- 31 sty 2015, 20:45
#1289274
Niewiele i wszystko zarazem. Podchodzimy do problemu tak jak do nowych użytkowników na forum, z oburzeniem że ktoś nie wie tego co dla Nas jest oczywiste. Zapominamy że w sejmie zasiada 460 osób wśród których lekarzami i chemikami jest raptem kilku. A nawet oni nie mają nawet cząstki naszej wiedzy. Posłowie to rolnicy, mechanicy, prawnicy, handlowcy, nauczyciele, filozofowie, politolodzy, a nawet studenci. Ci ludzie nie mają zielonego pojęcia o temacie, a wymaganie od nich tej wiedzy było by tym samym co założenie na forum wątku o chromodynamice kwantowej i wymaganie od e-palaczy aby czynnie uczestniczyli w rozmowie na temat lagrangianu cechowania. To co możemy zrobić to przelać w nich wiedzę którą posiadamy, bo jeśli my tego nie zrobimy to zrobią to media i lobbyści. Musimy pamiętać że e-palenie i e-papierosy jako określenia są nacechowane negatywnie, mówimy przecież o papierosach, palaczach i paleniu, a dodawanie 'e' niewiele zmienia. Fajna marketingowa nazwa która otworzyła e-papierosom szeroką drogę na światowe rynki, obecnie powoduje że waper jest postrzegany przez nieświadomych jak palacz który po prostu mniej śmierdzi i śmieszniej wygląda. Ile razy spotykaliśmy się z podejściem 'papieros to papieros, nie ważne że elektroniczny'. Możemy przybliżyć posłom wyniki badań, możemy im przybliżyć życiowe historie ludzi którzy dzięki e-papierosom zerwali z nałogiem (częściowo i całkowicie). Chodzi o pokazanie że e-papieros to nie jest zabawka do obchodzenia przepisów, a produkt który pomógł wielu osobom.
Tomba pisze:Co możemy zrobić w tej kwestii???
Niewiele i wszystko zarazem. Podchodzimy do problemu tak jak do nowych użytkowników na forum, z oburzeniem że ktoś nie wie tego co dla Nas jest oczywiste. Zapominamy że w sejmie zasiada 460 osób wśród których lekarzami i chemikami jest raptem kilku. A nawet oni nie mają nawet cząstki naszej wiedzy. Posłowie to rolnicy, mechanicy, prawnicy, handlowcy, nauczyciele, filozofowie, politolodzy, a nawet studenci. Ci ludzie nie mają zielonego pojęcia o temacie, a wymaganie od nich tej wiedzy było by tym samym co założenie na forum wątku o chromodynamice kwantowej i wymaganie od e-palaczy aby czynnie uczestniczyli w rozmowie na temat lagrangianu cechowania. To co możemy zrobić to przelać w nich wiedzę którą posiadamy, bo jeśli my tego nie zrobimy to zrobią to media i lobbyści. Musimy pamiętać że e-palenie i e-papierosy jako określenia są nacechowane negatywnie, mówimy przecież o papierosach, palaczach i paleniu, a dodawanie 'e' niewiele zmienia. Fajna marketingowa nazwa która otworzyła e-papierosom szeroką drogę na światowe rynki, obecnie powoduje że waper jest postrzegany przez nieświadomych jak palacz który po prostu mniej śmierdzi i śmieszniej wygląda. Ile razy spotykaliśmy się z podejściem 'papieros to papieros, nie ważne że elektroniczny'. Możemy przybliżyć posłom wyniki badań, możemy im przybliżyć życiowe historie ludzi którzy dzięki e-papierosom zerwali z nałogiem (częściowo i całkowicie). Chodzi o pokazanie że e-papieros to nie jest zabawka do obchodzenia przepisów, a produkt który pomógł wielu osobom.
Na czas działań związanych z akcyzą ignoruje wszystkie zapytania o bazar.