EPF
Rzuciłeś palenie lub e-palenie? Podziel się z innymi jak to zrobiłeś!
Awatar użytkownika
By Ufolek
#720233
Mam takie ciekawe dla mnie zagadnienie a mianowicie: "po jakim czasie ustępuje głód nikotynowy?" czy to w paleniu analogów czy w e papierosach.
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#720243
Po 4 dniach... nie, po 27. Ależ skąd - po 90. Nieprawda - dopiero po pół roku.
Takie odpowiedzi byś zapewne dostał.
Wierzysz, że jest jedna konkretna odpowiedź?
Awatar użytkownika
By profesor
#720248
Głód nikotynowy ustępuje wtedy, gdy go zaspokoisz lub się go pozbędziesz.
Awatar użytkownika
By Ufolek
#720252
Oczywiście masz racje ilu ludzi tyle odpowiedzi. Jestem tego świadom. Ale pytanie głównie kieruje do osób które rzuciły palenie i interesuje mnie jak było w ich przypadku.
Ostatnio zmieniony 04 kwie 2013, 23:18 przez Ufolek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#720256
A co to zmienia? Dostaniesz takie same odpowiedzi - rozrzut od paru dni do paru(nastu) miesięcy. Wartość informacyjna takich liczb - żadna.
Awatar użytkownika
By Ufolek
#720267
StaryChemik pisze:A co to zmienia? Dostaniesz takie same odpowiedzi - rozrzut od paru dni do paru(nastu) miesięcy. Wartość informacyjna takich liczb - żadna.


Wyliczę sobie średnią 8)
A poważnie ten temat nie ma na celu wartości informacyjnych, tylko luźna rozmowa i ciekawość z mojej strony.
Awatar użytkownika
By Alex
#720342
Odkąd rzuciłem analogi nie czuję głodu nikotynowego :) (patrz licznik ;) )
Awatar użytkownika
By Habi
#720518
Popatrz na mój licznik.Jakiś czas temu miałem okazję nie wapować z powodu całkowitego zakazu.Pomyślałem że spoko dam radę,a tu tragedia.Nosiło mnie jak cholera.Dopóki używasz lq z nikotyną to głód nie zniknie.
Awatar użytkownika
By Pelikan
#720870
Czy to od ep czy od analogów głód nikotynowy to to samo.
Ile czasu zajmie od całkowitego rzucenia do pozbycia się głodu nikotynowego, to zapewne zależy od kilku czynników, od tego jak dużo nikotyny przyjmowałeś do indywidualnych preferencji organizmu.
Mój tata jak rzucał palenie to - przez pierwszy tydzień tak się męczył, że aż żal się go robiło, w następnym już było lepiej, po około 3 tygodniach już był w stanie normalnie funkcjonować, jednak nawet po roku bez nikotyny czasami nachodzi go ochota na dymka np: jak się wkurzy, bądź przy alkoholu.
Awatar użytkownika
By Element6th
#720875
Masz odpowiedź w moim liczniku :)

Teraz już chmurzę tylko i wyłącznie dla przyjemności.
Awatar użytkownika
By Ufolek
#721526
Element6th pisze:Masz odpowiedź w moim liczniku :)

Teraz już chmurzę tylko i wyłącznie dla przyjemności.


a ciągnęło Cię do nikotyny przy pierwszych dniach przejścia na zerówki ?
Awatar użytkownika
By need
#722998
To jest chyba indywidualna sprawa. Ja, mimo palenia ponad paczki dziennie normalnych fajek przez 20 lat, nie odczuwam głodu prawie wcale. Tzn, nawet jeśli jest, to mi nie doskwiera. Mogę palić zerówki. Cały problem u mnie to uzależnienie behawioralne, typowe sytuacje, w których sięgałem po fajki.
PS. Największy sukces to że o dziwo nie zaczynam dnia nawet od ep. To był zawsze mój rytuał - jeszcze się nie obudziłem a już jarałem.
Awatar użytkownika
By Ufolek
#723367
need pisze: PS. Największy sukces to że o dziwo nie zaczynam dnia nawet od ep. To był zawsze mój rytuał - jeszcze się nie obudziłem a już jarałem.


właśnie ja tak mam, pierwsze co po otworzeniu oczu to ep
Awatar użytkownika
By need
#723845
No przez pierwszych kilka dni to musiałem z tym ostro walczyć, ale po jakimś tygodniu już bez bólu. Ep odpalam pierwszy raz dopiero po odstawieniu dziecka do przedszkola, w drodze do pracy. Już do tego przywykłem. Myślę, że kluczowa jest tutaj właśnie zmiana dotychczasowych przyzwyczajeń związanych z analogami.
Jak napisałem po 3-4 trudnych dniach zaniechanie porannego szluga poszło mi zadziwiająco łatwo.
Czego życzę również wszystkim innym e-palaczom.
Awatar użytkownika
By Pablo7
#736864
Palenie przypomina chodzenie cały dzień w za ciasnych butach tylko po to żeby co jakiś czas na pare minut je zdjąć i poczuć ulge.
Nie traktuj głodu w sposób "przetrwam 3/5/7 dni i spokój do konca zycia".
To jest skomplikowana machina uzależniająca, uzaleznienie fizyczne od nikotyny ustępuje w zależności od osoby od 3 do 7 dni, zwykle jednak krócej i jest to udowodniona informacja.
Niestety uzależnieni psychicznie możemy być nawet do konca zycia. Musisz zrozumieć pewną rzecz: rzucając nikotyne i widząc palacza nie mozesz myslec "ale mu dobrze tez bym zapalił" tylko "ale to okropne" itd. To nie jest walka na polu fizycznym, to nie kokaina. Musisz wygrac w głowie, niestety większa część ludzi źle do tego podchodzi. Znajomy rzucił na rok (wydawałoby sie ze juz jest wolny) ale niestety cały czas miał do papierosów podejście jako do rzeczy boskiej, cudownej, że odmawia sobie przyjemnosci - wyszło tak że wrócił i pali dalej.

Jeśli zadajesz takie pytania to znaczy, że podchodzisz do tego w sposób odmawiania sobie przyjemności, a nie o to chodzi w życiu. W życiu chodzi o szczęście i przyjemność, musisz cieszyć się tym że uwalniasz się z nałogu.
Nie każdym się to udaje, przykładem są lekarze - znają oni dobrze mechanike całego tego procederu lecz niestety przytłaczająca ich ilość pali jak smoki. Poprostu są ludzie którzy nie są w stanie się od tego uwolnić (otoczenie, wpajane autorytety i własne przekonania).
Nie potępiam Cie, bo wiem że to trudne, sam nie jestem w stanie sobie z tym poradzić, dlatego przerzuciłem się na e-p. Nie zmienia to jednak faktu, że uzależniony jestem nadal i chodzenie w za ciasnych butach mi pasuje.

Nikt za Ciebie tej walki nie wygra, jeśli ją podejmiesz - musisz być przekonany że wygrasz, bo porażka tylko umacnia w uzależnieniu.

Powodzenia, pozdrawiam.
Awatar użytkownika
By PucH2
#738349
Miałem ponad roczny okres absencji od analogów. I tak jak pisze kolega wyżej, co dzień zadowolony. Więc gdzie tkwił problem że z powrotem wróciłem do analoga? Były to z pozoru nic nie znaczące sytuacje gdzie nie dawałem sobie rady, a wtedy pojawiał się analog. Mimo tak długiego czasu bez analoga w tych drobnych sytuacjach jak dziecko byłem bezbronny. Mimo wzmocnionej woli i wiedzy nałóg wygrał. Od ponad czterech lat używam EP. Teraz już z niczym nie walczę. Nawet sobie niekiedy zapalę analoga by stwierdzić że to mi już do niczego niepotrzebne. Od roku inhaluję bez nikotyny. Liqidy nikotynowe stoją na wszelki wypadek.
By tomeh
#788512
Nie wiem czy tak jest u wszystkich ale głód ustąpi po kilku miesiącach, ale jak ktoś pali w otoczeniu i poczęstuje to następuje kryzys. Trzeba powiedzieć nie i omijać miejsca gdzie się pali.
nie chcę się włączyć

kupiłam oxva slim xpro w grudniu, nagle dzisiaj ni[…]

Około dwa tygodnie temu zrobiłem dwa liquidy z aro[…]

Baza nikotynowa

Siema. Tak jak w temacie. Poszukuję jakiegoś skle[…]

ursa nano miga 3 razy na biało

Przy włożonym podzie przy zaciąganiu się dioda mig[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.