Strona 1 z 1

nikotyna a zdrowie-badania

Post:25 lis 2017, 02:19
autor: bogdanbe

Re: nikotyna a zdrowie-badania

Post:25 lis 2017, 08:30
autor: refurbished
Prócz tezy o silnym działaniu uzależniającym nikotyny prawda.
Tylko artykuł to nie badania, a omówienie doniesień i opinii.

Re: nikotyna a zdrowie-badania

Post:25 lis 2017, 08:35
autor: Krasnal45
Aby nikotyna była silnie uzależniająca, potrzebuje inhibitorów, które są zawarte właśnie w analogach.

Re: nikotyna a zdrowie-badania

Post:25 lis 2017, 08:38
autor: PucH2
refurbished pisze:Tylko artykuł to nie badania, a omówienie doniesień i opinii.

To następny wybielający po zniszczeniu konkurencji. Nie ma nic z rozsądku ani wolności, i ślepym trzeba być by nie widzieć że sponsorowany. Urabianie baranów po nowemu.

Re: nikotyna a zdrowie-badania

Post:25 lis 2017, 08:43
autor: Krasnal45
Może i wydzwięk pozytywny, ale merytoryki żadnej.

Re: nikotyna a zdrowie-badania

Post:25 lis 2017, 11:10
autor: Ariusz
Ale nie rozumiem, czego sie czepiacie? To artykuł w kobieta.gazeta.pl, a nie rozprawka naukowa. Opinii o pozytywnych aspektach działania nikotyny można znaleźć więcej od lat.
A tak przy okazji, z pewnością wielu z Was słyszało o teorii pewnego badacza, o polskim nazwisku (nie pamiętam tego nazwiska), jakoby to nie tytoń jest tym złym, a dzisiejsza technologia przetwarzania i produkcji tytoniu do papierosów. Tytoń zrobiony wg "normalnych" przepisów, stosowanych od setek lat, nie jest nawet rakotwórczy... :)

Re: nikotyna a zdrowie-badania

Post:25 lis 2017, 11:24
autor: PucH2
Tyle tylko że przed ustawką jakaś amnezja była dziennikarska i to europejska bo o krajowej nie warto wspominać. Ostatnimi czasy cieplejsze artykuły z szuflad wypływają. Jest w tym logika.

Re: nikotyna a zdrowie-badania

Post:25 lis 2017, 12:12
autor: wertjacek
Ariusz pisze:Tytoń zrobiony wg "normalnych" przepisów, stosowanych od setek lat, nie jest nawet rakotwórczy... :)


gwoli ścisłości pamietaj że tytoń stosowano w celach religijnych,rytualnych,palono okazjonalnie,rano przy kawce etc,etc........
To dziesiątki lat potem zrobiono z tego produkt na skalę przemysłową i tu dochodzimy do pojęcia masowej produkcji i szkodliwego nałogu.
A jesli chodzi o artykuł to kolejny sponsorowany "ogłupiacz"

Re: nikotyna a zdrowie-badania

Post:25 lis 2017, 13:02
autor: Ariusz
wertjacek pisze: gwoli ścisłości pamietaj że tytoń stosowano w celach religijnych,rytualnych,palono okazjonalnie,rano przy kawce etc,etc...

Gwoli ścisłości, nie mam na myśli dworów i szlachty, bardziej indian ameryki południowej, gdzie jara się tytoń namiętnie, nie tylko od święta :cygaro:
wertjacek pisze: A jesli chodzi o artykuł to kolejny sponsorowany "ogłupiacz"

Ja wiem, że takie się pojawiają, ale nie popadajmy w paranoję. Jest wzmianka o ajkosie, ale też o e-papierosach. I jednoznaczenie też piszą negatywnie o samych papierosach...

Re: nikotyna a zdrowie-badania

Post:25 lis 2017, 13:58
autor: wertjacek
Całkiem nie trafione porównanie.W Ameryce południowej wsród indian nie istnieje pojęcie narkomani choć od tysięcy lat używają środków uważanych za szczegolnie szkodliwe i silnie uzależniające.To znaczy ze czas na legalizację narkotyków? i co ten naukowiec ma na mysli pisząc o tej produkcji.Czyżby teraz nikotynę sie w liście tytoniowe wstrzykuje a wcześniej nie i dlatego wysnuł taka teorię?
Jako zagorzały zwolennik ep wolałbym by argumentując nie używać ogólników bo rodzi to natychmiast reakcje w postaci artykułów o negatywnym oddzwieku dotyczącym ep.Kto jest teraz zainteresowany rzetelną dyskusją.Na chwile obecną ani zwolennicy ani przeciwnicy nie mają sensownych odpowiedzi na problem nikotyny.Powinno się to głosno powiedzieć i cos z tym zrobić a nie snuć co chwila teorii spiskowych.Pasuje to tylko koncernom tytoniowym które "dostają" dodatkowy czas na zbijanie kasiory.
Jest też niewątpliwie w artykule prawda o nikotynie i jej zaletach przy róznych schorzeniach,to od dawna potwierdzone, wiec co to jak nie "oglupiacz, dla mnie mało merytoryki jak napisał @Krasnal

Re: nikotyna a zdrowie-badania

Post:25 lis 2017, 14:28
autor: Ariusz
Porównanie trafione, tylko trzeba je zrozumieć. Ja nie piszę o tym, że Indianie chodzą z gołymi tyłkami i że też powinniśmy, bo to jest super. Piszę o tym, że używają tytoniu od setek lat, mimo to choroba nowotworowa przez te setki lat była im obca. Zgodnie z tym, że jako taka została uznana za chorobę cywilizacyjną, w zasadzie niewystępującą w miejscach od tej cywilizacji wolnych.
Nie, nie wstrzykuje się nikotyny w liście. Istotny jest chociażby proces fermentacji, który w normalnych warunkach trwa dni, tygodnie. W warunkach przemysłowych, za pomocą środków chemicznych skróciło się ten proces do kilkunastu, może kilkudziesięciu godzin. Dodatek chemii i generalnie fakt skrócenia tego procesu dał w efekcie produkt zupełnie odmienny. Wystarczy wspomnieć, że tytoń do palenia wyprodukowany "naturalną" metodą sprzyja powstawaniu środowiska zasadowego, gdy "przemysłowy" - kwasowego. Nowotwór do rozwoju potrzebuje środowiska kwasowego, w zasadowym się nie rozwija.

Re: nikotyna a zdrowie-badania

Post:25 lis 2017, 14:55
autor: wertjacek
Dobrze niech ci będzie,nie będę przekomarzał się na temat indian bo to wypatrzy cały temat.

Re: nikotyna a zdrowie-badania

Post:01 gru 2017, 13:46
autor: McGrinn
wertjacek pisze:W Ameryce południowej wsród indian nie istnieje pojęcie narkomani choć od tysięcy lat używają środków uważanych za szczegolnie szkodliwe i silnie uzależniające.


Powiem Ci nawet, że dopóki nie stworzono problemu narkomanii, nigdzie na świecie on nie istniał. A skoro problem nie istnieje, to

wertjacek pisze:znaczy ze czas na legalizację narkotyków


Z naszego podwórka i w ostatnich czasach, podobny przypadek. Z e-papierosami tym razem. Również nie było z nimi problemu, ale stworzono go. I teraz problem jest.

Patrz szeroko!

Re: nikotyna a zdrowie-badania

Post:01 gru 2017, 18:48
autor: refurbished
Ariusz pisze:Porównanie trafione, tylko trzeba je zrozumieć. Ja nie piszę o tym, że Indianie chodzą z gołymi tyłkami i że też powinniśmy, bo to jest super. Piszę o tym, że używają tytoniu od setek lat, mimo to choroba nowotworowa przez te setki lat była im obca. Zgodnie z tym, że jako taka została uznana za chorobę cywilizacyjną, w zasadzie niewystępującą w miejscach od tej cywilizacji wolnych.
Przywołaj jeszcze średnią życia w tych populacjach, brak diagnostyki (również post mortem) i już wiesz.
Ariusz pisze:[...]Wystarczy wspomnieć, że tytoń do palenia wyprodukowany "naturalną" metodą sprzyja powstawaniu środowiska zasadowego, gdy "przemysłowy" - kwasowego. Nowotwór do rozwoju potrzebuje środowiska kwasowego, w zasadowym się nie rozwija.
Szykuje się nagroda Nobla w medycynie. Alkalizacja organizmu uniemożliwia rozwój nowotworów.
Zdajesz sobie sprawę, ilu ludzi nie doczekało tej rewelacyjnej wiadomości?
A już nieszkodliwość tytoniu przetwarzanego "naturalną" metodą jest totalną bzdurą. Można powiedzieć, że brak ekstra "dodatków" powoduje mniejszą szkodliwość, ale smoła która powstaje przy paleniu w niedostatku tlenu będzie zawierała całą gamę substancji rakotwórczych.

Czytanie źródeł w rodzaju kobieta.gazeta.pl prowadzi do takich właśnie odkrywczych wniosków.
Ale co ja się tam wymądrzam. Dr Google jest aktualnie największym autorytetem.
Jesteś poważnym człowiekiem, @Ariusz. Bądź poważny.

Re: nikotyna a zdrowie-badania

Post:01 gru 2017, 19:03
autor: Ariusz
@refurbished, wymądrzasz się jak alfa i omega. Ja tak nie mam, mogę jedynie przytaczać mądrzejszych od siebie. Polecam.
A już wyciąganie wniosków dotyczących źródeł, wsadź se... wiesz gdzie.

Re: nikotyna a zdrowie-badania

Post:02 gru 2017, 21:14
autor: refurbished
Ariusz pisze:@refurbished, wymądrzasz się jak alfa i omega. Ja tak nie mam, mogę jedynie przytaczać mądrzejszych od siebie. Polecam.
Przytoczyłeś, na początku wątku.
Na początku myślałem, że jako ciekawostkę przyrodniczą.
Jednak Twoje ostatnie słowa rozwiały wątpliwości.
Wymiękam, nie mam argumentów, przepraszam za zamieszanie.
Pobiłeś mnie doświadczeniem, oddaję pole.
BTW - wygooglowałem sobie świetną analizę źródłową w formie przyswajalnej:

I to by było na tyle :)

Re: nikotyna a zdrowie-badania

Post:02 gru 2017, 21:46
autor: matatiti
Kolego @Ariusz, radzę odpuścić sobie uszczypliwe komentarze pod adresem @refurbished. Porywasz się tu z motyką na słońce próbując polemizować w tym temacie z osobą, której zapewne nie znasz, jakby nie patrzeć z autorytetem i na dodatek robisz to z brakiem kultury czy szacunku, na co ja, jako moderator się godzić nie mogę. Przemyśl to co napisałeś, zwłaszcza teksty o „wsadzaniu sobie” i może wpadniesz na to, aby przeprosić kolegę na PW.
Wątek zamykam, bo zaraz tu pewnie zakipi od skrajnych emocji.