EPF
Awatar użytkownika
By lipt0n
#222331
Witam,
Ostatnio mi współpracownicy siedzący w tym samym pomieszczeniu co ja zarzucili że dym /para jest wyczuwalna w pomieszczeniu, drapie ich w gardło i trudno się oddycha.
Jakieś pomysły ?

Nazywaj tematy trochę mniej "oskarżycielsko".
"Dusimy się" to niebyt dobra nazwa dla tematu związanego z e-p, zwłaszcza że tutaj je propagujemy - kijan77
By marcink
#222333
Owszem niektóre liquidy mogą być wyczuwalne,lecz co do gryzącego "dymu"...hmmm.Myślę,że współpracownicy po prostu nie akceptują faktu,że możesz e-palić wszędzie.
Awatar użytkownika
By dymiacy
#222340
Dokładnie, albo może to "przyzwyczajenie". W sensie że są przyzwyczajeni że dym analogowy/papierosowy śmierdzi, może to po prostu ich psychika.
Awatar użytkownika
By Kszywho
#222345
Jest dokładnie tak jak przedmówcy piszą- w psychice tych ludzi jest to, że jak jest "dym" to musi śmierdzieć. Poza tym to zazdrość, że nie musisz wychodzić na papierosa do palarni. Miałem to samo w pewnej pracy to wyśmiałem kolesia. Kazał mi wychodzić na ep na dwór!!! Z pomocą przyszedł dyrektor- wszedł do nas w ten sam dzień, uśmiechnął się i "ooo!!! jak ładnie pachnie watą cukrową, przynajmniej ten "dym" nikogo nie dusi tak jak ten ze zwykłych papierosów".
Inny przypadek to na przystanku mpk- moher do mnie, że tu się nie pali, że ona sie dusi, że jest uczulona na dym papierosowy itp. Śmiechu warte po prostu jak ludzka psychika potrafi omotać niektórych.
Awatar użytkownika
By Tomba
#222347
E-palę przy dzieciach w aucie. Czasami jak przesadzę, to coś wspomną o zapachu. Zwłaszcza jak używam 555 z Poltiko :)
Tak jak pisze Kszywho - to psycha, a najbardziej upierdliwi są pod tym względem analogowcy.
Awatar użytkownika
By lipt0n
#222348
Też tak myślałem jak mi jeden z kolegów w pokoju mówił że go "dusi" i drapie w gardle. olałem. teraz przyszedł nowy pracownik i wyskoczył mi z takim tekstem.
Jak to ujął "coś jest w powietrzu i trudno się oddycha". przy czym sam fakt e-palenia mu nie przeszkadzał bo to po tygodniu wymyślił.

Co do pytania czy mam generator dymu, ano tak - mój EGO to zdecydowanie dyskotekowy generator dymu :)
Awatar użytkownika
By Kszywho
#222353
lipt0n pisze:....Co do pytania czy mam generator dymu, ano tak - mój EGO to zdecydowanie dyskotekowy generator dymu :)

Nasze też, oj nasze też :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Żeby ten "dym" dusił to by trzeba poznańskich spotowiczów i jednego analogowca zaprosić do tego biura :mrgreen: Kopcówa by była niesamowita, a dusiłby tylko dym z tego analoga!
Awatar użytkownika
By Riccardo
#222371
boogeyman pisze:A może ktoś jadł grochówkę na obiad i chciał zwalić na ep?

Co chciał zrobić? ;)
Awatar użytkownika
By PucH2
#222372
A jednak to prawda. Niektóre liqidy są nietrawione przez niepalących jak i analogowców. Śmierdzi w pomieszczeniu, śmierdzącymi skarpetami lub nawet nieumytą popielniczką. Jest to sprawdzone na grupie niepalących którym nie przeszkadza jakiekolwiek palenie jak i w domu. z tych co pamiętam to tak ma czekolada z TL. Jakakolwiek dawka to smród skarpetek dla postronnych a niebo w paszczy dla palącego.
Awatar użytkownika
By Kszywho
#222373
PucH2 pisze:A jednak to prawda. Niektóre liqidy są nietrawione przez niepalących jak i analogowców. Śmierdzi w pomieszczeniu, śmierdzącymi skarpetami lub nawet nieumytą popielniczką. Jest to sprawdzone na grupie niepalących którym nie przeszkadza jakiekolwiek palenie jak i w domu. z tych co pamiętam to tak ma czekolada z TL. Jakakolwiek dawka to smród skarpetek dla postronnych a niebo w paszczy dla palącego.

No fakt...niektórzy lubią sałatkę brudnych skarpetek... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Ps. Mój pierwszy kartomizer MLB do KR z HG śmierdział właśnie starymi skarpetami. Fuj. Wyprałem go od razu.
Awatar użytkownika
By PucH2
#222377
Mam jeszcze jakiegoś firmowego Camel doprawiony Marboro z Inwery. Smak jak najbardziej OK ale tylko do palenia w terenie. W pomieszczeniach zamkniętych zapach trupiarni. Wiec przy paleniu w pracy radze dobierać odpowiedni liqid bo faktycznie możne być zwała.
By lylon1
#222487
Liquid na bazie aromatów -1kr/1ml
Opinia wyrażona przez osoby trzecie.
Marlboro -zapach przepoconego menela.
Lion's clow -jeszcze gorszy, jak jego skarpety :mrgreen:
Aromaty mi smakują i mój nos nie wyczuwa tego co inni mi relacjonują.
Awatar użytkownika
By lipt0n
#222545
właśnie kolega z innego pokoju powiedział że nie wiedział co tak śmierdzi "szczurem w piwnicy" ... odstawiam camela i dziś przylezłem do pracy z jabłuszkiem :)
Awatar użytkownika
By kojuna
#222551
Kiedy testowałam liquid Inawery Chocomint, to mój mąż chodził po mieszkaniu i patrzył czy nasz pies przypadkiem nie postawił w kącie "klocka" :lol:
Awatar użytkownika
By kijan77
#222553
Takie spostrzeżenie.
Nie wiem czy to skutek wyczulenia węchu czy też zmiana składu liquidów.
Jak zaczynałem e-palić (zamierzchłe czasy :mrgreen: ), to nie czułem ŻADNEGO zapachu związanego z liquidem. Był wtedy dość mały wybór jeżeli chodzi o płyny i też paliłem w domu i w pracy. Teraz wyczuwam aromat w pomieszczeniu nawet kilkanaście minut po ostatnim buszku.
Awatar użytkownika
By djdanto
#222555
Dzisiaj przyleciał do mnie ojciec z tekstem "ty myślisz że jak kurzysz te swoje te to,to sie osadza na firankach,ścianach i nie tylko ty to wdychasz ale ja i mama".
Właśnie pakuję walizki. *BOJE SIE*

Tutaj prowadzimy podobna dyskusje więc scaliłem tematy :) -kijan77
Awatar użytkownika
By seba870
#222556
Kopcę e-petka w swoim sklepie od 9 do 19 i nikt jeszcze nie zauważył żeby coś śmierdziało ;) ja też nie zauważyłem, chociaż zauważyłem, że nie śmierdzi ode mnie analogami :)
Awatar użytkownika
By gotronkk
#222557
Wczoraj, po 9 miesiącach e-palenia, w pracy kolega też zwrócił mi uwagę, że tej aromaterapii to nie może znieść. A ja inhalowałem tylko własną kawę z dodatkiem wanilii.
Awatar użytkownika
By Bulba
#222559
djdanto pisze:Dzisiaj przyleciał do mnie ojciec z tekstem "ty myślisz że jak kurzysz te swoje te to,to sie osadza na firankach,ścianach i nie tylko ty to wdychasz ale ja i mama".
Właśnie pakuję walizki. *BOJE SIE*


"Szanuj ojca swego i matke, a kredyt powierz doradcom ING" :))))))
Awatar użytkownika
By djdanto
#222561
Bulba takie rady to sobie możesz wsadzić w... zużyty kartomizer.
Ma ktoś linka na jakiś dobry artykuł w którym pisze,że e-palenie jest zupełnie nieszkodliwe dla otoczenia i osób przebywających w pobliżu,co bym mógł mą rodzinę wyedukowaną na oglądaniu dopalaczy w polsacie sprowadzić na właściwy tok myślowy?
Ostatnio zmieniony 21 paź 2010, 12:15 przez djdanto, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By PucH2
#222562
djdanto pisze:Dzisiaj przyleciał do mnie ojciec z tekstem "ty myślisz że jak kurzysz te swoje te to,to sie osadza na firankach,ścianach i nie tylko ty to wdychasz ale ja i mama".
Właśnie pakuję walizki.


Niewątpliwie rodzice mają rację. Gdzieś to się osadza bo w przyrodzie nic nie ginie. Na początku wątku problemy psychologiczne zostały dość dobrze opisane. Na pewno wypracujesz z rodzicami kompromis tylko o tym trzeba rozmawiac.
Na szczęście tych śmierdzących czy dyskomfortowych liqidów jest niedużo. U mnie niezależne nosy bardzo sobie chwalą miły zapach a ganią jak coś nie teges. I życie pomalutku idzie do przodu.
Awatar użytkownika
By djdanto
#222564
PucH2 pisze:Niewątpliwie rodzice mają rację. Gdzieś to się osadza bo w przyrodzie nic nie ginie.


Nie zauważyłem ani "trującego osadu na firankach" ani "grzyba na ścianach".
Co do zapachu,jak ostro nakurzę w pokoju jakimś mocno pachnącym liq to otwieram okno i po 5 minutach nic nie czuć.
Awatar użytkownika
By gotronkk
#222569
Blog Starego Chemika
Awatar użytkownika
By PucH2
#222570
djdanto pisze:PucH2 napisał(a):
Niewątpliwie rodzice mają rację. Gdzieś to się osadza bo w przyrodzie nic nie ginie.


Nie zauważyłem ani "trującego osadu na firankach" ani "grzyba na ścianach".
Co do zapachu,jak ostro nakurzę w pokoju jakimś mocno pachnącym liq to otwieram okno i po 5 minutach nic nie czuć.


To ze gdzieś to znika nie znaczy że tego już nie ma. Nie znaczy tez ze można porównywać do analogów bo różnice są przeogromne. Raczej porównałbym to do dezodorantu. E to młody sport i niewiele na temat jego skutków ubocznych wiadomo. To społeczność forum rozwiązuje problemy na szczeblu palacz E - reszta społeczeństwa. Dzieląc się swoimi spostrzeżeniami i wiedzą.

My mamy pytania z E a co dopiero ludzie nie związani z nałogiem mają powiedzieć. Trzeba też postawić się w sytuacji osób postronnych. Większość konfliktów rozwiązywana jest uśmiechem obydwu stron. Edukacja czyni cuda.
Awatar użytkownika
By kojuna
#222574
Moje owocowe i mentolowe samoróbki działają jak odświeżacz powietrza :D
Kiedy odwiedzi nas któreś z dzieci to pyta: co tak ładnie pachnie :P
Awatar użytkownika
By pancelot
#621973
Witam wszystkich walczących z nałogiem.
To mój pierwszy post na tym forum, pomimo, że zabawę z e-paleniem zaczynałem już wcześniej na bateryjce BeFree ale jakoś mi cholera nie wyszło, gdzieś po drodze się poddałem zniechęcony awaryjnością sprzętu ;) Przechodziłem później etap gum nikotynowych, różnych pastylek w efekcie czego, panie w pobliskiej aptece zaczęły do mnie już po imieniu mówić a ja wiedziałem coraz więcej o ich prywatnym życiu. Już mi się wydawało, że zwalczyłem nałóg po 3 miesiącach żucia i łykania tych specyfików, odstawiłem tabletki na jeden dzień..a co! ..i z rana z wywieszonym jęzorem, nie umyty i w ciapkach kupowałem już normalne papierosy w kiosku obok bloku w którym mieszkam.
To tyle wstępu, a teraz przejdę do rzeczy związanej z liquidem. Powiedzcie mi moi drodzy czy liquid a raczej dym który wydobywa się na zewnątrz po inhalowaniu musi mieć nieprzyjemny zapach? Mi osobiście nie przeszkadza bo lubię trampka w japie..powonienie jeszcze u mnie szwankuje, gdyż od niedawna dopiero się inhaluję..ale jak w pracy chcę sobie po dymić i puścić piękną chmurę to kobitki z pokoju z którymi pracuje i przebywam 8 h zaraz okna otwierają i na mnie krzywo patrzą..a te ich wymowne spojrzenia i te ich wzdychania mówią same za siebie. No głupio mi się zrobiło i wychodzę z pokoju jak ten wstrętny palacz a miało być zgoła inaczej! :)
W woli wyjaśnienia, napiszę, że zakupiłem niedawno bateryjki polecane na tymże forum Spinner 1300+vivi nova v3+ tanka a do tego full innych gadżetów począwszy na pierścieniach aby ładnie to cudo się prezentowało, baterii USB VV abym w pracy podpiął się pod komputer i przez 8h miał spokojną głowę ..itd..a na liguidach skończywszy. Wszystko zakupione w e-dym. Smaki liguidów papierosowe czyli 555, cml, M bo taki mam gust, a co, o gustach się nie dyskutuje ;)
Macie jakieś sprawdzone liquidy bezwonne lub o miłych zapach które mogli byście zaproponować aby wilk i owca w moim przypadku były całe?
Awatar użytkownika
By Tomba
#621982
Tu była kiedyś dyskusja na ten temat: post222331.html?hilit=zapach#p222331
Jednak sporo się zmieniło od tego czasu. Parowniki są teraz bardziej wydajne i może to naprawdę przeszkadzać.
Np. dzisiaj jedna kobita zaczęła kichać w pokoju w którym przebywałem, choć mówiła, że zapachy są ładne.
Reasumując, należy brać poprawkę na otoczenie.
Awatar użytkownika
By tenobcy
#622047
Nie paliłem tam, gdzie palić nie było można, tzn. w autobusie, szkole, kościele, muzeum, na szlaku, /dąc przed kimś, o którym nie wiedziałem, czy dym mu nie przeszkadza/, sklepie ......... itd.
Nie paliłbym również w pokoju 'pracy', który dzieliłbym z kimś, kto nie pali. Piszę, 'nie paliłbym', bo mam inny charakter pracy niż @pancelot. /Tak sądzę, bo nie siedzę za biurkiem w pokoju z innymi./

Wniosek?
Chnurzę tam, gdzie paliłem zawsze i nikt nie miał do mnie pretensji, że 'zatruwam' mu życie, tzn. w zaprzyjaźnionym pubie, wśród grona chmurących znajomych, na spacerze, na szlaku /tylko wówczas, gdy przysiądę, żeby odsapnąć/ .... itd.

Żyjemy wśród ludzi, sami nimi jesteśmy, więc nie ma sensu utrudniać sobie i innym życia. :)
Jeśli 'kobitkom' przeszkadza, odpuściłbym chmurę lub je nauczył :)
By Verac
#622134
Z tych smakow, co palisz oczywiscie moge Ci polecic 555 od sensation. Kiedy wapowalem wsrod znajomych, jeden stwierdzil "mmm, ale ladnie pachnie... Jak prazone orzeszki!" wiec no moze kobitkom z pracy tez sie ten zapach spodoba ;p ale wiadomo, co jednemu sie podoba - drugiego moze odrzucic ;)

sorki za brak polskich znakow. Phone.
Awatar użytkownika
By el Petto
#622166
pancelot pisze: Smaki liguidów papierosowe czyli 555, cml, M bo taki mam gust, a co, o gustach się nie dyskutuje ;)
Macie jakieś sprawdzone liquidy bezwonne lub o miłych zapach które mogli byście zaproponować aby wilk i owca w moim przypadku były całe?


Oooo - wspomniane 'czypiontki', choć smaczne w paszczy - rozsiewają w otoczeniu zapach 'skarpetolu', więc się kobitkom nie dziw! :D

Jeśli coś ma być miłe dla towarzystwa, to przede wszystkim 'miętówki' i 'deserówki':
liquidy owocowe, kawa, capuccino, tiramisu, wanilia itp.
Możesz spróbować 'złamać' tytoniówkę - dodając jakiejś owocówki.
Są takie sklepowe mieszanki typu np. Cherry Cigar - przyjazne 'na wydechu'...
Awatar użytkownika
By Mozart1791
#623516
Mi też się wydaje, że skoro z analogiem wychodziłeś gdzieś na zewnątrz, to i ze swoim Spinnerem powinieneś robić to samo. Też pracuję z kobietami, ale wapuję tylko wtedy, gdy wychodzimy razem "na dymka". Ostatnio jest coraz ciekawiej, bo panie zobaczyły co mam i po świętach dwie dołączyły do 'mojego klanu' i też wapują :) Więc wychodzimy w 4 'na papieroska' i jedna ćmi analoga a nasza trójka elektrony :) Ale w pomieszczeniu, w którym pracujemy nie wapujemy (może dlatego, że są tam kamery i trochę nie wypada, ale też dlatego, żeby nie drażnić tych, którzy palą - aby im smutno nie było) :)
Podejrzewam, że gdybyś brał 1 wdech na pół godziny nie byłoby z tym problemu, ale znając życie patrzysz w monitor i tego nie kontrolujesz :) I może to irytuje Twoje koleżanki...
Awatar użytkownika
By Araiser
#623534
No to miło, wdychacie sobie opary analogowe.
Awatar użytkownika
By Cieszbor
#626125
Czarna herbata z liqueen'a też jest bardzo neutralna. Wiśnia, też mało kogo drażni. Zawsze możesz, też robić jak ja, czyli przytrzymać chmurę nieco dłużej w płucach wtedy dym jest mniejszy i praktycznie bezwonny.
Awatar użytkownika
By quios
#626134
Cieszbor pisze:Czarna herbata z liqueen'a też jest bardzo neutralna.


Lub jej znacznie tańszy odpowiednik z Hangsena. Pyszne i nie drażniące dla otoczenia.

tapatalkowane...
Awatar użytkownika
By Shku-li
#626254
Liquidy z blue mist nie dają kompletnie żadnego smrodka dla otoczenia, tak przynajmniej mówią mi w pracy i w domu. Dla mnie to podstawa żeby ani nie pachniało ani nie śmierdziało
By ziemniak69oi
#627935
Liquidy z blue mist nie dają kompletnie żadnego smrodka dla otoczenia, tak przynajmniej mówią mi w pracy i w domu. Dla mnie to podstawa żeby ani nie pachniało ani nie śmierdziało

Spróbuj French Pipe. Efekt gwarantowany :D
Awatar użytkownika
By Shku-li
#628034
ziemniak69oi pisze:
Liquidy z blue mist nie dają kompletnie żadnego smrodka dla otoczenia, tak przynajmniej mówią mi w pracy i w domu. Dla mnie to podstawa żeby ani nie pachniało ani nie śmierdziało

Spróbuj French Pipe. Efekt gwarantowany :D


Tego cuda nie kopciłem akurat. Z blue mista mam 555, cml, coffe paradise, carmel mocha i virginia. One nie dają zapachów, natomiast kumpel był u mnie z red bullem od trendy i jak go odprowadziłem do drzwi to po powrocie do pokoju ewidentnie czuć było mocno słodką woń.
Awatar użytkownika
By cordat
#628060
Ja przestałem już buchać w domu bo rodzina jednak marudzi że śmierdzi. Mam w domu ok 0.5 litra liquidów w 10, 30 ml. buteleczkach i muszę stwierdzić że 90% z nich śmierdzi. Poza tym uważam że zakaz e-palenia w pomieszczeniach zamkniętych w towarzystwie osób trzecich powinien być zakazany.

Wysyłane z mojego LT30p za pomocą Tapatalk 2
By Pablo02
#628100
Podczas mojej krótkiej przygody z e-p paliłem jedynie USA MIX i Red Bulla, ten ostatni wyczuwalny w stopniu umiarkowanym u dziewczyny w pokoju, u mnie nie, bo i tak zawsze śmierdzi skarpetami i butami, więc smrodek maskuje zapach z e-p :D
Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.