EPF
Zdrowotne aspekty e-palenia.
By jann
#221675
Witam , palę albo raczej już wapuje prawie rok , ostatniego śmierdziucha zapaliłem w sierpniu bodzajże łikend to był , byłem strasznie skacowany i dałem się skusić. Od czerwca wypaliłem cztery papierosy. Nie wiem dlaczego , ale, po intensywnych sesjach inhalacji bolą mnie płuca. Przerzuciłem się już totalnie na ep , analogi dla mnie nie istnieją. Jednak, nie czuję korzyści z rzucenia analogów. Odkąd rzuciłem śmierdziuchy mam problem z krwawieniem dziąseł. Zacząłem stosować nawet specjalne pasty typu meridol , paradontax i cały czas mam problem. Absolutnie nie czuje zwiększonej wydolności płuc , bolą, mnie codziennie rano , dodam , że wapuje 11mg, macie podobnie? Nie czuje jakiś większych korzyści z przerzucenia się na ep , płuca mnie bolą chyba jeszcze bardziej , zaczynam się zastanawiać czy to ma sens chyba trzeba będzie to rzucić, miała być alternatywa zdrowotnie korzystniejsza , ale to się u mnie nie sprawdza.
Awatar użytkownika
By marjan1967
#221679
jann !

Zgodnie z moją podstawową wiedzą na temat anatomii człowieka :oops: na mizernym poziomie (mierny w liceum) :oops: ,płuca nie bolą :) chyba nie są unerwione czy wnerwione :)
Ostatnio zmieniony 16 paź 2010, 21:49 przez marjan1967, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By dymiacy
#221680
Ja miałem jedynie intensywne pocenie po rzuceniu palenia, zapewne wypacałem toksyny. Ale u mnie to trwało tylko 2-3 miesiące :). Ja na twoim miejscu bym się przeszedł do lekarza :) bo nie powinny cię boleć ;P
By kalisz1
#221681
Przy takich dolegliwościch wskazana jest wizyta u pulmonologa.
Awatar użytkownika
By Maniek1972
#221682
Z tego co kojarzę ktoś wcześniej poruszał temat związany z uczuleniem na nikiel, który występuje w kartomizerach i atomizerach. Poszukaj tego wątku.
By jann
#221684
byłem na ekg dwukrotnie , wynik pozytywny , zero powodów do zmartwień, chciałbym sobie zrobić rtg pluc , ale moje ubezpieczenie z zakładu pracy tego nie obejmuje, podobno trzeba mieć jakieś specjalne skierowanie od lekarza rodzinnego , ale ja od 5 lat pracuję w korporacji , mam prywatną opiekę medzyczną i nawet nie wiem jak mam sobie załatwić rtg płuc?
Awatar użytkownika
By Tusia
#221690
Odpowiem Ci na pytanie tytułowe.
Mnie nic nie boli.
Co innego jak się rozchoruję na coś, wtedy owszem boli.
Kręgosłup boli, nerwobóle bolą, przy infekcji tchawica boli w związku ze stanem zapalnym (to trochę jakby bolały płuca, zwłaszcza trzeciego dnia jak pojawia się kaszel, takie odczucie)... jednak u mnie nie ma to nic wspólnego z EP. Zwyczajne objawy, że coś, gdzieś jest nie tak.
Musisz to sprawdzić, ból po to jest aby zwrócić uwagę.
Nic nie piszesz czy leczysz się na coś, czy bierzesz jakieś leki w jakich warunkach pracujesz.
I słusznie, to wszystko musi wiedzieć lekarz, musi przeprowadzić obszerny wywiad. Poproś lekarza rodzinnego o skierowanie do pulmonologa albo idź prywatnie (nie będziesz czekać na wyznaczony termin).
Musisz zostać dobrze zdiagnozowany i pilnuj tego.
Badanie krwi podpowie czy nie toczy się jakiś proces zapalny w Twoim organizmie (miałeś robione?).
Nie e-pal przez parę dni i zobacz czy to coś zmienia.
By malgoz
#221698
Eee tam, ja stara palaczka, wychowana na ekstra mocnych, przeżywam właśnie z e-fajkami drugą młodość (mam nadzieję, że zdrowszą). Nie tu szukaj przyczyny.
Awatar użytkownika
By Tusia
#221700
Odczucia podobne do bólu zdarzają się przy wadliwie działających EP lub błędach w użytkowaniu (gryzący smak z wadliwego atomizera, chmurzenie na sucho).
Jednak z Twoim stażem i modelami w podpisie raczej można to chyba odrzucić jann.
Piszesz:
(...)Mam dość atomizerów 510 i tego , że bardzo szybko zaczynają śmierdzieć-gryźć, tragedia (...)

I to:
Eh , mam rive od może 2 tygodni , w tym czasie wymieniałem atomek ze względu na chemiczny posmak , dostałem nowy atomek. Łącznie od 2 tygodni miałem 3 atomki 510 i wszystkie walą tak chemią, że odechciewa mi się ich palić, na początku jest ok, sytuacja pogardza się z czasem

Może to jest jednak przyczyną, miewasz jakieś problemy ze sprzętem...? :roll:
By gizmo
#221714
Krwawienie z dziąseł mogłoby wskazywać na jakąś awitaminozę, albo brak mikroelementów.
Na RTG za 20 Pln nie widać dokładnie, co jest w płucach (duże zdjęcie kosztuje więcej). Trzeba mieć plamę wielkości pięciozłotówki (no, trochę przesadziłam), albo zapadnięte płucko. Hmmm mięśnie też mogą boleć przy braku jakichś ważnych składników diety. A uczulenie, jak zawsze, pasuje do każdych objawów.
Lekarz pierwszego kontaktu może dać skierowanie na badanie krwi, badanie pojemności płuc i pewnie jeszcze jakieś inne, skierowanie do alergologa.
Mnie porannie obolała klatka kojarzy się z problemami psychofizycznymi - długotrwałym stresem, deprechą, ale lepiej nie mówić takich rzeczy lekarzowi,żeby nie dawać mu pretekstu do nic nierobienia (spotkałam się ztym, niestety).
Awatar użytkownika
By Vince Black
#221871
It`s not a lupus.

jann pisze:nawet nie wiem jak mam sobie załatwić rtg płuc


Proste. Choćby Luxmed -> Rejestracja -> Opłata za RTG klatki piersiowej wg cennika -> poczekanie w kolejce, nie oddychać, można oddychać, odebrać zdjęcie w określonym terminie.

Potem z fotką do lekarza...

Ale dość żartów, spróbuj popalić w kartomizerze. Osłabić moc liquidu. Palisz pewnie krótko, więc płuca mają prawo się oczyszczać i "boleć" przy nabieraniu powietrza.
By gizmo
#221872
Może spróbuj liquidów glicerynowych. PG czasem tak wysusza śluzówki, że można mieć problemy (moja znajoma np. ma)
Awatar użytkownika
By PucH2
#221876
gizmo pisze:Może spróbuj liquidów glicerynowych. PG czasem tak wysusza śluzówki, że można mieć problemy (moja znajoma np. ma)


To akurat łatwo wypróbować kupując glicerynę w aptece. Można ją palić beż żadnych dodatków. Ma taki ciekawy słodkawy smak.
By zibijz
#221889
gizmo pisze:Ale dość żartów, spróbuj popalić w kartomizerze. Osłabić moc liquidu. Palisz pewnie krótko, więc płuca mają prawo się oczyszczać i "boleć" przy nabieraniu powietrza.


Przeciez napisal ze:
jann pisze:Witam , palę albo raczej już wapuje prawie rok , ostatniego śmierdziucha zapaliłem w sierpniu bodzajże łikend to był , byłem strasznie skacowany i dałem się skusić.


Proponuje czytac tematy od poczatku do konca i ze zrozumieniem.
By gizmo
#222014
Kolego, rtg może wykryć odmę albo raka, a one w zasadzie nie bolą. Przynajmniej na początku. Oczywiście można zrobić rtg, a nawet się powinno, ale zrób też badania w kierunku obturacyjnego zapalenia płuc (to dmuchanie w rurkę :) i kurczów mięśni międzyżebrowych (to nie wiem, jak się bada). Krwawienie z dziąseł też warto sprawdzić, bo nie musi być problemem stomatologicznym, a internistycznym. Znam sporo ludzi chorych z powodu palenia, takie wnioski mogłam wyciągnąć z wieloletnich obserwacji.
Awatar użytkownika
By ubs
#222040
Skoro piszesz ze masz z korporacji karte do lekarza, a musisz placic to masz zwykly abonament.
A wtedy trzeba placic za kazde badanie dodatkowe, ale do internisty i niech da skierowanie na kompleksowe badanie krwi itp..
Wtedy troche to bedzie kosztowac, ale jednorazowo mozna dac im zarobic, ale bedziesz wiedzial na czym stoisz, badania wykaza, czy z Twoim organizmem jest wszzytko OK, czy cos tam szwankuje.

Osobiscie mam "rozszezona" taka karte i nic nie place za wszelkie badania.
E-pale juz ponad rok i czuje ulge, polepszenie oddychania, nawet moja internistka po ostatnich badaniach stwierdzila, ze jest poprawa :D
By mm_st
#222080
Może to coś pomoże:
Z tego co czytałem glikol zawarty w płynach do e-p jest Higroskopijny (pochłania wilgoć), może za dużo wapujesz i masz "przesuszone" płuca (wiem głupio to brzmi) i mogło powstać jakies zapalenie, zawsze można wspomnieć lekarzowi o tej substancji. Ew. problem moze leżeć-tak jak napisał jeden z forumowiczów- w za mocnych płynach.

Ja osobiści po całym dniu dymienia mam podrażnione gardło, i spękane usta. Zresztą nawet w ciągu dnia jak ostro zadymię, to suszy mnie niemiłosiernie.
Awatar użytkownika
By dokont
#222128
Oczywiście przebadać się i tak powinieneś, ale niedawno również bolała mnie klatka piersiowa przez jakieś 2 dni. Możliwe, że przyczyną był USB Pass Trendy, który wapowałem z atomizerem od 510. Strasznie ciężko się to ciągnęło i przypuszczam, że nabawiłem się zakwasów :) Zaciąganie e-papierosem wymaga większego wysiłku niż analogiem i stąd może pojawić się przemęczenie mięśni klatki piersiowej, zwłaszcza przy dłuższych sesjach wapowania. Wiem, że e-papierosem najlepiej zaciągać się dłużej i wolniej niż analogiem ale często o tym zapominam, zwłaszcza jak idę i wapuję.

Dodam, że podczas palenia analogów odczuwałem czasem ból klatki piersiowej przy kaszlu, przy e-paleniu ten objaw ustąpił całkowicie.
Awatar użytkownika
By PucH2
#223673
garuda pisze:oj czuję opuchliznę i to dużą..
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ba5ad6a16bed9d92.html

W tym stanie to już nie na rentgen. Są jeszcze szanse jak dłoń sprawna.

ps. poprawiłem link bo poprzedni umarł.
Ostatnio zmieniony 27 paź 2010, 17:48 przez PucH2, łącznie zmieniany 3 razy.
By jann
#223706
Nie wiem co jest na tym zdjęciu bo mi nie działa. Od zeszłego poniedziałku nie wapuję i jest lepiej.Nie czuję tego "ciężaru" na płucach rano i wieczorem i serce mnie już nie boli.
By gizmo
#224032
Jak "serce boli" to za dużo nikotyny - już Witkacy o tym pisał. Ale jak dasz radę bez niczego - tym lepiej.
By mikol
#224282
Witam,
Jestem tu nowy także proszę wyrozumiałość :)
Przypatruję się dyskusji i .. a propos krwawienia dziąseł.
Podczas palenia zwykłych papierosów (nie wiem dlaczego analogi - informatyk to się czepia ;) i wdychania dymu tytoniowego mamy do czynienia z wieloma nieprzyjemnymi "rzeczami".
Proszę zwrócić uwagę na uzębienie osób palących. Po pierwsze żółte, często z ubytkami zęby i nieprzyjemny oddech (czasami naprawdę zabójczy).
Ten brak białości i wrażenie "brudnych" zębów wynika z faktu oddziaływania dymu tytoniowego na zęby.
Podczas palenia normalnych papierosów w dużej ilości, nikotyna bardzo ładnie osadzająca się między innymi na dziąsłach ma ogromny wpływ na obkurczanie się sieci naczyń krwionośnych. Źle ukrwione dziąsła/zęby nie są w dostateczny sposób dotlenione więc zęby w krótkim czasie zaczynają tracić blask a w niedługim zaczynają się "psuć". Powszechna próchnica i problemy z uzębieniem zawdzięczamy dymowi tytoniowemu.
Krwawienie dziąseł w przypadku odstawienia nałogowego palenia wynika ze zmniejszenia albo zaprzestaniu podaży "dymu" wraz ze wszystkimi "zdrowymi" substancjami. Naczynia krwionośne rozszerzają się, zęby - dziąsła są lepiej ukrwione, większa podaż tlenu i substancji odżywczych rozszerzenie się naczyń krwionośnych i związane z tym obfitsze krwawienie dziąseł.
Jeżeli widzimy analogie krwawienia dziąseł i odstawienia wyrobów tytoniowych to raczej powód do radości niż do zmartwienia - tak naprawdę mamy do czynienia z normalnym funkcjonowaniem organizmu.
Ja ze swojej strony w przypadku krwawienia dziąseł i odsłoniętych szyjek zębowych polecam używanie miękkich szczoteczek do zębów, delikatnego szczotkowania i używania nitek dentystycznych (czyszczenie przestrzeni między zębowych), korzystanie z past Sensodyne, Paradontax i wg. mnie doskonałego płynu do płukania jamy ustnej Lisnerine (szczególnie polecam osobom, które maja często nadżerki w obrębie jamy ustnej).
Oj, troszkę przydługo ;)

Od siebie jako od osoby, która sama siedzi w nałogu polecam naprawdę rzucenie śmierdziuchów.
Krótko - ludzie w coraz młodszym wieku "dzięki nim" padają jak muchy a starsi - POChP.
Pozdrawiam i życzę zdrowia.
By Oowad700
#224286
gizmo pisze:Jak "serce boli" to za dużo nikotyny - już Witkacy o tym pisał. Ale jak dasz radę bez niczego - tym lepiej.

Kto o tym wie :shock:
Awatar użytkownika
By marjan1967
#224430
Unaczynienie i unerwienie płuc:
Krew czynnościowa z tętnicy płucnej, odżywcza z tętnic oskrzelowych. Tętnica płucna dzieli się na 2 gałęzie prowadzące krew żylną do obu płuc. W płucach gałęzie dzielą się na tętnice biegnące wzdłuż drzewa oskrzelowego i pęcherzykowego. Na wysokości pęcherzyków tworzy się sieć naczyń włosowatych otaczających pęcherzyki. Naczynia te łącza się w żyły prowadzące krew tętniczą, które biegną w tkance międzypłacikowej, łączą się z sąsiednimi tworząc pnie żylne, które tworzą żyły płucne biegnące do lewego przedsionka serca. Tętnice oskrzelowe dzielą się na gałązki, a te na naczynia włosowate w tkance międzypłacikowej i ścianie oskrzeli i oskrzelików, doprowadzając krew tętniczą. Z tych naczyń powstają żyły oskrzelowe uchodzące do żył płucnych i żyły nieparzystej. W małych oskrzelach występują anastomozy tętniczo-żylne. Występują tez anastomozy między tętnicami oskrzelowymi a płucnymi. Układ chłonny tworzy powierzchowna (w opłucnej płucnej) i głęboka ( w płacikach, tkance międzypłacikowej, otacza naczynia krwionośne o oskrzela) sieć naczyń i kapilarów. Sploty naczyń chłonnych występują też w ścianie oskrzeli.
Płuca otrzymują gałązki nerwu błędnego i pnia współczulnego, a także nerwów mózgowo-rdzeniowych, które tworzą splot zaopatrujący oskrzela, tkankę płucną i naczynia krwionośne. Włókna ruchowe unerwiają błonę mięśniową naczyń krwionośnych i oskrzeli, a czuciowe kończą się drzewkowato w ścianie oskrzeli i na powierzchni przewodów pęcherzykowych. W ścianie pęcherzyków płucnych są zakończenia nerwów krzaczasto rozgałęzione oraz w kształcie pętelek. W ścianie naczyń krwionośnych zakończenia czuciowe mogą mieć różną postać, np. ciałka czuciowe podobne do kłębków.

Także wszysto wiadomo w temacie boleśći.........
By gizmo
#224482
Oowad700 pisze:
gizmo pisze:Jak "serce boli" to za dużo nikotyny - już Witkacy o tym pisał. Ale jak dasz radę bez niczego - tym lepiej.

Kto o tym wie :shock:

"O, jak boli w sercu, to od papierosów."
Szalona Lokomotywa (teksty głównie Witkacego)


Wow! marjan1976 - jestem pod wrażeniem!
Awatar użytkownika
By jaszczur69
#267988
Jann: i jak tam? poprawilo sie?

Poszukalem tego tematu, bo mam podobny problem. Czasem boli mnie jakby pluco czy serce. Wapuje od 11 dni dopiero. Na analogach takich rzeczy nie bylo a palilem paczke MLB Light dziennie. Hmm dziwne to troche.
Awatar użytkownika
By papierosiak91
#268055
Serce nie boli (z medycznego punktu widzenia). Mimo, że to mięsień jednak samo serce nie może bolec.
Najczęscie jest to nerwobol miedzyzebrowy.
Płuca znowu "bolą" w górnych partiach pleców.
Może po prsotu za dużo nikotynki albo kawy? Może stresik jakiś. A jak dalej będziesz czuł dyskomfort w okolicach klatki piersiowej to zgłoś sie do lekarza :)
i jak dobrze pamiętam z wykladów oskrzela dają znac w okolicach klatki (górne partie).
ten dyskomfort może ma cos wspolnego z wysuszeniem prze intenstywne epalenie. Na początku wiele osób miało taki dyskomfort jednak przechodzi przeważnie. Jak nie przejdzie to lekarza odwiedź
Awatar użytkownika
By Cubezero
#268198
mam czasami taki ból jak gdyby ktoś mi wje...bał nóż w plecy i wyszedł klatką piersiową, ale to chyba bóle mięśni, a nie płuc
Awatar użytkownika
By jaszczur69
#268323
Hmm powiem tak, stresik maly mam ostatnio, ale zeby takie bole od tego byly.. nie sadze.
Od startu e-palenia przez tydzien wapowalem liquidy 18mg (analogi rzucilem od razu i nie wypalilem od 12dni ani jednego) i bylo ok (a palilem duzo mysle- bateria ego 900 po dniu wyczerpana). Po tygodniu gdzies nagle zaczely sie te bole jakies. Od 3 dni wapuje w 80% 11mg i nadal boli. Jak nabieram powietrza z lewej strony i bol jakby promieniowal na plecy nawet. Da sie to przezyc ale mile to nie jest :/
Mam nadzieje, ze samo przejdzie - nie chce z tego powodu rzucac e-palenia (i tym samym wracac do analogow).
Awatar użytkownika
By papierosiak91
#268391
hmm mówisz, że rzuca się na plecy? Górna partia pleców?
Epalenie wykluczam tak w 90% to nie jest wina tego. Skocz do lekarza najlepiej :)
a Grypy, anginy (np ropnej) nie było ostatnio?
Awatar użytkownika
By wojwoj9
#268406
jaszczur69 pisze:Hmm powiem tak, stresik maly mam ostatnio, ale zeby takie bole od tego byly.. nie sadze.
Od startu e-palenia przez tydzien wapowalem liquidy 18mg (analogi rzucilem od razu i nie wypalilem od 12dni ani jednego) i bylo ok (a palilem duzo mysle- bateria ego 900 po dniu wyczerpana). Po tygodniu gdzies nagle zaczely sie te bole jakies. Od 3 dni wapuje w 80% 11mg i nadal boli. Jak nabieram powietrza z lewej strony i bol jakby promieniowal na plecy nawet. Da sie to przezyc ale mile to nie jest :/
Mam nadzieje, ze samo przejdzie - nie chce z tego powodu rzucac e-palenia (i tym samym wracac do analogow).

CZYTAJ POPRZEDNIE POSTY.
PŁUCA NIE BOLĄ.
NIE MA OPCJI-BÓLE PŁUC.
ZAZIĘBIŁEŚ SIĘ.
By oranz
#279373
Moim zdaniem płuca mogą boleć jak za dużo się pali na sucho. Ja jak się sztachnąłem suchym atomizerem, lub źle napełnionym (za dużo płynu) to też miałem ten objaw, ale tylko chwilowy, uczucie jak by mi ktoś pługiem przeorał płuca. Mówiłeś że na kacu zapaliłeś fajka. Jeśli popijasz to być może nie czujesz że wapujesz suchy atomek, lub po prostu za dużo wapujesz. Osobiście, jedyne problemy jakie miałem z przedawkowaniem nikotyny jak paliłem 18nastki to bolała mnie głowa, często miałem światłowstręt, czasami bolały też płuca. Teraz palę 6mg i ile bym nie jarał to na razie nic się ze mną nie dzieje :)
Awatar użytkownika
By maniek987marcin
#279380
Mnie bolały płuca jak na imprezie wypiłem z 0,7 i wypaliłem przy tym z 5 ml 12 w 4 godziny. Odczucie było takie jakby cała dolna część płuc mi się paliła po 0,5 godziny od odstawienia e-p przeszło.
By jann
#362003
Witam , pozwolę sobie dodać ten wpis w obronie e-palenia. Pomimo tego, że nie paliłem analogów bardzo długi czas a ep od święta, cały czas czułem bóle w klatce piersiowej , bóle serca. Wszelkie wyniki ekg, usg , próba wysiłkowa były bardzo dobre. Jakiś czas temu postanowiłem sobie wykonać badanie spirometryczne czyli tzw spirometrię. Okazało się , że powodem moich bóli jest przewlekła obturacyjna choroba płuc. 15 lat palenia analogów w dużej ilości + kilka lat palenia marihuany spowodowały, że moje płuca są niesamowicie zniszczone (wydolność moich płuc to 66% normy). W wieku 30 lat jestem "kaleką" dzięki papierosom i innym wziewanym używkom. Bóle, które odczuwałem , odczuwam zawdzięczam papieroskom. Pluję sobie w brodę , że przez tyle lat byłem niewolnikiem tytoniu i że kilka lat temu nie było dostępnych ep , zapewne bym był zdrów jak ryba. Być może ktoś kto nie jest w stanie sobie wyobrazić życia bez "dymka' tak jak ja przeczyta ten wpis i zastanowi się 2 razy czy jednak ep jest warte grzechu , odpowiadam tak jest warte i warto się przerzucić na tą formę przyjmowania nikotyny nim będzie zbyt późno. Ja wydolności płuc już sobie nigdy nie zwiększę (zniszczenia dokonane przez papierosy są nieodwracalne).
Awatar użytkownika
By prymus140
#362011
Podpisuje sie obiema rekami pod powyzszym postem.Najpierw paliłem przez 40 lat analogi,potem hybrydowo a od paru tygodni tylko e-petki.W wieku 59 lat mam POCH tak jak ty i wydolnośc płuc tylko 24 procent.Nigdy wiecej analoga.
Awatar użytkownika
By HAL9000
#362229
jann pisze:Ja wydolności płuc już sobie nigdy nie zwiększę (zniszczenia dokonane przez papierosy są nieodwracalne).

Przepraszam za pytanie, może odpowiedź jest oczywista - ale ja jej nie znam. Czy nie jest tak, że po zaprzestaniu wziewania dymu płuca się jednak w jakimś stopniu regenerują, tzn zwiększa się wydolność?
By Oowad700
#362237
Myślę,że się zwiększa.Ja co roku robię badania wysiłkowe i wyniki po pierwszych 6 miesiącach zdziwiły lekarza.Na plus oczywiście.Wydolność organizmu wzrosła.Paliłem analogi przez 30 lat,więc wychodzi na to,że płuca się częściowo zregenerowały.

Sent from my GT-S5830 using Tapatalk
Awatar użytkownika
By uziq
#362238
mnie oskrzela charczą, od suchoty najprawdopodobniej, charczą tak jakby coś na nich siedziało

ale ogolnie zadyszki juz nie mam, i biegam regularnie, nic nie odpluwam z gardła przy bieganiu, tak jak wtedy gdy paliłem analogi


trzeba dużo plynów pić
Awatar użytkownika
By vincent
#362241
HAL9000 pisze:
jann pisze:Ja wydolności płuc już sobie nigdy nie zwiększę (zniszczenia dokonane przez papierosy są nieodwracalne).

Przepraszam za pytanie, może odpowiedź jest oczywista - ale ja jej nie znam. Czy nie jest tak, że po zaprzestaniu wziewania dymu płuca się jednak w jakimś stopniu regenerują, tzn zwiększa się wydolność?

Odkąd palę "tylko" e-papierosy widzę zdecydowaną poprawę. Biegam ok. 200km / miesiąc i sporo pływam - ok 1,5km podczas jednej sesji (mam 49 lat :wink: ). Żadnej zadyszki nie ma. Paląc analogi nawet nie myślałem że będę kiedyś robił takie rzeczy. Mój niepalący syn wysiada po 1 km :D.
Co do tego czy sie płuca regenerują to nie wiem, ale wydolność zdecydowanie się poprawiła (to widać też jak idę po schodach).
Jedyne co to suchość w gardle rzeczywiście jest odczuwalna. Trzeba by i z tym nałogiem skończyć ... ale to takie smaczne :wink: .
Ostatnio zmieniony 15 lis 2011, 12:24 przez vincent, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Markus2009
#362242
HAL9000 pisze:
jann pisze:Ja wydolności płuc już sobie nigdy nie zwiększę (zniszczenia dokonane przez papierosy są nieodwracalne).

Przepraszam za pytanie, może odpowiedź jest oczywista - ale ja jej nie znam. Czy nie jest tak, że po zaprzestaniu wziewania dymu płuca się jednak w jakimś stopniu regenerują, tzn zwiększa się wydolność?

Jeśli nie doszło do trwałych uszkodzeń pęcherzyków płucnych to płuca się w znaczny sposób regenerują. Trwa to około 5-15 lat. Po tym okresie ryzyko zachorowania np. na raka płuca jest zbliżone do ryzyka zachorowania przez osobę niepalącą.
Korzyści wynikające z rzucenia palenia:
Od zgaszenia ostatniego papierosa Co się dzieje:
- w 20 minut do normy wracają: ciśnienie tętnicze krwi, czynność serca oraz podwyższona temperatura rąk i stóp.
- w 8 godzin zmniejsza się poziom tlenku węgla we krwi, a podnosi poziom tlenu.
- w 24 godziny zmniejsza się ryzyko ostrego zawału mięśnia sercowego.
- w 48 godzin rozpoczyna się regeneracja zakończeń nerwowych; powraca do normy zmysł smaku i zapachu.
- od 2 tygodni do 3 miesięcy poprawie ulega stan układu krążenia; zwiększa się wydolność fizyczna; wydolność płuc wzrasta o 30%.
- od 1 do 9 miesięcy ulegają zmniejszeniu kaszel, uczucie niedrożności nosa, duszności i zmęczenie; wzrasta ogólna energia organizmu; rozpoczyna się proces regeneracji rzęsek pokrywających nabłonek dróg oddechowych; pomagają one w oczyszczaniu oskrzeli i zapobiegają przedostawaniu się do wnętrza naszego ciała mikroorganizmów, np. wirusów.
- po 1 roku o połowę zmniejsza się ryzyko zachorowania na chorobę niedokrwienną serca.
- po 5 latach o połowę zmniejsza się ryzyko zachorowania na raka płuc oraz raka jamy ustnej, przełyku i krtani; w dużym stopniu zmniejsza się ryzyko wystąpienia udaru mózgu.
- po 10 latach ryzyko zachorowania na raka płuc jest podobne jak u osoby nigdy nie palącej; komórki o zaburzonej budowie, które powstały w wyniku palenia tytoniu zostają zastąpione przez komórki o prawidłowej budowie; ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej, krtani, przełyku, pęcherza moczowego i nerek nadal zmniejsza się.
- po 15 latach ryzyko zachorowania na chorobę niedokrwienną serca jest podobne jak u osoby nigdy nie palącej.
By jann
#362266
Witam, tak z definicji "Do najlepiej udokumentowanych czynników ryzyka wystąpienia przewlekłej obturacyjnej choroby płuc należy palenie tytoniu (papierosy, fajki, cygara). Ryzyko jest zależne od dawki, im większe narażenie, tym większa częstość występowania POChP. Przewlekła obturacyjna choroba płuc na charakter nieodwracalny i postępujący (zwłaszcza przy ciągłym narażeniu na czynniki szkodliwe). Rozpoznanej już POChP nie da się wyleczyć, niemniej poprzez odpowiednie leczenie i ograniczenie narażenia na niekorzystne czynniki można spowolnić postęp choroby, a także poprawić komfort życia pacjenta. Tak więc zniszczenia płuc dokonane są niestety nieodwracalne w przypadku pochp.
Problem z paleniem w OXVA slim pro.

Siema, Mam dość irytujący problem z OXVA slim pro[…]

Szukam czegoś dobrego

Dzień dobry. Mój drugi post tutaj, a zarazem wiem,[…]

Liquider

Miał ktoś do czynienia z tymi liquidami? Jak wraże[…]

Premium liquidy

Próbowałem dużo różnych liquidów i sytuacja jest t[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.