By Bogusz04 - 07 lis 2017, 14:45
Posty: 2
Rejestracja: 07 lis 2017, 14:35
Posty: 2
Rejestracja: 07 lis 2017, 14:35
- 07 lis 2017, 14:45
#1817052
Dzień dobry!
Otóż kilka dni temu zakupiłem e - papierosa Volish Alpha Mini. Pierwszy dzień wszystko było dobrze, dopóki w następnym dniu próbowałem uzupełnić liquid. Wydaje mi sie, ze wlewając, jakimś cudem trochę liquidu dostało sie na styki między baterią a atomizerem. Czytając instrukcje wywnioskowałem, że nastąpiło zwarcie (przed naciśnięciem guzika dioda mrugała pięć razy i e papieros się wyłączał), po czym po dyskusji z kolegą zauważyłem, ze e papieros po prostu nie jest naładowany. Wiec podłączyłem go do ładowarki, bardzo szybko się nagrzewał i po chwili w ogóle się nie lądował. Do tego tez bardzo szybko spaliła mi się grzałka, po czym wymieniłem na nowa w zestawie, która tez, wydaje mi się, szybko się spaliło ponieważ, mimo dużej ilości dymu nie czułem smaku, wręcz lekką spalenizne. Dzisiaj znów wymieniłem grzałkę, wlałem luquid, odczekałem godzine i znowu grzałka się spaliła. Wydaje mi się, ze jest to spowodowane baterią i prawdopodobnym zwarciem, chociaż bateria normalnie działa.
Czy ktoś z was miał podobny przypadek? Czy warto oddać e papierosa na gwarancje? Proszę o porady i z góry dziękuje.
Pozdrawiam,
Bogusz
Otóż kilka dni temu zakupiłem e - papierosa Volish Alpha Mini. Pierwszy dzień wszystko było dobrze, dopóki w następnym dniu próbowałem uzupełnić liquid. Wydaje mi sie, ze wlewając, jakimś cudem trochę liquidu dostało sie na styki między baterią a atomizerem. Czytając instrukcje wywnioskowałem, że nastąpiło zwarcie (przed naciśnięciem guzika dioda mrugała pięć razy i e papieros się wyłączał), po czym po dyskusji z kolegą zauważyłem, ze e papieros po prostu nie jest naładowany. Wiec podłączyłem go do ładowarki, bardzo szybko się nagrzewał i po chwili w ogóle się nie lądował. Do tego tez bardzo szybko spaliła mi się grzałka, po czym wymieniłem na nowa w zestawie, która tez, wydaje mi się, szybko się spaliło ponieważ, mimo dużej ilości dymu nie czułem smaku, wręcz lekką spalenizne. Dzisiaj znów wymieniłem grzałkę, wlałem luquid, odczekałem godzine i znowu grzałka się spaliła. Wydaje mi się, ze jest to spowodowane baterią i prawdopodobnym zwarciem, chociaż bateria normalnie działa.
Czy ktoś z was miał podobny przypadek? Czy warto oddać e papierosa na gwarancje? Proszę o porady i z góry dziękuje.
Pozdrawiam,
Bogusz