By Haze - 01 wrz 2013, 12:21
Posty: 2106
Rejestracja: 03 lut 2013, 16:18
Posty: 2106
Rejestracja: 03 lut 2013, 16:18
- 01 wrz 2013, 12:21
#844377
Na poczatku zaznaczam, że tytuł wątku jest nieco na wyrost - tzn. pokazane poniżej wyniki dają jakiś obraz problemu ale na pewno go nie wyczerpują. Dlatego proszę traktować wątek jako przyczynek do dyskusji co można by zrobić inaczej/lepiej w tym dość istotnym dla waperów temacie.
Do rzeczy: pewnie znajdzie się "parę" osób, którym obiły się o uszy wzmianki jakoby sznurki stosowane w atomizerach pyliły, puszczały włoski, czy inne "igiełki" itd. Temat trochę mnie męczył i postanowiłem sprawdzić czy można to jakoś zweryfikować. Pomysł powstał w sumie już dość dawno ale największy problem miałem ze znalezieniem materiału na filtr, na którym osadzałyby się ewentualne niepożądane "elementy" - okazuje się, że zdecydowana większość materiałów które testowałem (od rajstop po bawełniane t-shirty) oglądana w powiększeniu wygląda podobnie: mniej lub bardziej białe/przezroczyste zmechacone włókna, niezależnie od koloru tkaniny No i takie "tło" średnio nadaje się do oglądania białych/przezroczystych włókien ze sznurka.
W końcu pomyślałem o ... meshu Tak tak, stara przyjaciółka siatka nadaje się (w miarę) również do tego - #500 to sito o oczku ~25 mikrometrów, czyli "większe" cząstki powinna zatrzymać, a jednocześnie nie zmniejsza specjalnie przeciągu w obiegu powietrznym.
Dalej poszło już z górki bo Kayfun ma układ ustnika wręcz stworzony do takich zabaw - wystarczyło wyciąć kółko z zaoksydowanej siatki #500, włożyć, dokręcić drip i jazda:
Knoty robiłem w standardową ósemkę, z drutem Nikro 0,18mm, tak żeby rezystancja mieściła się w zakresie 1,4-1,8 ohma (jak knot był grubszy to kręciłem 3 zwoje, a jak chudszy to 4):
Wapowana była baza DNB 12mg żeby nie wprowadzać niepotrzebnych dodatków. Napięcie 4V. Filtr był wrzucany pod mikroskop po 10, 30 i 50 sztachach oraz w stanie wyjściowym.
W zabawie udział wzięły:
* SILICA od The Mesh Company,
* SILICA ze sklepu VaporFreak ("Wolf Silikatschnur"),
* SILICA noname kupiona w jakimś naszym sklepie netowym (nie pamiętam dokładnie w którym),
* SILICA dodawana w zestawie do Spheroida,
* SILICA EKOWOOL kupiona chyba w eDymie.
Wszystkie sznury oprócz tego od Sfera zostały wygotowane przez jakieś 5 minut.
No i jak to wyszło?
UWAGA 1. Zaznaczam, że zdjęcia są dość "nieapetyczne" no ale to tylko zaoksydowana siatka i woda/gliceryna, które się na niej osadzały...
UWAGA 2. Proszę się nie dziwić, że filtr stosowany w obrębie jednego sznurka czasami na kolejnych zdjęciach wygląda zupełnie inaczej jeśli chodzi o kolory - wynika to z tego, że z czasem wapowania zaczyna on coraz bardziej nasiąkać i ze zmian oświetlenia - generalnie robienie zdjęć w tej skali, obiektowi który odbija światło i jeszcze jest mokry to po prostu rzeźnia
Okazuje się, że 4 spośród testowanych sznurków zachowują się bardzo przyzwoicie - wzorowy jest pod tym względem sznur z TMC:
SILICA od TMC
Jak widać w tym zakresie wymiarowym nie pozostawia praktycznie żadnych niespodziewanych gości.
Reszta z tej czwórki jest niewiele gorsza więc pokażę tylko obrazki po 50 sztachach:
SILICA Wolf
SILICA od Spheroida
SILICA EKOWOOL
Gorzej wypada jedynie SILICA "noname":
bo już na początku trochę popuszcza . Tragedii natomiast nie ma bo jak widać dalej proces raczej nie postępuje:
Podsumowując: trochę się uspokoiłem. Myślę, że z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że w zakresie do 25 mikrometrów większość sznurków jest dość bezpieczna. Oczywiście nie wiemy jak to wygląda z cząsteczkami jeszcze mniejszymi ale zawsze to coś.
Do rzeczy: pewnie znajdzie się "parę" osób, którym obiły się o uszy wzmianki jakoby sznurki stosowane w atomizerach pyliły, puszczały włoski, czy inne "igiełki" itd. Temat trochę mnie męczył i postanowiłem sprawdzić czy można to jakoś zweryfikować. Pomysł powstał w sumie już dość dawno ale największy problem miałem ze znalezieniem materiału na filtr, na którym osadzałyby się ewentualne niepożądane "elementy" - okazuje się, że zdecydowana większość materiałów które testowałem (od rajstop po bawełniane t-shirty) oglądana w powiększeniu wygląda podobnie: mniej lub bardziej białe/przezroczyste zmechacone włókna, niezależnie od koloru tkaniny No i takie "tło" średnio nadaje się do oglądania białych/przezroczystych włókien ze sznurka.
W końcu pomyślałem o ... meshu Tak tak, stara przyjaciółka siatka nadaje się (w miarę) również do tego - #500 to sito o oczku ~25 mikrometrów, czyli "większe" cząstki powinna zatrzymać, a jednocześnie nie zmniejsza specjalnie przeciągu w obiegu powietrznym.
Dalej poszło już z górki bo Kayfun ma układ ustnika wręcz stworzony do takich zabaw - wystarczyło wyciąć kółko z zaoksydowanej siatki #500, włożyć, dokręcić drip i jazda:
Knoty robiłem w standardową ósemkę, z drutem Nikro 0,18mm, tak żeby rezystancja mieściła się w zakresie 1,4-1,8 ohma (jak knot był grubszy to kręciłem 3 zwoje, a jak chudszy to 4):
Wapowana była baza DNB 12mg żeby nie wprowadzać niepotrzebnych dodatków. Napięcie 4V. Filtr był wrzucany pod mikroskop po 10, 30 i 50 sztachach oraz w stanie wyjściowym.
W zabawie udział wzięły:
* SILICA od The Mesh Company,
* SILICA ze sklepu VaporFreak ("Wolf Silikatschnur"),
* SILICA noname kupiona w jakimś naszym sklepie netowym (nie pamiętam dokładnie w którym),
* SILICA dodawana w zestawie do Spheroida,
* SILICA EKOWOOL kupiona chyba w eDymie.
Wszystkie sznury oprócz tego od Sfera zostały wygotowane przez jakieś 5 minut.
No i jak to wyszło?
UWAGA 1. Zaznaczam, że zdjęcia są dość "nieapetyczne" no ale to tylko zaoksydowana siatka i woda/gliceryna, które się na niej osadzały...
UWAGA 2. Proszę się nie dziwić, że filtr stosowany w obrębie jednego sznurka czasami na kolejnych zdjęciach wygląda zupełnie inaczej jeśli chodzi o kolory - wynika to z tego, że z czasem wapowania zaczyna on coraz bardziej nasiąkać i ze zmian oświetlenia - generalnie robienie zdjęć w tej skali, obiektowi który odbija światło i jeszcze jest mokry to po prostu rzeźnia
Okazuje się, że 4 spośród testowanych sznurków zachowują się bardzo przyzwoicie - wzorowy jest pod tym względem sznur z TMC:
SILICA od TMC
Jak widać w tym zakresie wymiarowym nie pozostawia praktycznie żadnych niespodziewanych gości.
Reszta z tej czwórki jest niewiele gorsza więc pokażę tylko obrazki po 50 sztachach:
SILICA Wolf
SILICA od Spheroida
SILICA EKOWOOL
Gorzej wypada jedynie SILICA "noname":
bo już na początku trochę popuszcza . Tragedii natomiast nie ma bo jak widać dalej proces raczej nie postępuje:
Podsumowując: trochę się uspokoiłem. Myślę, że z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że w zakresie do 25 mikrometrów większość sznurków jest dość bezpieczna. Oczywiście nie wiemy jak to wygląda z cząsteczkami jeszcze mniejszymi ale zawsze to coś.