orient pisze:Ponieważ wapuję tylko tytoniowe to będą tylko tytoniowe:
Złoty liść - ktoś napisał, że tytoniowe smakują jak sos sojowy. Może coś w tym jest. Łagodny, drapanie w gardle po sekundzie od zaciągnięcia (ki diabeł?) ocena 6/10
orient pisze:Tytoń fajkowy - obrzydliwy, mdły, chemiczny smród. Nie jestem pewien ale coś w rodzaju Burleya z FA (dawno to było, więc może pomyliłem nazwę aromatu). 1/10 (tylko dlatego, że nie zwymiotowałem).
orient pisze:Amphore - Nie wiem na jakiej zasadzie skojarzyło się komuś z tym albo jakimkolwiek tytoniem. Jak dla mnie jest to identyczny ze spożywczym aromatem śliwkowym (chyba był produkcji Biowinu). 3/10
orient pisze:Tytoń mocny - No i mamy mojego faworyta. Kawa z... No nie wiadomo z czym, bo ten aromat wszystko inne przydusza. 8/10 Pokombinuję z dodaniem tytoniu do kawy.
orient pisze:Tobacco Cherry - Chemiczna śliwka jak w Amphore, zmieszana z wyciągiem z pestek wiśni. Wyciąg z pestek bardziej gorzki niż aromatyczny. 2/10
McGrinn pisze:Dobrze, że nie znam smaku sosu sojowego, bo lubię te aromaty :wink: .
Krasnal45 pisze:Sorry @Dżansjo , ale twierdzenie, że nie wezmę tego/ jest to badziewie/to samo zło, bo wali sosem sojowym(?) to już skrajne popadanie w jakąś paranoję. Ugotuj sobie rosół bez soli, bez lubczyka, bez natki pietruszki i bez marchewki. Smacznego.
Dżansjo pisze:Znasz, znasz. Wszystkie maggi i podobne dobawiacze do zup na nim bazują
Pesio pisze:Z jednym się zgodzę, że Tobacco cherry ma coś wspólnego ze śliwką wędzoną, ale b. lubię sos BBQ z przewagą śliwek wędzonych i tak się ostatnio zastanawiałem, co mi ten smak przypomina...
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Co do sosu sojowego, nie znam się na tyle, ale brat twierdzi że te tytoniówki mogą/mają imitować latakie, a to tytoń które ulega fermentacji, stąd podobieństwo do sosu sojowego.
To tylko nasza teoria, a jak miało być w praktyce, możemy się pewnie tylko domyślać.
Dżansjo pisze:a tu forum się biesi i nie reaguje na "daję plusa".
Krasnal45 pisze:Co do EF, to załamka dla mnie. 555 znika. Gdzie ja teraz taki koncentrat znajdę.....
Krasnal45 pisze:Próbowałaś Apfelstrudel? To właśnie jest szarlotka.
Anuszka86 pisze:Jeśli chodzi o pieczone jabłko, to jest dobre, ale nie tego oczekiwałam Miałam nadzieję, że będzie to coś w stylu szarlotki, tylko bez ciasta W tym jabłku czuć w tle rodzynki i chociaż za nimi nie przepadam, to ogólnie jest ok
Dżansjo pisze:Szarlotka bez ciasta? Czemu nie. Czasami sami się pakujemy w schematy i nawet tego nie widzimy.
Mi to pieczone jabłko bardzo posmakowało, ale na dłuższą metę pewnie czegoś będzie brakowało.
Zamierzam je zmiksować z...jabłkiem Czerwonym(dla wyraźnego odróżnienia od tzw. zielonego jabłuszka
Anuszka86 pisze:Ile dać się przegryźć premixom z MaiArt? Nie wiem, jak długo wytrzymam
Pesio pisze:Timi, piszesz o premixach?
Anuszka86 pisze:Dżansjo pisze:Szarlotka bez ciasta? Czemu nie. Czasami sami się pakujemy w schematy i nawet tego nie widzimy.
Mi to pieczone jabłko bardzo posmakowało, ale na dłuższą metę pewnie czegoś będzie brakowało.
Zamierzam je zmiksować z...jabłkiem Czerwonym(dla wyraźnego odróżnienia od tzw. zielonego jabłuszka
Wiem, jak to brzmi, ale dokładnie tego chcę Jak już pisałam, próbowałam już szarlotki i ciasto w tle bardzo mi przeszkadzało
Dżansjo pisze:U mnie już się gryzie. Zobaczymy, co wyjdzie Za jakieś dwa tygodnie sprawdzęAnuszka86 pisze:Dżansjo pisze:Szarlotka bez ciasta? Czemu nie. Czasami sami się pakujemy w schematy i nawet tego nie widzimy.
Mi to pieczone jabłko bardzo posmakowało, ale na dłuższą metę pewnie czegoś będzie brakowało.
Zamierzam je zmiksować z...jabłkiem Czerwonym(dla wyraźnego odróżnienia od tzw. zielonego jabłuszka
Wiem, jak to brzmi, ale dokładnie tego chcę Jak już pisałam, próbowałam już szarlotki i ciasto w tle bardzo mi przeszkadzało
Czyli, tak naprawdę , nie chodzi o samą szarlotkę a raczej pieczone/duszone jabłko z dodatkami.
Czyli wszelkie "apple pie" do przerobienia , albo kombinacja tego pieczonego z czymś. Jak zmiksuję to pieczone z jabłkiem(niepieczonym) dam znać co to daje w praktyce. No chyba że sama sprawdzisz(bo masz co trzeba
Ja tego pieczonego miałem tylko próbkę. Teraz zbiera mi się zamówienie, więc jeszcze chwilę poczeka to pieczone+niepieczone.
Tak czy inaczej, to są fajne eksperymenty i czasem się nie trafi ale czasem nieoczekiwanie się coś odkrywa.
U mnie najdłuższa walka tego typu to było odtworzenie(no, w miarę) smaku "west ice" bo takie paliłem przed samym przejściem na e-pap
Kilka miesięcy to trwało, też na forach nikt nie wiedział o co mi chodzi i uporczywie w ślepy zaułek, bo przecież "mięta+coolada_tytoń"...tylko że to daje mentola, a nie charakterystyczny west ice.
Każdy musi sam sobie znaleźć swoje graale
PucH2 pisze:Cynamonu to na 70 ml kropelkę góra dwie kropelki. Mieszaj ponownie bo to co masz nie do wapczenia. Jako aromat lub dodatek zostaw do innych mieszanek.Cholercia, faktycznie przesadziłam Dzięki za rady
plone pisze:i tu kolejna dziwna sprawa bo z drugiego kalkulatora na e-liquid-recipes wyszlo mi ze powinienem wymieszac to w takich proporcjach:
VG: 9 ml
PG: 0,4 ml
nikotyna: caly 10ml shot o mocy 12
aromat: 0,6 ml
plone pisze:dzisiaj uwarzyłem swoj pierwszy eliksir na bazie Pomelo MaiArta i niestety jest obrzydliwy... Zdaje sobie sprawe z tego ze liquidy potrzebuja czasu zeby sie przegryzc i nie zrazam sie mimo ze smakowal jak sciera do podlogi, ale mimo wszystko chcialbym sie upewnic ze zrobilem wszystko dobrze.
plone pisze:Zrobilem jeden dziwny miks sernika, pieczonego jablka i stracciatelli
wertjacek pisze:To jest moje 5-te podejście do tego smaku.Chyba wszystkie aromaty cynamonowe w Pl już testowałem i tu ta "lipa".Siedziałem tygodniami dodawając do jabłka cynamon,leżakowanie i znów kropelka.Aż po ktorejś tam próbie smak sie zmieniał i d*pa,po testach.
Próbuje zrobić lq gdzie wciągając mgiełkę czuć jabłko,w pysku już coś zalatuje cynamonem,a wydycham już chłodno-mdławy cynamon.Był taki lq ciny-roll - mistrzostwo świata.Ale zniknął i nie ma.Próbuję go odtworzyć.
Hej, leżał epet w plecaku i gdy wracam po godzinie[…]
Około dwa tygodnie temu zrobiłem dwa liquidy z aro[…]