EPF
Co z czym i jak mieszać.
Awatar użytkownika
By zarthos
#1491102
Witam,

Zaopatrzyłem się w aromaty do sporządzenia liquidów z następujących przepisów:

queenside
Aromat Producent Stężenie
French Vanilla TPA 10%
Orange Cream TPA 10%
Koolada TPA 1%



mothers milk
Sweet Cream TPA 3%
Cheesecake Graham Crust TPA 5%
Strawberry Ripe TPA 10%
Vanilla Custard TPA 2%
Bavarian Cream TPA 3%



nana cream
Banana Cream (LA) 5%
Dragonfruit (TPA) 3%
Strawberry (TPA) 7%

Z powodu braku dostępności niektórych aro w Polsce zakupiłem następujące zamienniki:
Banana Cream LA , na TPA DX Banana cream.
Vanilla custard TPA zmienione na Vanilla custard Capella.

Pytanie brzmi czy ktoś ma doświadczenie z powyższymi zamiennikami i oryginałami. Czy przypadkiem nie różnią się diametralnie od siebie tak że wyjdzie mi coś kompletnie innego niż wyszło by z receptury.

Drugie pytanie.
Do nana cream oryginalnie dodawano kwasku cytrynowego.
Nie wiem czy to najlepszy pomysł, jakiś pomysł na zamiennik ?
Ostatnio zmieniony 15 paź 2015, 22:27 przez zarthos, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By mroczny_mnich
#1491104
1. Prośba - popraw "polsce" na Polsce. Nonszalancja ma swoje granice. No i wstyd straszny.
2. Ja używam wymiennie Vanilla Custard TPA / CAP i nie dostrzegam różnicy. W Polsce VC TPA oferuje parę sklepów m.inn. https://e-dym.pl/pl/glowna/829-aromat-tpa-vanilla-custard.html
3. Banana Cream z LA nie używałem to nie pomogę.
4. No i rodzynek:
zarthos pisze: (...)Drugie pytanie.
Do nana cream oryginalnie dodawano kwasku cytrynowego.(..)


Hmm...Biblia milczy w tym temacie...w starych księgach klasztornych też nie znalazłem wskazówek..chociaż powiada się, że ok II w pne. w Judei sadyceusze pono dodawali. Ale czy na pewno? :shock:
Pozostaje wykonać telefon do głównego technologa Bombies Inc no: (310) 929-0795.

A tak poważniej - robiłem Queenside i 'Nana Cream z tych przepisów (na MM mam inny) i wyszły bardzo dobre. 'Nane oczywiście bez sour...zresztą w tym klonie go nie ma.
Awatar użytkownika
By zarthos
#1492691
http://postimg.org/image/dnczh26b7/

No to wybełtane.
Domieszałem sobie jeszcze 100ml tribecca zeby nie bylo za slodko.
Zalałem kajtka Nana Cream.
Jak dla mnie, pierwszy płyn który da się znośnie wapować zaraz po zmieszaniu.
Smakuje mi trochę gumą turbo, bardzo przyjemny smaczek.
Reszta relacji jak odleżą swoje.
Awatar użytkownika
By konstantyn
#1492749
mroczny_mnich pisze:1. Prośba - popraw "polsce" na Polsce. Nonszalancja ma swoje granice. No i wstyd straszny.
2. Ja używam wymiennie Vanilla Custard TPA / CAP i nie dostrzegam różnicy. W Polsce VC TPA oferuje parę sklepów m.inn. https://e-dym.pl/pl/glowna/829-aromat-tpa-vanilla-custard.html
3. Banana Cream z LA nie używałem to nie pomogę.
4. No i rodzynek:
zarthos pisze: (...)Drugie pytanie.
Do nana cream oryginalnie dodawano kwasku cytrynowego.(..)


Hmm...Biblia milczy w tym temacie...w starych księgach klasztornych też nie znalazłem wskazówek..chociaż powiada się, że ok II w pne. w Judei sadyceusze pono dodawali. Ale czy na pewno? :shock:
Pozostaje wykonać telefon do głównego technologa Bombies Inc no: (310) 929-0795.

A tak poważniej - robiłem Queenside i 'Nana Cream z tych przepisów (na MM mam inny) i wyszły bardzo dobre. 'Nane oczywiście bez sour...zresztą w tym klonie go nie ma.

W niektórych przepisach spotykałem się z dodawaniem citric acid (kwas cytrynowy) w ilości od 0.1 do 0.5% w roztworze PG 10%.
Co to daje, nie wiem. Ale ludzie stosują więc jakiś powód musi być :)
@mały edit
Wspomniałeś też o dodatku sour, i nie o niego tutaj chodzi o ile zarthos się nie pomylił w pierwszym poście. Sour to po prostu kwas jabłkowy, raczej mało ma do witaminy C w proszku.. :P
Awatar użytkownika
By zarthos
#1492773
mroczny_mnich pisze:Oczywiście to racja, ale ja miałem na myśli wyłącznie rolę "zakwaszacza".....a nie beletrystykę typu vit C w liquidzie :mrgreen:
W przepisie (dość popularnym) http://e-liquid-recipes.com/recipe/49573/Bombies+%2527nana+cream który stosuję akurat nie ma tego dodatku.


To jest ten sam przepis z którego miącham.
W komentarzach jest mowa o kwasku.
Rozumiem że zamiennik stosujesz ten sam co ja? (TPA DX Banana cream)
Naprawdę fajny płyn, kompletnie nie czuję tam banana :D.
Przy okazji przekonałem się że kajtek radzi sobie nawet z 70% vg.

Mothers milk z tego przepisu pachnie obłędnie.
Spróbuję jak to smaczy zaraz po zmieszaniu.
Awatar użytkownika
By mroczny_mnich
#1492780
Tak - Banana Cream z TPA :)

W tych komentach często takie banialuki piszą, że głowa mała...

Mothers Milk robiłem już chyba w 6 różnych wersjach - wszystkie dobre, ale szukam dalej.
Teraz w nastawie jest wersja:

Vanilla Custard 4% TPA
Strawberry Ripe 5% TPA
Strawberry Cream 5% TPA
Sweet Cream 2% TPA
French Vanilla 3% CAP
Vanilla Cupecake 5% TPA
Vanilla Swirl 1% TPA
Orange Cream 0,5% TPA

I miesiąc czekania :evil:
Awatar użytkownika
By zarthos
#1497195
Po 6ciu dniach kloniki smakują genialnie.
Najbardziej podchodzi mi mothers milk i nana cream, obu daję 9/10.
Queenside - 8/10
Jeśli jest ktoś chętny to w zamian za 10ml ulubionego samogonu z przepisem proponuję wysłanie 10ml któregoś z uważonych liquidów.
Awatar użytkownika
By chillchilla
#1502849
Vanilla Custard TPA i Capella v1 to diametralnie różne aromaty, nie wiem jak ktoś może nie wyczuwać różnicy. Capella v1 jest słodszy i bardziej jajeczny, generalnie bogatszy smak. TPA jest bardziej waniliowy i "perfumowany", ale też jest niezły.
Natomiast Vanilla Custard v2 Capella i TPA French Vanilla Cream to dokładnie to samo, ale TPA jest intensywjnieszy.
TPA Banana Cream uwielbiam i wapuję codziennie w miksie z TPA Vanilla Bean Ice Cream i TPA Bavarian Cream. Wczoraj zamówiłem Banana Cream Extreme Flavors, jak przetestuję to zdam relację.
Awatar użytkownika
By chillchilla
#1502888
tinOFbeer pisze:Podasz % na tego mixa?

Wysłane z mojego Galaxy Nexus przy użyciu Tapatalka


Proponuję samemu pokombinować, bo każdy ma inne kubki smakowe i preferencje.

Mój przepis:
8% Banan Cream TPA
2% Vanilla Bean Ice Cream TPA
4% Bavarian Cream TPA
1% Vanilin TPA

70%VG/30%PG
Awatar użytkownika
By zarthos
#1543179
Krótka relacja:

Nana cream - 10/10
Jeden z lepszych liquidów jakie wapowałem.
Obecnie mam już umieszane kolejne 50ml w proporcjach 50/50.
Więcej PG wcale nie zaszkodziło mieszance pomimo tego, że w przepisie napisane było że zaszkodzi.
Tym razem zamiast 6mg jest 18, ponieważ nie miałem 3,5 ml TPA Strawberry użyłem 1,75ml TPA Strawberry ripe i 1,75ml TPA Strawberry. Liquid wyszedł trochę inny ale jest równie dobry.

Mothers milk -6/10
Liquid smaczny ale zbyt słodki i mdły na dłuższe wapowanie.
Czuć mleko z truskawkami. Jak dla mnie rewelacji nie ma, nie ma też tragedii.

Queenside - 2/10
Nie potrafię się przekonać do tego liquidu.
Jest dla mnie zbyt intensywny. Czuć pomarańcze z "lodowym" posmakiem.

Zarówno Mothers milk jak i queenside nie za bardzo często bywa w mojej rotacji, mogę komuś podesłać jeśli ktoś ma ochotę spróbować. Płyn był robiony w z należytym zachowaniem zasad higieny łącznie z używaniem świeżych strzykawek. Data produkcji to 15.10.2015 (aromaty minimum rok przed upływem daty ważności)
Awatar użytkownika
By vapvap
#1543209
zarthos pisze:Krótka relacja:

Nana cream - 10/10
Jeden z lepszych liquidów jakie wapowałem.


Mieszałes według tego przepisu z banana cream (LA) ?

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By zarthos
#1543217
zarthos pisze:

nana cream
Banana Cream (LA) 5%
Dragonfruit (TPA) 3%
Strawberry (TPA) 7%

Z powodu braku dostępności niektórych aro w Polsce zakupiłem następujące zamienniki:
Banana Cream LA , na TPA DX Banana cream.
Vanilla custard TPA zmienione na Vanilla custard Capella.



Tym razem mieszając mocniejszą wersję zmieniłem jeszcze TPA DX Banana Cream na TPA Banana Cream, reszta zmian w poscie powyżej.
Płyn wychodzi trochę inny ale podobny i może podejść równie dobrze.
Awatar użytkownika
By zarthos
#1574645
Miesiące mijają, a ja już wychmurzyłem pół litra nana cream.
Reszta liquidów leży w szuflandii i czeka....
Próbował ktoś umiąchać nana cream?
Jak wrażenia ?
By szymon1234
#1574751
Mnie pasuje, znajoma mówiła, że trochę mdły. Mam dość podobny przepis, wszystko tpa.
Chyba bardziej podszedł mi i nie tylko milkman z truskawkopodobnych.

Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By RahirX
#1575340
Jak nie potrafię wcisnąć w siebie słodyczy (dla mnie cuksy, batony itp. mogły by nie istnieć), to słodkie lubię chmurzyć, oj bardzo...

Wczoraj zamieszałem Mothers Milk wg. przepisu przytoczonego przez Ciebie. Zapach z butli ? Aż chce się tego skosztować... Ale twardy jestem i doczekam do przyszłego piątku :)
By szymon1234
#1575344
zarthos pisze:Milkmana sobie umiącham, ciekaw jestem czy przebije tę ambrozję :)
Na czym znajoma wapuje ?

Obydwie są ajstikowe, milkmana określają jako czupa czupsa truskawkowego (był taki ze śmietanką, czy coś w tym stylu).
Jak smakuje mother's milk, to milkman też będzie. Jest mniej waniliowy, a bardziej lekki (nie wiem, jak to określić), dzięki chyba marshmallowowi tpa.
Polecam jeszcze:
http://e-liquid-recipes.com/recipe/1748 ... r+her+face
Mój ulubiony obecnie. Ma to COŚ w sobie. Jakbym był w hameryce i dostał go zamplebox'ie, to wychwalałbym w niebiosa.
Awatar użytkownika
By zarthos
#1575901
szymon1234 pisze:Obydwie są ajstikowe, milkmana określają jako czupa czupsa truskawkowego (był taki ze śmietanką, czy coś w tym stylu).
Jak smakuje mother's milk, to milkman też będzie.


Podejrzewałem że jakiś inny sprzęcior.
Mothers milk właśnie jak dla mnie zbyt mdły.
Nana cream natomiast na kayfunach/tajfunach/huraganach smaczy jak dla mnie kozacko.
By szymon1234
#1575942
Napisałem ich opinię.
Teraz co do mojej: boombies nana cream jest dla mnie również trochę mdły, ale niezły.
Mother's milk smaczny, ale najbardziej smakuje mi milkman, jest "lżejszy".
Lq robię na bazie 80-90%VG, więc dodatkowa słodycz też jest z gliceryny...
Testowane na bellusie, zephyrusie i velocity.

Aktualnie nie mam jak przetestować, bo nie mam czasu na bimbrownictwo. Ostało się tylko kilka 50ml butelek.
Planuję dać jakiś czas spokój przynajmniej z częścią wyszukanych przepisów i pójść w stronę owocówek na bazie aromatów spożywczych.
Brakuje mi choćby zwykłego grejfruta...
Awatar użytkownika
By RahirX
#1578905
No cóż, nie doczekałem piątku i pękłem... Mothers Milk wylądował w tanku. Rzeczywiście był niecenzuralnie słodki przy pierwszym mililitrze, ale chyba już coś mi się na grzałce odłożyło, przez co słodycz nieco zelżała. Jak dla mnie bomba (+8/10), ale chyba następnym razem zmniejszę delikatnie proporcje aromatów :)
Awatar użytkownika
By Herrwolf
#1578970
Mother's milk mi ostatecznie nie podszedł, chyba go zepsułem NY Cheescake, zamiast Cheesecake Graham Crust. Wyszedł serowy jak Beard Vape.

Nana cream jest ok, choć rozcieńczałem ku obniżeniu mocy bazą i taki rozrzedzony bardziej mi wchodzi.

Zrobiłem również coś takiego w podobnych odcieniach. Miłośnikom podobnych klimatów powinien smakować. Delikatny:

http://e-liquid-recipes.com/recipe/3167 ... erry+Cream
Awatar użytkownika
By RahirX
#1580736
Zauważyłem u "starszyzny" forumowej tendencję do uciekania od złożonych mieszanek a'la Bobas chociażby na rzecz prostych jednoskładnikowców, a ja dopiero w to wdepnąłem i jestem po prostu zachwycony. Każdy przepis w miarę możliwości czasowych przerobię, a ten Zoochberry Cream, będzie pewnie następny :)

PS. Wciąż konsumuję Mothers Milk ;)
By szymon1234
#1581023
Miałem kilkanaście mix'ów, ale znudziło mi się ta cała zabawa.
Zostawiłem kilka ulubionych, reszta butelek wypełniona 1-skł lq z aromatami spożywczymi.

Czuję się trochę wyuchany przez tpa, bo ich aromaty to 10-20%, a takie spożywcze to 4% max, a cena 2x niższa.
Awatar użytkownika
By RahirX
#1581743
Zadziwiające, że przy śmierdzielach człowiek tak nie wybrzydzał, prawda ? :)

A tu paleta smaków, z możliwością mixowania na pierdyliard sposobów i się to po pewnym czasie przejada/przechmurza. I wraca się do jakiejś prostoty jednoskładnikowej.

Jeśli chodzi o TPA, takiego zarzutu wystosować nie mogę, bo nie znam tańszych odpowiedników niektórych ich aromatów, a cena dla mnie nie jest jakaś przerażająca. Zadek mnie jedynie pobolewa na myśl o wysepkach ^^
Awatar użytkownika
By zarthos
#1637064
Jako że sucho u mnie ostatnio z liquidami po zaopatrzeniu się w siedmioletni zapas bazy, zacząłem wapować resztki.
Zabrałem się za ledwo napoczęte 100ml queenside po pół rocznym leżakowaniu i.... całkowicie zmieniam zdanie co do tego liquidu. Z 2/10 zmieniam ocenę na 8/10.

Teraz jest to nienachalna mieszanka o lekkim posmaku pomarańczy i chłodku koolady.
Świetnie się to wapuje. Co najlepsze, próbowałem przez kilka ostatnich miesięcy co jakiś czas to zalać i miałem za każdym razem odruch wymiotny. Teraz jak dostałbym takiego gotowca to bym się nim zachwycał.

Gorąco polecam, po dłuuuuugim leżakowaniu.

Mothers milk natomiast dalej jest mdły jak cholera.
Raz zalany do baniaka nawet po zmianie liquidu pozostaje tam już aż do wymycia i zmiany grzałki/waty.
Baza nikotynowa

Siema. Tak jak w temacie. Poszukuję jakiegoś skle[…]

ursa nano miga 3 razy na biało

Przy włożonym podzie przy zaciąganiu się dioda mig[…]

https://i.ibb.co/Q6VVz26/freemax-gal[…]

JBL SMOKE BOX (JBL GO E-PAPIEROS)

Witam forumowiczów. Jest to mój pierwszy post w[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.