- 22 lut 2018, 09:40
#1837720
W sumie nie wypada pisać posta pod postem, ale jako, że minęło już chwilę od czasu gdy dorwałem Aresa postanowiłem coś więcej o nim napisać.
Wcześniej użytkowałem parowniki DL, ale coś mi w tym nie pasowało i dlatego postanowiłem poszukać jakiegoś MTL żeby zobaczyć czy taki styl wapowania pomoże mi całkowicie odstawić analogi. Jakież było moje zdziwienie i zadowolenie gdy praktycznie pierwszego dnia z tym parownikiem, nie zapaliłem żadnego śmierdziucha! Ale do rzeczy, bo nie o tym mowa w tym temacie. Sam parownik zrobiony jest bardzo fajnie, deck prosty w obsłudze, układanie waty banalne, przesuwana klapka do napełniania wręcz idealna. Setup robię bardzo banalny - microcoil z ss316. Smak oddaje dobrze przy TCR na 230st. Może troszkę gorzej niż Siren V2, ale ja z Sirenem się nie polubiłem bo górny cap mi po prostu totalnie się nie podobał (jak i z resztą cały wygląd Siren). To co mnie bardzo ucieszyło to totalny brak jakichkolwiek wycieków i pocenia, przez cały czas jak go użytkuję jest po prostu sucho, a noszę go w kieszeni, w plecaku luzem, tak więc ma szansę się pokazać i z tej strony.
Podsumowując uważam, że to był świetny zakup, naprawdę niczego mi nie brakuje w tym parowniku i czuję, że będzie to najdłużej użytkowany przeze mnie sprzęt z gamy e-papierosów. Aktualnie siedzi na Wismec-u P80 i razem tworzą fajną parę (prawie jak rurka) ale tutaj rozważam w przyszłości przejść na jakiegoś drewniaka małego z DNA albo YiHi.
Tak więc nikomu nie polecam!
Wcześniej użytkowałem parowniki DL, ale coś mi w tym nie pasowało i dlatego postanowiłem poszukać jakiegoś MTL żeby zobaczyć czy taki styl wapowania pomoże mi całkowicie odstawić analogi. Jakież było moje zdziwienie i zadowolenie gdy praktycznie pierwszego dnia z tym parownikiem, nie zapaliłem żadnego śmierdziucha! Ale do rzeczy, bo nie o tym mowa w tym temacie. Sam parownik zrobiony jest bardzo fajnie, deck prosty w obsłudze, układanie waty banalne, przesuwana klapka do napełniania wręcz idealna. Setup robię bardzo banalny - microcoil z ss316. Smak oddaje dobrze przy TCR na 230st. Może troszkę gorzej niż Siren V2, ale ja z Sirenem się nie polubiłem bo górny cap mi po prostu totalnie się nie podobał (jak i z resztą cały wygląd Siren). To co mnie bardzo ucieszyło to totalny brak jakichkolwiek wycieków i pocenia, przez cały czas jak go użytkuję jest po prostu sucho, a noszę go w kieszeni, w plecaku luzem, tak więc ma szansę się pokazać i z tej strony.
Podsumowując uważam, że to był świetny zakup, naprawdę niczego mi nie brakuje w tym parowniku i czuję, że będzie to najdłużej użytkowany przeze mnie sprzęt z gamy e-papierosów. Aktualnie siedzi na Wismec-u P80 i razem tworzą fajną parę (prawie jak rurka) ale tutaj rozważam w przyszłości przejść na jakiegoś drewniaka małego z DNA albo YiHi.
Tak więc nikomu nie polecam!