E-papierosy-forum.pl

[SilverFS]

Witam i z góry przepraszam jeśli taki temat już istnieje, ale przeszukałem forum i nic nie znalazłem. No więc wapuje sobie już jakoś od 2 lat i przez ten czas używałem tylko I justa S. Miałem przez ten okres 2 sztuki tego epapierosa (pierwszy przypadkowo zepsułem po 1,5 roku upuszczając go na ziemię, drugiego kupiłem jakoś około w lutym tego roku) i ogólnie sprawdza się bardzo dobrze, dbam o niego, myję, czyszcze i wymieniam regularnie grzałki. No i niestety od wczoraj pojawił się problem z ładowaniem (ładuję oryginalną ładowarką) otóż, po podłączeniu epapierosa do ładowarki dioda świeci się na czerwono czyli tak jak to powinno być, lecz mimo tego że dioda świeci się na czerwono to epapieros się w ogóle nie ładuje. Próbowałem wszystkich sposobów czyli zmieniałem ładowarki, podłączałem do innego gniazdka, do komputera i dosłownie wszędzie. W każdym przypadku dioda świeci się na czerwono lecz mimo to się nie ładuje. Przez te pół roku epapieros ani razu mi nie upadł, ani razu się nie zalał, ani nie było z nim żadnych problemów.. Dlatego zastanawiam się dlaczego się nie ładuje mimo że oznaki ładowania (czerwona dioda) się pojawiają.

PS.Oczywiście przepraszam za dość długi tekst, bo wiem że nie każdemu chce się takie czytać, ale chciałem dokładnie opisać całą sytuacje i wytłumaczyć, a nie rzucać kilka słów z których nie będzie się dało nic wywnioskować.

[Vause]

Masz na forum kilkadziesiąt stron poświęconych problemom technicznym z iJustem. Na Twoim miejscu oddałabym go na gwarancję albo wyrzuciła do kosza i kupiła sprzęt, który posłuży przez długi czas. No chyba, że chcesz się bawić w rozkręcanie, ale ten temat zostawię osobom, które mają o tym pojęcie.

[SilverFS]

No nic. Poczekam jeszcze trochę bo może ktoś miał podobny problem i go rozwiązał, a jak nie to faktycznie kupię sobie coś innego i lepszego. Najlepsze i najgorsze dla mnie jest to, że dzięki wapowaniu przestałem palić szlugi. Najlepsze dlatego, że nienawidzę papierosów, bo śmierdzą, nie smakują mi i ogólnie są do dupy a paliłem je tylko po to by zaspokoić głód nikotynowy. Najgorsze dlatego, że zanim znajdę i zamówię nowego i lepszego epapierosa to minie te kilka dni, podczas których głód nikotynowy da o sobie znać i będe musiał przez te kilka dni palić normalne pety. Smuci mnie to najbardziej dlatego, że przez te całe 2 lata wapowania nie tknąłem nawet jednego papierosa. Przepraszam za to żalenie się, no ale mam wrażenie że ten kto dzięki e-paleniu rzucił fajki na bardzo długi czas sam wie, że wrócić choćby na chwilę do palenia szlugów to coś czego nie chciało by się robić, przynajmniej tak mi się wydaje.

[SuwMar]

Nie przemawia przynajmniej do mnie fakt, że uszkodzony e-p to powód do powrotu do analogów. Kilka dni na zakup nowego...też chyba jest lekką przesadą, chyba że to jakaś wymówka do powrotu, do starego nałogu.

[Krasnal45]

.... głód nikotynowy da o sobie znać i będe musiał przez te kilka dni palić normalne pety.

Naprawdę nie rozumiem tego.

mam wrażenie że ten kto dzięki e-paleniu rzucił fajki na bardzo długi czas sam wie, że wrócić choćby na chwilę do palenia szlugów to coś czego nie chciało by się robić, przynajmniej tak mi się wydaje.

A po co wracać? Wiesz, ja mam o tyle fajnie, że między innymi handluję analogami i ciągle mam za plecami dziesiątki paczek i jakoś mnie nie kusi Wyrzuciłem je z głowy, a paliłem grubo ponad trzydzieści lat. W końcowym etapie do dwóch paczek dziennie.

[Vause]

Mamy dopiero trzynastą, spokojnie zdążysz jeszcze dzisiaj dorzucić do kolekcji nowy sprzęt c:

[SilverFS]

No tak chłopaki, wiadomo, że dla chcącego nic trudnego i niby jest szansa, że dałbym radę wytrzymać. Problem jest taki że przez te 2 lata doszedłem do dawki 24mg, co wiąże się z tym (takie mam wrażenie) że nagłe odstawienie i nie dostarczanie nikotyny będzie dość ciężkim przeżyciem. Co do kupna, jedynym w miare rozsądnym dla mnie rozwiązaniem jest zamówienie czegoś przez internet dlatego, że mieszkam na totalnym zadupiu i epapierosy są u mnie tylko na stoiskach w niektórych sklepach, a tam nie chciałbym kupować bo z opowieści kolegów którzy się pokusili na kupno w takim stoisku wyszło na to że się nie opłaca bo to tandeta i szybko się psuje. Dlatego też wolę nie ryzykować i nie marnować pieniędzy tylko kupić coś droższego i mieć świadomość że nie zepsuje się po tygodniu.

[Krasnal45]

Problem jest taki że przez te 2 lata doszedłem do dawki 24mg,

A widzisz. Od dupy strony do tematu podchodzisz. 24mg w ajdżasie????? No, szacun Od takiej dawki to ja zaczynałem, dziś wystarcza mi 2mg/ml.

[skrzypekq4]

i jaki z tego moral... ze kazdy vaper powinien miec przynajmniej 2 sprawne sprzety do vapowania pod reka, na taka okolicznosc jaka Cie spotkala. no i nie pisz/cie, ze to kosztuje "gruba" kase, bo to kiepska wymowka. cena kolejnego iJusta S, to raptem kilka paczek smierdzieli, ktore i tak pojda z dymem, a taki iJust czy inny stick przetrwa pewnie kolejne pol roku.