bgstree pisze:Pytanie.
Czy on mowil o skurczach miesni, czy dretwieniu ?
On mówił, że dostał "dry knuckles", czyli suchej skóry na kłykciach (kostkach) oraz "charlie horse" czyli potocznie o skurczach, zdrętwieniach w mięśniach nóg i (wg niego) rąk (mówi o łydkach i przedramionach). Do tego mówi, że był odwodniony, więc poszedł do... sauny i zaczął pić 6 litrów wody (1.5 galona) dziennie
Dobrze to podsumowuje filmik na samej górze wrzucony przez
tunajerzy. Siedź na tyłku, wymyślaj jak na tym zarabiać z wykorzystaniem nowych technologii, współczesny american dream.
Gość irracjonalnie podciągnął zwykłe, przypadkowe, związane z masą powodów i maksymalnie ogólnikowe dolegliwości pod wapowanie tylko po to, by mieć jak połączyć to z reklamą proszku, za którą dostał kasę. I
LogerM ma rację - nic w tym nadzwyczajnego w dzisiejszych czasach. Każdy chce na każdym zarobić i stosuje coraz bardziej pokrętne metody i co rozsądniejszy użytkownik internetu bierze już na wszystko ogromną poprawkę (to samo tyczy się TV, gazet - jeden chłam). Tym co RIP tu pokazał zdradził się z tym, po prostu; wyszedł na jaw z tym, że jak właśnie 99% wszystkich takich osób jest sprzedawczykiem, czego każdy może się spodziewać, przecież nie siedzi tyle godzin przed kamerą i montuje te filmy, bo jest milionerem i obiad gotuje mu się sam
Jego czy takie jak jego filmiki jak już się ogląda, to tylko po to, by wyłuskać istotne dla siebie informacje, a nie by wg nich działać jak osioł idący za marchewką. Nas to co zrobił oburza, on tego nie poczuje albo się ładnie wykręci, jak już to wymyślił w kolejnym filmiku "wyjaśniającym" i pociąg z kasą jedzie dalej. Mi się wydaje, że jego amerykański mózg nie wygenerował sobie informacji, że ten jego filmik może mieć wydźwięk zdrady idei i walki o wapowanie. Przecież osiołków idących za marchewką jest wielu, a myślących musi być mało i nikt się nie przyczepi. Ot takie pranie mózgów i kieszeni dla burgerów.