Strona 1 z 2

Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 16:58
autor: piotrek1234
Nabyłem parownik Merlin mini. jest to mój pierwszy tego typu sprzęt, wcześniej jechałem na jakichś tanich egopodobnych ce5+ itd. Mam problem z wyciekami po dolaniu liquidu i dokręcaniu capa. Gdy dokręcam cap, wtedy powietrze, które znajduje się pod capem spycha liquid w dół. I teraz nie rozumiem - w jaki sposób ma nie dojśc do wycieku po dokręceniu capa, gdy pojawia się tam wtedy ciśnienie wypychające liquid. Jak rozumiem gdy cap już jest dokręcony, podciśnienie trzyma liquid, żeby się nie wylał, Ale co w momencie dokręcania? Przecież wtedy pojawia się ciśnienie, które chce nam liquid wypchnąć. Czy moje myślenie jest błędne? Prosze o wytłumaczenie.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 17:16
autor: Krasnal45
A zamykasz dopływ liquidu przed odkręceniem capa?

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 17:16
autor: Gabriel
A przy nalewaniu liquidu masz zamknięty LC ( liquid control )?

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 17:23
autor: gourmet
Nie wiem, jak konkretnie jest rozwiązane w Merlinie. Używam m.in. Billow, gdzie również następuje efekt nadciśnienia przy zamykaniu otworu na płyn. "Wyciśnięty' płyn jest niejako buforowany na wacie, która ma pewien zapas pojemności, skoro osuszasz baniaczek do zera. Kwestia staranności wykonania parownika, vide klon - oryginał.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 17:24
autor: Riccardo
W Merlinie mini nie ma kontroli lq, AFAIK.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 17:28
autor: Krasnal45
gourmet pisze: Kwestia staranności wykonania parownika, vide klon - oryginał.

Bardziej staranności wykonania setupa przez użyszkodnika.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 17:36
autor: Gabriel
Merlin Mini jest podobny do CTHulhu MTL. zakręcając baniak do końca, zakrywamy dziurki doprowadzające liquid. Potem wystarczy trochę odkręcić baniak aby otwory całkowicie odsłonić. Nie jest to LC górnych lotów ale jest.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 17:43
autor: piotrek1234
Tak, zakręcam dopływ liquidu jak i dopływ powietrza. Próbowałem juz kilka setupów:
- grubsza wata na 6-7 mm i przerzedzenie jej na końcach
- cieńszy pasek waty 4-5mm bez przerzedzania,
- wata do końca kanałów lub do połowy
i na każdym po nalaniu i dokręceniu capa liquid schodzi w dół, a potem wylatuje z otworów na powietrze. Nawet jak otwory na lq i powietrze są zamkniete i tak trochę pocieknie, przynajmniej kilka kropel.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 17:45
autor: piotrek1234
Krasnal45 pisze:
gourmet pisze: Kwestia staranności wykonania parownika, vide klon - oryginał.

Bardziej staranności wykonania setupa przez użyszkodnika.


Czyli jest to wina setupu? czy da się wykonac taki setup, żeby przy dokręcaniu nic nie poleciało w tym parowniku?

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 17:49
autor: Ariusz
piotrek1234 pisze:(...) w jaki sposób ma nie dojśc do wycieku po dokręceniu capa, gdy pojawia się tam wtedy ciśnienie wypychające liquid. Jak rozumiem gdy cap już jest dokręcony, podciśnienie trzyma liquid, żeby się nie wylał, Ale co w momencie dokręcania? Przecież wtedy pojawia się ciśnienie, które chce nam liquid wypchnąć. Czy moje myślenie jest błędne? Prosze o wytłumaczenie.

Nie jest błędne. Choć gdy ja kilka miesięcy temu opisałem dokładnie to samo zjawisko w Merlinie, zostałem wyśmiany, zglebiony i jedynie obserwowałem, jak wszyscy tarzają się ze śmiechu :D
Teraz pojawiają się teorie o "buforowaniu przez setup". Wszystko ok, z pewnością tak właśnie jest. Gorzej, gdy watkę przed skręceniem parownika nasączamy liquidem, wtedy tego buforu zabraknie. Może trzeba spróbować nie nasączać mocno watki po jej wymianie.
Oczywiście warto zaznaczyć, że w mini nie da się zamknąć liquidu...

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 17:50
autor: Krasnal45
Jeżeli uważasz, że to wina wytworzonego ciśnienia przez przykręcanie capa (ja nie uważam), to po napełnieniu, przed otwarciem LC, odwróć parownik do góry nogami. Wypchniesz powietrze a nie liquid.

Oczywiście warto zaznaczyć, że w mini nie da się zamknąć liquidu...

Gabriel to już wyżej wytłumaczył. Podobnie zresztą jest w K5.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 17:52
autor: Gabriel
@Ariusz bo wtedy wszyscy myśleli o Merlinie ( dużym ) a nie Mini, a Ty pisałeś o Mini. W ten sposób doszło do nieporozumienia :beer:
A jeśli chodzi o LC w Merlinie Mini to Rip Trippers dobrze to zobrazował na YT.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 17:58
autor: Ariusz
Gabriel pisze:@Ariusz bo wtedy wszyscy myśleli o Merlinie ( dużym ) a nie Mini, a Ty pisałeś o Mini. W ten sposób doszło do nieporozumienia :beer:

Aaa, to to mi umknęło jakoś, bo chyba wtedy płakałem gdzieś w kącie... :mrgreen: :beer:

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 17:59
autor: piotrek1234
Ariusz pisze:Nie jest błędne. Choć gdy ja kilka miesięcy temu opisałem dokładnie to samo zjawisko w Merlinie, zostałem wyśmiany, zglebiony i jedynie obserwowałem, jak wszyscy tarzają się ze śmiechu :D
Teraz pojawiają się teorie o "buforowaniu przez setup". Wszystko ok, z pewnością tak właśnie jest. Gorzej, gdy watkę przed skręceniem parownika nasączamy liquidem, wtedy tego buforu zabraknie. Może trzeba spróbować nie nasączać mocno watki po jej wymianie.
Oczywiście warto zaznaczyć, że w mini nie da się zamknąć liquidu...


Ja na razie częściowo radzę sobie poprzez powolne dokręcane capa. Dopóki nie jest on mocno dokręcony po chwili powietrze uchodzi i nie wzrasta ciśnienie w parowniku. Ale już przy końcówce dokręcania nie ma ono gdzie uciec, więc trochę ciśnienia i tak się wytworzy.
Przy wymianie można nie nasączać mocno watki. Ale juz przy dolewaniu jest ona nasączona.

Krasnal45 pisze:Jeżeli uważasz, że to wina wytworzonego ciśnienia przez przykręcanie capa (ja nie uważam), to po napełnieniu, przed otwarciem LC, odwróć parownik do góry nogami. Wypchniesz powietrze a nie liquid.


Jeżeli nie wytworzonego ciśnienia to czego to wina? Pytam serio, bez ironii. Tak jak pisałem dopiero jest to mój pierwszy kontakt z takim parownikiem i może czegoś nie rozumiem.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 18:10
autor: Krasnal45
piotrek1234 pisze: Ale już przy końcówce dokręcania nie ma ono gdzie uciec, więc trochę ciśnienia i tak się wytworzy.

Nie na tyle, aby wypchnąć nie wiadomo ile liquidu do airhola.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 18:17
autor: piotrek1234
Krasnal45 pisze:
piotrek1234 pisze: Ale już przy końcówce dokręcania nie ma ono gdzie uciec, więc trochę ciśnienia i tak się wytworzy.

Nie na tyle, aby wypchnąć nie wiadomo ile liquidu do airhola.


Jak dokręcę capa w normalny sposób, a nie powoli, liquid schodzi w dół w zbiorniku na oko co najmniej z 2 mm i wtedy musi on się gdzieś podziać. A, że nie ma gdzie - wylewa się. Czy nie mam racji?

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 18:18
autor: juventinho
Mam ten parownik i nie chce mi się wierzyć, że zamykasz LC. Zrób zdjęcie setupu w takim razie

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 19:24
autor: piotrek1234
juventinho pisze:Mam ten parownik i nie chce mi się wierzyć, że zamykasz LC. Zrób zdjęcie setupu w takim razie


Zamykam LC. A może jest to jakieś nieszczelne? Mimo jego zamknięcia czuć, że trochę idzie na grzałke, bo przy zmianie smaku i z zamknietym LC było czuć zmianę.

Setup:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Grzałka 2,5mm na kanthalu 0,3mm.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 19:31
autor: juventinho
Wygląda dobrze. Wina musi leżeć po stronie oringów, bądź baza nie dokręcona do podstawy. Złap ze 4 chmury na zamkniętym LC i zobacz czy wydostają się bąbelki z powietrzem do baniaka. Jeśli tak coś jest nieszczelnego przy bazie.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 19:38
autor: piotrek1234
juventinho pisze:Wygląda dobrze. Wina musi leżeć po stronie oringów, bądź baza nie dokręcona do podstawy. Złap ze 4 chmury na zamkniętym LC i zobacz czy wydostają się bąbelki z powietrzem do baniaka. Jeśli tak coś jest nieszczelnego przy bazie.


Tzn bąbelki mają się wydostawać z otworów na watę? Wziąłem parę wiekszych zaciagnięć przy zamknietym LC i nie ma bąbelków. Bąbelki natomiast wydostają się z tych otworów (przy otwartym LC) gdy odkręcam capa.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 19:43
autor: piotrek1234
Bazę na pewno dobrze dokręciłem, mocno ale z wyczuciem.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 20:16
autor: juventinho
Skoro nie ma przy zamkniętym LC bąbelków to liquid nie ucieka przez watę. Pozostaje wymienić oringi i dokręcić bazę. Z ciekawości zapytam, jakie masz proporcje VG/PG w liquidzie?

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 20:21
autor: dwagiel
Kilka razy już to pisano ale powtórzę: Merlin Mini liquid control nie posiada.

Wysłane z mojego LG-G6 przy użyciu Tapatalka

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 20:24
autor: juventinho
dwagiel pisze:Kilka razy już to pisano ale powtórzę: Merlin Mini liquid control nie posiada.


Oklaski dla tego pana. To co, mam halucynacje? Bo trzymam go właśnie w ręku :zakrecony

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 20:27
autor: bulit73
juventinho pisze:
dwagiel pisze:Kilka razy już to pisano ale powtórzę: Merlin Mini liquid control nie posiada.


Oklaski dla tego pana. To co, mam halucynacje? Bo trzymam go właśnie w ręku :zakrecony


Są i oklaski *SUPER*
Dobrze się przyjrzyj LC.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 20:28
autor: Krasnal45
Kayfun 5 też nie posiada pierścienia LC, więc nie posiada LC :mrgreen:

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 20:30
autor: Ariusz
juventinho pisze:To co, mam halucynacje? Bo trzymam go właśnie w ręku :zakrecony

To jak już go trzymasz w ręku, to przyjrzyj się uważnie. Gdy zasłonisz otwory, pomiędzy ściankami jest spora odległość. To nie jest LC.
Ps: Ta spora odległość jest tam oczywiście cały czas, nie tylko po zasłonięciu otworów :D

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 20:33
autor: juventinho
Widziałem to dawno temu. W praktyce wygląda to tak, że ta szpara ma poniżej 1mm i nie ma szans aby liquid się tam dostał. Raz próbowałem zalać przy otwartych otworach, powódź. Więc LC działa, jest jaki jest ale działa. *SMOKEKING*

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 20:34
autor: dwagiel
Sam też w ręce trzymam ten parownik. Przecież jeśli "okienka" z watą są pod stalowym ringiem to i tak liquid dopływa do kanałów.
Poza tym przez parę miesięcy używałem go codziennie i pomimo widocznych "okienek" z watą, odkręcałem top cap, liquid dolewałem a wycieków nie uświadczyłem.

Wysłane z mojego LG-G6 przy użyciu Tapatalka

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 20:35
autor: Ariusz
Przez uszkodzony oring liquid cieknie, a przez prawie milimetrową szparę nie. Luz...

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 20:40
autor: juventinho
Nad pierścieniem jak zdejmiesz komin też jest podobna szpara, a wycieków nie ma. Nawet żadnego oringa tam nie ma. To, że nie miałeś wycieków świadczy tylko o tym, że 1. dużo waty 2. gęsty lq. Ja nie mam nigdy wycieków, po za tym jednym razem jak zapomniałem zamknąć. Nie wiem czy przez uszkodzony oring mu cieknie, wszystkie pozostałe możliwości są raczej wykluczone to wypadałoby sprawdzić. Jakieś sugestie dla kolegi? Tak dobrze ogarniacie merliny a chłop się dalej męczy :D

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 20:46
autor: piotrek1234
juventinho pisze:Skoro nie ma przy zamkniętym LC bąbelków to liquid nie ucieka przez watę. Pozostaje wymienić oringi i dokręcić bazę. Z ciekawości zapytam, jakie masz proporcje VG/PG w liquidzie?


Proporcje 50pg/50vg. jak wysuszę zbiornik zmienię oringi i zobaczymy.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 20:47
autor: juventinho
No jak to nie pomoże to ja się poddaje.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 20:53
autor: bulit73
piotrek1234 pisze:Proporcje 50pg/50vg. jak wysuszę zbiornik zmienię oringi i zobaczymy.


Wapuję na identycznych proporcjach i nic się nie dzieje.

Pytanie dotyczące waty. Na zdjęciach nie widać. Dajesz ją do samego dołu?

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 21:20
autor: PucH2
PRAWO Puch2:

Ciśnienie w parowniku jest wprost proporcjonalne do ilości waty i odwrotnie proporcjonalne do lepkości liquidu.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 21:43
autor: piotrek1234
bulit73 pisze:
piotrek1234 pisze:Proporcje 50pg/50vg. jak wysuszę zbiornik zmienię oringi i zobaczymy.


Wapuję na identycznych proporcjach i nic się nie dzieje.

Pytanie dotyczące waty. Na zdjęciach nie widać. Dajesz ją do samego dołu?


Róznie dawałem. teraz jest do połowy kanałów. Wczesniej dawałem do samego dołu. W obu przypadkach było tak samo z wyciekiem po dokręceniu capa.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 22:13
autor: bulit73
piotrek1234 pisze:Róznie dawałem. teraz jest do połowy kanałów. Wczesniej dawałem do samego dołu. W obu przypadkach było tak samo z wyciekiem po dokręceniu capa.


Nie wiem. Kręcę podobna grzałkę jak Ty. Watę daje do dołu. Liquid 50/50. I nic się nie dzieje.
Chyba na chwilę obecną nie pozostaje nic innego jak sprawdzić oringi lub spróbować wkręcić bazę dual i na niej spróbować.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 22:26
autor: Ariusz
Ale moment...
Bo zaczyna się rozkminianie, jak tu uleczyć cieknącego Marlina, a zdaje się, że chodzi o coś innego, czy nie?...
@piotrek1234, zwracałeś uwagę na wyciekanie liquidu podczas i zaraz po wkręceniu capa. Ale czy jak już wycieknie jakaś tam niewielka jego ilość, jest ok? Czy po prostu cieknie cały czas?

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 22:33
autor: piotrek1234
Ariusz pisze:Ale moment...
Bo zaczyna się rozkminianie, jak tu uleczyć cieknącego Marlina, a zdaje się, że chodzi o coś innego, czy nie?...
@piotrek1234, zwracałeś uwagę na wyciekanie liquidu podczas i zaraz po wkręceniu capa. Ale czy jak już wycieknie jakaś tam niewielka jego ilość, jest ok? Czy po prostu cieknie cały czas?


Cięzko mi odpisywać, Wam też tylko czasem wczytuje się strona?
Jak wycieknie to mam spokój. Dokręcam capa, trochę poleci i juz potem nic nie leci, jest sucho.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 22:34
autor: bulit73
@Ariusz o czym myślisz, jeśli dalej nie wycieka?

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 22:37
autor: piotrek1234
W czasie, gdy dolewam liquidu i cap jest odkręcony nic nie poleciało, ale to jest w sumie 30 sekund. Mam sprawdzić czy po dłuższej chwili z odkręconym capem poleci?

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 22:56
autor: Pesio
Czyli chodzi cały czas o te 30sek. cieknięcia?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 22:59
autor: piotrek1234
Nie, chodzi o cieknięcie chwilę PO ZAKRĘCENIU capa. Zakręcam capa - wycieknie trochę. Potem mam spokój.
Jak odkręcę capa i dolewam nie zauważyłem wycieku w tym czasie.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 23:00
autor: bulit73
piotrek1234 pisze:Jak odkręcę capa i dolewam nie zauważyłem wycieku w tym czasie.


Do jakiej wysokości dolewasz liquid?

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 23:07
autor: Ariusz
@bulit73 , tak naprawdę, oprócz tego co już napisał @piotrek1234 i ja kilka miesięcy temu, nic nie przychodzi mi do głowy... Liquid wyraźnie poddaje się pod naporem wkręcanego capa, to dobrze widać i uchodzi przez setup aż do momentu, gdy ciśnienie najpierw się wyrówna, a potem pojawi się podciśnienie, które będzie ten liquid trzymać. Rozwiązaniem może być sposób podany przez @Krasnal45 , który sam przez jakiś czas stosowałem. Jednak mała pojemność Merlina i przez to częsta ta pierdologia stosowana podczas napełniania spowodowały, że zarzuciłem temat, a Merlinek sobie leży i patrzy, jak bezproblemowo i dobrze działają dwa Skyline'y :D
Ciekawi oczywiście, dlaczego tak się nie dzieje w innych parownikach. Może ma tu wpływ mała ilość powietrza w Merlinie po zalaniu liquidu. Może generalnie mała pojemność... A może jego duża średnica, przez co sam cap ma dużą powierzchnię i wywiera większą pesję :D Dużo by można dywagować :?

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 23:07
autor: Pesio
Ile to jest trochę, 5 kropel, 2 krople? A jakbyś pociągnął chmurę od razu po zakręceniu też coś płynie?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 23:11
autor: bulit73
@Ariusz dlatego może ilość wlewanego liquidu ma na to wpływ?

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 23:13
autor: Ariusz
bulit73 pisze:@Ariusz dlatego może ilość wlewanego liquidu ma na to wpływ?

Z pewnością, ja też już później dolewałem dużo niepełny baniaczek i może było lepiej... Nie pamiętam :D

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 23:17
autor: piotrek1234
Pesio pisze:Ile to jest trochę, 5 kropel, 2 krople? A jakbyś pociągnął chmurę od razu po zakręceniu też coś płynie?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka


Własnie zmieniłem oring od bazy. Na ten moment po nalaniu liquidu poszły jakieś 2 większe krople. Na tyle to upierdliwe, że muszę zaraz wycierać moda i parownik. Teraz od razu podkładam chusteczkę i czekam, tak w ciągu mniej więcej minuty leci po troszku, potem spokój. Da się przeżyć.

Próbowałem nie otwierać kanału powietrza ani kontroli LC po nalaniu i od razu ciągłem chmurki. Wtedy praktycznie nic nie poleci lub sladowe ilości. Otwieram kanał LC dopiero po kilkunastu buchach.

Ariusz pisze:@bulit73 , tak naprawdę, oprócz tego co już napisał @piotrek1234 i ja kilka miesięcy temu, nic nie przychodzi mi do głowy... Liquid wyraźnie poddaje się pod naporem wkręcanego capa, to dobrze widać i uchodzi przez setup aż do momentu, gdy ciśnienie najpierw się wyrówna, a potem pojawi się podciśnienie, które będzie ten liquid trzymać. Rozwiązaniem może być sposób podany przez @Krasnal45 , który sam przez jakiś czas stosowałem. Jednak mała pojemność Merlina i przez to częsta ta pierdologia stosowana podczas napełniania spowodowały, że zarzuciłem temat, a Merlinek sobie leży i patrzy, jak bezproblemowo i dobrze działają dwa Skyline'y :D
Ciekawi oczywiście, dlaczego tak się nie dzieje w innych parownikach. Może ma tu wpływ mała ilość powietrza w Merlinie po zalaniu liquidu. Może generalnie mała pojemność... A może jego duża średnica, przez co sam cap ma dużą powierzchnię i wywiera większą pesję :D Dużo by można dywagować :?


Myślę, że tak własnie jest.

bulit73 pisze:
piotrek1234 pisze:Jak odkręcę capa i dolewam nie zauważyłem wycieku w tym czasie.


Do jakiej wysokości dolewasz liquid?


Dolewam tak, żeby nie zalewało tych poziomych "blaszek" u góry parownika, do ich poziomu dolewam albo mniej.

Re: Jak to jest z tym ciśnieniem w parownikach?

Post:06 gru 2017, 23:26
autor: Ariusz
Myślę, że można z tym walczyć jedynie poprzez zwiększenie ilości watki... Aż do bobra, potem ciut mnniej :mrgreen: Innego pomysłu nie mam :roll: