Mesh - materiał na grzałki...
Post:21 kwie 2017, 13:31
Jakoś wcześniej nie zwróciłem uwagi na grzałki w technologii "mesh on cotton". Dopiero wpis i zdjęcie kolegi @lojpek w wątku o Avocado 24 przyciągnęły moją uwagę.
Ponieważ nic tam nie pisało o samej technice wykonania grzałki, postanowiłem zaimprowizować...
Grzałka z samego paska mesha lub samego meshowego rulonika wydawała mi się nieco trudniejsza do opanowania na zimno, wziąłem więc kawałek drutu z SS316, umieściłem w środku paska z siatki mesh
i zrolowałem. Nakręcona z "zawijasa" grzałka trzymała się w miarę stabilnie i bez większych przeszkód umieściłem ją w parowniku:
NIe rozżarzała się może zbyt równomiernie, ale w sumie to była tylko próba testowa - więc za bardzo się tym nie przejmowałem....
Pozostało tylko przeciągnąć przez nią knota z FF.
Sądząc po oporności (0,3 ohma) siatka mesh w tym przypadku jest tylko owijką dla rdzenia z drutu SS316... Chociaż mesh też jest stalową siatką, więc pewności nie mam - nie mam pojęcia o jego oporności w stosunku do oporności drutu SS316 (bodajże 0,32 albo 0,35).
A w praktyce? Wyszła z tego grzałeczka znakomicie oddająca smak, i w dodatku o wielkiej kulturze pracy... Żadnych problemów z brakiem transportu, a przede wszystkim - z nadtransportem, który na zwykłym claptonie czasem mi dokuczał i zmuszał do regulacji LQ... Tutaj celowo otwarłem LQ całkowicie - żadnych strzałów ani pstryknięć liquidu.
Spróbuję iść dalej w tym kierunku, w związku z czym bardzo proszę wszystkich tych, którzy mają jakieś doświadczenie z tego typu grzałkami o podzielenie się nim z nami.
Ponieważ nic tam nie pisało o samej technice wykonania grzałki, postanowiłem zaimprowizować...
Grzałka z samego paska mesha lub samego meshowego rulonika wydawała mi się nieco trudniejsza do opanowania na zimno, wziąłem więc kawałek drutu z SS316, umieściłem w środku paska z siatki mesh
i zrolowałem. Nakręcona z "zawijasa" grzałka trzymała się w miarę stabilnie i bez większych przeszkód umieściłem ją w parowniku:
NIe rozżarzała się może zbyt równomiernie, ale w sumie to była tylko próba testowa - więc za bardzo się tym nie przejmowałem....
Pozostało tylko przeciągnąć przez nią knota z FF.
Sądząc po oporności (0,3 ohma) siatka mesh w tym przypadku jest tylko owijką dla rdzenia z drutu SS316... Chociaż mesh też jest stalową siatką, więc pewności nie mam - nie mam pojęcia o jego oporności w stosunku do oporności drutu SS316 (bodajże 0,32 albo 0,35).
A w praktyce? Wyszła z tego grzałeczka znakomicie oddająca smak, i w dodatku o wielkiej kulturze pracy... Żadnych problemów z brakiem transportu, a przede wszystkim - z nadtransportem, który na zwykłym claptonie czasem mi dokuczał i zmuszał do regulacji LQ... Tutaj celowo otwarłem LQ całkowicie - żadnych strzałów ani pstryknięć liquidu.
Spróbuję iść dalej w tym kierunku, w związku z czym bardzo proszę wszystkich tych, którzy mają jakieś doświadczenie z tego typu grzałkami o podzielenie się nim z nami.