EPF
Masz problem techniczny lub odkryłeś ciekawe rozwiązania? Podziel się z innymi!
Awatar użytkownika
By Redbone
#1781050
Witam,

Na wstępnie chciałbym zaznaczyć, że przeszukiwałem sieć w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące mnie pytania (w tym forum E-papierosy), odpowiedzi które znalazłem nie są w całości satysfakcjonujące. To znaczy, że treści które przeglądałem naturalnie w pewien sposób są związane z tematem, przybliżają i wzbogacają jednak nie rozwiązują problemu. Jeśli coś przeoczyłem lub odpowiedź na moje pytania gdzieś padła, to przepraszam i proszę o wskazanie odpowiedniego miejsca.

Zestaw który posiadam: eVic VTC Mini // Melo 3 // grzałka Elaf iJust 2. Problem polega na wadliwym działaniu sprzętu lub złej konsystencji płynów. Bawię się w palenie e-papierosa od 1,5 roku. Sprzęt wyżej wymieniony mam od dobrego roku. Od kilku miesięcy robie własne płyny, nie bawię się w grzałki - akurat ten element chcę mieć gotowy. Muszę przyznać, że przez pierwsze pół roku nie przykładałem, do kwestii produkcji domowej, żadnej wagi. Wszystko działało i to było najważniejsze. Po tym czasie zacząłem się interesować dlaczego tak a nie inaczej, naturalnie koszty eksploatacji również miały wpływ.

Co budzi moje wątpliwości w działaniu całego układu? Grzałki, z których korzystam (Eleaf iJust 2, przeważnie 0,3 czasem 0,5) dziwnie się zachowują. Ich przewidywany czas pracy powinien się znajdować w przedziale od 3 do 6 tygodni. W moim wypadku jest to 1 maksymalnie 2 tygodnie. Po tym czasie grzałka wygląda co najmniej niepokojąco: wnętrze jest ciemne, druty wyglądają na przepalone albo bliskie tego stanu, wata podobnie. Często czyszczę atomizer, przy pomocy kawałka skręconej chusteczki, aby nie dopuścić do sytuacji, w której płyn czy skropliny przedostają się do jamy ustnej. Wszystko z umiarem, zaznaczam tutaj, że nie wpycham nic na siłę, tylko tak aby zebrać nadmiar (staram się nie grzebać zbyt głęboko tzn. nie dość do grzałki). Tak jak w pierwszych dniach użytkowania nowej grzałki (przy płynie delikatnie zabarwionym) osad na chusteczce wydaje się być w kolorze płynu, tak im bliżej granicy 14 dni, tym płyn staje się coraz bardziej żółty, nawet czasem brązowy. Biorąc całość pod uwagę, eksploatacja powyżej 14 dni nigdy nie zapowiada się rozsądnie. Muszę dodać, że jeśli jest to spalenizna, to jest kompletnie niewyczuwalna. Aromaty z jakich korzystam są to przeważnie owoce, czasem mięta. W związku z tym nic specjalnie intensywnego za czym posmak spalenizny mógłby się ukryć. Ponad to miałem nieprzyjemność spalić kilka grzałek na innym, analogowym sprzęcie i krótko mówiąc wiem czego szukać w takiej sytuacji. Grzałki na bazie VPG 70/30 przez kilka pierwszych dni trochę "strzelają". Wyczytałem, że może to być związane z wodą, nie mniej jest bardzo dużo pozytywnych opinii na temat tej bazy, które też w dużym stopniu negują problem ze zbyt dużą zawartością wody. Z kolei bazy VPG 60/40 po zaciągnięciu trochę "syczą". Nie wiem jak inaczej to opisać, przez krótką chwilę jest słyszalne delikatne syczenie po zaciągnięciu.

Palę na mocy 35W - 45W, przeważnie 40W, baza której używam to Inawera VPG 70/30, mieszam płyny w skali 10 do 1, przykładowo na 40ml bazy daję 4ml aromatu. Robiłem również płyny z baz Optimum VPG 60/40 ta sama skala, paliłem także płyny gotowe marek: P1, Liquen oraz kilku innych producentów, których nazw nie pamiętam. Zaciągnięcia po 2-3 sek, atomizer ma element kontrolujący dopływ powietrza na poziomie średnim - nie za dużo, nie za mało. Moc płynów 6. Zaciągam się dopłucnie. Grzałki ZAWSZE dokładnie zalewam przed pierwszym użyciem, czekam zgodnie z przykazaniem 15-30min. Sprzęt jest myty przy każdej zmianie grzałki. Po zalaniu zbiornika daje kolejnych kilkanaście minut na "przystosowanie się" nowej grzałki do nowego środowiska. Płyn nigdy nie wyciekł z atomizera. Efekt eksploatacji grzałki zawsze ten sam.

W związku z powyższym moje pytanie jest proste: co robię źle? Czy źle mieszam płyny? Jest to wątpliwe ponieważ, jak pisałem, nawet płyny gotowce, różnych firm działają podobnie +/- kilka dni. Czy grzałki są kiepskie od tego producenta? Czy atomizer kiepski? Czy może te grzałki mają kiepski transport? Moją największą obawą jest przyjmowanie płynu w jakiś sposób wyciekającego, do jamy ustnej oraz zaciąganie się na spalonej grzałce - nie sądzę aby żadne z tych było zdrowe (jeśli w ogóle takiego słowa można użyć przy inhalacji z płynu z nikotyną). No i naturalnie zbyt szybka eksploatacja grzałki.

Korzystając z okazji chciałbym zapytać się również jaki atomizer zamiast Melo 3? Tak jak pisałem nie jestem zainteresowany robieniem swoich grzałek, chmura nie jest aż tak istotna, eVic dają mi max 75W. W związku z tym grzałki potencjalnego następcy nie powinny wykraczać poza 75W (przypuszczam że nie będzie to problem). Nie jestem też zainteresowany robieniem własnych baz. Bazy i grzałki chciałbym kupić, zmieszać z aromatem i zalać po kilku tygodniach. Tak widzę eksploatacje w moim wypadku. Interesowałem się atomizerami firmy Smok, jednak jest dużo negatywnych opinii na temat grzałek oraz kilka niezadowolonych klientów ze względu na przecieki.


Proszę drogich forumowiczów, znawców sztuki o wyrozumiałość i pomoc.

Dziękuję i pozdrawiam, Redbone.
Awatar użytkownika
By erbis
#1781052
Redbone pisze:moje pytanie jest proste: co robię źle?

Przyjąłeś błędne założenie:
Redbone pisze:Grzałki, z których korzystam (Eleaf iJust 2, przeważnie 0,3 czasem 0,5) dziwnie się zachowują. Ich przewidywany czas pracy powinien się znajdować w przedziale od 3 do 6 tygodni.

Grzałka śmierdzi po tygodniu czy dwóch to się ją wymienia i po sprawie.
By Syrus
#1781053
Przewidywany czas to nie jest dobry czas, a wymienianie grzałki co dwa tygodnie uznałbym za dobry nawyk i przy tym został. Spróbuj grzałek od Tritona 1,8 ohma skoro chmura nie jest tak istotna, bo, o ile mnie pamięć nie myli, są kompatybilne z Melo 3, a warto spróbować czegoś innego, mimo wszystko skoro sam parownik spisuje się elegancko, to nie ma sensu go wymieniać.

Swoją drogą, mogę jakoś wyróżnić, że ktoś aż tak obszernie opisał swój problem, że nie ma się do czego doczepić? :D
Awatar użytkownika
By DorotaM
#1781054
Syrus pisze: Spróbuj grzałek od Tritona 1,8 ohma


Oooo tak.
A jak potem wrócisz do poprzednich grzałek, to będziesz się cieszył jak dziecko i miał głęboko w nosie na ile Ci one wystarczają. :lol: :lol: :lol:

Ps. Kolega wapuje dopłucnie. :wink:
By Syrus
#1781057
Całe życie (prawie) za mną chodziło, że ww. grzałki są całkiem niezłe, ale może się mylę, co nie zmienia faktu, że spróbować nie zaszkodzi, choćby po to, żeby się cieszyć z poprzednich :D
Awatar użytkownika
By DorotaM
#1781060
Tylko szkoda troszkę nam będzie kolegi, jak mu te żylaki za uszami na stałe zostaną. :wink:
Fakt, te grzałki są naprawdę całkiem niezłe,
ale one są do wapowania dopaszczowego i nieźle by się nam kolega napocił wapując na nich dopłucnie. :mrgreen:

Grzałki fabryczne to zawsze loteria a wymaganie od nich by żyły do 6 tygodni, podchodzi już pomalutku pod realne życie, tyle że w ich wnętrzu.
Dwa tygodnie to już naprawdę dobry a przy tym i bezpieczny wynik.
By chemik86
#1781090
Mi to wytrzymuje max 9 dni, ewentualnie inaczej licząc około 100 ml liquidu, chociaż nie wiem czemu ale te co były w zestawie (w takiej twardej folii) trzymały znacznie dluzej.

Wysłane z mojego 5065X przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Redbone
#1781621
Na wstępie chciałbym podziękować za liczne odpowiedzi w tej sprawie.

W związku z tym co mówicie, jeśli faktycznie czas pracy tego elementu to max 2 tygodnie, to wszystko w porządku. Tyle mniej więcej wytrzymuje i nie da się tego inaczej skomentować. Muszę przyznać, że jestem trochę zawiedziony, ale może trafiłem na inne dane i to wprowadziło mnie w błąd. Jak pisał erbis, założenie było błędne.
Czy orientujecie się może jaki byłby dobry zamiennik do iJusta 2 (przy moim trybie "pracy")? Przyglądałem się Tritonom, 1.8 - to zdecydowanie nie jest grzałka do mojego zestawu. Ewidentnie dopaszczowa, 10 - 15 W max. Widziałem natomiast 0.5 czy też 0.3 i to jest warte przetestowania, także dziękuję za sugestię. Czy coś jeszcze poza tym byłoby warte uwagi (jakościowo lepsze od iJusta 2)?
Przy okazji również zapytam, jak wygląda kręcenie własnych grzałek na Melo 3? Czy jest to w ogóle możliwe? Opłacalne (wychodzą lepsze, gorsze)? Przepraszam, ale w robieniu swoich grzałek jestem bardzo zielony.

Ponad to, dziękuję za komplement Syrus :wink:

Pozdrawiam, Redone.
By Math13
#1781626
Aby każdy nowy forumowicz chciał tak dokładnie i szczegółowo wyłuszczyć swój problem, to chętniej i łatwiej można by pomóc. :D
Redbone pisze:... Palę na mocy 35W - 45W, ...
..., paliłem także płyny gotowe marek: P1, Liquen oraz kilku innych producentów, których nazw nie pamiętam. ...

Jedyne co tylko bym zmienił w przyszłych twoich wypowiedziach @Redbone to pojęcie PALĘ na WAPUJĘ.

A co do ostatniego pytania.
Do Melo 3 występuje takie coś jak Baza RBA. Na niej można kręcić własne grzałki i uzyskiwać oporności według upodobań.
Awatar użytkownika
By pol
#1781629
Mojemu sąsiadowi taka grzałka wystarcza na 1-2 dni.
Drugiemu starcza na 1-2 m-c.

Czym się różnią sąsiedzi?

Pierwszy puszcza w duże chmury i zużywa dziennie 100-200 ml e-płynu.
Drugi.. jak zwykły chmurzący. Pyka....
Awatar użytkownika
By Redbone
#1782977
Dobrze, w takim razie wapuję :mrgreen:

Żeby nie przeciągać i wskrzeszać niepotrzebnie stare wątki, myślę że można sprawę zakończyć. Dzięki wielkie za odpowiedzi :) Wszystko się wyjaśniło.

Pozdrawiam, Redbone
ursa nano miga 3 razy na biało

Przy włożonym podzie przy zaciąganiu się dioda mig[…]

Joyetech EGO NexO-kolejne AIO

https://i.ibb.co/SQjhFKf/vape-poland[…]

Pierwszy e papieros

Witam. Chcialbym zakupic swojego pierwszego e papi[…]

Hej, leżał epet w plecaku i gdy wracam po godzinie[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.