EPF
Zdrowotne aspekty e-palenia.
By admin
#1227
Nie korcilo was palaczy ze stazem przewaznie kilkunasto letnim, do zrobienia sobie RTG pluc w celu sprawdzania czy nic niepokojacego sie tam nie pojawia? Sa to badania po skierowaniu bezplatne, trwaja kilka minut a ile potem mozna sie wiecej dowiedziec o swoim zdrowiu. Cale nieszczescie raka pluc polega na tym, ze kiedy daje juz oznaki to jest za pozno na skuteczna terapie. Po przeswietleniu pluc i wykryciu w poczatkowym stadiu jakis zmian, szanse na wyleczenie sa niemal 100 procentowe.
Awatar użytkownika
By lesmie
#1228
Prześwietlenie płuc robię co 2 lata, przy okazji badań okresowych. Prześwietlenie płuc nie daje gwarancji wykrycia w bardzo wczesnym stadium nowotworu płuc. Jak już coś tam jest na zdjęciu, to raczej nie jest już wczesne stadium i nie ma już dużych szans na 100% wyleczenie, ale warto je robić, duże, nie małoobrazkowe których nawet już chyba nie robią ?
Najlepiej było by robić, ale to już kosztuje, tomografię komputerową, rentgenowską lub jeszcze lepiej NMR ( magnetyczny rezonans jadrowy).
Awatar użytkownika
By Piotr_M
#27217
Nie strasz ludzi. Prześwietlenie płuc (a właściwie zdjęcie, bo prześwietleń od lat się nie robi) daje dużą szansę wczesnego wykrycia raka i wyleczenia go.
Awatar użytkownika
By fenek
#27253
A Ty nie wprowadzaj w błąd.
Zdjęcie RTG tak naprawde wykrywa bardzo rzadko zmianę nowotworową...a jeśli już to w stadium bardzo zaawansowanym, nieuleczalnym. Jedynie TK i RM są tak naprawdę miarodajnym badaniem.
Awatar użytkownika
By Piotr_M
#27328
fenek pisze:A Ty nie wprowadzaj w błąd.
Zdjęcie RTG tak naprawde wykrywa bardzo rzadko zmianę nowotworową...a jeśli już to w stadium bardzo zaawansowanym, nieuleczalnym. Jedynie TK i RM są tak naprawdę miarodajnym badaniem.

To jest wiarygodny portal:
http://www.pfm.pl/u235/navi/199377,
ale zanim tam przejdziesz, przeczytaj jeszcze raz, co napisałem.
By noir
#27331
fenek masz rację, że zdjęcie RTG bardzo rzadko wykrywa zmianę nowotworową. Jednak dobry radiolog opiszę ci zmianę. Często może być ona opisana nie jako zmiana o charakterze nowotworowym, ale jako zmiana naciekowa, którą jesteś w stanie zaobserwować nie tylko w bardzo zaawansowanym stadium. Dlatego gdy są zmiany lepiej po 2 miesiącach zrobić kolejny RTG, gdy zmiana jest nadal w tym samym miejscu lub się powiększa trzeba zgłosić się do porządnego specjalisty, który w 99% przypadków wyśle cię na TK.
Niestety, najczęściej radiolodzy nie opisują dokładnie takich zmian, stąd też może brać się przekonanie o zupełnej nieskuteczności RTG w we wczesnych fazach rozwojowych nowotworu.
Awatar użytkownika
By fenek
#27343
Piotrze_M - Portal który przedstawiłeś pokazuje pewien algorytm działania leczniczego, który uwierz, różni się nieco w zależności od kliniki (podkliniki) w której się badasz. Oczywiście RTG jest podstawą, ale wyniki analizy obrazu mogą pozostawiać wiele do życzenia. Tutaj nawiązując do wypowiedzi noir. Naciek bardzo często wiąże się z przebytą infekcją. Tak więc idąc do lekarza po poradę w kwestii analizy obrazu rentgenowskiego nie chcielibyści usłuszeć: "Panie, coś Pan masz na płucach - może to być pozostałość po infekcji, ale równie dobrze rak".
Ja staram się przedstawić Wam wiedzę, którą wbijali mi do głowy na studiach, ale skoro wolicie internet, proszę - cytat z wiki:
[Należy pamiętać, że prawidłowy obraz RTG klatki piersiowej nie wyklucza raka płuca!

To tyle w temacie.
Awatar użytkownika
By Piotr_M
#27384
@fenek, odwróć rozumowanie, a wyjdzie Ci coś innego.
W naszej Poradni Onkologicznej pacjentami z rakiem płuca nieuleczalnym są przede wszystkim (ponad 90%) ci, którzy nie zrobili sobie zdjęcia płuc w schemacie "co dwa lata". Ci, którzy sobie takie zdjęcia robili, należą do grupy z szansą na wyleczenie.
Nic więcej nie dodam, bo tylko o to mi chodzi, żeby ludzie na podstawie niedopracowanych informacji (rozpowszechnianych głównie przez media) nie zaniedbywali badań podstawowych.
Nie wiem, jakie, @fenek, masz wykształcenie, ale wiem na pewno, że wśród lekarzy takie poglądy też pokutują. Wieje grozą, ludzie niepotrzebnie umierają, niejako na własne życzenie.
Awatar użytkownika
By Tusia
#27388
Z pewnością zdjęcie nie zaszkodzi a wykrycie (poprzez RTG) zmiany o średnicy np 2 mm daje pacjentowi już jakieś szanse. Jeśli zrobi RTG i będzie już miał 5 cm (bo przez 2 lata się nie prześwietlał) i przegapił to gorzej.
RTG jest najbardziej dostępne ... to taki pierwszy stopień w diagnostyce...inne badania są bardzo dobre ale drogie, trudno dostępne i kolejki, i zapisy...i czas... :?
Awatar użytkownika
By Piotr_M
#27397
O, i w tym rzecz. Dzięki @Tusiu. Zawsze twierdziłem, że z kobietami lepiej się współpracuje.
Awatar użytkownika
By Tusia
#27398
Jestem instrumentariuszką :wink: , już byłą ale... wiele rzeczy na bloku operacyjnym widziałam i przy wielu operacjach i dyskusjach w trakcie zabiegów ...byłam...
Awatar użytkownika
By fenek
#27422
Piotrze_M. Również nie wiem, jakie masz wykształcenie, ale nie wnikajmy.
Poruszasz problem osób nie badających się w ogóle, które bądź co bądź stanowią główną liczbę statystyk, którymi się posługujesz. Gorzej, gdy taki stały badający się pacjent (robiący regularnie zdjęcia RTG płuc) dowiaduje się przy okazji TK, że ma zaawansowany nowotwór płuc, bo na RTG zmiany nie było widać (kwestia "zamydlania oczu" i w związku z tym "spoczynaniu na laurach" bo przecież RTG wyszło ok)
Zresztą....temat dotyczył trafności RTG w kwestii diagnozowania nowotworu, a nie badania się w ogóle, co się z tym wiąże statystki, które przedstawiasz dotyczą innego, choć równie poważnego problemu świadomości polskiego społeczeństwa.
Jeszcze raz napiszę - nie neguję RTG, ale to nie jest wystarczająco miarodajne badanie jeśli chodzi o nowotwory płuc.
Ostatnio zmieniony 15 lip 2009, 20:55 przez fenek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Dziadek Mróz
#27454
fenek pisze:Jeszcze raz napiszę - nie neguję RTG, ale to nie jest wystarczająco miarodajne badanie jeśli chodzi o nowotwory płuc.

Mimo wszystko robić należy(!) gdyż szanse są, nie wnikajmy jakie ;)
Awatar użytkownika
By fenek
#27472
Standardowe RTG klatki robić należy nie tylko ze względu na ewentualne nowotwory płuc. Przeczytajcie opis dołączony do zdjęć, a dowiecie się o wiele więcej, niż tylko o płucach
By vega1
#29761
przepraszam że włączam się w dyskusję, ale właśnie bardzo mnie ciekawi dlaczego na rtg klatki nie wszystko widać.
Moje pytanie wynika z tego iż jestem bazpośrednio tym zainteresowany. 2 miesiące temu robiłem rtg bo wmówiłem sobie raka płuc. Do tego zrobiłem sobie szereg badań krwi itd. Wszystko wyszło ok. Co do zdjęcia jednak nie było zgodności. Jeden lekarz co opisuje stwierdził że zdjęcie jest czyste i nie ma kompletnie żadnych zmian. Jednak inny zauważył jak to nazwał: stan zapalny w środkowym płacie płuca prawego.
To jak to jest z tym rtg? Czyli że dalej nie mogę spać spokojnie??
Awatar użytkownika
By nessie
#29796
Mało kto leci robić za własne pieniądze TK, a skierowania bez powodu nie dostanie...Musimy polegać na Rtg płuc i wprawnemu oku radiologa. Ja po 40 latach palenia zrobiłam sobie przegląd generalny. Poprosiłam swojego lekarza rodzinnego (palący) o uwagę na skierowaniu, ze palę. Dodał jeszcze z własnej pilności, że przeszłam niedawno zapalenie płuc. Obejrzeli więc zdjęcie bardzo dokładnie i opisali też. Znaleźli tylko powiększony łuk aorty (jako skutek palenia).
By vega1
#29898
ale co to znaczy dokładnie. Moje zdjęcie ten co opisuje oglądał max 1 min. Może mniej. Byłem ze zdjęciem u Pulmonologa aby wyjaśnić niejasność, ale spoglądnął pod światło z okna przez kilka sekund i powiedział że zdjęcie nie wykazuje nic złego.
Więc co to znaczy "dokładnie" i czy faktycznie z RTG nie da się wykryć raka we wczesnym stadium? \
To co mam iść za własną kasę na TK??
Awatar użytkownika
By darkmonk
#29900
Wczesne stadium jest gdy komórki rakowe są bardzo małe jeszcze , raczej ciężko stwierdzić na 100% po RTG , że coś jest rakiem. Można co najwyżej podejrzewać coś i na podstawie tego prosić o skierowanie na TK. Znajdź lekarza który czegoś się dopatrzy i skieruje Cię , jeśli szkoda Ci czasu na czekanie w kolejce do TK to płać z własnej kieszeni.
Awatar użytkownika
By fox_tychy
#30237
Jestem niedawno po operacji płuc.
Pierwsze było RTG (Rentgen) które wykazało drobną odmę lekarz zalecił leżeć w domu przez 2 tyg.
Wieczorem tego samego dnia wysoka gorączka doprowadziła mnie na izbę przyjęć gdzie od razu miałem robione TK (Tomografia Komputerowa) wynik: liczne pęcherze rozedmowe, dosyć spora odma, zapadnięcie się płuca, natychmiastowa operacja.

Podsumowując jeżeli nic nie dolega tylko chcemy sprawdzić to RTG powinno wystarczyć jeżeli cokolwiek nawet najmniejsze wyjdzie polecam (po swoim przykładzie) poprosić lekarza o skierowanie na TK (Tomografia Komputerowa) jeżeli się nie zgodzi koszt około 200zł prywatnie. A najlepszym i najdokładniejszy ale też najkosztowniejszym jest RM (Rezonans Magnetyczny)
By trocki
#109404
Dzień dobry wszystkim!

Chciałbym wyjaśnić parę kwestii związanych z tematem, który tutaj poruszacie, aby wszystko było w porządku, bowiem temat zacny i profilaktyka przede wszystkim. Ustosunkuję się wobec tego do kilku opinii tutaj zmieszczonych.

Po przeswietleniu pluc i wykryciu w poczatkowym stadiu jakis zmian, szanse na wyleczenie sa niemal 100 procentowe.

Niestety, ale to tylko życzenia, świetnie by było, gdyby udało się uzyskać takie ilości wyleczeń. W zależności od rodzaju raka (bo wyróżniamy drobnokomórkowego raka płuca i niedrobnokomórkowego raka płuca) w pierwszym stadium zaawansowania udaje się uzyskać maksymalnie 70% wyleczeń i tylko w raku niedrobnokomórkowym. W tym drugim rokowanie nawet od najwcześniejszego stadium jest bardzo złe, jednym słowem ten rak jest praktycznie niewyleczalny. W wyższych stadiach raka niedrobnokomórkowego te wskaźniki są jeszcze gorsze i wraz ze wzrostem zaawansowania gwałtowanie spada liczba wyleczeń.
Najlepiej było by robić, ale to już kosztuje, tomografię komputerową, rentgenowską lub jeszcze lepiej NMR ( magnetyczny rezonans jadrowy).

Rzeczywiście w porównaniu do badania RTG, tomografia komputerowa (a w szczególności wykorzystywana do obrazowania właśnie płuc tomografia komputerowa wysokiej rozdzielczości - HRCT) jest w stanie ukazać mniejsze zmiany, niż w przypadku zwykłego "rentgena". Magnetyczny rezonans jądrowy (MRI, NMR) z kolei nie jest wykorzystywany do diagnostyki nowotworów płuca i w żadnym przypadku nie można go traktować jako badania dokładniejszego niż tomografia czy RTG. Są to różne badania, wykorzystywane do innych celów, w przypadku rezonansu magnetycznego są to zazwyczaj badania neurologiczne i ortopedyczne.
fenek masz rację, że zdjęcie RTG bardzo rzadko wykrywa zmianę nowotworową. Jednak dobry radiolog opiszę ci zmianę. Często może być ona opisana nie jako zmiana o charakterze nowotworowym, ale jako zmiana naciekowa, którą jesteś w stanie zaobserwować nie tylko w bardzo zaawansowanym stadium.

Nigdy zmiana wykryta w badaniach obrazowych nie może być 100% potwierdzona, że jest nowotworowa tylko na podstawie tego badania. Do postawienia 100% diagnozy potrzebne jest badanie mikroskopowe wycinka czy całej zmiany. A taki wycinek można uzyskać tylko za pomocą biopsji, w niektórych przypadkach bronchoskopii czy w końcu operacji.
Z pewnością zdjęcie nie zaszkodzi a wykrycie (poprzez RTG) zmiany o średnicy np 2 mm daje pacjentowi już jakieś szanse.

Żadna z obecnie dostępnych metod obrazowania nie jest w stanie wykryć zmiany o wymiarze 2mm. Próg wykrywalności zaczyna się od 5mm i jest to na zasadzie czy tomograf trafi czy nie trafi (ze względu na to, że tomograf "skanuje" ciało w ostępach najczęściej 5-15mm.). Jeśli taki guzek znajdzie się pomiędzy liniami przecięcia, wtedy go nie zobaczymy.
przepraszam że włączam się w dyskusję, ale właśnie bardzo mnie ciekawi dlaczego na rtg klatki nie wszystko widać.
Moje pytanie wynika z tego iż jestem bazpośrednio tym zainteresowany. 2 miesiące temu robiłem rtg bo wmówiłem sobie raka płuc. Do tego zrobiłem sobie szereg badań krwi itd. Wszystko wyszło ok. Co do zdjęcia jednak nie było zgodności. Jeden lekarz co opisuje stwierdził że zdjęcie jest czyste i nie ma kompletnie żadnych zmian. Jednak inny zauważył jak to nazwał: stan zapalny w środkowym płacie płuca prawego.
To jak to jest z tym rtg?

Z zdjęciem RTG jest mniej więcej tak, jak z patrzeniem przez mgłę. Mrówki nie zauważysz, ale kota już tak. Niekiedy widać tylko zarys i nie wiadomo, czy to coś jest wariantem anatomicznym (np. blizną) czy jednak zmianą rozrostową (nowotworem).

Tak więc podsumowując badanie RTG jest skutecznym narzędziem do wstępnej diagnostyki, jeśli w obrazie RTG pojawia się choć mała wątpliwość wtedy należy rozważyć tomografię.

Mam nadzieję, że moje informacje choć trochę Wam wyjaśnią.

Gorąco pozdrawiam
trocki
Awatar użytkownika
By kotkaaa
#110437
Witam
Temat choroby płuc wystąpił w mojej rodzinie 2 tygodnie temu ,do czasu diagnozy przerwa w życiorysie.
Mąż będąc na badaniach okresowych został prawie "pobity" przez lekarkę ,która stwierdziła że mu w płucach trzeszczy,szeleści i bulgoce.Wmawiała mu że kaszle i pluje i powinien rzucić palenie (co zrobił natychmiast)
Mąż nie kasłał,nie odrywało mu się i nie był przeziębiony.
Tak więc skierowanie na rtg,i wynik ,wszystko w normie .Ulga.
W sercu jednak pozostał niepokój,co słyszała pani doktor,może ten kto opisywał rtg czegoś nie zauważył?
Pozdrawiam,Ania
Baza nikotynowa

Siema. Tak jak w temacie. Poszukuję jakiegoś skle[…]

ursa nano miga 3 razy na biało

Przy włożonym podzie przy zaciąganiu się dioda mig[…]

https://i.ibb.co/Q6VVz26/freemax-gal[…]

JBL SMOKE BOX (JBL GO E-PAPIEROS)

Witam forumowiczów. Jest to mój pierwszy post w[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.