E-papierosy-forum.pl

[scob]

Cześć.
Częsciowi z nudów, częściowo z potrzeby - natchniony wyładowanymi na spocie bateriami i związanym z tym kryzysem - wystrugałęm sobie takie coś:


Cała rzecz składa się z koszyczka na 4 ogniwa AA i obciętego przedłużacza USB. Koszt całości: 5zł ,30mg "lutu" i 15 cm taśmy tjuningowej
Skoro 4 akumulatorki dają 5,1V (4 baterie mogą "podać" 6 - ale nie muszą ) - nie stosowałem żadnego układu stabilizacji napięcia - tym bardziej, że sama ładowarka do e-fajka "obcina" na 4,2V.
Prąd zmierzony podczas ładowania zupełnie wyładowanej baterii - 0,11A (czyli tak, jak "ze ściany"), spadek napięcia "zasiacza" po naładowaniu 3 baterii z 5,1 na 5,05V - ergo: starczy na długo.
Rozwiązanie może nie poraża elegancją, ale działa wyśmienicie!
filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=83pVFrNpOfs

edit: filmik poprawiony

[TheL]

filmik nie działa.
Jak podłączyłeś baterię ? i do których pinów w USB ?

[scob]

skrajne piny. W wiązce masz czarny przewód (-) i czerwony (+), jak nie - to inne kolory tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Usb#Transmisja_elektryczna

filmik poprawilem, będzie widoczny za kilka minut

[MALY001]

myslałem nad takim cudenkiem... Tylko że ja w planach miałem jeszcze zrobienie wejscia zeby podłączyć ładowarkę... żeby nie trzeba było wyciągać akumulatorków do ładowania... Tylko zamknąć je w jakies fajne pudełko...
jesli masz chwile to poszukaj w necie informacji na temat ładowania (może jakaś ładowarka) żeby najzwyczajniej podłączyć pod ładowarke i żeby przenośne źródło zasilania można było naładować...

[scob]

dla mnie nie jest problemem wyjęcie i wrzucenie w ładowarkę sieciową paluszków - właśnie dlatego w tym kierunku poszedłem, że ogniwek mam kilkadziesiąt, ładowarek pewnie kilka - podmieniam i w drogę.

o ile ładowanie fajka załatwiane jest przez elektronikę samej baterii albo/i ładowarki e-fajka, o tyle trzeba by dla paluszków sklecić układ zabezpieczający przed "przeładowaniem". Chooociaż, jaliś lajtowy zasilacz 6v, 250mA pewnie też by się nadał, pod warunkiem pilnowania czy się bateryjki za mocno nie rozgrzewają..

[TheL]

8 pinowe gniazdo i wtyk z kabelkiem do ładowarki akumulatorów w niej podpięte pod wszystkie miejsca dla ogniw i już. koszyczek taki jaki pokazywałem kiedy robiłem, ale musiały by być rozdzielone wszystkie ogniwa i podłączone to 8 "nogowego" przełącznika który KONIECZNIE musiałby być przełączany na czas ładowania (przełączenie=rozdzielenie wszystkich akumulatorków) po naładowani należałoby przełączyć przełącznik aby zapewnić odpowiednie zasilanie dla atomizera.
Trochę zamotałem ale może da się zrozumieć

[MALY001]

przy takiej kombinacji to faktycznie lepiej wyjąć i ładować same akumulatorki... myślałem raczej o jakiejś ładowarce która by można podłączyć bezpośrednio do 4 akumulatorków...

[TheL]

a może tak: http://www.youtube.com/watch?v=QOCEAJjU ... re=channel ?:D
albo ostatecznie tak: http://www.youtube.com/watch?v=GfPJeDss ... re=channel

[MALY001]

pierwszy jak najbardziej ok ale lepiej dać stabilizator napięcia zamiast oporników

a drugi hmm NO COMMENT

[scob]

a może tak: http://www.youtube.com/watch?v=QOCEAJjU ... re=channel ?:D
albo ostatecznie tak: http://www.youtube.com/watch?v=GfPJeDss ... re=channel

pierwszy link: aż się prosi o LM7805 - 9V bateria to wsam raz, żeby utrzymać stabilnośc stabilizatora , JEDNAK ogniwa 6F22 mają wręcz żałośnie małą pojemność - ok. 300mAh. Czy mamy dość duże plecaki, żeby nosić baterię baterii?

drugi link: już egipcjanie (ci, starożytni) robili hieroglify z kabelkami łączącymi szeregowo kamfory z jakimś cienkim kwasem A Adam Słodowy (kto pamięta kto to ?) pokazywał ogniwo z ogórka warszawskiego, małosolnego

[Dexter]

Na stabilizatorze wytraci się nieco mocy - nie prościej przetwornicę obniżającą wrzucić (mniej strat z ogniw) ?
A zasilanie z ogniw chemicznych... amperaż skąd tyle cynku zdobędziemy ? to już prościej ogniwa paliwowe zastosować
A poważniej - do czego może posłużyć bateria słoneczna (250-300mA) i wejście ładowarki opisane 12-24 V ? <lol>

Paluszki odradzam ładować - tzn, cynkowe jeszcze przejdą lub wyleją ale alkainy już miałem przyjemność obserwowac w postaci odłamków bodajże duracell zapuszkowane tak że w mak poszły przy operacji Frankenstein.

[scob]

Paluszki odradzam ładować(ciach)

powiedz, że żartujesz, i tak naprawdę to nie wierzysz, że kotokolwiek jeszcze wsadziłby "zwykłą" baterię do ładowarki?

Mnie od lat na "wyrzucalne" baterie nie stać, nie pamiętam, kiedy taką ostatnio miałem.. - na fotce zresztą i filmie widac wyraźnie, czym pakiet jest zasilany: eneloop od sanyo.

Aaaa.. co to jest "przetwornica obniżająca"

[Bulba]

Driver "Step Down" Po naszemu "sterownik/przetwornica obniżająca napiecie"
Mozesz sobie ja obejzec np. tu:
http://www.allegro.pl/item728995596_prz ... 4v_1a.html

[scob]

aha aha..
albo np. tu :

zgadnijcie, co to będzie?

[viperek]

...zgadnijcie, co to będzie?

To pewnie będzie stick podłączany do zasilacza

[Dexter]

Zasilanie z buforem ? LM317 zazwyczaj to regulacja prądu do 1,5A albo ładowarka (ale za mało częsci, dwa PR'y raczej tylko jako źródło prądowe mogą robić (napięcie i natężenie) chyba że ładowanie Li-io z wykorzystaniem elektroniki sterującej ładowaniem z baterii).

[scob]

aha i aha
Zasilacz prądu stałego zasilany prądem stałym: in: cokolwiek podłączę do ok. 35V, out: regulowany (wyszedł 1,4-13,8V) - ustawiony na 3,8 ma zasilać stomizer penowy nakręcony na gwint z podcisnieniowym włacznikiem, ustawiony na 4.2V z 18-omowym oporniczkiem na wyjściu ma robić za szybką, uniwersalną ładowarkę do wszystkich petkowych baterii

[Dexter]

Hmm... można i tak
A nie boisz się o żywotność tych potencjometrów ? wystarczy że z jakiegoś powodu jeden regler ci poleci w bok z wartością /np. zabrudzenie tudzież zużycie ścieżki na obwodzie PR) i li-io wskutek przeładowania dostanie ciut za dużo / tudzież nie nastąpi zatrzymanie się po osiągnieciu 4,1V i zestaw małego sapera gotowy ]:->
<beer> za odwagę ładowania li-io bez sterownika odcinającego

[scob]

paluszkiem trzeba obczaić kiedy się robi mocno ciepły
i jako charger TYLKO awaryjnie dziala, jak obie ładowarki penowe zajęte

[Piotr_M]

Zrobiłem sobie dwa koszyczki z bateriami. Wygląda to tak, jak na zdjęciach poniżej.

Schemat wtyków podał @scob (w tym wątku).

Używamy wtyczki USB żeńskiej, typ A.

Przy wtyczce zostawiamy wszystkie kabelki tak jak są. Jeśli masz tylko wtyczkę, to do plusa musi iść czerwony przewód, do minusa czarny. Środkowe, żółty (biały) i zielony, zostawiamy, żeby wtyczka lepiej się trzymała.

Natomiast od strony koszyczka usuwamy przewody żółty (biały) i zielony. Mocujemy następująco: czerwony kabel do tego wyjścia z koszyczka, które łączy się z blaszką przytrzymującą baterię, czyli do plusa, a czarny (czasem jest granatowy) do minusa, czyli do tego wyjścia, które łączy się ze sprężynką. Przewody żółty i zielony obcinamy. Oklejamy jakąś taśmą, żeby nie doszło do zwarcia i dobrze się trzymało - i tyle.

Użyłem koszyczka z gotowymi stykami do baterii 9 V (są w sprzedaży na Allegro także takie z przylutowanymi już przewodami plus i minus).

Wobec tego rozłożyłem na czynniki pierwsze zużytą baterię 9 V, żeby uzyskać płytkę ze stykami odwrotnymi, z drugiej strony dolutowałem przewody, z tym że wcześniej założyłem koszulkę termokurczliwą, żeby lepiej się trzymało. Lutowanie nie jest łatwe, bo styki są stalowe (chyba cienko ocynkowane), ale pocieranie grotem przy stosunkowo niskiej temperaturze doprowadziło do przywarcia cyny. Kiedy już było polutowane, zapalniczką podgrzałem koszulkę, żeby wzmocniła kabel. Okleiłem koszyczek taśmą, tak żeby przewód nie był zbyt luźny, a przewody były zaizolowane. No i wygląda to tak jak na zdjęciach.

Zmierzona pojemność każdego akumulatorka - średnio 2000 mAh, napięcie całości 4,7 V (za niskie, nie będzie ładować). Akumulatorki wziąłem byle jakie, stare i różnych firm (powinny być jednakowe i nowe). Baterie alkaliczne dają ok. 5,8 V i mają większą pojemność, ale trzeba je kupować. Regulator prądu jest w ładowarce USB e-papierosa, więc nie ma z tym problemu.

Wszystko działa na bateriach alkalicznych, łaski nie robi, ładuje jak należy, ale znacznie dłużej niż z komputera i sieci (bateria EVO ładuje się z tego przez 8 godzin, z sieci ok. 1 godz., z USB jeszcze krócej). Używam tego tylko awaryjnie, ale zawsze mam jeden zestaw w teczce, nigdy nie wiadomo. Bardzo przydatne, kiedy jesteśmy z dala od źródeł prądu, na przykład nad wodą. U mnie czasem potrafią wyłączyć prąd na dzień, dwa, wtedy jestem zabezpieczony. Telewizji mogę nie mieć, ale z e-fajkiem to już inna historia...











(Post jest niemal kopią tego, co dałem na innym forum).

[scob]

czekaj czekaj.. chyba już coś takiego widziałem..

[Qński]

Witam.
SCOB napisz ile czasu ładujesz bateryjkę od e-ćmika. Gdzieś wyczytałem, że to może trwać nawet 8 godzin

[scob]

niby dlaczego 8h? skoro pakiecik 4xAA ca. ~5,1-5,2V to pierwsze - powiedzmy 2-3 ładowania - trwają tyle samo co z usb czy gniazdka

[Qński]

OK dzięki scob zaraz się biorę do majsterkowania