EPF
Masz problem techniczny lub odkryłeś ciekawe rozwiązania? Podziel się z innymi!
By Staszek.S
#1830360
Witajcie... Dziwna rzecz mi sie zaobserwowała...
Otóż... gdy mam pełny zbiornik, LQ smakuje w smaczny, określony sposób (niezależnie czy mięta, czy karmelek, czy owocówka)...
Gdy dochodze mniej więcej do połowy wysokości baniaczka (a więc do około 1/3 pojemności uwzględniając grzałkę) smak mi znika/mocno słabnie... pojawia się jakas taka chropowatość - nie wiem jak to nazwać - to nie bóbr... Spalona wata też nie, bo wystarczy dolać płynu do pełna i smaczek wraca... Bez zmiany czegokolwiek w setupie (nawiewu, mocy, itd)...
Z czego to może wynikać? Zaznaczam że w sytuacji pojawienia się tego dziwnego braku smaku, dziurki na płyn w grzałce są nadal zanurzone w płynie... Nie wapuje tez jednym ciągiem... 2-3 buchy i kilka minut przerwy co najmniej...Więc czas na transport jest..
Mam tak na Smoku spirals (z oryginalną grzałką i bazą rba), na tfv8 a także na Griffinie 25 plus, więc wadę parownika wykluczam...
By Resux
#1830428
W miarę ubywania LQ w zbiorniku wytwarza się małe podciśnienie. Odkręć top cap, odczekaj ok. 1 min. i zakręć spowrotem. Sprawdź czy poprawi się smak.
Awatar użytkownika
By bulit73
#1830437
Staszek.S pisze:Otóż... gdy mam pełny zbiornik, LQ smakuje w smaczny, określony sposób (niezależnie czy mięta, czy karmelek, czy owocówka)...


Liquidy mieszasz sam, czy kupne? Jeżeli kupne to wszystkie jednej firmy?
By Staszek.S
#1830453
Ok to tak... liquidy zacząłem mieszać (celuję zazwyczaj w 65-75% VG i około 7-8mg/ml nikotyny - piszę zazwyczaj bo to nie apteka a z zawodu jestem inzynier chemik więc mniej więcej wiem co robie i umiem sobie policzyć :), ale to samo miałem na kupnych - przede wszystkim liqueen ale też jakies polskie vape-coś-tam z wysepki...
Wielkość chmurki (zakładam że w pytaniu chodzi o transport) jest podobna/taka sama... Różnic, poza smakowymi nie widzę...
Nie bucham ekstremalnie - na Griffinie mam 2 grzałki 'swoje' z podwójnej skrętki kantal 7 zwojów każda, które razem mod widzi jako 0,47 ohm...Do tego watki muji...
I to puszczam na 45 watach... (o ile setup i ustawienia mają znaczenie) :)
By Staszek.S
#1830456
Na spiralsie od smoka, leciałem na 20W mniej więcej... Ale ten parownik jest większy, grzałki dwie i idąc z mocą w górę doszedłem własnie do 40W gdy pojawiła się ładna chmurka i smaczek:)
Awatar użytkownika
By bulit73
#1830457
Staszek.S pisze:Ok to tak... liquidy zacząłem mieszać


A jakiej firmy aromatów używasz?
Awatar użytkownika
By PucH2
#1830462
Odpytacie go a i tak niewielu zna odpowiedź na zadane pytanie.

Liquid w tym baniaku w czasie wapowania podlega ciągłej cyrkulacji. Związane jest to z różnicą temperatur. Z grzałki odparowują się najpierw związki o najniższej temperaturze wrzenia. I tak w połowie baniaka jesteś bez aromatu z kisielem. O tajemnica z fizyki znana.
By Staszek.S
#1830468
Myślałem o tym... ale z drugiej strony liquid jest roztworem jednorodnym (mieszaniną w zasadzie)... i ok - z grzałki odparują najpierw aromaty... ale pomiędzy buchami, z dołu po watce napłynie nowa porcja mieszaniny.... Nie widze powodu by aromaty w liquidzie miały jako pierwsze cyrkulować w górę i na grzałkę...
Nie wspominając o tym że wtedy wszystkie parowniki były by zgodne z TPA lub mniejsze, właśnie w celu ochrony smaczku... a są przecież 6, 10 czy więcej ml... Ostatnio u chińczyków widziałem potwora 50ml...
Ostatnio zmieniony 16 sty 2018, 23:11 przez Staszek.S, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By PucH2
#1830469
Jak tam chcesz, mi wsio rybka co z fizyki miałeś za ocenę.
Awatar użytkownika
By bulit73
#1830472
PucH2 pisze:Odpytacie go a i tak niewielu zna odpowiedź na zadane pytanie.


Tu masz rację :hat_low:

Miałem kiedyś podobnie. Zdarzało się to na kupnych liquidach i na początku mojej przygody z mieszaniem własnych.
Dlatego obrałem kierunek liquidu.
Awatar użytkownika
By Pesio
#1830480
Miałem tak czasem na griifinie z niektórymi aromatami, być może z TPA. Należało to rzadkości, ale też w głowę zachodziłem co jest?
Od połowy baniaka, czyli ostatnie 2ml było jakieś 50% mniej smaku.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

Puch, twierdzisz że pod wpływem temperatury lq mógł się poprostu rozwarstwiać?
Inna rzecz, że mój mały griffin czasem był tak gorący że dotknąć się nie dało.
Awatar użytkownika
By McGrinn
#1830490
Staszek.S pisze:Myślałem o tym... ale z drugiej strony liquid jest roztworem jednorodnym (mieszaniną w zasadzie)... i ok - z grzałki odparują najpierw aromaty... ale pomiędzy buchami, z dołu po watce napłynie nowa porcja mieszaniny.... Nie widze powodu by aromaty w liquidzie miały jako pierwsze cyrkulować w górę i na grzałkę...



To po prostu sprawdź to. Wywapuj do połowy dwa rożne zbiorniki, następnie resztę z jednego przelej do drugiego i sprawdź, czy smak wrócił :wink: .
Awatar użytkownika
By pol
#1830492
Ręce opadają jak się czyta takie teksty.
@PucH2 już napisał coś o fizyce, a inni próbują zmienić prawa chemii i tworzą teorie jednorodnych roztworów wzajemnie wymieszanych....

Może ktoś przeprowadzi eksperyment z podgrzewaniem otwartej buteleczki z liquidem.
Awatar użytkownika
By McGrinn
#1830493
pol pisze:Ręce opadają jak się czyta takie teksty.
@PucH2 już napisał coś o fizyce, a inni próbują zmienić prawa chemii i tworzą teorie jednorodnych roztworów wzajemnie wymieszanych....

Może ktoś przeprowadzi eksperyment z podgrzewaniem otwartej buteleczki z liquidem.


:palm2
Awatar użytkownika
By PucH2
#1830494
Pesio pisze:Puch, twierdzisz że pod wpływem temperatury lq mógł się poprostu rozwarstwiać?

Nic się nie musi rozwarstwić. Płyn składa się z wielu związków składowych, te mają różne temperatury odparowania. Jak na samej grzałce jest ok, to już wokół niej temperatura uwalnia szybciej te bardziej lotne. Do baniaka wraca już ciepły płyn bez aromatu. Zastępuje go świeży chłodniejszy roztwór. Niekiedy to zjawisko można zaobserwować mając grzałkę zasyfioną rozpuszczalnym nagarem. Wtedy w baniaku widoczne rozwarstwienie płynów o różnej gęstości jak i smaku. W zbiornikach podciśnieniowych zjawisko cyrkulacji płynu zminimalizowano do minimum wykorzystując zjawisko kohezji do nasączania watki. To tak skrótowo namalowałem bo działa tam więcej magicznych zjawisk fizycznych z których każda ma wpływ na smak jak i transport. Bajki to dla dzieci są o smacznych parownikach.

Staszek.S pisze:.. Ostatnio u chińczyków widziałem potwora 50ml...

Taką krowę publicznie zaprezentował @UBS, pięć lat temu. Nieekonomiczne na tamten okres zasilanie pozwalało na kilkudniowe korzystanie z baniaka. Sam taki wykonywałem prezentując na egonie to berło (maczugę). Była to zabawna dla zabawy i poszukiwanie nowych rozwiązań. Na dzień dzisiejszy nic nowego za wyjątkiem tego że z Chin.
By Staszek.S
#1830569
PucH2 pisze:
Pesio pisze:Puch, twierdzisz że pod wpływem temperatury lq mógł się poprostu rozwarstwiać?

Nic się nie musi rozwarstwić. Płyn składa się z wielu związków składowych, te mają różne temperatury odparowania. Jak na samej grzałce jest ok, to już wokół niej temperatura uwalnia szybciej te bardziej lotne. Do baniaka wraca już ciepły płyn bez aromatu. Zastępuje go świeży chłodniejszy roztwór. Niekiedy to zjawisko można zaobserwować mając grzałkę zasyfioną rozpuszczalnym nagarem. Wtedy w baniaku widoczne rozwarstwienie płynów o różnej gęstości jak i smaku. W zbiornikach podciśnieniowych zjawisko cyrkulacji płynu zminimalizowano do minimum wykorzystując zjawisko kohezji do nasączania watki. To tak skrótowo namalowałem bo działa tam więcej magicznych zjawisk fizycznych z których każda ma wpływ na smak jak i transport. Bajki to dla dzieci są o smacznych parownikach.

No dobrze... żeby podsumować :)
Parowanie znad lustra cieczy nie ma tu nic do rzeczy, gdyz parownik jest zamknięty od góry, a płyn na grzałkę pobierany jest z dołu - przynajmniej w przypadku tych RTA z którymi ja miałem przyjemność... Czyli, na grzałkę powinien stale napływać płyn o identycznym/podobnym składzie jak na początku... Skoro tak nie jest... a przynajmniej nie u wszystkich,z powyższych wypowiedzi wynika iz największe znaczenie ma jakość aromatów stosowanych przez producentów/mieszaczy...
Eksperyment zaproponowany wyżej z podgrzewaniem otwartej butelki nie ma sensu - w takim przypadku jasne jest że bardziej lotne składniki wyparują..
Co ciekawe... dziś rano faktycznie zlałem pół jednego parownika do niecałej połówki drugiego.... smaczek się znacznie poprawił (wrócił)!! Sam już nie wiem co myśleć :)
Awatar użytkownika
By McGrinn
#1830576
Staszek.S pisze:Co ciekawe... dziś rano faktycznie zlałem pół jednego parownika do niecałej połówki drugiego.... smaczek się znacznie poprawił (wrócił)!! Sam już nie wiem co myśleć :)


Ten mój "eksperyment" był pisany z przymrużeniem oka, ale "działa", a niektórym ręce opadają :lol: .
By Staszek.S
#1830581
No dokładnie... bo skoro aromat wyparował, to go ni ma... i se ne wrati...:)
Ale... zaczynam myśleć czy nie ma tu wpływu ciśnienie, a konkretnie wysokość słupa cieczy i niejaki Archimedes... Bo póki zbiorniczek pełny, to liquid mocniej 'napiera' na watkę i zapewne mocniej ją nasącza... W miarę opadania poziomu, ten napór będzie coraz mniejszy...a więc i ilość płynu zaciągnięta przez grzałkę będzie maleć z czasem... Ale... te różnice są tak małe że aż mi sie nie chce wierzyć że mogą mieć wplyw...
Awatar użytkownika
By pol
#1830592
Hermetyczność parowników powala z nóg.... całe szczęście, że wbudowany zegar atomowy otwiera wylot w dripe, który jest hermetycznie połączony z płucami....
By Staszek.S
#1830593
Jak niema jak ma :) - Jak popatrzysz na 'przekrój' baniaczka, to na zewnątrz masz wysoki poziom płynu, a w dolnej części masz dziurkę... To jak by nie było tworzy naczynia połączone... Płyn sam chce, niezależnie od ciśnień napływać do 'wewnętrznego zbiorniczka (z grzałką) w którym jest niższy poziom... Nie pozwala mu na to za bardzo wata... Gdy jej nie ma, zbiornik będzie przeciekał właśnie tamtędy z w/w powodu :)
Awatar użytkownika
By STRUNA
#1830595
Krasnal45 pisze:Bożeszzzz....... pięć lat już wapuję i jeszcze nie przekroczyłem 30W...

9 lat już wapuje i jeszcze nie przekroczyłem 18W
Nawet ostatnio miałem okres na 16 W :D

Nigdy mi się nie zdarzył spadek smaku.
Awatar użytkownika
By pol
#1830600
Każdego, który akurat jest pod ręką. Wszystkie (no prawie wszystkie) smaczą dokąd nie zacznie się go używać jako czajnika do gotowania wody (liquidu).

Hej, leżał epet w plecaku i gdy wracam po godzinie[…]

nie chcę się włączyć

kupiłam oxva slim xpro w grudniu, nagle dzisiaj ni[…]

Około dwa tygodnie temu zrobiłem dwa liquidy z aro[…]

Baza nikotynowa

Siema. Tak jak w temacie. Poszukuję jakiegoś skle[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.