EPF
Rzuciłeś palenie lub e-palenie? Podziel się z innymi jak to zrobiłeś!
By Roksza
#1801350
Jestem zadziwiona wszystkimi obserwacjami. Ślinianka i ból jezyka ustały więc prawdopodobnie to wpływ e papierosa.
@Pesio ja czułam się przez pierwsze dni wypompowana, zasypiałam po godzinie 20, ale nie walczyłam z tym bo im dłużej spałam tym większe prawdopodobieństwo, że nie zapale.
Awatar użytkownika
By Pesio
#1801359
I o to chodzi! Wniosek z tego taki że jak człowiek naruszy to co naturalne to potem cierpi.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By PucH2
#1801366
Miło że żyjesz i następną bitwę wygrałaś @Roksza . Ale armia ciemności z pod znaku liścia tytoniu tylko czyha byś znów dołączyła do tej sekty. Nie odpuści na krok.
By Roksza
#1801509
Zastanawiam sie jak to jest, że raz dymek z tego samego papierosa jak mnie połechce po nosie to pachnie aż mam ochotę go wyrwać i wypalić, a raz podmuch dymu chwile po pierwszym incydencie powoduje odruch machania ręką i odsuwania się od źródła smrodu.

Nadal czysta, choć ciumkam 18 mg
Awatar użytkownika
By Tymon78
#1801512
To tak jak z portasami - choćby ulubione, wyprać czasem trzeba.
Grzałki mieniaj.
O ja pitole *TORBA* - jeśli chodziło o zwykle pety to jesteś zdrowa i nic Ci nie jest ale.... *BLUSH* zważ na fakt iż moje stwierdzenie w 100 % sprawdza się przy ep.....
Mea Culpa.... :wink:
By Roksza
#1802080
Miesiąc i dwa dni. Od trzech mam okropny kryzys, każdy papieros mi pachnie. Bardzo chcę zapalić.
Awatar użytkownika
By Gabriel
#1802088
To zapal. Przypuszczam że weźmiesz 3 machy i od razu zgasisz peta bo będzie Tobie śmierdział ( i kryzys minie automatycznie ) :D
Awatar użytkownika
By Timi
#1802089
Stawiam, że pierwszy zmusi do wymiotów :mrgreen:
Awatar użytkownika
By Hunka
#1802091
Nie prowokujcie bo potem będziecie tłumaczyć dziewczynie jakie palenie hybrydowe jest złe i bezsensowne.
Awatar użytkownika
By Gabriel
#1802093
Ja sam mam czasami taki kryzys, chociaż wapuję już dobre parę lat. Tak mniej więcej co pół roku czuję, że muszę zapalić analoga. Wystarczy że go odpalę i wezmę macha i już mi wystarczy na kolejne pół roku. Smak i smród tego śmierdziela odrzuca tak że kryzysu już nie mam :lol:
Awatar użytkownika
By marki51
#1802094
Hm... To ja chyba jakiś dziwny jestem. Nie mam kryzysów, analogi są mi prawie obojętne. Piszę prawie, bo nie przeszkadza mi jak ktoś pali, ale ten smród z japy po spaleniu papierosa po prostu mnie odrzuca. Zawsze w aucie mam tictaki, żeby palacza poczęstować (najczęściej żonę):lol: Moja żona dzięki bratu :twisted: po miesiącu zapaliła jednego i dziś,,,, pali analogi :twisted: więc myślę, że zamiast zapalić lepiej przetrzymać bóle.
Trzymam kciuki.
Awatar użytkownika
By Gabriel
#1802098
Z tym kryzysem to u każdego różnie bywa. Dla przykładu mój ojciec ( palił ze 45 lat ) i któregoś dnia powiedział że rzuca to w cholerę. I faktycznie rzucił, bez żadnych zamienników czyli plastrów, gum nikotynowych itp. Zapytałem go czy nie czuje głodu nikotynowego, a on mi na to że nie. Nie pali już ponad 10 lat i nigdy niemiał kryzysu. Ja bym natomiast tak nie umiał. Kryzys przychodzi i już ( ja paliłem analogi 30 lat ) Nie wiem skąd to się bierze ale przychodzą takie dni że ciągle myślę o papierosach. Mija dzień, drugi i kolejny, ja ciągle twardziej, mówiąc sobie że to minie a tu cały czas te myśli o papierosach. Kiedyś się złamałem i zapaliłem i odrzuciło mnie tak że kryzys automatycznie odszedł :lol: Niestety te chwile powracają. Na szczęście coraz rzadziej ale powracają :cry: Więc są ludzie jak mój ojciec, którzy żadnego problemu z tym nie mają i tacy jak ja, którzy niestety z nałogiem muszą walczyć cały czas ( chociaż analogi śmierdzą mi okrutnie ) *CZAJNICZEK*
Awatar użytkownika
By PucH2
#1802103
Roksza pisze:Miesiąc i dwa dni. Od trzech mam okropny kryzys, każdy papieros mi pachnie. Bardzo chcę zapalić.

Napawaj się tym zapachem a chcenie przechodzi szybciej niż orgazm. Dobrze wyobrazić sobie w takiej chwili np. nagą teściową czy inny wstrętny obraz. W tym momencie nie daj się skusić na analoga. To próba przekupienia cię przez twój mózg byś przeszła na złą stronę. Efekty jak się poddasz:
Timi pisze:Stawiam, że pierwszy zmusi do wymiotów :mrgreen:

Krasnal45 pisze:... a ten trampek w mordzie później.... :lol:

Przy zmniejszaniu nikotyny ponownie się z tym spotkasz acz mniej intensywnie. Teraz jesteś dalej na etapie usuwania toksyn z organizmu i niech tak zostanie. Z analogiem się jeszcze nie raz spotkacie.
Awatar użytkownika
By McGrinn
#1802131
Moim zdaniem jak zapalisz nic złego się nie stanie, poczujesz rozczarowanie. Sam zapalę czasami zwykłego papierosa do piwa, z sentymentu do tytoniu, nie z potrzeby. Szału nie ma więc później nie ciągnie.
Awatar użytkownika
By PucH2
#1802132
McGrinn pisze:Moim zdaniem jak zapalisz nic złego się nie stanie, poczujesz rozczarowanie. Sam zapalę czasami zwykłego papierosa do piwa, z sentymentu do tytoniu, nie z potrzeby. Szału nie ma więc później nie ciągnie.

Ciągnie, tylko jednego łatwo zapomnieć. Kilka to już może być problem z powrotem, szczególnie dla niedoświadczonego wapera.
Awatar użytkownika
By marki51
#1802133
McGrinn pisze:Moim zdaniem jak zapalisz nic złego się nie stanie, poczujesz rozczarowanie. Sam zapalę czasami zwykłego papierosa do piwa, z sentymentu do tytoniu, nie z potrzeby. Szału nie ma więc później nie ciągnie.


Zdania na ten temat są jednak podzielone :piwo Ja bym jednak nie próbował, bo i po co :?:
Awatar użytkownika
By McGrinn
#1802148
@PucH2

Być może, choć ostatnio spaliłem nawet kilka i zero tęsknoty.

@marki51

Po to by uświadomić sobie, że e-papierosy są lepsze :wink: .

Cóż, palenie to kwestia psychiki, a ta u ludzi różnie działa. Może faktycznie lepiej nie ryzykować, nie wiem.
By Roksza
#1802171
Nie chcę ryzykować, nie mogę sobie na to pozwolić. A na domiar zlego od piątku leżę plackiem z rwą kulszową. Czuję się jakbym umierała.
Awatar użytkownika
By bulit73
#1802187
Roksza pisze:Nie chcę ryzykować, nie mogę sobie na to pozwolić. A na domiar zlego od piątku leżę plackiem z rwą kulszową. Czuję się jakbym umierała.


Nie jesteś sama. Ja co prawda nie rwa kluszowa lecz odcinek lędźwiowy. Od dziś zastrzyki.
Awatar użytkownika
By Pesio
#1802188
Nie chce się wymądrzać, ale zastrzyki mogą pomóc jak umarłemu kadzidło, doraźnie masaż 10 serii i raczej nie siłowy jak większość " kręgarzy" a jak nie pomoże to grubsza sprawa

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
By Krasnal45
#1802189
Uwielbiam takie stawianie diagnoz na odległość i bez znajomości historii choroby :mrgreen: . Ale to taka jedna z polskich przypadłości :lol:
Awatar użytkownika
By PucH2
#1802190
McGrinn pisze:Moim zdaniem jak zapalisz nic złego się nie stanie, poczujesz rozczarowanie. Sam zapalę czasami zwykłego papierosa do piwa, z sentymentu do tytoniu, nie z potrzeby. Szału nie ma więc później nie ciągnie.

Ciągnie, tylko jednego łatwo zapomnieć. Kilka to już może być problem z powrotem, szczególnie dla niedoświadczonego wapera.
McGrinn pisze:@PucH2
Być może, choć ostatnio spaliłem nawet kilka i zero tęsknoty.

Mam za sobą wapowanie zerówek, całkowite odstawienie EP jak i półroczny stan gdzie jarałem tylko analogi. Tak naprawdę to linia jest cienka i wie o tym BAT. Dalej lubię sobie zapalić bo nigdy nie rzuciłem palenia. Mam tylko inną perspektywę. Nałóg to nałóg, jego się nie pozbywa. Umiera tylko wraz z nosicielem.
Krasnal45 pisze:Uwielbiam takie stawianie diagnoz na odległość i bez znajomości historii choroby :mrgreen: . Ale to taka jedna z polskich przypadłości :lol:

Wróżbita "Maciej" czy co? :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
By bulit73
#1802193
Pesio pisze:Nie chce się wymądrzać, ale zastrzyki mogą pomóc jak umarłemu kadzidło,


Ja nie doradzałem zastrzyków :wink: , napisałem, że ja od dziś biorę zastrzyki :D
Awatar użytkownika
By Pesio
#1802199
Ja odradzam zastrzyki a wiem to z autopsji, rwa kulszowa czy odcinek lędźwiowowy to prawie to samo, ta sama przyczyna

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By DorotaM
#1802201
Ok, no to poruszyliśmy już sobie razem z autorką temat kaszlu, zaparć, biegunek, rwy kulszowej, teraz jeszcze zostaje poród i....
już wrócimy do tematu kryzysu podczas rzucania palenia! :mrgreen:

A bardziej poważnie:
Chorującym życzę szybkiego powrotu do zdrówka a pozostałym do tematu. :wink:
Awatar użytkownika
By McGrinn
#1802214
PucH2 pisze:Dalej lubię sobie zapalić bo nigdy nie rzuciłem palenia. Mam tylko inną perspektywę. Nałóg to nałóg, jego się nie pozbywa. Umiera tylko wraz z nosicielem.


Jak najbardziej się zgadzam, jestem palaczem, zmieniłem tylko formę. Jednak dopóki mam e-fajkę przy sobie, powrotu do analogów się nie boję.
Awatar użytkownika
By Pesio
#1802221
A nałóg zabiera razem ze sobą do grobu i można się go pozbyć tylko przy użyciu kołka osikowego

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Timi
#1807307
@Roksza *KUMPLE* *winko* *1st*
Awatar użytkownika
By PucH2
#1807309
Nudno jest jak nic nie wspominasz. Stawiam :drinkb za sukces.
By Roksza
#1808003
Było lepiej i gorzej, ale najważniejsze, że nie zapaliłam. W ciągu dwóch miesięcy zaliczylam chyba więcej infekcji niż w ostatnich dwóch latach. Począwszy od ślinianek, potem rwa kulszowa, grypa, zapalenie pęcherza i ucha.

Myślę, że to także szok dla organizmu i może ma jakiś wpływ na powyższe.
Awatar użytkownika
By PucH2
#1808007
Jak weteran wojenny EIN. Idealny z Ciebie przykład że EP nie leczy ale pozwala przetrwać inne zabójcze choroby. Przedstawię Cię do odznaczenia. Admini coś wymyślą w temacie pewnie.
By Roksza
#1808021
Nie leczy, zdecydowanie. Póki co wydaje mi się, że organizm przyzwyczaja się do nowej sytuacji, w końcu kawał czasu był truty. Jest mi już zdecydowanie łatwiej i nigdy nie przypuszczałabym, że będę tak daleko jak jestem. Stąd już tylko silna wolna, a może kiedyś uda mi się uwolnić od EIN.

W tym wymienianiu choróbsk zapomniałam wspomnieć, że nigdy w życiu nie miałam problemów z zębami, są one moim sporym atutem, a po miesiącu niepalenia i odbyciu pierwszego podziebiębienia dostałam zapalenia dziąseł. Ba, razem z nitką przy nitkowaniu wyciągnęłam kawałek siódemki :lol: Strach się bać co będzie dalej bo chyba to już starość :lol:
Awatar użytkownika
By PucH2
#1808022
Roksza pisze:W tym wymienianiu choróbsk zapomniałam wspomnieć, że nigdy w życiu nie miałam problemów z zębami, są one moim sporym atutem, a po miesiącu niepalenia i odbyciu pierwszego stosunku dostałam zapalenia dziąseł. Ba, razem z nitką przy nitkowaniu wyciągnęłam kawałek siódemki :lol: Strach się bać co będzie dalej bo chyba to już starość :lol:

To kamień nazębny odpada pewnie.
By Roksza
#1808026
Byłam już u dentysty, ząbki w pełni ogarnięte. Wypiaskowane, fluoryzacja. Więc to też mnie utwierdza w przekonaniu, że jak zapale to tylko marnotractwo pieniędzy :lol: No, wyboru już nie mam.

Coś Ty zacytował? Ja nie napisałam "po odbyciu pierwszego stosunku" :lol:
Awatar użytkownika
By PucH2
#1808027
Zdrowe zęby to przejaw zdrowia i kondycji organizmu.
By Roksza
#1812633
Nadal czysta. Właściwie to już z górki, tylko czasem mi przemknie przez głowę, że byłoby fajnie puścić analogowego dymka. Myśl ta szybko zanika i nie wiąże się z kryzysami :zakrecony
Awatar użytkownika
By Pesio
#1812657
Roksza pisze:Nadal czysta. Właściwie to już z górki, tylko czasem mi przemknie przez głowę, że byłoby fajnie puścić analogowego dymka. Myśl ta szybko zanika i nie wiąże się z kryzysami :zakrecony

Oj, to teraz musisz dotrzymać tej czystości, co najmniej jak siostra zakonna

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
By Roksza
#1820114
Straciłam rachubę, ale albo już pykło 4 miesiące, albo będzie na dniach :-D Teraz myślę nad schodzeniem z mocy.
By Roksza
#1837421
Wybija już gdzieś 7-8 miesięcy bez analogów. Od wczoraj łykam tabex, nieprzespana noc, sucho w ustach i koszmary.
Awatar użytkownika
By PucH2
#1837424
Po kiego wała tabax? Chcesz jeszcze jeden nałóg mieć?
By Krasnal45
#1837429
Widocznie za wcześnie rzuciłeś. Tabex to jeszcze gorsza chemia od tej w analogach. Bardzo mądry pomysł :palm2
Awatar użytkownika
By PucH2
#1837434
Jakby to napisać? Zanim łykałaś tabax. Przegrałaś!
Awatar użytkownika
By d1roman
#1837435
Roksza pisze:Wolę się przytruć przez 25 dni niż trwać w uzależnieniu lata.

Aha! Już to widzę. :kulam
Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.