Ja tam świerzak jestem to pewno sie nie znam ale się wypowiem
Tussi, pierwszego dnia gdy opracowywałem technikę chmurzenia to wychodziło mi podobnie. Gryzie i drapie w gardle i wogóle do bani to jest gdy dopływ powietrza jest na minimum i mała moc na grzałce a i takie charczenio-strzelanie liquidem też było. Wymóżdżyłem więc jeżeli odblokuje przepływ powietrza to podciśnienie w komorze z grzałką spadnie - mniej liquidu poleci a jak dam powera to lepiej go odparuje.
No i jak pomyslałem tak zrobiłem> powietrze na max moc na prawie max i eureka
--inaczej mówiąc topienie grzałki jest tak samo niedobre jak zaciąg na sucho co na chłopski rozum zgrywa się z tym co napisałaś że po kilku czy kilkunastu buchach robi się lepiej.
ed. A może za mocnego liquida masz? Ja tam gdzieś wyczytałem że dla takiego palacza co to dwie (albo lepiej) paki czerwonych jarał na dzień dobry będzie 18mg/ml a jadę na 6 i potrafię sie przepalić. Spróbowałem tylko 18 to mało gały mi nie wylazły a w gardle jakbym od ogona okonia wciągał.
na moim sprzęcie najlepiej mi pasuje moc w okolicy 40W -grzałka 0.5 Ohm. Liquidy mam z 70% gliceryny
-z grzałką 1,5 to moc w okolicy 20W była OK ale dla odmiany przelot mały chyba ma i ciagnąc jak 16-tka trzeba było co mi nie przypasiło