By kabacina - 16 paź 2018, 16:42
Posty: 1153
Rejestracja: 02 lut 2016, 23:13
Posty: 1153
Rejestracja: 02 lut 2016, 23:13
- 16 paź 2018, 16:42
#1866727
Witam Koleżanki i Koledzy! Nie znalazłem jeszcze na forum wątku poświęconego UD Smith RDA, dlatego też pozwoliłem sobie napisać krótką recenzję. Mam nadzieję, że Was nie zanudzę
Zacznijmy zatem od pudełka, w którym przyjeżdża nasz mały przyjaciel - dla mnie bomba. Na moje oko wygląda dość tanio (ale i dobrze, bo zaoszczędzone w produkcji pieniądze można przeznaczyć na jakość materiałów użytych na parowóz ) i mało skomplikowanie - ot małe, czarne pudełeczko:
Tak, jak mówię - ja lubię prostotę. Toż to tylko pudełko i tutaj nie ma co kombinować. W zestawie dostajemy oringi, 2 grzałeczki wyglądające dość ładnie, krótką instrukcję obsługi której i tak nie będziemy czytać, 2 zapasowe śrubki i zapasowy pin z dziurą - oczywiście do squonka
Dobrze, dobrze... Ale przejdźmy do tego co najważniejsze, czyli naszego głównego bohatera. Wiadomo przecież, że to właśnie on jest w tym wszystkim najważniejszy
No i jak? Co Wy na to? Podoba Wam się? Osobiście muszę przyznać, że bardzo mi się podoba. Dostępne są 2 wersje kolorystyczne - srebrno-złota oraz czarno-złota. W tym przypadku mamy do czynienia pierwszą z nich i jak dla mnie jest świetna. Porozmawiajmy troszkę o naszym generatorze pary. Jest on naprawdę bardzo niewielki - jedyne 3cm wysokości, do tego 24mm u podstawy. Wymiary więc bardzo przystępne, kompaktowe. Z jakąś rureczką na 24mm powinien wyglądać naprawdę ZACNIE. Jeśli chodzi o słupki, to są dość szerokie i miejsca na grzałki jest wystarczająco (jak dla mnie z dużym zapasem ale doświadczenie w rda mam znikome). Śrubki płaskie (według mnie na plus bo zawsze można gdzieś jakąś przykombinować w razie "W") i do tego pozłacane. Pinu 510 regulowany jest "płaskim" śrubokrętem i wykonany z mosiądzu a baza podobnie do śrubek - jest pozłacana (przynajmniej według producenta)
Zapewne zwróciliście uwagę na górny cap. Nieprawdaż? Tak tak! Mam dobrą wiadomość - wykonany jest z PEI, dzięki czemu przy większych nastawach nic nie parzy nas w otwór gębowy jak dla mnie świetne rozwiązanie, bo naprawdę robi dobrą robotę. Parownik potrafi się zagrzać dość mocno, bo to przecież normalne - tym bardziej w przypadku drippera. Jednak ustnika całkowicie to nie rusza i cały czas jest przyjemnie chłodny. A ręce można sobie rozgrzać w pochmurne dni jeśli ktoś ma taką potrzebę hihi. Nie wiem, czy jest sens rozmawiać o przewiewie. Wiadomo przecież, że w RDA musi być konkretny. No i taki właśnie jest, jak ma być. Plusem wydaje się jednak fakt, że można go tak ograniczyć, że uzyskamy dość fajne dl z oporem. Ciężko tutaj mówić o jakimś super wielkim oporze, no ale jednak. Ja tak właśnie lubię go używać. Przy otwarciu na full nie ma oczywiście żadnego oporu - oddychamy przez niego swobodnie.
W kwestii smaku jestem dość miło zaskoczony. Jak pisałem powyżej - doświadczenie z rda mam znikome, jednak z paru parowozów miałem przyjemność korzystać. Według mnie Smith jest od nich w kwestii smaku lepszy. Może nie bije je na głowę, jak wiele osób lubi twierdzić w rozmowach o nowych parownikach, jednak smak jest tutaj nieco lepszy. Jakby głębszy. Czym to idzie - nie wiem. Może to tylko moje subiektywne odczucie. Wiem jednak, że jeśli ktoś lubuje się w RDA i postanowi zaopatrzyć się w niego, powinien być zadowolony. Poniżej zdjęcie tylnej części opakowania w celu przybliżenia dokładnej specyfikacji:
Reasumując, według mnie jest dość ciekawie. Na pewno przypadł mi do gustu pod względem wyglądu - mały i zgrabny, wykonany ze stali nierdzewnej. Niestety nie jestem pewny jakiej, więc o tym pisał nie będę. Smakowo jest dobrze, miejsca na grzałkę sporo, przewiew z dużą regulacją, no i górny cap z PEI - dla mnie bomba. Sam nie wiem, może kurcze zmieni moje podejście do RDA i przestanę wreszcie bronić się przed tym czymś rękami i nogami. Przecież Kayfun, to nie wszystko. Oczywiście serdecznie nie polecam, z wiadomych względów Tak, czy inaczej dobry produkt zawsze się obroni i polecać go nie trzeba. A zainteresowani zakupem tak czy inaczej bez trudu znajdą informację na tylnej części opakowania, więc...
Mała prośba z mojej strony - wiem, tyle jestem na forum i nie potrafię wrzucać zdjęć. O to właśnie chciałem ładnie poprosić - jeśli znajdzie się jakaś dobra duszyczka, to proszę o edycję zdjęć, żeby nie trzeba było niepotrzebnie wchodzić w linki
Dobra duszyczka Cię wysłuchała.
A ponieważ aż tak przysłodziłeś, to nawet byczki poprawiła.
Howgh!
D.
Pozdrawiam i czołem
Zacznijmy zatem od pudełka, w którym przyjeżdża nasz mały przyjaciel - dla mnie bomba. Na moje oko wygląda dość tanio (ale i dobrze, bo zaoszczędzone w produkcji pieniądze można przeznaczyć na jakość materiałów użytych na parowóz ) i mało skomplikowanie - ot małe, czarne pudełeczko:
Tak, jak mówię - ja lubię prostotę. Toż to tylko pudełko i tutaj nie ma co kombinować. W zestawie dostajemy oringi, 2 grzałeczki wyglądające dość ładnie, krótką instrukcję obsługi której i tak nie będziemy czytać, 2 zapasowe śrubki i zapasowy pin z dziurą - oczywiście do squonka
Dobrze, dobrze... Ale przejdźmy do tego co najważniejsze, czyli naszego głównego bohatera. Wiadomo przecież, że to właśnie on jest w tym wszystkim najważniejszy
No i jak? Co Wy na to? Podoba Wam się? Osobiście muszę przyznać, że bardzo mi się podoba. Dostępne są 2 wersje kolorystyczne - srebrno-złota oraz czarno-złota. W tym przypadku mamy do czynienia pierwszą z nich i jak dla mnie jest świetna. Porozmawiajmy troszkę o naszym generatorze pary. Jest on naprawdę bardzo niewielki - jedyne 3cm wysokości, do tego 24mm u podstawy. Wymiary więc bardzo przystępne, kompaktowe. Z jakąś rureczką na 24mm powinien wyglądać naprawdę ZACNIE. Jeśli chodzi o słupki, to są dość szerokie i miejsca na grzałki jest wystarczająco (jak dla mnie z dużym zapasem ale doświadczenie w rda mam znikome). Śrubki płaskie (według mnie na plus bo zawsze można gdzieś jakąś przykombinować w razie "W") i do tego pozłacane. Pinu 510 regulowany jest "płaskim" śrubokrętem i wykonany z mosiądzu a baza podobnie do śrubek - jest pozłacana (przynajmniej według producenta)
Zapewne zwróciliście uwagę na górny cap. Nieprawdaż? Tak tak! Mam dobrą wiadomość - wykonany jest z PEI, dzięki czemu przy większych nastawach nic nie parzy nas w otwór gębowy jak dla mnie świetne rozwiązanie, bo naprawdę robi dobrą robotę. Parownik potrafi się zagrzać dość mocno, bo to przecież normalne - tym bardziej w przypadku drippera. Jednak ustnika całkowicie to nie rusza i cały czas jest przyjemnie chłodny. A ręce można sobie rozgrzać w pochmurne dni jeśli ktoś ma taką potrzebę hihi. Nie wiem, czy jest sens rozmawiać o przewiewie. Wiadomo przecież, że w RDA musi być konkretny. No i taki właśnie jest, jak ma być. Plusem wydaje się jednak fakt, że można go tak ograniczyć, że uzyskamy dość fajne dl z oporem. Ciężko tutaj mówić o jakimś super wielkim oporze, no ale jednak. Ja tak właśnie lubię go używać. Przy otwarciu na full nie ma oczywiście żadnego oporu - oddychamy przez niego swobodnie.
W kwestii smaku jestem dość miło zaskoczony. Jak pisałem powyżej - doświadczenie z rda mam znikome, jednak z paru parowozów miałem przyjemność korzystać. Według mnie Smith jest od nich w kwestii smaku lepszy. Może nie bije je na głowę, jak wiele osób lubi twierdzić w rozmowach o nowych parownikach, jednak smak jest tutaj nieco lepszy. Jakby głębszy. Czym to idzie - nie wiem. Może to tylko moje subiektywne odczucie. Wiem jednak, że jeśli ktoś lubuje się w RDA i postanowi zaopatrzyć się w niego, powinien być zadowolony. Poniżej zdjęcie tylnej części opakowania w celu przybliżenia dokładnej specyfikacji:
Reasumując, według mnie jest dość ciekawie. Na pewno przypadł mi do gustu pod względem wyglądu - mały i zgrabny, wykonany ze stali nierdzewnej. Niestety nie jestem pewny jakiej, więc o tym pisał nie będę. Smakowo jest dobrze, miejsca na grzałkę sporo, przewiew z dużą regulacją, no i górny cap z PEI - dla mnie bomba. Sam nie wiem, może kurcze zmieni moje podejście do RDA i przestanę wreszcie bronić się przed tym czymś rękami i nogami. Przecież Kayfun, to nie wszystko. Oczywiście serdecznie nie polecam, z wiadomych względów Tak, czy inaczej dobry produkt zawsze się obroni i polecać go nie trzeba. A zainteresowani zakupem tak czy inaczej bez trudu znajdą informację na tylnej części opakowania, więc...
Mała prośba z mojej strony - wiem, tyle jestem na forum i nie potrafię wrzucać zdjęć. O to właśnie chciałem ładnie poprosić - jeśli znajdzie się jakaś dobra duszyczka, to proszę o edycję zdjęć, żeby nie trzeba było niepotrzebnie wchodzić w linki
Dobra duszyczka Cię wysłuchała.
A ponieważ aż tak przysłodziłeś, to nawet byczki poprawiła.
Howgh!
D.
Pozdrawiam i czołem
Pomogłem? NIE ZAPOMNIJ o plusie
Zasilania: Wismec Relaux 2/3, SMOK Alien Kit 220W, iJOY LUX RDTA Box, Joytech Cuboid 200W, UD Balrog EX 75W, Evic VTC Mini
Parowniki: Merlin RDTA, Cthulhlu MTL, iJOY Combo RDTA, iJOY Limitless XL, Aromamizer Supreme RDTA
NA SPRZEDAŻ: iJOY Tornado NANO, Limitless RDTA, UD Goblin Mini V2, RDTA Box!
Zasilania: Wismec Relaux 2/3, SMOK Alien Kit 220W, iJOY LUX RDTA Box, Joytech Cuboid 200W, UD Balrog EX 75W, Evic VTC Mini
Parowniki: Merlin RDTA, Cthulhlu MTL, iJOY Combo RDTA, iJOY Limitless XL, Aromamizer Supreme RDTA
NA SPRZEDAŻ: iJOY Tornado NANO, Limitless RDTA, UD Goblin Mini V2, RDTA Box!