EPF
Rzuciłeś palenie lub e-palenie? Podziel się z innymi jak to zrobiłeś!
By Xalen
#966238
Witajcie! :bry

Za kilka dni minie miesiąc od kiedy nawróciłem się na dobrą drogę :D To dobry czas żeby opowiedzieć Wam swoją historię...

Mam na imię Maciej i jestem nałogowym palaczem... Oops to chyba nie to forum :lol: Niedługo stuknie mi "trzydziestka", analogi paliłem od kilkunastu lat. Zaczęło się w ósmej klasie podstawówki (wtedy jeszcze gimnazjów nie było), ale to były raczej próby palenia i spróbowania czegoś nowego - oczywiście totalny idiotyzm, ale wiadomo człowiek młody, to i głupi. Potem czasy liceum, 3/4 mojej klasy próbowało palić, a żeby się zintegrować to się chodziło grupkami na przerwach za garaże na osiedlu, żeby pogadać, a przy okazji zapalić. Także na poważnie zacząłem właśnie wtedy. I tak się za mną ciągnął ten nałóg przez liceum, potem studia i po, praca itd. Fajki coraz droższe, ale zawsze musiałyby być, nawet jak nie miałem przez pewien okres pracy. Aż w końcu postanowiłem coś zmienić...

Zaczynałem jak większość od normalnych analogów, z czasem przeszedłem na Marlboro Lighty. Ale kilka lat temu przestały mi smakować. Niestety nie byłem na tyle silny, żeby rzucić to w cholerę, dlatego przerzuciłem się na mentole. Marlboro Frosty, Ice Blasty, Camele Activate itd. Ile paliłem? Około pół paczki dziennie, ale w ostatnim pół roku zauważyłem, że palę coraz więcej, paczka starczała na dzień, półtora. To też był argument, że całe to palenie robi się coraz większym obciążeniem dla budżetu i zaczyna brakować na inne rzeczy...

Przez ten cały okres mojego nałogu najdłużej udało się wytrzymać bez papierosa jeden dzień. Wiedziałem, że nie uda mi się tak po prostu rzucić, bo prędzej czy później wrócę do fajek. Rodzinka marudziła, że za dużo wydaję na papierosy, dziewczyna też, w dodatku śmierdziałem jak popielniczka, chociaż ja oczywiście tego nie czułem. Zbliżały się święta, czas prezentów, miałem sobie coś wymyślić. I nagle olśnienie - a może przerzucić się na e-palenie? Podobno wychodzi taniej, człowiek nie śmierdzi itd. Jak pomyślał tak zrobił :wink:

Ale, że jestem człowiekiem, który zanim w coś zainwestuję to musi dokładnie sprawdzić to udałem się do *GOOGLE* , żeby co nieco się o tym dowiedzieć. Dość szybko znalazłem to forum i zacząłem czytać, czytać, czytać... Potem rejestracja, pomoc w wyborze od bardziej doświadczonych e-palaczy i postanowiłem zamawiać.

Wybór padł na zestaw 2x Vision Spinner 1300 + Vivi Nova Slim, do tego w zestawie ładowarka, smycz, dodatkowe grzałki i parę liquidów. Przesyłka błyskawiczna, 19 grudnia już miałem swój prezent w łapkach, ale miałem poczekać do Gwiazdki. To były bardzo długie dni oczekiwania. W międzyczasie dalej dokształcałem się jak się obchodzić z e-p, jak przepalać, myć itd.

Od 24 grudnia mogłem już na dobre zacząć przygodę z moim Spinnerkiem. Pierwsze trzy dni to niepewność, czy sobie poradzę, czy nie rzucę go w kąt, czy się nie popsuje. Dlatego awaryjnie zostawiłem sobie prawie pół paczki fajek.

Na szczęście od samego początku dosłownie się wkręciłem, ba, nawet uzależniłem od e-palenia. Nie myślę tylko o samym wapowaniu, ale o całej otoczce, ale o tym za chwilę. W każdym razie po Wigilii zapaliłem tego dnia już tylko dwie fajki, 25 grudnia pięć, 26 grudnia dwie fajki, ale już czułem, jak po nich mi się kręci w głowie. To samo było 27 grudnia i wtedy postanowiłem zapalić wieczorem ostatnią fajkę (pierwotnie miałem ją spalić w Sylwestra na pożegnanie roku, ale stwierdziłem, że im szybciej, tym lepiej). Oficjalnie od 27 grudnia 2013 roku godziny 22.15 NIE ZAPALIŁEM żadnego analoga aż do teraz. Jestem z tego niesamowicie dumny! :D Co ciekawe, w tym czasie nie miałem żadnego kryzysu analogowego, kompletnie mnie nie ciągnie, żeby zapalić śmierdziela. Całkowicie wystarcza mi mój e-p. Co jest dla mnie szokiem, po tylu latach palenia, gdzie nie było dnia bez śmierdziela w łapie.

Zapytacie o co chodzi z tym uzależnieniem? No cóż... Codziennie jestem na forum i nadal czytam, póki co wszystko dla początkujących itd. bo nadal uważam się za "świeżaka" w kwestii e-p. Ale wkręciłem się w próbowanie nowych smaków - właśnie wczoraj skończyłem próbować nową dostawę liquidów, w sumie już spróbowałem ponad 30 smaków Hangsena, od dziś już normalnie wapuję te ulubione. Z tym, że pewnie w lutym zamówię te, których nie było teraz w sklepie i zastanawiam się też nad kupnem z okazji imienin jakiegoś innego klirka, może dolnogrzałkowca? Żeby sprawdzić czy istnieje życie poza Vivką (chociaż jak dla mnie świetny sprzęt). Szaleństwo... :zakrecony

Problemy? Właściwie nie, chyba mam szczęście. Poza przepalonymi sznurkami w trzech grzałkach resztę jakoś ogarniam, a mycie i suszenie klirka oraz przepalanie grzałki po każdym wywapowanym zbiorniczku to już dla mnie rytuał (chyba za często, ale to dla mnie też nałóg). E-palenie zaczynam traktować jako hobby, chociaż to nadal tylko wierzchołek góry, przecież pewnie w końcu przekonam się też do próby kręcenia grzałek, robienia własnych samogonów itd.

Póki co palę 18mg, ale daję sobie dwa miesiące żeby zejść z mocą do 12mg. Czasem wapuję aż za dużo (3-4ml dziennie), ale to pewnie przypadłość nowych e-palaczy. Skutki uboczne? Może z dwa razy czułem, że przesadziłem z nikotyną (ból głowy, gorąco, małe mdłości). No i czasem drapie w gardło, ale to raczej zależy od liquidu.

To tyle, jeśli ktoś dotrwał do końca mojego długiego wywodu to gratuluję samozaparcia :lol:

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i życzę wytrwałości oraz rzucenia kiedyś tego nałogu, bo o to w tym wszystkim chodzi? (chyba :mrgreen: )

Jeśli chcesz mnie wesprzeć dobrym słowem (albo i nie) to zapraszam :piwo
Awatar użytkownika
By matckhew
#966250
To nie przypadłość młodych waperów, a raczej smaczystości liquidu, ja potrafię i 10 ml na dzień ściągnąć :D

powodzenia :beer:

a kryzys dopiero przyjdzie 8)
Awatar użytkownika
By sliwa404
#966401
Miałem okres, jak z 12mg schodziłem do 6mg że wapowałem codzienie po 8ml liquidu. Teraz ledwo 2,5ml 5mg mi schodzi a nie czuje żebym wapował rzadziej. Powodzenia i uwierz, hobby to się dopiero zacznie, jak zobaczysz, że e-palenie wcale nie takie tańsze :D.
Awatar użytkownika
By szoferek
#967107
Mi schodzi dzień w dzień 10 - 12 ml 9 mg. Ale mam to na razie w :dupa2 . Zasypiam z Provari hehehe i budzę się mając go pod poduszką zamiast telefonu.
Awatar użytkownika
By krzych.s
#967160
Xalen pisze:To tyle, jeśli ktoś dotrwał do końca mojego długiego wywodu to gratuluję samozaparcia :lol:

Nie było to takie trudne ;). Witamy, gratulujemy i pomożemy ;).

Ja wciągam 2mg/ml obecnie jakieś 10ml dziennie i to jest uważam tyle, ile powinno sie maksymalnie wciągać - może nawet za dużo (ale to efekt siedzenia i wciągania przed komputerem, albo testowania setupów :P). 3-4ml to norma. Z zejściem z 18mg nie czekaj zbyt długo - z 18 na 12 schodzi się z palcem w ..., a z 12mg na 6mg prawie tak samo łatwo. Poniżej 6mg już jest trudniej ;).
Awatar użytkownika
By wojmek
#967316
Jak wcześniej pisali poprzednicy hobby i "zbieractwo" dopiero się zacznie. Również uważam, że 4-4ml na dzień to norma dla przeciętnego byłego palacza papierosów. Ja zaczynałem od 12mg/ml i po trzech miesiącach kaszel i drapanie w gardle wymusiło na mnie aby zmniejszyć stężenie nikotyny so 6-8 mg/ml. Jeśli liquid drapie Cię w gardło to polecam zajść z mocą nikotyny już teraz , a nie czekać dwa miesiące. Na pewno wzrośnie wtedy ilość wapowanego liquidu nawet dwukrotnie, ale i sama przyjemność wapowania będzie o wiele większa. Nie będziesz się skupiał tylko na mocy i tzw. kopie ale zaczniesz się delektować smakami, czego Ci mocno życzę.
By berserker
#967339
Pytanie co jest gorsze dla zdrowia? Trochę mnie przeraża jak ktoś wapuje po 8-10 ml. Ja bym jednak wolał mocniejszy liquid, ale w mniejszej ilości. Wapowanie nie jest przecież obojętne dla organizmu, zwłaszcza w takich ilościach. W ogromnych ilościach nawet to co normalnie nie szkodzi może źle na nas wpływać.

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
By Xalen
#967598
wojmek pisze:Ja zaczynałem od 12mg/ml i po trzech miesiącach kaszel i drapanie w gardle wymusiło na mnie aby zmniejszyć stężenie nikotyny so 6-8 mg/ml. Jeśli liquid drapie Cię w gardło to polecam zajść z mocą nikotyny już teraz , a nie czekać dwa miesiące. Na pewno wzrośnie wtedy ilość wapowanego liquidu nawet dwukrotnie, ale i sama przyjemność wapowania będzie o wiele większa. Nie będziesz się skupiał tylko na mocy i tzw. kopie ale zaczniesz się delektować smakami, czego Ci mocno życzę.


To nie jest tak, że każdy liquid drapie mnie w gardło, tylko po dłuższym wapowaniu czasem to czuję.

Widzę, że 3-4ml dziennie to wcale nie dużo, ale to też chyba zależy od mocy.

Co do delektowania to już teraz to robię, w obecnej chwili odpływam przy kawie od Hangsena :D dałem sobie dwa miesiące na zejście bo po ostatnim zakupowym szaleństwie starczy mi liquidów na właśnie taki czasu (chyba). Następne zamówienie liquidów planuję już 12mg. Naprawdę mnogość smaków mnie powala, wcześniej tylko mentol itd. a teraz różne owocowe, napoje, słodkości... Smak jest równie ważny dla mnie co kop, a może i bardziej nawet.
Awatar użytkownika
By krzych.s
#967663
Pomarańczki są fajne ;). Te słodkie takie ;).

@berserker: Co do 8-10ml - to nie takie proste gdy się ma nawyk palenia co godzinę... wtedy łatwiej zejść do małej ilości nikotyny niż rzadziej palić.
By Xalen
#967672
No właśnie co do pomarańczy Hangsena mam mieszane uczucia. Za pierwszym razem była świetna, a dziś za drugim podejściem w miarę upływu zbiorniczka robiła się coraz bardziej gorzka...
Awatar użytkownika
By krzych.s
#967715
Ale ja nie pisałem o żadnym producencie :). Pisałem o smaku. Gdzie jest dobry to już sprawa indywidualna. ten co mi smakował to o dziwo z inawery był mimo, że inawery nie lubię (tj. dobry jak dobry - w sensie zapach był obecny taki który lubię, ale był też obecny wszędobylski inawerowy "olejkowy" - nie wiem jak to nawet opisać - ich płyny mają jakis taki wspólny smako/zapach którego nie lubię i tyle - w e-dymie tym czuć zwykle, bo sprzedają inawerę ;) - ale to kwestia gustu - innym pewnie odpowiada, bo kupują :D ).
Awatar użytkownika
By Joe Johnson
#968294
To pochwale sie swoim wyczynem. Palilem 10 lat analogi. Roznie po paczke na 2 dni, po paczke na 3 dni. Chyba dobrze trafilem na starcie z nikotyna. Pierwszy liqid oczywiscie tytoniowy zeby dac do myslenia mozgowi ze to tez tyton. Po polowie liqidu okazal sie za mocny chcialem cos smasznego, owocowego- to byl 16mg wiec nie chcialem od razu startowac od niewiadomo jakich ilosci nikotyny. Lepiej poprawic mocniejszym niz nauczyc sie mocniejszego. spadlem do 11/12mg nikotynowcow smakowych. Obecnie mam juz jednego 6mg na drugim parowniku. pale efajki niecaly miesiac.

Podsumowujac polecam naprawde nieprzedobrzyc z moca nikotyny na starcie. Mi sie udalo :)

P.S Pale 1ml na dzien :)
By user
#968320
Pogadamy za rok, po miesiącu, to ..... za krótko aby cokolwiek wyrokować. Choć trzymam kciuki, abyś za kolejny miesiąc napisał, że masz juz nałóg z głowy i w ogóle nie chmurzysz *GOOD*
Awatar użytkownika
By Joe Johnson
#968466
Nie rzuce poki co epalenia. Przygotowalem sie do tego, ze troszke w tym posiedze. Poki co nie przeszkadza, pomoglo i smakuje. Do rzucenia epalenia musi byc kolejna przyczyna. Plan jest taki: wrocic do sportu, poczuc braki w kondycji, skonczyc z epaleniem, zapalic okazjonalnie sisze raz na miesiac przykladowo. Czasem sie nie chce palic a sie lubi. Troche absurd ale to tez ma swoj kilmat. Mialem problem z rzuceniem nie moglem wiec smialo po miechu moge powiedziec ze nei zwieksze nikotyny i ilosci palenia
By zacier76
#968890
Witaj w klubie;
Palę e-p stosunkowo krótko (od marca 2013) i muszę Cię zmartwić, ale do dzisiaj siedzę prawie codziennie na forum i końca nie widzę. Palenie śmierdziuchów rzuciłem praktycznie od ręki. Właśnie przesiadam się na mechanika i mesch ( od początku to już mój trzeci mod :D ). Do dnia dzisiejszego nie uzyskałem satysfakcjonującego rezultatu w e-paleniu. Zawsze coś bym chciał poprawić - a to smak, a to moc, a to baterie za słabe, a to sznurek za gruby i praktycznie końca nie widać. Z uwagi na mnogość akcesoriów, liquidów, rozwiązań i moje podejście śmiało mogę stwierdzić, że też jestem uzależniony i 100% satysfakcji nigdy nie uzyskam. Zawsze będę chciał coś zmienić, żeby polepszyć. A kaska ucieka :evil:
Pozdr
Awatar użytkownika
By bezi2
#968907
Witam w klubie ludzi nie fajczących śmierdziuchów :) !
4 ml to moja norma czasem zdarza się i 6 ml wytrąbić.
Co do zakupów to dolne grzałki typu protank, davide odradzam. Zgadaj się z waperem z twego miasta i przetestuj sobie zestaw mod + kajfun. Zobaczysz jak epalenie może smaczyć. Możesz iść typową drogą zapełniając szufladę nieużywanym sprzętem albo od razu wskoczyć w sprzęt ostateczny!
Z parowników nie gienkowych i niekapryśnych w setupie - kajfuny wymiatają i żądzą niepodzielnie.
Co do zasilania to masz 2 opcje albo mod z sterowaniem mocą albo klasyczny mechanik. Wybór zależy od Ciebie. Ja uważam że vamo jest dobrym wyborem dla początkującego.
Do tego baterie od kolegi woytazo lub leona ( z tulejką od kolegi haze na batki 18500) co do ładowarek to polecam nitecore i2 lub i4

Wysłane z mojego Kruger&Matz Live za pomocą Taptalka
Awatar użytkownika
By NaK2zAK
#969823
Co do ilości przerabianego lq na parę zauważyłem u siebie ciekawe zjawisko. Zaczynałem od 26mg, 2 tyg póżniej 18mg a teraz już 12mg i ciągle schodzi mi mniej więcej tyle samo (oczywiście stanowczo za dużo). Przy mocniejszych byłem non stop mocno przytruty nikotyną ale zauważyłem że kop nie jest konieczny. Zmiana sposobu zaciągania (prosto w płuco zdało egzamin i po paru dniach dało radę się przyzwyczaić do spadku nikotyny i powrócić do standardowego palenia na mniejszej mocy. Zalecam przed zakupem czegokolwiek spróbowania od kogoś bo znam osobiście ludzi którzy za nic nie chcieli przejść na ep bo niesmaczne itd, a co do własnego sprzętu zainweścić od razu w coś dobrego i sprawdzonego bo można się szybko zrazić, rzucić w szufladę i palić dalej analogi. Wytrwałości! Dla mnie to też początek drogi a mimo że na sprzęt idzie całkiem sporo kasy to i tak jestem na plus. Nie zapominajmy że jak już znajdziemy zasilanie i parownik który będzie "dla nas" zostanie tylko koszt paliwa a paliwo możemy doprawić sobie samemu wię i koszty będą śmieszne po jakimś czasie.
By keruj_jp
#970481
Xalen pisze:Za miesiąc powiadasz? To raczej niemożliwe, żebym do tego czasu całkowicie rzucił e-palenie ;)


Za miesiąc to może faktycznie nie dasz rady, ale mój licznik przedstawia się następująco:

na e-p przeszedłem 918 dni temu, w tym od 407 dni paliłbym "0-ki" ale od 272 dni nie palę i nie wapuję już wcale a licznik rośnie.

Zapewniam, że to działa i dasz radę jak tylko się odrobinę postarasz.

P.S. I nie sugeruj się zanadto dniem mojej rejestracji na forum

:lol: :lol:
By poleszuk
#975852
Zalecam przed zakupem czegokolwiek spróbowania od kogoś bo znam osobiście ludzi którzy za nic nie chcieli przejść na ep bo niesmaczne itd, a co do własnego sprzętu zainweścić od razu w coś dobrego i sprawdzonego bo można się szybko zrazić, rzucić w szufladę i palić dalej analogi. Wytrwałości!


wytrwałości? święte słowa. sporo osób zniechęca się, bo e-papieros ich ''dusi'', bo kupi jakiś marny liquid (tudzież za mocny albo za słaby) albo wyjątkowo badziewny e-papieros, buchnie raz-dwa e-fajkiem od kolegi- i już dla nich e-papierosy są be.

pamiętam, że za pierwszym razem gdy papieros wymagał przegrzania grzałki- a nie wiedziałem wówczas o co w tym tak naprawdę chodzi- zacząłem się obawiać, że już coś się popsuło i muszę oddać e-fajka do serwisu, chociaż mam ten produkt ledwie od paru dni:). troszeczkę wytrwałości, ale im więcej e-palenie zaczyna dawać frajdy, a poranny jogging- zamiast zadyszki po 100 metrach, przynosić coraz lepsze rezultaty, tym o tą wytrwałość łatwiej, ale hej- bez pracy nie ma kołaczy, nieprawdaż.

a gdy człowiek zasmakuje w urokach e-palenia, to wiadomo- zaczyna się od pierwszej e-fajki, potem kupuje kolejne- na rozmaite okazje, kolejne atomizery, próbuje liquidy jeden po drugim.. ale tak jest ze wszystkim. równie dobrze, ktoś mógłby się zniechęcić do win, bo kupił amarenę za 4.99 w biedronce i mu ''nie podpasowała'':).

ograniczyłem obecnie palenie tytoniu do minimum, gdy kupię drugiego e-fajka, zapewne kompletnie z niego zrezygnuję (ew. zostanie ten jeden papierosek tuż przed wyczerpującym joggingiem, co by się kapkę ''znieczulić'', a wiadomo że fajki palone rzadko- zdecydowanie lepiej smakują:))
Awatar użytkownika
By BanditeN
#980862
poleszuk pisze:
a wiadomo że fajki palone rzadko- zdecydowanie lepiej smakują:))

Żadne fajki nie smakują. To jest jedynie złudne myślenie :)
By Xalen
#981135
Postanowienia lutowe co do nowej dostawy (imieninowej):

- dokupić dolnogrzałkowca na spróbowanie (chyba się zdecyduje na Evoda)
- dokupić grzałki do Vivki (zostały mi 4 sztuki z 10, masakra jak szybko sznurki odpadają)
- zamawiać liquidy 12mg, większość 18mg drapią mnie już w gardło i muszę je rozcieńczać 0mg
- Kupić sznurek i drut i spróbować samemu ukręcić grzałki
Awatar użytkownika
By Joe Johnson
#981406
Też jeden z moich zestawów to Vivka mini i spinner. vivke mam od niedawna w zasadzie zalewałem ja 3/4 razy. Czyściłem 2. Sznureczki wporządku, wiadomo czasem sie gdzies delikatnie rozwarstwi ale nie przeszkadza w smaku. Co do jakosci z palenia- rewelacja. Polaczenie jakby dolno i gornghrzalkowca w smaku. Chociaz to gorna grzalka tjednak mam porownanie miedzy dolnogrzalkowcem t3s i gorno- CE10 +. Idealnie meidzy tym. DOdatkowo swietnie sie rozkreca, dbrze wykonana, Ja akurat mam droypa. Ja wlasnie na 12 latam. Lubisz smakwoe czy na tytoniowych smigasz? Ostatnio swietnie na mojej vive sprawdzil sie camel 16mg z ekinga + arbuz 6mg tez z ekinga w proporcjach 4:1. Rewelka !
By Xalen
#982535
Jakoś nie mogę się przekonać do tytoniówek, wolę owocowe, ale kawowe też mi smakują. No i oczywiście mentolowe, miętowe. Dziś na przykład pomieszałem czarna porzeczkę z mięta proporcja 3 do 1 i fajny smaczek wyszedł, czuć oba smaki jak się mieszają. Chyba zacznę więcej takich eksperymentów z mniej udanymi smakami od Hangsena.
Awatar użytkownika
By Joe Johnson
#982814
Nie moge sie przekonac do mentholi. Nie wiem dlaczego- ale jeszcze nie palilem. Jakos odpycha mnie. Sprobuje czekolada faktycznie z jakims mentholem moze byc niezle.

Dzis zalalem na vivke ananasa z ekinga (12mg)- POLECAM !
Awatar użytkownika
By krzych.s
#983021
Xalen pisze:Jakoś nie mogę się przekonać do tytoniówek


Joe Johnson pisze:Nie moge sie przekonac do mentholi.


*BOJE SIE*

Przecież to miało służyć do rzucania, a nie do przyzwyczajania się do analogów...? Po co się "uczyć tytoniówek" czy nawet mentolowych? Palcie to co Wam smakuje i tyle.
Awatar użytkownika
By Joe Johnson
#983189
krzych.s pisze:
Xalen pisze:Jakoś nie mogę się przekonać do tytoniówek


Joe Johnson pisze:Nie moge sie przekonac do mentholi.


*BOJE SIE*

Przecież to miało służyć do rzucania, a nie do przyzwyczajania się do analogów...? Po co się "uczyć tytoniówek" czy nawet mentolowych? Palcie to co Wam smakuje i tyle.



Jednym do rzucania, drudzy lubia popalic ale chca ograniczyc i wyjsc lepiej finansowo.

Ja nadal lubie zapalic a robie to mniej i "zdrowiej".

Jezeli juz pale, chce palic to co lubie. Tak jak palilem analogi. Wybieralem marki tak wybieram liqidy. To jest ak jakbys trafil na liqid ktory Ci nie smakuje ale zostal przy nim bo przeciez czemu amsz szukac inny jak masz rzucic. Abstrachujac niedobry liqid bardziej przysluzy Ci do rzucenia- zrazi Cie :)- gdzie tu sens?

Ja pale owocowe by zapominac smak tytoniu aczkolwiek moj organizm potrzebuje troche kopa. Rzucilem analogi dopiero niedawno. Wtedy laduje tytoniowke ale staram sie dolac smakowego liqidu. Stopniowe jest coraz lepiej. Zreszta przez takie metody zjechalem tak : 16mg/12 do 12/6mg lacznie meiszajac lub na zmiane. Nie oceniaj pochopnie:)
Awatar użytkownika
By aksello
#983254
Uzależniłeś się od e-papierosa? Stopniowo odstawiaj e-papierosa i pal analogi najpierw 1 dziennie pozniej 2 az wkoncu bedzie cala paczka dziennie i całkowicie odstawisz e-papierosa! :)
Awatar użytkownika
By emilia
#983458
Witam,
moje e-palenie zaczęło się prawie w tym samym czasie, bo 4 czy 5 stycznia. Co prawda kiedyś już, przez krótki czas palilam e-papierosy ale było to ok. 4 lata temu. Mam te baterie do dziś - MILD M401 :-) Tym razem zaczęłam wapować owocowe liqiudy 6 mg bo po 12 miałam napady kaszlu po każdym zaciągnięciu. Zużywam ok 3-4 ml dziennie.
Paliłam nałogowo analogi przez 10 lat z około roczną przerwą, podczas której okropnie przytyłam, co przelożylo się na to, że wrócilam do analogów.
E-papierosy zaspakajaja mój głód nikotynowy a ja nie wpieprzam wszystkiego co mam pod ręką. Taki układ mi pasuje :-)
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
By emilia
#983742
Wiem o tym, tylko to działało odwrotnie. Wróciłam do analogów z głupoty (wprowadzili fajki z klikiem :$) a dopiero potem schudłam bardzo szybko. Później nie miałam już motywacji by znów rzucić, ponieważ bałam się tycia... więc wpadłam na pomysł e-papierosa...
Musiałam się choć trochę wytłumaczyć :-)
By poleszuk
#983895
Nie chce sie czepiac ale wrocenie do jednego z najgorszych nalogow przez przytycie to nieporozumienie...


pozwolę sobie na drobną uwagę- NIE DLA KOBIET:). Wiele kobiet zawodowo, z urzędu pełni rolę żywego fikusa. Co jest zresztą bardzo pięknym zjawiskiem, za ich sprawą ten świat nabiera barw, lecz.. żywy fikus, ma nie tylko przywileje, ale także obowiązki - jednym z nich jest obsesyjna dbałość o linię. Nawet jeśli faceci nie zwracają na to aż tak bardzo uwagi- to nie ma znaczenia, zasady to zasady, obsesje to obsesje, a piękno krajobrazu wzbogacane mobilnymi fikusami - pięknem krajobrazu...
Awatar użytkownika
By Joe Johnson
#984552
poleszuk pisze:
Nie chce sie czepiac ale wrocenie do jednego z najgorszych nalogow przez przytycie to nieporozumienie...


pozwolę sobie na drobną uwagę- NIE DLA KOBIET:). Wiele kobiet zawodowo, z urzędu pełni rolę żywego fikusa. Co jest zresztą bardzo pięknym zjawiskiem, za ich sprawą ten świat nabiera barw, lecz.. żywy fikus, ma nie tylko przywileje, ale także obowiązki - jednym z nich jest obsesyjna dbałość o linię. Nawet jeśli faceci nie zwracają na to aż tak bardzo uwagi- to nie ma znaczenia, zasady to zasady, obsesje to obsesje, a piękno krajobrazu wzbogacane mobilnymi fikusami - pięknem krajobrazu...



Jest wiele innych drog dbania o linie niz zaczecie palenia, wrecz niektore dodaja jeszcze wiekszego seksapilu jak chocby sport ;]


emilia---> spoko, wiesz Twoj wybor. fajki z klikiem tez przedluzyly moje odstepowanie od fajek. Dasz rade!
Awatar użytkownika
By emilia
#986806
Dziękuję. Wiem, że dam radę, bo się tak nastawiłam.
Powiem szczerze, że moje rzucanie zawsze się wiązało z dużym stresem. Pierwsze 3 dni nie palenia to "bez kija nie podchodz". Krzyki, płacz itp. a do tego przez kilka tyg. szybkie bicie serca (170!) bez przyczyny w danej chwili. Zalatuje na nerwicę. ;-)
Przyznam się bez bicia, że w listopadzie miałam pierwszą próbę e-palenia i po połowie dnia wygnałam męża po fajki a on to zrobił z miłą chęcią, bo po pierwsze też rzucał ze mną, a po drugie, kto chcę czarownicę w domu? :-)
Po nowym roku przyszło nam to samo z siebie. Obyło się bez nerwów, ale to może dlatego, że psychicznie nastawialiśmy się dość długo.
Z męża jestem dumna, bo po 2 tyg. przestał zabierać e-papierosa do pracy i praktycznie nie wapuje. Co prawda był trochę drażliwy, lecz jemu można wytłumaczyć, że jest niemiły i nie robi przy tym takich scen jak ja :-)

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka
By Xalen
#995759
Ok, zamówienie na liquidy poszło, wszystkie 12mg, czas zacząć nowy etap - schodzenie z mocą. Tym razem już bez kombinowania, na 12 tylko 5 całkiem nowych smaków (zraziłem się po ostatnich wynalazkach, gdzie ponad połowa nie podeszła).

Pozostało jeszcze zamówić drut i knot, ale to wiem co brać, no i myślałem o dolnogrzałkowcu, żeby spróbować jak się na nim wapuje tylko nie mogę się zdecydować - Davide Anyvape? Evod? Jeszcze coś innego? Kurcze pomóżcie! Zależy mi na dobrym oddawaniu smaku i prostocie. Vivka bardzo mi podeszła swoją bezproblemowością, przyzwoitą chmurką i niezłym smakiem. Szukam czegoś podobnego na dolnej grzałce.
Awatar użytkownika
By krzych.s
#996200
Podobnego na dolnej grzałce? To jakby się nieco wyklucza?

Z dolnych grzałek mogę polecić właśnie Davide BCC i BDC (jedno i dwugrzałkowy-z-kubkiem - drugi chyba lepszy i można grzałki BCC pakować po zjęciu pierścienia do BDC). Dziś (i nie tylko) z powodzeniem zastąpił mi na godzinę Kayfuna, a mam BCC, tyle, że z microcoilem na wacie.
Awatar użytkownika
By Joe Johnson
#996278
Dobrze rozumiem ze podwojna grzalka to 2 razy czestsza wymiana grzalek? Wieksza opcaj awaryjnosci (spotkania bobra, przepalenia grzalki, trafienia na wadliwa) ? No bo w koncu 1 grzalka moze pasc po 2 tyg druga po 3 tyg. Jak to funkcjonuje? Nie chce nowego tematu tworyzc pytam tutaj. 3mta sie
Awatar użytkownika
By krzych.s
#996282
Raczej nie. Tj. grzałki dwie mogą grzać jak pojedyncza jeśli ustawisz niższe napięcie - czyszczenie związane jest z ilością przetworzonej pary, czyli im większa chmura tym cześciej. Jakości grzałek też nie wiązałbym z ilością, a raczej z fabryką z której wychodzą, a że tego nie wiemy... cóż...

Ale z drugiej strony, wymiana grzałek w BDC nie jest łatwa. W BCC jest łatwa. Ale tak czy siak jeśli Davide to BDC, żeby mieć zarówno BCC jak i BDC, więc odpada zastanawianie się.

PS. Dwie grzały mają większą powierchnię odparowania, więc osad zbiera się na obu, zatem rozkłada się na dwie zamiast koncentrować na jednej. Poza tym budowa kubkowa jest zapewne lepsza jeśli chodzi o oddawanie smaku. Z Davidem masz dwa w jednym, sprawdź najpierw BDC, a pewnie nie będziesz chciał w ogóle BCC jak znam życie.
By Xalen
#1005208
Dziś miną 2 miesiące od czasu odstawienia śmierdziuchów. Szybko zleciało, co najważniejsze bez kryzysów :shock: chociaż tydzień temu było blisko, kiedy na imprezę wziąłem tylko pół baniaka ze sobą, bo w pośpiechu zostawiłem liquidy. W połowie imprezy panika, że co będzie jak mi się skończy, a wokół analogowcy. Ale szczęśliwie zacisnąłem zęby, ograniczyłem e-palenie, zwiększyłem picie i jakoś dotrwałem do rana :lol:

Z racji uzaleźnienia i chęci spróbowania nowych rzeczy zamówiłem sobie 2 dolnogrzałkowce (Anyvape Aspire BDC CE5 i Evoda), żeby zobaczyć jak to jest. Przy okazji kolejna nowość - podwójna grzałka pod moją Vivkę, drut i knot do kręcenia (zobaczymy czy mam sprawne palce).

Ale chyba najważniejsze zszedłem z mocą do 12mg w 2 miesiące 8)

Mój kącik e-palacza niepokojąco się rozrasta, kilka parowników, kilkanaście grzałek, pakuję się już w 2 futerały, a liquidów to mam już na 2 pudełka. Masakra :mrgreen:
Poszukiwany wyjątkowy parowniczek.

Hejo kochani, Przez lata korzystania z EIN przez […]

Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.