EPF
Aromaty do tworzenia własnych kompozycji smaków liquidów stosowanych w e-papierosach.
Awatar użytkownika
By Nikotynos
#1894269
ma ktoś może proszę przelicznik proc na kropelki w tych aromatach, bo nie chce mi się znowu bawić strzykawkami
By Krasnal45
#1894272
Nie ma takiego przelicznika i być nie może. Kropelka kropelce nierówna.
Awatar użytkownika
By Nikotynos
#1895460
Kupiłem osiem próbek: tytoniówki i owocówki. Moje wrażenia. Przy samym wąchaniu tych aromatów da się wyczuć dobrą jakość i brak "chemicznej wonii". Pomimo że jestem bardzie zwolennikiem tytoniówek to pierwszy na taśmę poszedł Morning Breeze. Skusił mnie ciekawy zapach.
Czas leżakowania 5 dni. Baza 12 50/50. Stężenie 5%.
Zapach chmurki dla otoczenia delikatna malina-truskawka, czyli nie śmierdzi i to już duży plus.
Po drugie bardzo ważny jednorazowy test na moim kochanym psie, czyli na bardzo wyczulonym nosie na chemię i syfy, który na niektóre aromaty innych producentów odrazu odwracał głowę. W przypadku chmury z Morning Breeze na psiaka zero negatywnej reakcji, a więc mamy kolejny plus.
W chmurzeniu smak bliski opisowi producenta. Jak dla mnie nie męczący aromacik do dłuższego wapowania. Na pierwszym planie lekko słodka cytryna (albo skórka cytryny) delikatna, ale dobrze wyczówalna. Na drugim planie hmm malina albo truskawka albo kisiel z tego. Wszystko ładnie się komponuje. Myślę że do 7% tak jak pisze producent można spokojnie go wzmocnić i będzie jeszcze lepiej. Smak może nie jest wybitny, ale też nie ma się zupełnie do czego przyczepić. Jak dla mnie waham się między oceną 5/5 lub 4/5.
Awatar użytkownika
By Nikotynos
#1895940
Na szybko "jabłko z cynamonem". Stężenie zalecane przez producenta. Leżakowanie 10 dni. Baza 50/50 moc 12, parownik Skyline. Jak dla mnie powinien się nazywać cynamon z pieczonym jabłkiem. Na pierwszym planie czuć cynamon, dalej pieczone ciepłe jabłko wyjęte z szarlotki. Aromat delikatny, choć cynamon troszkę piecze (pali pieprzem) w paszcze, ale bez przesadyzmu - tak jak lubie (szczególnie w tytoniówkach). W otoczeniu raczej nic nie czuć. Spodziewałem się soczystego lekko kwaśnego jabłka z dodatkiem cynamonu, a tu taka szarlotka, jabłecznik na ciepło. Aromat do dłuższego wapowania, nie męczy, nie czuć chemii. Daję 4/5 za całokształt jakość i smak, ale jeszcze nie jestem pewien czy ze mną zostanie. Ten cynamon fajny, ale jabłko trochę nie w moim guście.

"Angels Touch" - jak dla mnie takie hmm jakby ala sojo-magi touch; jak wszystkie tytoniówki będą na tym podkładzie smakowym to czarno to widzę. Poza tym chmurka w otoczeniu śmierdzi.
Awatar użytkownika
By Nikotynos
#1896188
Cyfry trzy - wow ten aromat robi wrażenie, jak dla mnie taki półwytrawny, a momentami troszkę półsłodki tytoń, jakby wapować zapach świeżo otwartej paczki analogów z delikatną jakby domieszką wiśnio-śliwki w tle i coś tam fajnego nieokreślonego jeszcze. I nawet nie capi w otoczeniu. Wpisuję go na moją listę mistrzów. Leżakowanie 13 dni, parownik nautilus mini, baza vpg 50/50 moc 12, dawkowanie producenta.
Awatar użytkownika
By Nikotynos
#1896514
Czy aromat Mojito będzie jeszcze dostępny, bo coś nie widać w sklepie?

Próbował ktoś może aromat Stary Toby i jakie ma wrażenia?
Awatar użytkownika
By SuwMar
#1896516
@Nikotynos Stary Toby, bardzo fajny aromat tytoniowy. Zalecił bym leżakowanie w granicach miesiąca.
Awatar użytkownika
By Nikotynos
#1896545
No i ciąg dalszy moich pogmatwanych kubków smakowych.
Amphore - jakiś tam dziwny tytoń z chemiczną landryną, błe

Bosman - wytwawny, bez żadnych dodatkowych nut i słodkości, porządna tytoniówka, która napewno znajdzie swoich wielbicieli, ale niestety nie mnie, bo ma ten specyficzny jakby inny gatunek tytoniu i mi nie pasi.

Mocny tytoń - generalnie tragedia, tytoniu prawie nic nie czuć tylko mocne pieczenie w paszczę, a dla otoczenia mocny smród.

Wszystko na dawkowaniu producenta, baza vpg 50/50, leżakowanie 15 dni, parownik Skyline.
By Krasnal45
#1896548
Nikotynos pisze:Mocny tytoń - generalnie tragedia, tytoniu prawie nic nie czuć tylko mocne pieczenie w paszczę, a dla otoczenia mocny smród.

To jedna z najlepszych tytoniówek MaiArta :mrgreen: Po opisie widzę, że solidnego bobra za nogi złapałeś :mrgreen:
Nikotynos pisze:Amphore - jakiś tam dziwny tytoń z chemiczną landryną, błe

Ja tu żadnej chemii nie odnajduję. Bardzo fajny odpowiednik fajkowej, oryginalnej "Amphory" z dość wyraźną wiśnią w tle :wink:
Awatar użytkownika
By bulit73
#1896549
Nikotynos pisze:Wszystko na dawkowaniu producenta, baza vpg 50/50, leżakowanie 15 dni, parownik Skyline.

To za krótki czas leżakowania, jak na tytoniówki.
Awatar użytkownika
By Nikotynos
#1896550
tak coś czułem Krasnal że się pierwszy odezwiesz, bo wiem że lubisz te smaki :D

To nie był boberek, bobrzyńskiego dobrze znam tylko smak w paszczy jakbym wypił kielicha jakiegoś bimbru 60% na sucho.
Awatar użytkownika
By Nikotynos
#1896561
bulit73 pisze:
Nikotynos pisze:Wszystko na dawkowaniu producenta, baza vpg 50/50, leżakowanie 15 dni, parownik Skyline.

To za krótki czas leżakowania, jak na tytoniówki.
Pewnie jest w tym sporo prawdy gdyż Artur z MaiArt mi napisał na prv:

"Przeczytałem Pańska recenzję aromatu "Amphore" i... całkowicie się z nią zgadzam. "Amphore" na świeżo ma właśnie taki smak - słodka, chemiczna landrynka z tytoniem schowanym gdzieś daleko w tle. Proszę jednak pozostawić ten liquid na kolejne 4 tygodnie i wtedy ponownie zalać do parownika, a zdecydowanie będzie Pan zaskoczony. Po ok. 6 tygodiach przegryzania kompozycja calkowicie się zmieni i:
- w pierwszej fazie będzie wyraźnie wyczuwalny tytoń fajkowy,
- w drugiej fazie pojawi się wiśnia bez posmaku landrynki
W tym czasie liquid może dość mocno ściemnieć i przybrać kolor ceglasty, lecz proszę się tym nie zrażać. Im ciemniejszy... tym lepszy "

Choć z drugiej strony trochę nie chce mi się w to wierzyć. Zwykle nawet po dwódniowych samogonach potrafie wyczuć na kubkach smakowych czy coś z tego będzie po dłuższym czasie. Przykładowo taki Old Captain z EF dla mnie nie dobry zarówno po dwóch dniach jak i po dwóch miesiącach leżenia pomimo że nabrał smaku. Za to np. taki już nie dostępny M Type premium z TPA pyszny zarówno po dwóch dniach jak i po miesiącu i tak mogę mnożyć przykłady; jak nie ma tego czegoś chodźby minimalnie po kilku dniach to słabo to widzę nawet po miesiącu. Np. Cyfry trzy mają to coś.
Awatar użytkownika
By Cinmar
#1896562
@Nikotynos, a ja się nie zgodzę. Sam miałem dwa - trzy razy sytuację, że po kilku dniach chciałem w pierwszym odruchu puścić mieszankę w kibel. Jak znalazłem butelkę (albo mi się przypomniało) po kilku miesiącach, to dziwnym trafem zdanie zmieniałem bardzo szybko. Raz na plus (i za kilka tygodni dojrzeje :D), raz na minus (gdzie parownik po czyszczeniu zostawiłem jeszcze na noc, żeby nie czuć mdłego syfu).
I nie tyczy się to produktów MaiArt (bo jeszcze czekam na wygraną od zeszłego sierpnia :lol:), a liquidów jako takich.
By Krasnal45
#1896563
@Nikotynos Ja bym Ci jednak radził posłuchać rady Artura :mrgreen: Co do porównania z innymi aromatami innych producentów, to..... no nie można tego tak porównywać. Tytoniówki tak mają, że smak się zmienia w funkcji czasu. Czasem, jak na przykład w przypadku Amphore, bardzo znacząco.
By Maskota
#1896565
Nikotynos pisze:Choć z drugiej strony trochę nie chce mi się w to wierzyć.


Jak chcesz szukać tego czegoś w dwódniowej czy tygodniowej tytoniówce to powodzenia ;) tytonie musza stać miesiąc żeby smakowały tak jak powinny i niczym tego nie zmienisz. To nie są liquidy do mieszania dziś na szybko na kolanie żeby jutro wapować
By joloass
#1897070
Troszke odswiezylem ostanimi czasy aromatowy asortyment wiec pewnie umieszcze z czasem pare opinii.

W tym momencie na tapete idzie tzw. BANANA PUNCH.
Jest to rzeczywiscie polacznie smaku banana (w pierwszym odczuciu) przechodzacego stopniowo (na dalszym planie) w anyz.
W sumie ciekawe polaczenie; poniewaz tak jak raczej nie przepadam za tym ostanim, to jednak dobrze komponuje sie on z posmakiem/ zapachem dosc dojrzalego banana oraz niezle ostatecznie przelamuje jego slodycz. W moim odczuciu ten fermentacyjny duet naprawde wspolgra :)
Awatar użytkownika
By stefank8
#1897099
Witam, spróbowałem parę nowych aromatów, więc pomyślałem że napiszę recenzję:
1. banana milkshake - 10/10, waniliowy banan, pycha.
2. maisenberg - 10/10, nie wiem co tam jest w opisie aromatu, ale dla mnie to porostu sok z gumijagód, bardzo fajny.
3. budyń malinowy - 9/10, więcej budyniu, czuć też maline, spoko.
3. cytryna z miętą - 10/10, powinno być cukierek lodowy o smaku cytrynowym, fajny smak.

dodatkowo kilka aromatów: ktore lubię zawsze miec: cyfry trzy (tytoniowy), Earl grey (z cytryną też, choć bez jest fajniejszy), fidels dream i multiwitaminy.

teraz aromaty takie sobie (wapuje się dobrze, ale nie wiem czy kupię ponownie) : Red crack i morning breeze.

Dawkowanie: 10 kropelek (tak wiem, że kropla kropli nie równa, itd., ale mam swoje zdanie na ten temat) na 10 ml, leżakowanie gdzieś około 2dni do miesiąca (w zależności jak szybko się skończy:).
Awatar użytkownika
By Nikotynos
#1897458
Earl gray z cytryną i bez pychotka, bardziej mi smakuje niż ta z TPA.
Awatar użytkownika
By Nikotynos
#1900113
Aromat Stary Toby. Dawkowanie zalecana przez producenta, czas leżakowania 45dni.
Jak dla mnie smak dobrego tytoniu, lekko słodkie,ale pozostałe nuty w smaku jakby chemiczna wiśnia czy cos w tym stylu które psują całość. Podobne do Tobbaco cherry tylko mniej czuć wiśnie tylko coś bardziej chemicznego. Tobacco chery za to super pachnie po otwarciu butelki i ma fajny smak tytoniowy w wapowaniu ale tą wiśnie na drugim planie ma słabej jakości.
Awatar użytkownika
By Pesio
#1900117
Jak lubisz tego typu klimaty polecam tabakiere. Nie wiem czy jeszcze robią. Chmurzylem sporo różnych tytoniów, ale Tabakiera jest wyjątkowa. Lekka słodycz i w tle jakieś orzeszki. Ogólnie łagodny.
Tobacco cherry u mnie gościł chyba przez rok mieszana z różnymi innymi rodzajami tytoniu.


Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Nikotynos
#1900118
Pesio pisze:Jak lubisz tego typu klimaty polecam tabakiere. Nie wiem czy jeszcze robią. Chmurzylem sporo różnych tytoniów, ale Tabakiera jest wyjątkowa. Lekka słodycz i w tle jakieś orzeszki. Ogólnie łagodny.
Tobacco cherry u mnie gościł chyba przez rok mieszana z różnymi innymi rodzajami tytoniu.


Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
dzięki obadam, choć nie lubię orzeszków (szczególnie ziemnych) w tytoniówkach, zjeść jak najbardziej, wapować już nie
Awatar użytkownika
By Nikotynos
#1900448
Aromat Tytoń fajkowy. Dawkowanie zalecane przez producenta, czas leżakowania 48 dni, parownik Skyline. Ciemna barwa po leżakowaniu.
Spodziewałem się raczej wyraźnego i trochę "cieżkiego" i mokrego tytoniu. A tu lekko (ledwie) wyczówalny tytoń, trochę piekący w paszcze i nic więcej, bez charakteru. Wapować można dłużej, nie męczy, ale jest taki nijaki; moje kubki smakowe mówią nie.
By joloass
#1900454
Zauwazylem ze zwlaszcza w przypadku ogolnie pojetych tytoniowek, duze znaczenie w sensie wplywu na ostateczne wrazenia smakowe ma uzywany do nich atomizer.
Najczesciej wiekszosc z nich maskuje i przesuwa te nuty na dalszy plan. Wyjatkiem dla mnie jest tutaj Hussar.
Z drugiej strony tyton fajkowy raczej zawsze mial bardziej subtelny, slodkawo - ziolowy charakter.
W kazdym razie w tych okolicznosciach dobrze jest sie uposazyc dodatkowo w buteleczke tzw. mocnego tytoniu i dawkowac go w miare swoich zapotrzebowan na jego jednoznaczny, wyrazisty smak i zapach :mrgreen:
Awatar użytkownika
By Nikotynos
#1900469
joloass pisze:Z drugiej strony tyton fajkowy raczej zawsze mial bardziej subtelny, slodkawo - ziolowy charakter :mrgreen:

W moim przypadku zmiana atomizera powoduje tylko że aromat jest bardziej wyraźny lub mniej, koleność nut itp nie zmienia się. Na moje kubki tytoń fajkowy MaiArta subtelny - raczej tak, zioła - zero, słodkość - minimalnie.
By joloass
#1900473
Dlatego podalem wyjatek od tej reguly i rozwiazanie na przyszlosc, przy okazji szukania bardziej wyraznych doznan tytoniowych pomijajac wlasciwosci wyjsciowe danego aromatu.

Ostanio przerabialem Starego Tobiego oraz Bosmana i znow mam te same doswiadczenia; smak liquidu na ich bazie diametralnie wrecz roznil sie przy uzytkowaniu Hussarka w stososunku do innych atomizerow. Bosmana na przyklad uczynil wrecz (jak na moje gusta) nieznosnie tytoniowo - ziemistego. W przypadku owocowek az takich rozbieznosci nie zauwazam ...

... z tego powodu nie podjalem sie opisu wspomnianych aromatow. Jak mozna bowiem opisywac jednoznacznie tak zmienne - odmienne wrazenia smakowe ? :)
Awatar użytkownika
By Nikotynos
#1900691
Zgodnie z zaleceniami żeby tytoniówkę długo kisić (bo mi nie pasiła po 2 tyg) pod nóż poraz kolejny poszedł Tytoń mocny. Czas leżakowania 49 dni. Tak jak się spodziewałem szału nie ma, tytoń jest już wyczówalny, wcześniej w ogóle, choć nie jakiś mocny, powiedział bym lekki, średni z lekkim pieczeniem w przewody oddechowe, do tego z posamakiem raczej orzerzków ziemnych (za czym nie przepadam). Wykopce 10ml bo się da i go pożegnam na zawsze.
Ostatnio zmieniony 27 lip 2019, 13:10 przez Nikotynos, łącznie zmieniany 1 raz.
By joloass
#1900697
Wyczuwam wyczówalny blad :wink:

Zawsze jak ci nie odpowiada, mozesz dolaczyc np. wanilie (zwiekszyc pewnie tez tycie stezenie samego aromatu tytoniowego przy okazji) i bedziesz mial Tobacco Vanille. Swoja droga trzeba miec cierpliwosc, aby poltora miesiaca czekac na malo satysfakcjonujacy rezulat :)
Awatar użytkownika
By Nikotynos
#1900723
joloass pisze:Wyczuwam wyczówalny blad :wink:

Zawsze jak ci nie odpowiada, mozesz dolaczyc np. wanilie (zwiekszyc pewnie tez tycie stezenie samego aromatu tytoniowego przy okazji) i bedziesz mial Tobacco Vanille. Swoja droga trzeba miec cierpliwosc, aby poltora miesiaca czekac na malo satysfakcjonujacy rezulat :)


bardzo dobre wyczucie joloassie :D , ale nie blad tylko błąd ;-p . Nie mam kurna czasu na pierdzielenie mixowanie i badanie, znajdę sobie dobrą tytoniówkę jak kiedyś która po 2 tyg była cacy, a nie nie dość że się naczekasz to jeszcze kiszka wychodzi. I absolutnie żeby nie wyszło na to że tylko krytykuję aromaty od maiart bo kilka naprawde fajnych znalazłem (a jeszcze inne się dopieszczają), ale też kilka strzałów na moje kubki smakowe była nie trafiona, tak bywa i to normalka, nie mam żalu itp. Dawki też nie ma sensu zwiększać, bo będzie więcej orzeszków ziemnych w tym aromacie, a tego moja paszcza już na pewno nie zniesie.
By joloass
#1900793
FOREST CHEESECAKE
Mialo byc tak pieknie; połączenie nut sernika z przepyszną mieszanką aromatów owoców leśnych typu malina, jagoda, jeżyny, żurawina, ser, bakalie ...
Niestety w praktyce ostala sie tylko wizja, wciaz przemawiajaca do wyobrazni, chlodnego sernika z tymi wszystkimi soczystymi dodatkami.
Do tej pory nie jestem w stanie zindentyfikowac ani zapachu ani smaku liquidu na bazie tego aromatu. Jedyny synonim jaki przychodzi mi na mysl to specyficzna duszna/ gesta landrynka z lekko wynaturzonym sernikowym posmakiem (choc bardziej przypominajacym wspomnienie) :zakrecony
Awatar użytkownika
By Nikotynos
#1901012
Krasnal45 pisze:Ja tu żadnej chemii nie odnajduję. Bardzo fajny odpowiednik fajkowej, oryginalnej "Amphory" z dość wyraźną wiśnią w tle :wink:


No powiem ci Krasnalku wapowarku że ta Amforzyna po 52 dniach no to kurczak blady zaskoczony, no no niczego sobie, całkiem całkiem. Takie 8 na 10 moge mu dać. Co prawda ja tam czuję fajny tytonik, i zamiast wyraźniej wiśni coś takiego kwaskowatego (ale przytłumionego), nie dający się zidentyfikować owoc, ale nie ma na co narzekać :D
By joloass
#1909742
COOL ... CRAZY ... SEXY

W sumie to zachowują smakowa ciągłość w zakresie dominującej nuty owocowo + amphorowo/ fajkowo + tytoniowej, która zmienia swoje nasilenie; najbardziej wyrazisty glownie pod względem owocowo + fajkowego posmaku jest aromat Cool - zas po jego przeciwleglej stronie lezy najbardziej subtelny oraz tytoniowy w moim odczuciu aromat Sexy.
Jaki to owoc ?
Ciężki / gesty ... słodki (może parę kropel Earl Greya tez się w nim znalazło) :mrgreen:
By Dżansjo
#1910042
Zachowują. Jak ktoś lubi maiartową wizję "tytoniu" - będzie zachwycony. Dla mnie te trzy aromaty to jakby trzy wariacje na temat tego, co w Maiart poszło nie tak. I tak, jak piszesz - Cool jest mieszanką cienkiego kompociku z baru mlecznego z sosem sojowym, otulony pierzynką ze starych skarpetek. Natomiast Sexy jest o tyle seksowny, że sosu sojowego mniej, a ze skarpetek przenosimy się na wąchanie co tam pod pachami słychać. Co kto lubi, ale Maiart ma dar do wielu rzeczy, natomiast firmą co zrobi renesans tytoniówek nie jest. Przypuszczam że pan Artur nigdy nie palił fajek i zwyczajnie...przyjął taktykę jak wiele innych firm - jak coś śmierdziopachnie i nie wiadomo co to wyszło to jest to tytoniówka :)
By azael
#1910047
Jako wieloletni palacz fajek, a świeżak w wapowaniu, i chociaż to też kwestia gustu, jednak staję w obronie tytoniówek MaiArt. Maiartowy Smokey Strong, chyba tak się handlowo nazywa T2, o wiele bardziej smakuje tytoniowo niż uważana za jedną z najlepszych tytoniówek Tribeca. Największym problemem zaakceptowania smaku EINa była wszędobylska słodycz, żadna normalna fajka tak nie smakuje. Żałuję, że tak późno dotarłem do tego aromatu, bo o wiele łatwiej byłoby mi przejść na smaki EIN.
By Dorcia33
#1912305
Po trzech miesiącach testowania różnych smaków MaiArt pokuszę się o ich moją indywidualną ocenę.
Zupełne zaskoczenie na plus to dwa przetestowane aromaty tytoniowe SMOKEY ICE i MAI TOBACCO.
Jako długoletni palacz analogów, ale tych średnio mocnych, poszukiwałam aromatu tytoniowego delikatnego, bez posmaku magii, orzeszków, ciasteczek, skarpet czy popielniczki. Te dwa wyżej wymienione właśnie takie są. MAI TOBACCO to taki lekki tytoń z delikatną, ledwo wyczuwalną nutą kawy, natomiast SMOKEY ICE to też jasny tytoń ale mentolowy, jednak mentol nie zabija smaku tytoniu choć jest wyczuwalny (jak silmy mentolowe nie zefiry). Oba dla mnie są idealne i zostaną ze mną na dłużej. Mam nadzieję, że zrobione na bazie z Travellerem będą smakować jeszcze lepiej. Gdybym parę lat temu trafiła na takie aromaty to prawdopodobnie dawno bym już odstawiła analogi. Polecam zwłaszcza paniom poszukującym aromatu tytoniowego.
Pozostałe smaki próbowałam w postaci premixów:
IRISH CREAM – bardzo dobry -smakuje dokładnie jak SHERIDAN.
STRACCIATELLA - dominuje smak bitej śmietany takiej Śnieżki, mało czuć czekoladę ale ogólnie dobry.
ZABAGLIONE – po trzech tygodniach smak bardzo delikatny, mało wyczuwalny. Może jeszcze musi podejrzewać, albo dla mnie za małe stężenie aromatu w premixie. Zapach z buteleczki przed rozrobieniem premixu obłędny.
CAPPUCINO klasyczne, waniliowe, rumowe – klasyczne to jeden z lepszych premixów kawowych jakie wapowałam choć mi brakuje tu odrobinę śmietanki, rumowe z wyraźną nutą alkoholu - całkiem dobre, natomiast waniliowe zupełnie mi nie podpasowało – dla mnie za dużo wanilii a za mało kawy.
GRUSZKA – aromat prawdziwej polskiej dojrzałej gruszki z sadu.
PEAR ON THE BEACH – doskonała gruszka przełamana nutą cytrusów i alkoholu.
BUDYŃ ŚMIETANKOWY – całkiem dobry mleczny budyń właśnie śmietankowy nie waniliowy.
I na koniec moje największe rozczarowania. Pomimo wielu pozytywnych opinii nie smakowały mi zupełnie: CIASTO CYTRYNOWE i BANANA MILKSHAKE. Nie umiem nawet opisać dlaczego. Będę musiała spróbować ciasto różane lub truskawkowe i milkshaka mango lub truskawkę. Może będzie lepiej.
By joloass
#1916279
BANANA MILKSHAKE - jednak to nie to samo uderzenie, którym obdarza Banana Punch ... za duzo czegoś co, po niechlubnej przygodzie z niezapomnianym zwłaszcza w zakresie trwałości zapachu Forest Cheesecake, nazywam upiornym sernikiem :roll:

SHISHA STRAWBERRY - w sumie bardzo przyjemna truskawka z nutka tytoniu, która niestety maleje wraz z dojrzewaniem liquidu na bazie tego aromatu, pozostawiając głownie na polu doświadczeń smakowych swoja owocowa polówkę. Jest to zatem raczej słodkawa przygoda o aromatycznym zapachu dojrzalej truskawy w tle :mrgreen:
By joloass
#1917025
VALERIA ROSA - " Skosztuj eliksiru wybrańców dostępnego tylko dla członkiń Czerwonego Bractwa oraz... Conana ;) Unikalne połączenie maliny, truskawki oraz aromatycznej róży pobudzi Twoje zmysły i przeniesie w świat mitycznych herosów ... " - w sumie bardzo trafny opis oraz ciekawy pomyśl na zestawienie rodzimego ruchu masońskiego z postacią Conana Barbarzyńcy z Cymerii ;)
Do spectrum wyczuwalnych smaków dodałbym tez przewijająca się na końcu lekko gorzkawa nutę, mająca możne coś wspólnego z goździkami ? :mrgreen:
By joloass
#1917645
FIDEL'S DREAM - nie wiem czy Fiedel lubil ten owoc, sniac o nim po nocach ale mnie ten aromat przypadl wyraznie do gustu; bardzo udane polaczenie ananasa z imbirem, znaczy sie rumem ? :mrgreen:
Awatar użytkownika
By wertjacek
#1917687
@MaiArt

Pytanie dotyczy aromatu Kawa Orange (wiem,że to robocza nazwa, ale nie pamiętam jak się to nazywa teraz) . Chciałbym zrobić sobie podobny ale z morelą. Czy podanie proporcji użytych smaków stanowiłby dla Ciebie jakiś problem? Mogę oczywiście metodą prób i błędów kombinować, ale przyznam że informacja o % zawartości ułatwiłoby mi sprawę. Może być na PW,będę milczał jak grób. *BOR*

Z góry dziękuję
Awatar użytkownika
By wertjacek
#1918158
Cześć

@MaiArt , masz na stanie:
1/ aromat i premix poziomka
2/premix budyń poziomkowy ale aromatu nie.

Czy to nie dodana pozycja, czy aromatu tego nie przewidujesz mieć?
By MaiArt
#1918174
Moje niedopatrzenie. Jutro wstawię na stronę. :oops:
Awatar użytkownika
By devlin27
#1918180
A gdzie jest karmel czysty nie dark?

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka
By MaiArt
#1918185
Nie było za dużego zainteresowania tym aromatem, więc wyłączyliśmy go z oferty. W chwili obecnej są dwa inne aromaty o podobnej nucie smakowej - "Toffi" i "Fudge".
Serdecznie polecam :)
Awatar użytkownika
By devlin27
#1918514
Herbatnika też brak..?

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka
By MaiArt
#1918521
Niestety zadziałały twarde prawa rynku. Bardzo mało osób interesowało się tym aromatem, więc zrezygnowaliśmy z jego produkcji. Jeżeli pojawi się zainteresowanie tym produktem, to możemy przywrócić ten produkt do oferty. :)

PS
Jeżeli potrzebujesz ten aromat, to mogę Ci go zrobić na zamówienie. Oczywiście bez żadnych dodatkowych opłat :)
Awatar użytkownika
By devlin27
#1918525
Miodzio
zapisać w uwagach do zamówienia.?

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka
By gourmet
#1918987
Coffeeco bardzo mi leży. Żadnych nut, posmaków, śladów i domieszek, po prostu tytoń i słodkawa czarna kawa. Z rozpędu zrobiłem 50/50 VG/PG, chyba jeszcze lepsze byłoby na większym % PG.
By Dżansjo
#1920118
Pytanie do @MaiArt
Czy możliwe byłoby stworzenie aromatu...rumianku? Jest jakaś dziura na rynku z tym, jakieś pojedyncze liquidy, niedostępne albo z wielkim trudem na polskim rynku.
Domyślam się, że to niełatwe skoro go nigdzie nie ma.
  • 1
  • 13
  • 14
  • 15
  • 16
  • 17
Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.