By Maciek R. - 06 mar 2017, 20:20
Posty: 1
Rejestracja: 06 mar 2017, 20:04
Posty: 1
Rejestracja: 06 mar 2017, 20:04
- 06 mar 2017, 20:20
#1762779
Witam, szanowne grono ekspertów oraz administrację,
Mam nadzieję, że ktoś bardziej obeznany w temacie użyczy mi swojej wiedzy lub będzie skłonny cyknąć fotkę do instrukcji Vaprosa Nunchaku V3 i wysłać ją w temacie lub w PM'ie.
Problem wygląda następująco:
Bateria nie działa. Przy próbach ładowania wszystkie pięć kropek miga 3 razy, następnie następuje pojedyncza sekwencja ładowania. Potem nic się nie dzieje.
Prosiłbym o nie kazanie mi zaglądać do instrukcji, ponieważ podziała się gdzieś i najstarsi indianie nie wiedzą gdzie. Chętnie jednak zaakceptuję pomoc w formie wysłanego zdjęcia instrukcji kogoś bardziej dbającego o porządek.
Garść detali, które może mają znaczenie:
1. Ładuję od komputera przez rozmaite usbki. Nie było problemu od 4-5 miesięcy.
2. Wczoraj została zrzucona ze stolika na pokrytą płytkami podłogę, jednak działała.
3. Korzystałem dotąd z "sznurkowego" volisha, który przypadkiem do niej pasował, w niedzielę zmieniłem na volisha ładującego od dołu ( znacznie fajniej ).
Do Administracji:
Jeśli założyłem temat w niedozwolonym ku temu miejscu, to proszę o wybaczenie i niekaranie pokornego inhalującego się.
Jeśli mój problem jest opisany gdzieś indziej, byłbym bardzo rad za linka.
Pozdrawiam serdecznie,
Maciej R.
Mam nadzieję, że ktoś bardziej obeznany w temacie użyczy mi swojej wiedzy lub będzie skłonny cyknąć fotkę do instrukcji Vaprosa Nunchaku V3 i wysłać ją w temacie lub w PM'ie.
Problem wygląda następująco:
Bateria nie działa. Przy próbach ładowania wszystkie pięć kropek miga 3 razy, następnie następuje pojedyncza sekwencja ładowania. Potem nic się nie dzieje.
Prosiłbym o nie kazanie mi zaglądać do instrukcji, ponieważ podziała się gdzieś i najstarsi indianie nie wiedzą gdzie. Chętnie jednak zaakceptuję pomoc w formie wysłanego zdjęcia instrukcji kogoś bardziej dbającego o porządek.
Garść detali, które może mają znaczenie:
1. Ładuję od komputera przez rozmaite usbki. Nie było problemu od 4-5 miesięcy.
2. Wczoraj została zrzucona ze stolika na pokrytą płytkami podłogę, jednak działała.
3. Korzystałem dotąd z "sznurkowego" volisha, który przypadkiem do niej pasował, w niedzielę zmieniłem na volisha ładującego od dołu ( znacznie fajniej ).
Do Administracji:
Jeśli założyłem temat w niedozwolonym ku temu miejscu, to proszę o wybaczenie i niekaranie pokornego inhalującego się.
Jeśli mój problem jest opisany gdzieś indziej, byłbym bardzo rad za linka.
Pozdrawiam serdecznie,
Maciej R.