EPF
O e-paleniu w Polsce i za granicą
Awatar użytkownika
By Smokey69
#1242329
Podejmuję temat, który wielokrotnie przewijał się w różnych dyskusjach na Forum wywołując mniejsze lub większe kontrowersje. Wydaje mi się, że – jeśli traktujemy Forum jako platformę wymiany myśli, a nie tylko „serwis pozagwarancyjny” – warto dyskutować o różnych aspektach chmurzenia, także tych nie związanych z kwestiami technicznymi. Stąd pomysł stworzenia oddzielnego tematu poświęconego następującemu problemowi:

Czy promowanie wapowania jako hobby i kreowanie subkultury waperskiej jest OK?

Wydaje się, że odpowiedź na tak postawione pytanie wymaga rozważenia kilku kwestii:

a) Jak w świetle aktualnego stanu wiedzy można zaklasyfikować wapowanie w kontekście jego szkodliwości dla zdrowia? Jak ma się ewentualna szkodliwość wapowania do szkodliwości innych hobby, których promocja nie budzi wątpliwości lub też są one powszechnie promowane pomimo tych wątpliwości?

b) Czy przyjmujemy, że wapowanie może być drogą do poważniejszych uzależnień i w związku z tym promocja wapowania to branie na siebie odpowiedzialności za ewentualne wejście waperów w inne, groźniejsze nałogi?

c) I wreszcie – czy nałóg rozumiany jako uzależnienie od określonego bodźca (w tym wypadku chmurzenia) jest w swojej istocie czymś złym, z czym należy walczyć?

Przez wiele lat np. palenie papierosów czy picie alkoholu było promowane jako pewien styl życia, hobby, przyjemność – niekoniecznie zdrowa, ale na pewno nie naganna. Palenie tytoniu już ma ten etap za sobą. Picie alkoholu – nie. Alkohol, pomimo powszechnie znanych skutków jego nadużywania i uzależnienia od niego, jest powszechnym elementem życia w bardzo wielu kulturach, obiektem promocji i wręcz wyznacznikiem stylu. Choćby rosnąca gwałtownie w Polsce kultura picia wina i fascynacji tym trunkiem jest powszechnie uznawana za zjawisko pozytywne – bycie koneserem i znawcą win czy whisky jest powodem do dumy i źródłem prestiżu społecznego.

Jeśli spojrzymy na inne hobby intensywnie reklamowane, to ich wpływ na zdrowie jest co najmniej problematyczny. Wszyscy wiemy jakie zagrożenia niesie za sobą większość sportów, od pływania, przez bieganie, sporty motorowe aż do wspinaczki wysokogórskiej. Pasja związana z jedzeniem? Można liczyć się z dewastującą organizm otyłością. Majsterkowanie to stosy uciętych palców i zmiażdżonych stóp. Itp., itd. Oczywiście – moje rozważania są tendencyjne. Ale, jeśli odrzucimy stereotypy typu „sport to zdrowie”, czyż nie ma w nich nieco słuszności?

Jak gdzieś to już ująłem – mnie się wapowanie podoba nie tylko jako droga do rzucenia palenia, ale także jako nowe hobby, jako coś co może być źródłem wszelakiej przyjemności. Bo przyjemność sprawia mi czytanie o tym, analizowanie sprzętu, próbowanie liquidów, poznawanie ludzi o podobnej pasji. Nawet zwykła wyprawa do e-dymu potrafi być przyjemnością taką jak grzebanie na półkach w sklepie z płytami. Podobnie mam ze zwierzętami (choć to pasja na jeszcze innym poziomie), samochodami czy gitarami. Teraz do tego doszło wapowanie. Gdzieś marzy mi się bogata, ciekawa kultura waperska – ot, na początek choćby polski odpowiednik tego magazynu
http://vapenewsmagazine.com/ . Po części rolę taką pełni choćby nasz Trawnik - w każdym razie może być, podobnie jak SUEP, platformą do rozwoju takiej kultury.

Stąd pytanie do Was – jak to postrzegacie? Czy chmurzenie mamy traktować jako wstydliwą, choć skuteczną metodę rzucania palenia, czy też są wśród nas osoby, które chętnie tworzyłyby taką kulturę i w swoim środowisku już dziś promują wapowanie nie tylko jak zamiennik plastra z nikotyną?

Dla jasności – niestety, nie mam w tej chwili możliwości czasowych ani finansowych, aby taką działalnością się zająć więc założenie tego tematu nie jest próbą oszacowania rynku, a jedynie próbą wywołania zdrowego fermentu intelektualnego. Może z tego fermentu wyłoni się jakaś fajna inicjatywa? Inicjatywa nie tylko chroniąca nas przed zakusami ustawodawców, ale tworząca zręby właśnie kultury waperskiej rozumianej jako mniej lub bardziej zorganizowana społeczność pasjonatów.

PS. A wczoraj minęły mi 3 miesiące stażu na Forum :) :) :) :) :)
By robertanisz
#1242340
Obserwując to co się dzieje w Polsce i Europie stwierdzam jedno ,aż taka popularność nie jest i nie była nam potrzebna.Popularność zabija.Po części sami sobie jesteśmy winni:wapując byle gdzie ,obnosząc się na lewo i prawo.No i w końcu łatwa dostępność e-papierosów.W wyniku czego mamy chmary dzieciaków z e-fajkami.Pół biedy jeśli one już paliły ,ale jeśli sięgneły po nie z przyczyn o których piszę ?Żeby nie było nie jasności ,nie jestem za jakąś elitarnością itp.Chciałbym aby nasz waperski swiat tworzył WAPER ŚWIADOMY.Zdający sobie sprawę że to nie jest zabawa,tylko ucieczka w mniejsze zło. Subkultura właśnie się tworzy,czy tego chcemy czy nie.Dowodem jest to forum.Podejrzewam że wielu z nas podobnie jak ja zaczyna dzień od wizyty tutaj.Jest dobrze ,a jak będzie dalej zobaczymy.
Awatar użytkownika
By PrezesArQ
#1242357
Subkultura waperska moim zdaniem nie istnieje jako tako, za to istnieją mniejsze subkultury czy trendy w tej nieistniejącej poniekąd subkulturze :lol: Mówię tu o cloud chasingu na przykład.
To co piszesz jest dość ciekawe i intrygujące, ale po pierwsze każdy z nas powinien sobie zadać pytanie :
Co Cię skłoniło do e-palenia i po co to robisz ? Odpowiedź przynajmniej powinna brzmieć : dla rzucenia nałogu tytoniowego (nikotynowego). Ale czy na pewno tak jest ?
No właśnie nie. Dla wielu ludzi stało się to stylem życia. Dbanie o sprzęt, kręcenie grzałek tworzenie płynów, wyszukiwanie nowinek technicznych i sprzętowych, etc.
To takie nakręcanie się spirali. Miałeś rzucić jedno za pomocą drugiego a w tym drugim się pięćdziesiąt razy bardziej zakopałeś po uszy. Dochodzą dodatkowe uzależnienia, na przykład zakupoholizm :mrgreen: Ale z drugiej strony z mojego prywatnego punktu widzenia e-fajki to dla mnie najlepsza odskocznia od problemów, szarości dnia codziennego i męczącej psychicznie pracy. Rodzinka sobie już śpi a ja się bawię swoimi zabaweczkami :mrgreen: Tu sobie grzałkę nakręcę, tu moda przeczyszczę i wypoleruję, tu sobie jakiegoś samogonka zmieszam. Zmęczenie i znudzenie codzienne popadają w niepamięć.

Tak było do niedawna. Teraz już przychodzą myśli, żeby i tym w kąt rzucić, dlatego właśnie uważam, że to nie jest dobre. Ale czy wszystko co fajne i pociągające jest "dobre"? :twisted:
Awatar użytkownika
By slaviop
#1242365
Jedni nazywają nas subkulturą a inni społecznością. Nie ważne jak nazywają nas - tych z e fajkami w dłoni. Ważne aby nie zepchnięto nas na margines społeczeństwa . aby nie wytykano nas palcami i abyśmy nie kryli się ze swoimi modami po kątach. Ja vapuję bo lubię i sprawia mi to wiele satysfakcji , a jak jeszcze komuś posmakują moje mieszanki to już moje ego samo błyszczy. Dwa lata vapowania o czymś musi świadczyć - to już nie jest czysta konsumencka ciekawość. Pochwalę się że od miesiąca i to za moją namową moja 66 letnia mama zaczęła vapować , chociaż przez wiele lat paliła śmierdziele
Vamo i kaytek trochę śmiesznie wyglądają w jej dłoniach. Sama zauważyła poprawę - brak kaszlu o poranki...

a. nic nie jest w 100 procentach zdrowe. Traktowanie tego co robimy z umiarem na pewno nie jest bardziej szkodliwe niż śmierdziele. Picie liquidu o dużej mocy może poważnie zaszkodzić...

Promowanie nas jako tak zwanych Vaperów do niczego może nie doprowadzić - ludzie nie rozumieją jeszcze tego zjawiska , niektórzy mogą nas odrzucić , albo piętnować. Na jednym ze spotów w Częstochowie pewien podpity jegomość zaczął najeżdżać na nas że gadamy tylko o swoim sprzęcie i że za bardzo chmurzymy. Dodam że w lokalu istnieje całkowity zakaz palenie papierosów. Nam jednak wolno. Właściciel lubi jak przychodzimy bo jak powiada później ładnie pachnie...

b. jak zapewne zauważyło to grono vaperów analoga wypalasz i wyrzucasz , potem masz jakiś czas przerwy - nie zawsze jest gdzie zapalić , albo nie ma ognia lub osoby częstującej. Z e fajką częściej się zaciągasz , a jak masz zapas płynów i kilka batek to ciągniesz dużo i często... To może uzależniać. Widziałem już małych smarkaczy z e fają w zębach którzy kopcili jak Huta Katowice... Ja staram się ograniczać e palenie...

c. każdy nałóg ma to coś w sobie co nie daje nam spokoju...
Jeżeli e palacze są dorośli to pewnie zdają sprawę sobie z tego co robią. To na pewno nie jest szpan tylko zamiennik dla śmierdzieli. Świadomy wybór czyni z nas ludzi.

Smokey69 ja najbardziej lubię vapować w niedzielę. Po całym tygodniu tyrania dla pewnego kapitalisty siadam w fotelu z kotem na kolanach. Gdzieś z głośników sączy się dobra muzyka a na stole pachnie kawa w filiżance. Do tego dobra chmura... To jest odpoczynek a nie uzależnienie - należy mi się....
Awatar użytkownika
By saradonin
#1242420
Subkultura? Nie, dziękuję, nie mam już 15 lat ;)

W ogóle nie wierzę w istnienie zjawiska opisywanego tym pojęciem. Nie żartuję.
Serio, we wczesnej młodości (bo nadal uważam się za młodego) wydawało mi się, że coś takiego jak subkultura istnieje, słuchałem deathmetalu, nosiłem obowiązkową ramoneskę, pióra itp. Gust muzyczny po części pozostał \m/, ale zapierdzielam w koszuli i marynarce i nie czuję się częścią żadnej subkultury, waperskiej również. Wapowanie jest tylko nałogiem, mniej szkodliwym i przyjemniejszym niż tradycyjne papierosy, a nawet zmuszającym do poszerzania lub przypominania pewnych zakresów wiedzy technicznej, lecz nadal tylko nałogiem, z którym trudno mi się rozstac, więc jest częścią życia, ale nie jego celem, który zaspakajam, ale nie podporządkowuje się mu.

PS. 3 miesięcy szczerze gratuluję, tym bardziej, że przedstawiałeś się jako palacz "ciężkiego kalibru" (sam byłem co najwyżej średniego), więc i zapewne zamiana samopoczucia na lepsze tym większa. Możliwe, że za 3 lata trochę przejdzie jak i mi, nowości przestana wzbudzać emocji, pogoń za króliczkiem przestanie być istotna, ale uzależnienie zostanie, nie tyle od informacji na forum zawartych ile od pogawędek (nawet bez sensu o przysłowiowych pośladkach Maryni) z ludźmi, z którymi dzięki nałogowi się zżyło.
Ostatnio zmieniony 12 gru 2014, 19:21 przez saradonin, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
By Fisherking
#1242430
Niby racja ale z drugiej strony jak jaralem analogi to nie interesowalo mnie forum osob mnie podobnych, w wapowani jest cos wiecej niz nalog, zakladam, ze nie dla kazdego :)
Awatar użytkownika
By Tymon78
#1242521
Fisherking pisze:Niby racja ale z drugiej strony jak jaralem analogi to nie interesowalo mnie forum osob mnie podobnych, w wapowani jest cos wiecej niz nalog, zakladam, ze nie dla kazdego :)


A o czym :wink: by na takim forum pisać ? Kto ile razy i czym się sztachnął :lol:
Poważnie,może i jest takie forum ,ale ta strona nałogu jest znacznie lepsza,choć nietania :lol:
Saradonin dobrze opisał, ja osobiście nie znam Was wszystkich w realu ale znam więcej na forum a to już forma koleżenstwa,wsparcia i tak naprawdę każdy gest się liczy jak mowa o nałogu.
Dobrze jest pogawędzić,dodać od siebie,czyjąś radę zastosować -myślę że jakbym oderwał się od ep to i tak tu bym zaglądał....
Przyzwyczaiłem się do Was - choć 99.8% to nicki poprostu i prawda też taka że tu ludzie lepsze ... :wink:
Realnie - to są ludźmi z krwi i kości ,z namacalną radością i także chamstwem...

Lubię wapować,niesądzę abym przez wapowanie popadł w gorszy nałóg,no chyba że zakupy kolejne :lol: ...
Ale to minie - zakupy oczywiście...
Wapowanie jest szkodliwe ale nie gorzej niż analogi.
Z wapowaniem niepowinno się walczyć,wystarczy że z palaczami walczą...skutki widać
To żadna subkultura, raczej pomoc wzajemna ,hobby,koleżenstwo (forum).
Awatar użytkownika
By SzamanDM
#1242572
Subkultura wytworzyła się chyba tylko w USA. Widać to w necie. U nas rządzi Szyk (lub podobne) i wysepki, to i subkultury nima.
Ponoć coś w UK się ruszyło. Jak ja tam żyłem i pracowałem to patrzono na mnie jak na mało szkodliwego wariata. Z tego co do mnie teraz przecieka to już są tam jakieś knajpki specjalnie dla waperów i inne cuda.
Może to do nas dojdzie. Póki co u mnie w mieście otwarto nowy sklep (nie pamiętam co to za marka, jakiś cigar czy inny ciger). Wielki baner przykleili na tym sklepie z egonem na nim i zachwalaniem, że to najnowszy rewolucyjny e-papieros.
Z takim podejściem to subkultury nigdy nie będzie. Nazwałbym to lamerstwem.

W Stanach widać subkulturę. O np. tu:

Jak miło.. biali, czarni, latynosi wszyscy się chmurami bawią. :)

Założę się, że gdyby w Stanach zrobić podobną do EFVI akcję to podpisy mieliby uzbierane po miesiącu.
U nas większym poważaniem cieszy się subkultura palaczy zielonego liścia. Też zbierali podpisy. Polska była w czołówce. 100% głosów pyknęło naprawdę szybko.
Awatar użytkownika
By JacekTW
#1242582
Wydaje mi się, że subkultury tworzą się wokół pewnych ideologii, mniej lub bardziej szczytnych, a przedmioty, takie jak: długie włosy, pacyfki, czuby na irokeza, glany, deskorolki, workowate spodnie, itp. są jedynie ich atrybutami. Trudno tworzyć subkulturę wokół przedmiotów fizycznych (e-papierosów) lub nałogu (który nie jest specjalnie szczytny ani fascynujący). Gdyby za e-papierosami szedł jakiś kodeks honorowy, sposób bycia i odnoszenia się do innych, może wtedy subkultura waperska miałaby większe szanse się narodzić. Zajmowanie się wykwintnymi winami lub whisky postrzegam raczej w kategoriach snobizmu niż subkultury.

To nie znaczy, że subkultura waperska nie powstała. Mam wrażenie, że ona istnieje, a jej przejawem jest grupa ludzi wymieniająca stale doświadczenia i poglądy, na przykład, na tym forum. Tylko nie wiem, czy określenie "subkultura" jest w tym przypadku trafne. Myślę, że przynajmniej na razie, lepszym określeniem byłoby raczej "ruch hobbystyczny" albo "grupa entuzjastów. Nie wiem, na ile celowe działania animatorskie mogłyby pomóc w popularyzowaniu i poszerzaniu tego kręgu. Wydaje mi się, że subkultury raczej powstają spontanicznie, jako wyraz negacji dużej grupy [najczęściej młodych] ludzi wobec dominujących w społeczeństwie trendów.
Awatar użytkownika
By jsakic19
#1242588
Wiesz co @Smokey69 nie wiem jak to nazwać ale aktualnie jesteś w jakiejś "euforii forumowej" jesteś z nami od września br. a co chwilę u ciebie na tapecie bardzo poważne tematy, powiedziałbym przełomowe, jakbyś próbował znaleźć złoty środek dla wszystkich tu zarejestrowanych. Nie ma w tym nic złego, mam nadzieje że za rok nadal tak będziesz aktywny i nie znikniesz jak wielu podobnych przed tobą. Powodzenia!
Awatar użytkownika
By SzamanDM
#1242590
Używanie e-p to wyraz negacji dla dominującego w społeczności nikotynistów trendu używania analogów. ;)
Awatar użytkownika
By JacekTW
#1242604
SzamanDM pisze:Używanie e-p to wyraz negacji dla dominującego w społeczności nikotynistów trendu używania analogów. ;)

No właśnie nie wiem, czy względem tego nie powstały już wcześniej subkultury typu "zdrowy styl życia" albo "precz z paleniem w miejscach publicznych". Nie wiem, czy wapowanie jest wyrazem sprzeciwu wobec palenia. Nie neguję palaczy - po prostu im współczuję.
Ostatnio zmieniony 12 gru 2014, 23:06 przez JacekTW, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Tomy
#1242615
Subkultura, hobby ... ejże Panie i Panowie zapominacie, że wapowanie zapoczątkowane zostało w jednym słusznym celu - zerwanie z nałogiem palenia analogów (docelowe rzucenie również e-fajki). Nie zapominajmy, że e-papieros to substytut w zapewnieniu głodu nikotynowego w sposób najbardziej przypominający palenie analogów. Niezaprzeczalnym faktem jest to, że z uwagi na aspekt techniczny "urządzeń", których używamy na codzień w celu zaspokojenia głodu naszej "słabej psychiki" wykorzystujemy forum jako miejsce spotkań bardzo dużej społeczności walczącej z nałogiem, którą sami stanowimy.
Awatar użytkownika
By PrezesArQ
#1242621
Tomy pisze:Subkultura, hobby ... ejże Panie i Panowie zapominacie, że wapowanie zapoczątkowane zostało w jednym słusznym celu - zerwanie z nałogiem palenia analogów (docelowe rzucenie również e-fajki). Nie zapominajmy, że e-papieros to substytut w zapewnieniu głodu nikotynowego w sposób najbardziej przypominający palenie analogów. Niezaprzeczalnym faktem jest to, że z uwagi na aspekt techniczny "urządzeń", których używamy na codzień w celu zaspokojenia głodu naszej "słabej psychiki" wykorzystujemy forum jako miejsce spotkań bardzo dużej społeczności, którą stanowimy.


Masz absolutną rację, jeśli chodzi o założenie. Ale sam po sobie stwierdzam, że założenie wyewoluowało w hobby a nie zostało tylko substytutem.
Ale jeśli z takim stażem zostajesz przy swoim zdaniu, to szczerze gratuluję. I nieco zazdroszczę, bo chyba należysz do mniejszości.
Awatar użytkownika
By JacekTW
#1242632
Może jednak najlepiej byłoby przystąpić do już istniejącego SUEP i tam prowadzić aktywną działalność?
Ale właściwie to mogę przystąpić do subkultury waperskiej.
Co mi szkodzi na stare lata. :)
Tylko nie wiem, co robić na początek...
Może malować na murach "V" w kółku (w stylu Anarchia)?
Albo pisać "CHAŁWA"?
Awatar użytkownika
By TommyBlack
#1242661
Nie lubię wyręczać innych,ale wszędzie mnie cytują tylko nie tu :wink:,więc zacytuję sam siebie,bowiem o subkulturze już na Forum pisalem:
Cóż,słowo Mod od słowa Moda ,daleko nie odbiega.
I nie o słowotwórczość mi chodzi...
W każdej dziedzinie podlegamy swoistej dyktaturze mody,czy raczej mód wszelakich.To nie dotczy przecież tylko naszego podwórka.
Dziś oczywiście wszystko dzieje się dużo szybciej.Modę na wieśmacki,wyparła moda na sushi.Ta już też jakby się kończy,bo modne zaczynają być muffinki z ziołami,na słodko...
Z tej pogoni za modą,czy jej trendami rodzą się subkultury.
Tak jak kiedyś,dawno temu subkultura dzieci -kwiatów.Dziś jej odmianę,współczesną odmianę nazywamy hipsterami.
Ta pogoń za watami w rurach czy boxach to po prostu moda.
Wielka chmura,to pogoń za modą,nic więcej.
Może doczekamy się i subkultury waperów?
Pewnie tak, ale chwilowo,jeszcze brak nam kogoś takiego jak Janis Joplin,czy Jimi Hendrix.Choć może Rip spełnia już te kryteria...

i dalej:
Goldi napisał(a):
TommyBlack napisał(a):
Choć może Rip spełnia już te kryteria...

Może i już spełnia. Na każdym filmiku wygląda jakby był naćpany. Ale nie jestem pewien czy te kryterium miałeś na myśli. :wink:


Mało znam Ripa z tych filmików,kiedyś tu pisałem nawet że się go boję... :wink:
Miałem na myśli kogoś takiego raczej jak Samuel Pereira i jego nową subkulturę, czyli Seapunk.
Jeśli chodzi o nasz światek,brakuje też jakiegoś wiodącego ,ba jakiegokolwiek pisma,cyklicznego
magazynu,czegoś w rodzaju amerykańskiego Vice Magazine,który dał początek hipsterom właśnie.


I w tej materii swój pogląd podtrzymuję. Natomiast nie zgadzam się z innym.
Nigdy nie mialem zamiaru rzucać palenia,a e-papierosy nie są dla mnie ku temu drogą.Lubiłem palić papierosy,teraz uwielbiam chmurzyć.
Nie mam najmniejszego zamiaru pozbawiać się tej przyjemności.Przeciwnie,zamierzam dalej szukać pięknego sprzętu,smaczniejszych baz i aromatów.
Zamierzam uczyć się coraz lepszych i ciekawszych setupów,czytać i oglądać wszelkie nowości.Może napisać książkę o tym wszystkim...
Stałem się mniej uciążliwy dla otoczenia,także dla siebie,chyba zdrowszy,nic co prawda nie zaoszczędziłem,ale nawet o tym nie myślałem.
Jestem wolnym człowiekiem i dopóki żyję mam zamiar się uczyć,bawić i konsumować swoją wolność do granic możliwości i do granic prawa!
Awatar użytkownika
By SzamanDM
#1242670
Ja epalę w sumie dzięki przeprowadzce. W kontrakcie miałem zakaz palenia w mieszkaniu. Chodziło po głowie rzucenie ale w święta 4 lata temu odkryłem, że m401 daje rady. Ma tez wady i tak już poszło. ;)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
By user
#1242674
Po co dopisywać jakąś ideologie waperską (ale jak kto chce byli gitowcy panki popersi blokersi itd. ) dla mnie jest to kolejny nałóg któremu z przyjemnością się oddaje .
Awatar użytkownika
By Tymon78
#1242708
TommyBlack pisze:...
Nigdy nie mialem zamiaru rzucać palenia,a e-papierosy nie są dla mnie ku temu drogą.Lubiłem palić papierosy,teraz uwielbiam chmurzyć.
Nie mam najmniejszego zamiaru pozbawiać się tej przyjemności.Przeciwnie,zamierzam dalej szukać pięknego sprzętu,smaczniejszych baz i aromatów.
Zamierzam uczyć się coraz lepszych i ciekawszych setupów,czytać i oglądać wszelkie nowości.Może napisać książkę o tym wszystkim...
Stałem się mniej uciążliwy dla otoczenia,także dla siebie,chyba zdrowszy,nic co prawda nie zaoszczędziłem,ale nawet o tym nie myślałem.
Jestem wolnym człowiekiem i dopóki żyję mam zamiar się uczyć,bawić i konsumować swoją wolność do granic możliwości i do granic prawa!


Ja zamierzałem ,a wapowanie "wciągneło" bardziej....
0 mg nikosi będę sobie pykał,lubię chmurzyć i tu chyba największy problem/albo i nie
Zresztą cobym robił jakbym niechmurzył?
Było by źle :lol: ,poranna kawa -fe
piwo lepsze,ale pierwsze,drugie,trzecie - no nie fe :wink: ale dalej źle - piwo bez papierosa,to ja podziękował...
praca -a poco takie przerwy...długie -człowiek zjadł śniadanie i co dalej
Niewapowanie szkodzi bardziej niż wapowanie - w moim przypadku...
Pieniądze wydaje na życie i ep.Życie to rodzina,praca,obowiązki i zabawa a ep to katalizator coby się niewkur....ać przy takiej mieszance
Chmurzę więc jestem - cierpliwy i spokojny (dom),cierpliwy i sumienny (praca i obowiązki),chmurzenie to też hobby (zabawa) ,na wuj to zmieniać.
Jakieś subkultury... :zakrecony to już lepiej na forum poczytać o subohm
*CZAJNICZEK*
Za "ciężki" temat na weekend :lol:
Ostatnio zmieniony 13 gru 2014, 00:34 przez Tymon78, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By dzizas
#1242711
Temat może "dziwny", ale dotyka ciekawego aspektu naszego NAŁOGU.
Dla mnie subkultury to wentyl bezpieczeństwa dla młodych ludzi, wyrażenie buntu przeciw zastanemu światu i obowiązującym zasadom. Aczkolwiek definicja subkultury jest trochę inna. Jednak ja bardziej skłaniam się do zdania panów saradonin, JacekTW i Tomy.
Nie należy do nałogu budować filozofii. Mamy fajne spoty, na których poznajemy ciekawych ludzi, ale jednak wszyscy jesteśmy albo "nikotynowcami", albo "chmurowcami" (wapującymi zerówki). Dla mnie jesteśmy bardziej społecznością, która nie godzi się na ograniczenie wolności. Bo tu o wolność wyboru chodzi a nie o wyrażanie buntu.
A poza wszystkim wydaje mi się, że już za stary jestem, żeby należeć do subkultury - no chyba że ktoś mi przystawi pistolet do głowy - w takim przypadku jestem METALOWCEM. 8=)
Awatar użytkownika
By Tymon78
#1242722
psidzyndzel pisze:To też taka "subkultura" ? ;)


Ja myślałem o AA..... :lol:
A czemu nie (foto) , może niepełna :lol: ,ale jednak,grzecznie usiedli i walą "setupy",kazdy ma inny "łep" więc jak oporu niema a z foci wnioskuję że to nieodmówi :lol: to może przytkać :beer: ,bobra niezłapią :lol:
Subłomy z podwórka :beer:
By Mastertext
#1242761
Korzystam z e-papierosów, bo tak jest TANIEJ i, być może, "bezpieczniej", choć akurat ten ostatni argument mam głęboko w d..., bo "życie z natury swojej jest szkodliwe dla zdrowia i niezwykle czasochłonne". Z subkulturą mamy do czynienia wówczas, gdy pojawia się "grupa ludzi tworzących własną kulturę, różniącą się od kultury dominującej w danym społeczeństwie" (wikipedia.org). W tym kontekście nie mam poczucia "przynależności do subkultury waperskiej", bo z takiej przynależności nic, co jest ze mną związane, dla mnie nie wynika, może oprócz "mania dla samego mania", podobnie jak z "przynależności do klasy średniej w PRL", "posiadania paszportu Polityki", czy innych podobnych, sztucznie kreowanych bzdetów, które w żaden sposób nie definiowały i nie definiują mojego światopoglądu. Jak byłem "gitowcem", to inaczej niż inni postrzegałem świat. Jak potem zmieniłem poglądy, stałem się "hipisem". Jak jestem "waperem", to świat widzę tak samo, jak wówczas, gdy nim nie byłem - może dlatego, że kiedyś byłem "młody i gniewny", a teraz jestem "stary i wk...". Tak, czy inaczej pojęcie "subkultury waperskiej" to pojęciowy pustak.
Awatar użytkownika
By SzamanDM
#1242780
Tymon78 pisze:
psidzyndzel pisze:To też taka "subkultura" ? ;)


Ja myślałem o AA..... :lol:
A czemu nie (foto) , może niepełna :lol: ,ale jednak,grzecznie usiedli i walą "setupy",kazdy ma inny "łep" więc jak oporu niema a z foci wnioskuję że to nieodmówi :lol: to może przytkać :beer: ,bobra niezłapią :lol:
Subłomy z podwórka :beer:
ta fota plus Tymonowy komentarz spowodowały, ze upraszczając leżę ..a tu tami trzeba wymienić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
By robertanisz
#1242826
No dobra.To jak nazwać nas ,ludzi z tego forum.Stanowimy tylko ułamek chmurzących w Polsce,a różnimy się od nich.Byle czego nie kupujemy,nie latamy po wysepkach,żaden sprzedawca nie wciśnie nam kitu np.podwójny obieg pary.Mamy swoje nazwy na wiele rzeczy ze świata e-p,spoty, fankluby.Na pewno wyróżniamy się na tle reszty.Podoba mi się nazwa Waper Świadomy.Myślę że w jakiś sposób ocieramy się o subkulturę,czy tego chcemy czy nie.
Awatar użytkownika
By Filemon
#1242839
psidzyndzel pisze:To też taka "subkultura" ? ;)



to foto jest z jednego z poznańskich spotów na którym byłem :D nie będę się przyznawał, który to ja na zdjęciu, ale jest tutaj parę znanych person z forum :D

A co do samego tematu to raczej jest to subkultura tego forum bo "normalni" e-palacze mają to głęboko w D - ma to zastąpić analogi bez żadnej ideologi ;)
Awatar użytkownika
By toska
#1242843
Smokey69 pisze:
Czy promowanie wapowania jako hobby i kreowanie subkultury waperskiej jest OK?


Dla mnie kobiety 36 letniej odpowiedź jest jedna NIE
Po prawie 4 miesiacach e palenia zrozumiałam że nie można się zatracić a zdrowy rozsądek powinien być na pierwszym miejscu .
Wszystko może się stać hobby ale czy hobby musi być wszystkim :D

Zdanie z postu wyżej mi się podoba
E-palenie ma zastąpić analogi bez żadnej ideologi :D I u mnie tak jest , przez pierwsze 2 miesiace pozwoliłam sobie na zatracenie w bajerach , ale zdrowy rozsądek wrócił :D
Teraz od prawie miesiąca rozważam zakup kayfun-a lub orchid-a , czytam , czytam , czym więcej czytam tym jestem głupsza , więc czytam jeszcze więcej , czekając na oświecenie :D
Awatar użytkownika
By slaviop
#1242847
toska pisze:
Smokey69 pisze:
Czy promowanie wapowania jako hobby i kreowanie subkultury waperskiej jest OK?


Dla mnie kobiety 36 letniej odpowiedź jest jedna NIE
Po prawie 4 miesiacach e palenia zrozumiałam że nie można się zatracić a zdrowy rozsądek powinien być na pierwszym miejscu .
Wszystko może się stać hobby ale czy hobby musi być wszystkim :D

Zdanie z postu wyżej mi się podoba
E-palenie ma zastąpić analogi bez żadnej ideologi :D I u mnie tak jest , przez pierwsze 2 miesiace pozwoliłam sobie na zatracenie w bajerach , ale zdrowy rozsądek wrócił :D
Teraz od prawie miesiąca rozważam zakup kayfun-a lub orchid-a , czytam , czytam , czym więcej czytam tym jestem głupsza , więc czytam jeszcze więcej , czekając na oświecenie :D

Oby nie dopadła cię modomania jak wielu z nas. Na szczęście mnie już przeszło. Lepiej kup kaytka będziesz z niego zadowolona...
Awatar użytkownika
By Isia
#1242851
toska pisze:Teraz od prawie miesiąca rozważam zakup kayfun-a lub orchid-a , czytam , czytam , czym więcej czytam tym jestem głupsza , więc czytam jeszcze więcej , czekając na oświecenie :D

Miałam ten sam dylemat,znajomi polecali mi Kayfuna,a ja marudziłam - że sobie nie poradzę,że są z nimi kłopoty,że będę miała same bobry,a już nie wspominając o samodzielnym kręceniu grzałek *BOJE SIE* ,ale się przekonałam i teraz nie żałuję,bo nie taki diabeł straszny :D
By robertanisz
#1242852
Tak ,zdrowy rozsądek .Nie można gonić za nowościami.Ja mimo ponad dwuletniego stażu nie wpadłem w zakupocholizm.Mam nadzieję ze tak zostanie.Dobrze że jesteśmy tu gdzie jesteśmy.Potrzeba troszkę dystansu.Poza forum też istnieje życie.Jeśli nawet istnieje jakaś tam subkultura .to tylko przez małe s i mogę być jej częścią.
Jednak na żadne ustawki z analogowcami sie nie piszę.Za stary jestem.
Awatar użytkownika
By kocur
#1242854
Bez dorabiania ideologii jest to tylko kosztowne hobby dzięki któremu zamieniamy śmierdzące analogi na zdrowszy tryb życia.
Awatar użytkownika
By Fisherking
#1242855
Smokey69 pisze:Czy promowanie wapowania jako hobby i kreowanie subkultury waperskiej jest OK?

jest ok
Smokey69 pisze:a) Jak w świetle aktualnego stanu wiedzy można zaklasyfikować wapowanie w kontekście jego szkodliwości dla zdrowia? Jak ma się ewentualna szkodliwość wapowania do szkodliwości innych hobby, których promocja nie budzi wątpliwości lub też są one powszechnie promowane pomimo tych wątpliwości?

W stosunku do innych hobby w tym aspekcie jest "beeee", chyba, że np z wędkarstwem nierozerwalnie połączymy alkoholizm, a z modelarstwem wąchanie kleju - wtedy można dyskutować...
Smokey69 pisze:b) Czy przyjmujemy, że wapowanie może być drogą do poważniejszych uzależnień i w związku z tym promocja wapowania to branie na siebie odpowiedzialności za ewentualne wejście waperów w inne, groźniejsze nałogi?

zakładając, ze wapowanie jest promowane tylko w środowisku palaczy i do nich skierowane to nie,
promowanie wapowanie w środowisku osób niepalących jest "beee"

Smokey69 pisze:c) I wreszcie – czy nałóg rozumiany jako uzależnienie od określonego bodźca (w tym wypadku chmurzenia) jest w swojej istocie czymś złym, z czym należy walczyć?

nałóg w swojej istocie każdy jest zły,
czy warto z nim walczyć - nie wiem,
czasem walka z wiatrakami przynosi więcej szkód niż trwanie w nałogu.

Smokey69 pisze:mnie się wapowanie podoba nie tylko jako droga do rzucenia palenia, ale także jako nowe hobby, jako coś co może być źródłem wszelakiej przyjemności. Bo przyjemność sprawia mi czytanie o tym, analizowanie sprzętu, próbowanie liquidów, poznawanie ludzi o podobnej pasji. Nawet zwykła wyprawa do e-dymu potrafi być przyjemnością taką jak grzebanie na półkach w sklepie z płytami.

jak i mnie się podoba :)

Smokey69 pisze:Stąd pytanie do Was – jak to postrzegacie? Czy chmurzenie mamy traktować jako wstydliwą, choć skuteczną metodę rzucania palenia, czy też są wśród nas osoby, które chętnie tworzyłyby taką kulturę i w swoim środowisku już dziś promują wapowanie nie tylko jak zamiennik plastra z nikotyną?

i tak i nie bo jako nałóg jest naganne, ale w porównaniu do palenia anali jest pozytywne a w porównaniu do plastrów - zdecydowanie bardziej skuteczne.
Taka "kultura" się tworzy, tworzyła i ewoluuje - jak to forum, kiedy na nie trafiłem miało zmierzch epoki "intelektualno/zdrowotnego fermentu" jak to opisałeś, wraz ze wzrostem popularności chmurzenia zrobiło się zapleczem technicznym i wsparciem - dla mnei szkoda, że te proporcje się zmieniły. Interesujące tematy są jak rodzynki w w coraz większym cieście: "jaki model, jaki setup, jaka grzałka, parownik X, zasilanie Y, sprzedam to, sprzedam tamto..."

nie trać zapału :)
Awatar użytkownika
By toska
#1242862
slaviop pisze:
Oby nie dopadła cię modomania jak wielu z nas. Na szczęście mnie już przeszło.


Na szczęście mi tez przeszło kiedy uświadomiłam sobie iż w pierwszym miesiącu e-palenia wydałam na ulepszenia moich doznań ponad 1000zł
Teraz jak już napisałam czytam , czytam by podejmować decyzję przemyślanie i jak najmniej żałować :D

Wiem do czego potrafi doprowadzić hobby , nawet "zdrowe" hobby potrafi być niezdrowe .
Link jak coś wspaniałego przemienia się w obsesję .

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=767356399975608&set=a.767356349975613.1073741841.100001037648162&type=3&theater

I nawet jak się komuś wyda to fajne , uwierzcie , to jest chore :cry: a w domu ciemnica :cry:
By krUczek
#1242870
robertanisz pisze:Tak ,zdrowy rozsądek .Nie można gonić za nowościami.Ja mimo ponad dwuletniego stażu nie wpadłem w zakupocholizm.Mam nadzieję ze tak zostanie.Dobrze że jesteśmy tu gdzie jesteśmy.Potrzeba troszkę dystansu.Poza forum też istnieje życie.Jeśli nawet istnieje jakaś tam subkultura .to tylko przez małe s i mogę być jej częścią.
Jednak na żadne ustawki z analogowcami sie nie piszę.Za stary jestem.


Ja tam też za stary jestem, i jestem w stanie zrozumieć poszukiwania odpowiedniego dla siebie parownika, ... ale ile przecież można poszukiwać wymarzonego auta, nie ten lakier, siedzisko za krótkie, brak abs, bagażnik za krótki itp
...to przecież tylko przyrząd do inhalacji, dystans i rozsądek
By robertanisz
#1242913
Można,a nawet trzeba :) Mówimy tu jednak o wpadnięciu w spiralę zakupów.Cały czas wychodzi coś nowego ,no nie jesteśmy w stanie kupić wszystkiego.Dogonić też się nie da.Kto wie może chodzi aby gonić króliczka, a nie go złapać. *SMOKEKING*
Awatar użytkownika
By slaviop
#1242926
Ja nie lubię używek a te zawsze są tańsze... Nowe rzeczy czasami bywają drogie - niestety.
Modomanie mam już za sobą , teraz skupiam się na tworzeniu uniwersum smaku , mieszam dużo i często - czasami wychodzi a czasami nie.
By Krasnal45
#1242938
PrezesArQ pisze:
Tomy pisze:Subkultura, hobby ... ejże Panie i Panowie zapominacie, że wapowanie zapoczątkowane zostało w jednym słusznym celu - zerwanie z nałogiem palenia analogów (docelowe rzucenie również e-fajki). Nie zapominajmy, że e-papieros to substytut w zapewnieniu głodu nikotynowego w sposób najbardziej przypominający palenie analogów. Niezaprzeczalnym faktem jest to, że z uwagi na aspekt techniczny "urządzeń", których używamy na codzień w celu zaspokojenia głodu naszej "słabej psychiki" wykorzystujemy forum jako miejsce spotkań bardzo dużej społeczności, którą stanowimy.


Masz absolutną rację, jeśli chodzi o założenie. Ale sam po sobie stwierdzam, że założenie wyewoluowało w hobby a nie zostało tylko substytutem.
Ale jeśli z takim stażem zostajesz przy swoim zdaniu, to szczerze gratuluję. I nieco zazdroszczę, bo chyba należysz do mniejszości.

Z tą mniejszością to trochę "pojechałeś". W kontekście aktywnych, powtarzam, AKTYWNYCH użytkowników trawnika, tudzież "kawowego" i może jeszcze kilku innych pomniejszych, kolega Tomy na pewno należy do mniejszości, jednak jeżeli weźmiemy pod uwagę całą społeczność waperską, to zdecydowaną mniejszością to my jesteśmy Prezesie :lol: i raczej nie nazwałbym tego subkulturą a raczej...... no właśnie, czym?
Smokey69 pisze:Czy promowanie wapowania jako hobby...jest OK?

Nie.
Smokey69 pisze:Czy...kreowanie subkultury waperskiej jest OK?

No, jak już ktoś w to wdepnął na dobre, to tak, z tym, że to słowo "subkultura" .... jakoś mi się nie misie.
Smokey69 pisze: Czy chmurzenie mamy traktować jako wstydliwą, choć skuteczną metodę rzucania palenia

Nie widzę w tym nic wstydliwego.
Awatar użytkownika
By slaviop
#1242977
Wstydzić nie ma się czego. Alkoholicy pijący tanie wina pod sklepem powinni okazać wstyd - my w żadnym wypadku. Swoim hobby nikogo nie krzywdzimy a vapowanie nie wpływa na nasze zachowanie i psychikę. Wiele osób nie rozumie jeszcze w pełni tego zjawiska i się go boi a do tego wymyśla coraz to kolejne mity dotyczące chmurzenie. Że niby bardziej szkodliwe czy też powodujące wodę w płucach albo możliwość uzależnienie od kokainy. Wszystko co nowe i to co ekspansywnie trafia na rynek albo jest przyjmowane z niechęcią i powściągliwością albo z owacjami i ogólną akceptacją społeczności. Koncerny tytoniowe będą tak długo przeciwne Vaperom jak długo nie będą czerpać z naszego procederu korzyści...
Ja vapuję bo lubię a jeżeli jeszcze pozwoliło mi to na odstawienie analogów i spotkania z ciekawymi ludźmi na spotach to jest ok...

Pozdrawiam wszystkich zdrowo myślących Vaperów i życzę udanego dnia...
Awatar użytkownika
By Rulfik
#1243109
Ja się poczuję dopiero w pełni szczęśliwy jak nie będę miał przymusu. Teraz jest lepiej bo z analogami mam już prawie zero styczności, a elektronika mniej truje niż analogi. Czy wcale nie truję - tego pewnie przez jeszcze kilka lat się nie dowiemy :)
Awatar użytkownika
By Tymon78
#1243144
SzamanDM pisze:
Tymon78 pisze:
psidzyndzel pisze:To też taka "subkultura" ? ;)


Ja myślałem o AA..... :lol:
A czemu nie (foto) , może niepełna :lol: ,ale jednak,grzecznie usiedli i walą "setupy",kazdy ma inny "łep" więc jak oporu niema a z foci wnioskuję że to nieodmówi :lol: to może przytkać :beer: ,bobra niezłapią :lol:
Subłomy z podwórka :beer:
ta fota plus Tymonowy komentarz spowodowały, ze upraszczając leżę ..a tu tami trzeba wymienić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Toć forum uczy i bawi :wink: i pomaga *SMOKEKING*
Awatar użytkownika
By krzych.s
#1243191
robertanisz pisze:Można,a nawet trzeba :) Mówimy tu jednak o wpadnięciu w spiralę zakupów.Cały czas wychodzi coś nowego ,no nie jesteśmy w stanie kupić wszystkiego.Dogonić też się nie da.Kto wie może chodzi aby gonić króliczka, a nie go złapać. *SMOKEKING*

Jak wychodzą nowe płyty główne do komputerów, nowe procesory, karty graficzne, laptopy, monitory, myszki i klawiatury to też chcesz każdą mieć? Lepiej nad sobą się zastanów zamiast nad "subkulturą" :).

PS. Kupujesz wtedy kiedy potrzebujesz zmiany, a nie wtedy gdy coś nowego wychodzi. Kupuj każdy nowy samochód ;).
Awatar użytkownika
By Tymon78
#1243250
jch-root pisze:Ktoś tu pisał o subkulturze :?: :piwo

Obrazek

:mrgreen: *BICZ* *BOMBA*

Tylko żartowałem :)

Dobre - od rana do wieczora na MiniMini :lol:
Tu sep..kultura,ultura
- coś dla fanów.
Awatar użytkownika
By Smokey69
#1243325
Jedna doba, ponad 1800 wyświetleń, ponad 40 komentarzy - to chyba jest o czym i z kim rozmawiać poza " jaki klirek do tej batki" :)

Temat okazał się być zgodny z przewidywaniami - kontrowersyjny i niejednoznaczny. Jedna rzecz wymaga komentarza - zauważyłem już przy Słowniku Slangu, że niektóre pojęcia, które dla mnie (z racji zawodowej przeszłości i kierunku wykształcenia) mają neutralny wydźwięk (np. slang czy subkultura), dla wielu osób oznaczają zjawiska negatywne. Może więc znów niefortunnie użyłem terminu "subkultura" w kontekście społeczności waperskiej. Dalej więc będę używał pojęcia "społeczność waperska", choć nie w pełni może oddaje on to, o czym myślę.

W moim dotychczasowym życiu miałem okazję być członkiem dwóch społeczności o dość niszowym charakterze - miłośników muzyki country (tak, są tacy w Polsce) i miłośników samochodów marki Jeep i rajdów terenowych. Obie ciepło wspominam i choć od jakiegoś czasu nie uczestniczę w ich życiu zbyt aktywnie, to pozostaną we mnie na zawsze. Dla wyjaśnienia o czym myślę w kontekście waperów, dam kilka przykładów tego co mnie tak ujęło wśród "jeepniętych" za czasów mojego aktywnego udziału w tej społeczności (2006-2010):

- jednoznaczne poczucie przynależności do społeczności pasjonatów. Spotykaliśmy się, organizowaliśmy imprezy, wyjazdy. Nieznający się wcześniej właściciele Jeepów machali do siebie spotykając się na drodze, zatrzymywali by porozmawiać o swoich zabawkach lub, przypadkowo jadąc w tym samym kierunku, godzinami gadali przez CB.
- wsparcie: wszelakie, o każdej porze dnia i nocy
- zaufanie: ktoś polecony przez innego jeepniętego miał automatyczny kredyt zaufania
- kultura na drodze i w terenie: propagowana i egzekwowana
- zewnętrzne atrybuty przynależności: elementy ubioru, gadgety, naklejki na auta itp.
- forum jeep.org.pl jako platforma podstawowa kontaktu i rozwoju
- wsparcie organizacyjne: stowarzyszenie Jeep Klub Polska
- doroczny zjazd (Jeep Party), comiesięczne spoty
- zniżki, promocje - zarówno związane z tematyką, jak i poza nią.
- współpraca, także biznesowa, na innych polach

Oczywiście, nigdzie nie jest idealnie i tam też były rozczarowania i problemy, ale net-net - wspaniałe czasy i świetni ludzie. Wiele z tych elementów w świecie waperskim już istnieje. Ciekaw jestem czy społeczność waperska będzie rozwijać się w podobnym lub może innym kierunku, czy jednak będzie raczej zatomizowanym zbiorem użytkowników ep.

Takim odpowiednikiem modów (samodzielnie wykonywanych) było wśród jeepniętych motanie czyli wszelakie przeróbki aut w celu zwiększenia ich dzielności terenowej i/lub poprawy wyglądu.

Rozpisałem się o Jeepach także po to, aby wyjaśnić moją "nadprodukcję" i może męczącą dla niektórych aktywność na Forum - ja po prostu tak mam, wchodzę w nową pasję zwykle aktywnie, a że technicznie jestem lamerem i nie pomogę w set-upach to chętnie animuję inne elementy związane z pasją. Uprzedzając pytania - "pary" wystarcza mi średnio na kilka lat :)
Awatar użytkownika
By Tomy
#1243388
PrezesArQ pisze:Ale jeśli z takim stażem zostajesz przy swoim zdaniu, to szczerze gratuluję. I nieco zazdroszczę, bo chyba należysz do mniejszości.


Jeśli to co piszesz jest szczere to dziękuję. Jak najbardziej, osobiście do żadnej subkultury związanej z wapowaniem należeć bym nie chciał ... e-fajek to nie zabawka, ma pomagać, a nie przekształcać się w społeczną modę :) Mi pomógł na tyle skutecznie w odstawieniu analogów (z przerwą ale jednak pomógł), że rozpocząłem już zmniejszanie ilości nikotyny (dzięki dobremu zestawowi o 50% zmniejszyłem głód do stale występujących ciągót w zaciąganie się i puszczaniu dyma). Docelowo chcę, aby e-papieros całkowicie pomógł mi wyeliminować parcie na buchanie nabytą przez analogi. E-fajki nie traktuję jako hobby, raczej jako lekarstwo w walce ze swoją słabą psychiką dlatego pozwoliłem sobie zabrać głos.
Awatar użytkownika
By STRUNA
#1243473
A ja napiszę tak:
Są grupy (jak by ich nie nazwał) np. Harlejowców, którzy są pewnym oddzielnym tematem. (specjalnie nie używam nazwy subkultura) My też jesteśmy pewną grupą, która się wspiera i reprezentuje grono osób, które zerwało z nałogiem nikotynowym.
Przytoczę swoją żonę - masz drogie hobby - dlaczego tak mówi ?
Sam się łapie jak potrafię parę godzin nawet jednego bucha nie złapać.
Choć dalej chyba odczuwam głód nikotynowy to zgadzam się z żoną, że to bardziej hobby niż potrzeba.
Wapuje z potrzeby przyjemności smakowych.
Oczywiście jak zaczynałem chciałem przede wszystkim rzucić smrodziuchy.
Nie wiem czy zaliczamy się jako subkultura, ale na pewno jako grupa wsparcia dla nowych pragnących pozbyć się analogów.
Baza nikotynowa

Siema. Tak jak w temacie. Poszukuję jakiegoś skle[…]

ursa nano miga 3 razy na biało

Przy włożonym podzie przy zaciąganiu się dioda mig[…]

https://i.ibb.co/Q6VVz26/freemax-gal[…]

JBL SMOKE BOX (JBL GO E-PAPIEROS)

Witam forumowiczów. Jest to mój pierwszy post w[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.