Ja od tygodnia szykuję obszerny opis tego zasilania, oczywiście praktyczny i subiektywny.
Z nawału obowiązków nieco się to przedłużyło, ale już mam jako użytkownik sporo spostrzeżeń.
Traktuję to zasilanie jako podstawowe, na różnych akumulatorkach, przy różnych parownikach, oraz różnych opornościach grzałek.
To wymaga nieco czasu, aby było wiarygodne i przydało się czytelnikowi w podjęciu decyzji o ewentualnym zakupie.
O jakości wykonania nie będę pisał, bo już w tym wątku było pisane.
Wspomnę tylko, że wyżej jest tylko Bóg.