Skinner pisze:DOA to DOA - jak kupowałeś to chyba znałeś zasady.
[...]Wystarczyło zalać od razu i przypuszczam, że nie było by problemu z reklamacją. Tak to jest z gwarancją DOA.
W tym momencie poznałem, nie zastanawiałem się wcześniej co to te DOA. Już teraz wiem, i sprawdzam dokładnie od razu.
Skinner pisze:Zresztą jak masz gwarancją np. na radio dwuletnią, to ona też obowiązuje od dnia zakupu/dostarczenia. A tłumaczenie (kiedy się po dwóch latach zepsuje), że przez rok radio leżało w piwnicy nic nie zmieni.
Przyznasz że duletnia rękojmia/gwarancja na elektronikę to nieco naciągany przykład? Mówimy tu o parowniku za parę złotych.
Poza tym przypuszczam, że po zalaniu liquidem odpowiedź sklepu byłaby podobna "przecież on jest używany, a gwarancja DOA"
Skinner pisze:
yetisize pisze:Na trawniku odpowiedzi brak, skopiuję też PW tu:
Trawnik to nie jest oficjalny kanał komunikacji z dostawcą, zwłaszcza w przypadku reklamacji ...
Aha. Nie jestem w żaden sposób związany z rzeczonym sklepem
Nie oficjalny, ale wtedy używany przeze mnie. Zauważyłem ze sprzedawcy inaczej traktują klienta obecnego na forum, a inaczej takiego z ulicy. Nie wszyscy, i nie mówię tu wyłącznie o rynku e-papierosów.
Skinner pisze:W mojej opinii bijesz pianę, a to Ty dałeś ciała.
Biję pianę? Skoro tak uważasz. Po prostu, po kilku postach w wątku o podanie konkretnych przykładów, podałem mój. Biłbym pianę smarując od razu po tym zdarzeniu posty z żalami, biłbym pianę szarpiąc się ze sklepem o te marne 40 złotych. Ja po prostu odłożyłem sklep na półeczkę z napisem "nigdy więcej zakupów" i zapomniałem o sprawie.
prymus140 pisze:Na marginesie dodam że wszystko zależy od dobrej woli sprzedawcy a Tych na forum obecnych i aktywnych jest sporo.
I tu jest pies pogrzebany, dobrej woli nie było.
Tym sposobem peleon stracił klienta, poszukałem innych sklepów, i im daję zarabiać