Re: To już 249 dni

Post:19 wrz 2016, 13:23
autor: ZjadaczGłów
Wielkie gratulacje :drinkb

Re: To już 249 dni

Post:18 paź 2016, 19:07
autor: gitesmalines
nadal trzymam fason :D

Re: To już 249 dni

Post:18 paź 2016, 19:11
autor: Mushashi
gitesmalines Moje serdeczne gratulacje. :) :beer:

Re: To już 249 dni

Post:18 paź 2016, 21:44
autor: gemino
@gitesmalines Gratuluję i życzę wytrwałości :beer: :beer:

Re: To już 249 dni

Post:18 paź 2016, 21:58
autor: DorotaM
Ja również serdecznie gratuluję!
(wynik na dziś to już z tego co widzę 373dni. :wink: ) *winko* *winko* *winko*

Re: To już 249 dni

Post:18 paź 2016, 22:06
autor: Tymon78
To malinowo i git, bardzo dobrze że trzymasz fason.
Trzymaj też :beer: do fasonu. Gratuluję *GOOD*

Re: To już 249 dni

Post:13 lut 2017, 00:16
autor: gitesmalines
miałem nie tyle kryzys, co...
Nocka w pracy zaczyna się o 21 (miałem nockę) wstałem o 17 w baniaku 1/4 , za chwilę będę palił knot, a wkurw nieziemski... [dlatego nieziemski bo nie wiem czy mnie przeniosą na inny dział, a godzina W już blisko... nerwy k... nerwy jak chu....] a tu nie ma już nic, żona ma analogi...zapalę bo to kiedyś przynosiło ukojenie na wszystko, odpaliłem przystawiłem do ust [teraz jestem bogiem tylko, gdzie moje 50mln na koncie] nie pociągnąłem....


na stacji cpn mieli tyllko jakiś szajs!! zwany "czarna kawa" ale do rana wytrzymałem... smak jakby była spalona grzałka i ciągnąłbyś nagar, ogólnie tragedia, ale pokonałem to.

a objezdziłem prawie pół zachodniego Krakowa, aby dostać jakikolwiek liquid :/