IPV8 nowość ze stajni Pioneer4you. Pierwsze egzemplarze trafiły właśnie do Polski, jako pierwsze w Europie, za sprawą naszego forumowego przyjaciela, Zbyszka
Wygląda na to, że stałem się jednym z pierwszych posiadaczy IPV8 i cieszę się, że mogę kilka słów na jego temat napisać. Myślę, że osoby które zawiodły się na ostatniej produkcji, czyli modelu ipv6x, tym razem będą usatysfakcjonowane. Poprawiono tu wszystkie bolączki poprzednika i wyciągnięto właściwe wnioski, które zaowocowały naprawdę ciekawym boxem.
Pomijając, że wszystko tu działa jak należy i nie ma żadnych niespodzianek które występowały w poprzednim modelu, to ciężko w IPV8 jest się do czegokolwiek przyczepić. Box jest leciutki i doskonale trzyma się w dłoni za sprawą specjalnej skórzano-zamszowej okleiny, która wydaje się być bardzo solidna. Jedyne do czego mogę się przyczepić, to przyciski, które sprawiają wrażenie lekkiej tandety, ale mam nadzieję, że okażą się trwałe. Box jest niewielkich rozmiarów, choć mógłby być trochę cieńszy, ale to i tak nie przeszkadza w wygodnym użytkowaniu.
Z ciekawostek, pojawiła się funkcja blokady przycisków, którą załączamy klikając trzy razy "fire". Mamy tryby SS316, Ti01, Ni200, Manual TCR, SX Pure oraz Power. Co najważniejsze wszystkie działają prawidłowo.
Jak na te kilka dni obcowania z IPV8 wszystko wydaje się w porządku i pozostaje mieć tylko nadzieję, że box będzie służył trwale przez długi czas.
To tak w kilku słowach na szybko. Gdybyście mieli jakieś pytania, to walcie śmiało, bo napewno nie o wszystkim jeszcze wspomniałem.