EPF
Zdrowotne aspekty e-palenia.
By Otrex
#793809
Przeglądając wątki w tym dziale nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie od niedawna pytanie. Czy tak na prawdę redukujemy ilość "obcych i złych" substancji jakie dostarczmy naszemu organizmowi. Zaniepokoił mnie mianowicie osad jaki pojawia się na dripie po całym dniu wapowania. Co to jest? Twarde, jak swego rodzaju skorupa. Niepokoi mnie a w zasadzie ciekawi, ile takiej warstwy pozostaje w naszym organizmie. Wszyscy mówią, o tym, że analogi "zaklejają" oskrzela i pęcherzyki płucne, A to co mamy na ustniku? Na pewno zostaje sporo na zębach, a co dalej? Czy ktoś z forumowiczów wie coś na ten temat?
By Otrex
#793815
Gepetto pisze:to co zostaje na "ustniku" czyli dripie , to twoja martwa tkanka z wargi :D


Tak zwłaszcza wewnątrz...
Awatar użytkownika
By Baushoku
#793816
nie mam pojecia gdzie masz jakis nalot na dripie...
aczkolwiek e-papieros jest pozbawiony substacji smolistych.

-- [scalono] 24 cze 2013, 20:17 --

Otrex pisze:
Gepetto pisze:to co zostaje na "ustniku" czyli dripie , to twoja martwa tkanka z wargi :D


Tak zwłaszcza wewnątrz...

masz, dripa z Hogwartu ; o
Awatar użytkownika
By Goldi
#793819
Ja używam plastikowych przezroczystych dripków co umożliwia obserwację wnętrza dripu z zewnątrz. :wink: Niestety żadnej skorupy nie zaobserwowałem. :zakrecony
Awatar użytkownika
By jsakic19
#793820
E - papieros jest pozbawiony substancji smolistych. Nigdy nie spotkałem się z nalotem na dripie spowodowanym parowaniem liquidu. Zapewne to jakiś brud, który przypadkiem dostał się do twojego ustnika.
By Gepetto
#793821
Otrex pisze:
Gepetto pisze:to co zostaje na "ustniku" czyli dripie , to twoja martwa tkanka z wargi :D


Tak zwłaszcza wewnątrz...


Nie napisałeś czy wewnatrz czy na zewnatrz ,
u mnie jakoś nic nie zostaje na dripie wewnątrz , wiec nie wiem o czym piszesz :D
Awatar użytkownika
By Baushoku
#793822
Otrex pisze:Przeglądając wątki w tym dziale nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie od niedawna pytanie. Czy tak na prawdę redukujemy ilość "obcych i złych" substancji jakie dostarczmy naszemu organizmowi. Zaniepokoił mnie mianowicie osad jaki pojawia się na dripie po całym dniu wapowania. Co to jest? Twarde, jak swego rodzaju skorupa. Niepokoi mnie a w zasadzie ciekawi, ile takiej warstwy pozostaje w naszym organizmie. Wszyscy mówią, o tym, że analogi "zaklejają" oskrzela i pęcherzyki płucne, A to co mamy na ustniku? Na pewno zostaje sporo na zębach, a co dalej? Czy ktoś z forumowiczów wie coś na ten temat?

Trzymasz fajka niewiadomo gdzie, nasypało Ci sie pewnie okruszków czy innych paprochów do dripa, i stekasz :zakrecony
Awatar użytkownika
By Szaddam
#793823
I u mnie nigdy coś, jak w opisie, nie wystąpiło. Na grzałce i owszem, ale to zwęglone pozostałości po liquidzie.
By Otrex
#793828
No to może jestem wyjątkiem. Na moich metalowych, po tygodniu wapowania wewnątrz, po stronie ust zawsze zbiera się cienka skorupka, gdybym nie czyścił, to pewnie po roku nie dało by się zassać. Ale ja zawsze miałem inaczej jak reszta świata.
Awatar użytkownika
By Goldi
#793829
Otrex pisze:Ale ja zawsze miałem inaczej jak reszta świata.

No to pewnie dlatego tak się dzieje.
Awatar użytkownika
By xacax
#793834
Sądzę że ewentualny osad zbierający się wewnątrz dripa ma się kijowymi liquidami, bo istotnie póki nie zacząłem robić samogonów, przy niektórych tytoniówkach czasem coś się tam zbierało.
Inna kwestia że w niektórych przypadkach osady mogą być spowodowane przepalaną grzałką, a raczej nagarem który odrywa się przy zaciągnieciu z grzałki i osadza na dripie. Taka jest moja hipoteza. :P
Awatar użytkownika
By Szymon1988
#793835
Najpierw piszesz ze po całym dniu wapowania, a teraz że po tygodniu. Zresztą nie ma to znaczenia, ja też nic takiego nie zauważyłem. Może używasz jakiś niewiadomego pochodzenia liquidów ?
Awatar użytkownika
By bea0505
#793837
Otrex no to jest nas dwoje ,,innych ,, bo mi sie tez zbiera ,no może nie ,,skorupka,,ale jakiś ,,syf :shock: ,który czyszczę patyczkiem do uszu :roll:
By Otrex
#793842
jsakic19 pisze:Skąd masz te liquidy - nazwa, link?


Najróżniejsze - Blue Mist, Aromativ, e-Boss, a także robione przeze mnie na bazach Dirty Neutral, VPG 70/30 - inawery, + aromaty inawery.
Awatar użytkownika
By tajwoj
#793894
-> Otrex
"...e-papieros jest pozbawiony substancji smolistych."
Powyższe jest aksjomatem i w związku z tym nie wymaga żadnego dowodu.

Teoria o niskiej szkodliwości e-palenia lub jak kto woli wapowania, była wywiedziona na podstawie przeciętnego składu płynu, czyli gliceryna, glikol, trochę wody, może dodatek alkoholu i jakieś aromaty i założeniu braku spalania w e-papierosie oraz z potrzeb marketingowych przy wprowadzaniu produktu na rynek.
Ale my wchłaniamy opary tych substancji, mających w pobliżu grzałki temperaturę w okolicach 200 Celsjuszy.
Przy wielości składników i takiej temperaturze mogą zachodzić przeróżne reakcje miedzy nimi i skład wdychanych oparów może być rożny od składu płynu wlanego do parownika.

Ciekawe byłoby przepuszczenie par z parownika przez ustrojstwo podobne do tych:
http://www.borgwaldt.de/cms/borgwaldt-k ... hinen.html
http://onares.org/csm.html
By Piv001
#793915
tajwoju, z tego co pamiętam zespół prof. Sobczaka używał palaczobota własnej konstrukcji.

Mimo wszystko wolałbym aby likwidy były produkowane z aromatów przeznaczonych do wypieków, odpornych na temperatury 170-250*C, ot np. takie: "aroma-pol", gdzie producent (dość lakonicznie) informuje o odporności na wysokie temperatury.

Wracając do tematu, jeżeli skorupa na dripie jest biała, białawo-szara obstawiam że są to nielotne składniki śliny i martwy nabłonek z warg.
By Otrex
#793920
Baushoku pisze:http://starychemik.wordpress.com/2013/06/15/cytotoksycznosc-chmurki-badania-dr-farsalinosa/



Oszukiwanie samych siebie? To co jet w cytowanym przez Ciebie artykule, to jedynie abstract artykułu który jest dopiero przygotowywany. Nie znamy zatem pełnej treści tego dokumentu, oceny innych naukowców, itd. itp....
Tak na prawdę nie to było intencją mojego pytania. Ja zauważyłem niepokojące objawy zewnętrzne na swoim e-papierosie i chciałem się jedynie dowiedzieć, czy to przypadek.
Podpieranie się przy odpowiedziach "autorytetami" nie jest w moim przypadku skuteczną odpowiedzią.
Ja mam takie objawy, Bea ma, czyli coś się dzieje? Tylko co?
Awatar użytkownika
By jomat
#793999
to co się osadza może być czystą gliceryną, ze składników bazowych ma najwyższą
temperaturę parowania więc nic jej nie rusza siedząc sobie w ustniku.
Podejrzewam, że taki proces może zachodzić przy doprowadzaniu zbyt małej mocy na grzałkę,
tak obrazowo - powolne nagrzewanie grzałki to kolejne (wraz z temperaturami parowania) odparowywanie
poszczególnych składników, gliceryna na końcu.
By Piv001
#794014
jomat pisze:to co się osadza może być czystą gliceryną, ze składników bazowych ma najwyższą
temperaturę parowania więc nic jej nie rusza siedząc sobie w ustniku.
Podejrzewam, że taki proces może zachodzić przy doprowadzaniu zbyt małej mocy na grzałkę,
tak obrazowo - powolne nagrzewanie grzałki to kolejne (wraz z temperaturami parowania) odparowywanie
poszczególnych składników, gliceryna na końcu.

Czysta gliceryna nie utworzy skorupy, no nie ma prawa. Nawet po smażeniu powstała akroleina też się nie zeskorupi.
Awatar użytkownika
By mdf
#794041
Ja również zauważyłem podobną przypadłość u siebie, widać to szczególnie rano, jak wstanę z łóżka i zrobię kilka buchów, na czarnym, metalowym dripie, zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz. Jest to nic innego ja napisał kolega powyżej:
Piv001 pisze:Wracając do tematu, jeżeli skorupa na dripie jest biała, białawo-szara obstawiam że są to nielotne składniki śliny i martwy nabłonek z warg.

Podejrzewam, że jedni tak mają inni nie. Niestety zaliczam się do tej pierwszej grupy i muszę bardzo często myć swoje dripy by zachować je w czystości.
Awatar użytkownika
By PucH2
#794054
Czytam i oczom nie wieżę. Odparowuje różnorakie świństwa jakimi tylko można było zalać parowniki i przenigdy opisywanej sytuacji nie doświadczyłem. Na metalowych dripach owszem bywała skorupa z śliny. Lecz to zjawisko zachodzi tylko na zewnątrz dripa i nie na wszystkich ustnikach. Wewnątrz czyściutkie skropliny i nic więcej nie ma tam prawa się tam znaleźć. Gdybym tylko stwierdził lub usłyszał że jakiś liqid wytwarza tam skorupę czy jak to tam nazywacie to natychmiast zostałby zutylizowany jako nie nadający się do EP. A już na pewno postarałbym się by o takim szajsie było tutaj głośno. Jedyny znany przypadek opisywał kolega @Kszywho kiedy agresywny liqid rozpuścił mu plastikowy drip. Płyny reagujące z plastikami są już dość dokładnie opisane w innych wątkach.

Za wyjątkiem nagaru na grzałce i skroplin nie ma prawa wewnątrz dripa być innych składników. Tym bardziej stałych.

Skropliny niezależnie od koloru płynu zawsze są bezbarwne (to już taka ciekawostka oparta na obserwacjach).
Awatar użytkownika
By mdf
#794057
W moim przypadku właśnie tak to wygląda. Fakt faktem, wewnątrz to tylko w jednym, szerokim dripie, a tak to głównie na zewnątrz. Wiem, że nie jest to wina liquidów, bo podobne ślady czasem zostawiam np. na szklance. U mnie występuje to na każdym dripie czy to z alu, ss czy też plastiku, widać oczywiście najbardziej na czarnym z racji koloru. U mnie skorupa się żadna nie wytwarza, bo po prostu do tego nie dopuszczam. Dripy często myję, a jak akurat nie mam dostępu do wody to przecieram chusteczką by były zawsze czyste i higieniczne.
Awatar użytkownika
By PucH2
#794061
mdf pisze:... U mnie skorupa się żadna nie wytwarza, bo po prostu do tego nie dopuszczam. Dripy często myję, a jak akurat nie mam dostępu do wody to przecieram chusteczką by były zawsze czyste i higieniczne.

I dokładnie tak powinno się postępować. Szczególnie teraz latem. Przy braku higieny ustnika bardzo łatwo złapać parcha, który bardzo ciężko się goi i często wymaga antybiotyku. Przecieranie spirytusem jest też skuteczne na walkę z mikrobami i drobnoustrojami które mają doskonałą pożywkę na takim zapuszczonym dripie.
Awatar użytkownika
By mdf
#794064
Niestety prawda jest taka, że niektóre osobniki nie rozumieją tego. Dobry przykład stanowi mój znajomy, którego sam nawróciłem na e-palenie. Nosi on fajka przez cały czas w torbie z mnóstwem innych szpargałów, czasem wyciąga, puści chmurę i wrzuca z powrotem. Nie myje, nie przepala grzałek (mimo iż instruowałem go dokładnie co i jak ma robić) ładuje jedynie baterie, dolewa liquidu i jazda. Ostatnio na imprezie chciał mnie "poczęstować" nowym smakiem, który kupił ale jak zobaczyłem jego T3 obklejone jakby z miesiąc leżało w pleśni to podziękowałem. Nie wiem jak coś takiego można do ust włożyć.
Awatar użytkownika
By venom_666
#794067
mdf pisze:Nie wiem jak coś takiego można do ust włożyć.

Ludzie różne rzeczy sobie do ust wsadzają czerpiąc z tego często obopólną przyjemność...

Co do osadów to czasem na krawędzi ustnika jest taka mała "fazka" trochę wilgoci, odrobina kurzu i z czasem rośnie sobie skorupka...

Zwykła higiena i mycie tego co jest wkładane do ust i nie ma problemu...

tapatalknięte palcem
Awatar użytkownika
By bea0505
#794122
Otrex moim zdaniem ten osad w środku dripka, to nic innego jak ktoś już wspomniał , martwy naskórek ,ślina ,kurz osad z wypitej kawy itp ,po wypiciu kawy ,wytrzyj usta chusteczka - to co zostanie na niej u ciebie w dripku ląduje :) ja nie mam skorupy ponieważ jak zauważę jakiś osad w środku, zaraz czyszczę go patyczkiem do uszu ,a skorupa wydaje mi sie , robi sie po jakimś czasie jak ten ,,syfek,, obeschnie trochę feee :wink:
Awatar użytkownika
By sierran
#794126
Ja zauważyłem tą przypadłość na metalowych dripach. Swojego tanka wczoraj "wodowalem" a dzisiaj w robocie patrze i osad na krawędziach :3. Tak trochę ot. Drip to pół biedy, ja Wacława w takie upały musze czyścić codziennie bo potem jest niemiły w dodatku :D

Tapnięte z cegłofonu. Powyższy post może zawierać śladowe ilości orzechów laskowych.
Awatar użytkownika
By spinalion
#794188
Mi się wydaje że to nic innego jak odparowana pozostałość po ślinie. Też tak mam tylko na ogół na zewnątrz, metalowy drip na gienku potrafi się ostro nagrzać.
Awatar użytkownika
By sawas
#795372
Metalowy drip - ale jaki dokładnie? Znaczy z jakiego metalu?
Bo to może nie być wina liquidu, a dripka. Na jego powierzchni może tworzyć sie warstwa tlenku, lub innego dziadostwa, zależy z czego dokładnie ten dripek.
By DooH
#802395
Osobiście używam miedzy innymi EVOD'a z przezroczystym ustnikiem i jedyne co obserwuje na ustniku wewnątrz to skroplone opary liquid'u, nawiasem mówiąc nieraz sobie tego siorbne :), ale nigdy nic mi się nie osadziło a pale i jasne i ciemne.
By Nino
#814648
sawas pisze:Metalowy drip - ale jaki dokładnie? Znaczy z jakiego metalu?
Bo to może nie być wina liquidu, a dripka. Na jego powierzchni może tworzyć sie warstwa tlenku, lub innego dziadostwa, zależy z czego dokładnie ten dripek.

Szczerze wątpię, że to jakieś tlenki. Wszystko jest made in china, ale nie przesadzajmy. Jak drip jest z metalu to raczej z takiego, który zbyt szybko nie wejdzie w reakcje.
Awatar użytkownika
By E-Barto
#814687
bea0505 pisze:Otrex no to jest nas dwoje ,,innych ,, bo mi sie tez zbiera ,no może nie ,,skorupka,,ale jakiś ,,syf :shock: ,który czyszczę patyczkiem do uszu :roll:


Haha :D Tak samo miałem jak ty,
Osad zbierał mi się, ponieważ miałem liquid z ,,Super Hiper Zestawu" :) Gdy zobaczyłem,że mogę coś takiego mieć w sobie, liquid i grzałka poszły :D
By mattoid1973
#814884
sierran pisze:[...]Tak trochę ot. Drip to pół biedy, ja Wacława w takie upały musze czyścić codziennie bo potem jest niemiły w dodatku

A ja swojego myję codziennie bez względu na upały... ale dla mojej gorszej połowy i tak zawsze jest niemiły (nie tylko w dotyku) :)
Awatar użytkownika
By Celebza
#1150767
Może warunki atmosferyczne mają wpływ na pojawiająca się skorupę? Zanieczyszczenia w powietrzu? I wnioskując z tego co czytałam, problem skorupy pojawia się wyłącznie na metalowych dripach. Może w tym tkwi problem?
Awatar użytkownika
By E-GOista
#1157117
Celebza pisze:...problem skorupy pojawia się wyłącznie na metalowych dripach...


Nie tylko na metalowych... Po prostu WSZYSTKIE dripy trzeba MYĆ CZĘSTO i nie dorabiać ideologii do naturalnego zjawiska jakim są zabrudzenia śliną i naskórkiem oraz przylepionym do nich kurzem... :D Analoga się wyrzuca po spaleniu a drip jest wielokrotnego użytku i trzeba sobie wyrobić dodatkowy nawyk czyszczenia i higieny...PO PROSTU.
By e-zapal.pl
#1157179
Osad na dripie to kurz, ślina, osady z aromatów, zlepione do kupy glikolowym glutem. Może nie wygląda to apetycznie ale nie ma tam nic z czym nasz organizm by sobie nie poradził w przypadku dostania się śladowej ilości do paszczy.
Awatar użytkownika
By Mutango
#1157230
Osad łatwiej się zbiera na dripach metalowych, w szczególności w takich parownikach, gdzie jest mocniejsze nagrzewanie (np w dripperach). Jest to związane z szybkim nagrzewaniem i szybkim stygnięciem metalu. Ślina ma większą tendencję do zasychania i tworzenia tej skorupy. Po to się robi łatwo ściągalne ustniki, żeby łatwiej je było myć i czyścić. Generalnie, ja sobie wyrobiłem nawyk, że płuczę drip tip przy każdej możliwej okazji. Nigdy tego specjalnie nie liczyłem, ale chyba z 10x dziennie płuczę pod bieżącą wodą. Ponadto, zazwyczaj mam przy sobie jakiś zapasowy czysty ustnik. Jak chcę kogoś poczęstować, bo ktoś koniecznie chce spróbować, do drip zmieniam.
By user
#1157234
e-zapal.pl pisze:Osad na dripie to kurz, ślina, osady z aromatów, zlepione do kupy glikolowym glutem. Może nie wygląda to apetycznie ale nie ma tam nic z czym nasz organizm by sobie nie poradził w przypadku dostania się śladowej ilości do paszczy.


Nie tylko, większość z tej "skorupy" to naskórek z ust.
Nie uwierzysz, jak oblepionego dripa kiedyś spotkałem :palm
Facetka nie miała pojęcia, co to i sądziła, "że to coś z tym ustnikiem" się dzieje, bo aluminiowy był, anodowany.
A to wary się jej kleiły do dripa :D
Obrzydliwe coś *ZLE*
By e-zapal.pl
#1157253
W sklepie miałem już sporo takich kwiatków ale jeden był najlepszy chociaż nie dotyczył ustnika tylko pinu baterii. Przyszła do sklepu pewna pani i stwierdziła że się jej "bateria chyba popsuła bo dym nie leci". W zasadzie norma ale wiem że w ponad połowie takich przypadków wszystko jest ok wystarczy tylko chwilę z baterią porozmawiać. Po odkręceniu parownika zobaczyłem taki stan rzeczy:
- wokół pinu było tyle syfu z wycieków, brudu, patyny ? (bateria taka z alledrogo za 20zł więc pin nie chromowany) że stworzyło to to hmmm... naturalnego o ringa
- normalnie taki brudek ma konsystencję gęstej mazi bo jest ciągle zasilany skroplinami i wyciekami, w tym przypadku był skamieniały
- wystawał powyżej poziomu pinu blokując tym samym prawidłowy styk z parownikiem

Cała akcja polegała na rozkuciu tego tworu za pomocą igiełki i z braku małego młoteczka, starej poreklamacyjnej baterii. Autentycznie drążyłem w tym jak górnik na przodku gdy zobaczy początek złotej żyły. Na koniec pani oczywiście zadowolona bo sprzęt działa a jak ją zapytałem dlaczego pinu nie czyści (może sprzedawca nie wyjaśnił lub coś w tym stylu) dowiedziałem się że wie o tym że trzeba czyścić tylko tak jakoś wyszło :P

Tak więc hasło na dziś: dbaj o e-papierosa swego jak o siebie samego.
By user
#1157259
e-zapal.pl pisze:[super historia z morałem *GOOD* )

Tak więc hasło na dziś: dbaj o e-papierosa swego jak o siebie samego.


Można by sparafrazować wersję dla facetów:

"dbaj o e-papierosa swego jak o Wacka często stającego" ;) :P
Awatar użytkownika
By E-GOista
#1157260
reed pisze:A to wary się jej kleiły do dripa :D


Wary do dripa się jej kleiły - powiadasz...;) Cóż to chyba nie tak z nią źle ;), ciekawe tylko jaki format - 18xxx czy 26xxx? ;)
By Krasnal45
#1871633
Kamilka75 pisze:co sądzicie o nowym rozwiązaniu dla palaczy, IQOS, , w którym substancje smoliste w ogóle nie występują.

A w e-papierosie występują? :shock:
Awatar użytkownika
By E-Styx
#1871635
Kamilka75 pisze:ciekawi mnie, co sądzicie o nowym rozwiązaniu dla palaczy, IQOS, , w którym substancje smoliste w ogóle nie występują. (...) Myślałam o tym w ostateczności, skoro to ma od papierosów ludzi odciągać. Co sądzicie?

Każda SKUTECZNA metoda pozwalająca się uwolnić od analogów jest dobra. No, może nie każda - na przykład eutanazja. Jeśli zaś konkretnie IQOS... Drogi w eksploatacji, jeszcze droższy niż analogi. Łatwo go uszkodzić przy odrobinie nieuwagi podczas wymiany wkładu (częste przypadki). A tani nie jest. Z kilku osób, które znam, a z niego korzystały - tylko jedna pozostała mu wierna. Reszta wrzuciła toto w szufladę i wróciła do analogów. W towarzystwie, gdy spotykaliśmy się z kumplem używającym IQOS i osobami niepalącymi, według tych ostatnich mój e-papieros "ładnie pachniał" i nie przeszkadzał, a IQOS 'śmierdział dymem". Pomijam fakt, ze to w dalszym ciągu zabawa z tytoniem, tylko mniej szkodliwa.
Poszukiwany wyjątkowy parowniczek.

Hejo kochani, Przez lata korzystania z EIN przez […]

Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.