EPF
wszystko związane z czyszczeniem i konserwacją e-papierosów.
By Amanrod
#615553
Witam serdecznie!
To moj pierwszy post na forum :-)

Mam problem z clearomizerem. Chcialem go przeczyscic i przepalic grzalke. Podczas przepalania, balem sie, zeby sznureczki sie nie przykopcily (w instrukcji pisalo, zeby nie wlaczac bez plynu i poczekac, az plyn nasiąknie w sznureczki, zeby sie nie przypalily), wiec przed przepalaniem grzalki wyciagnalem ten sznureczek z otworu. Potem wsadzilem go od gory. Niestety raz, ze jest troche czarny, a dwa ze przeczytalem artykul, w ktorym pisalo, ze grzalka owija ten sznureczek. Jak wsadzilem go od gory, to juz nie jest na niego nawinieta. Powinienem kupic nowa grzalke ze sznureczkami? I podczas skrecania te sznureczki strasznie sie wystrzepily i obkrecily dookola. Fabrycznie byly prosciutko. Czy to jakis problem?
Prosze o odpowiedz i z gory bardzo dziekuje.
Pozdrawiam, Bartek :)

Edit: Jeszcze jedno pytanie, czy po odkreceniu ustnika powinna byc zaraz pod gwintem (na ustnik) biala uszczelka? Czy tylko ta na ustniku?
By Amanrod
#615588
Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź, powiedz mi jeszcze prosze, czy po odkreceniu ustnika, powinna byc pod nim uszczelka? Czy tylko jedna na ustniku? I dlaczego sznureczek na sucho sie nie przypali, a na mokro przypali?
By Amanrod
#615617
No tak, tylko jak juz wyciagnalem ten sznureczek, to chyba juz jest po ptakach ;p Juz go nie wloze miedzy druty grzaleczki. Wcisnalem go od gory no i niby da sie palic, ale troche smierdzi spalenizna. Tez nie umylem go po przepalaniu. No nic jutro kupie nowa grzalke.
Moglbys mi powiedziec, czy po odkreceniu ustnika jest uszczelka, zaraz pod nim, na obudowie? Bo chodzi o to, ze mialem uszczelke na ustniku. Sciagnalem ustnik i nie bylo uszczelki. Patrzac do zbiorniczka, zobaczylem od gory uszczelke. Pomyslalem, ze za mocno dokrecilem ustnik i mi sie tam wcisnela. Wyjalem ja na sile i okazalo sie, ze jest bardziej plaska i szersza od tej z ustnika (bo mialem w zestawie drugi ustnik z uszczelka). I teraz sie zastanawiam, czy tej pierwszej nie zgubilem gdzies, a wyszarpalem orginalna z clearomizera ;p Czy po prostu tamta pod wplywem sily sie tak splaszczyla i tam wcisnela ;/ I nie daje mi to spokoju. Dziekuje za filmik :)
Awatar użytkownika
By yuzuanin
#615625
Na ustniku jest uszczelka biała silikonowa
Ja miałem troszkę inny problem
czy-zrobilem-cos-zle-t33946.html
topic25421.html
Ostatnio zmieniony 07 sty 2013, 02:08 przez yuzuanin, łącznie zmieniany 1 raz.
By Amanrod
#615635
No to super, bardzo mi pomogles :) Czyli musze kupic jutro tylko nowa grzaleczke, bo ta przepalalem mokra od liquidu, a nie sucha, a do tego wyciagnalem sznureczek. Dziekuje za cierpliwosc ;d
Pozdrawiam serdecznie :)
Awatar użytkownika
By hrb
#615682
Grzałka (drut grzejny) owinięta jest na sznurku (knocie), który nasiąka liquidem. Czasem dodatkowo na wierzchu dołożony jest jeszcze jeden sznurek luzem, by poprawić transport liquidu.
Po podaniu napięcia na grzałkę, drut wraz ze sznurkiem rozgrzewa się i liquid jest odparowywany. Do prawidłowego odczuwania smaku, potrzeba by sznurek był cały czas mokry, by miało co odparowywać. Jeśli liquid do grzałki z jakiegoś powodu nie dociera lub dociera zbyt słabo, wtedy palimy "na sucho" i powstały smak przypomina paloną szmatę (jest to tzw bóbr). Pisząc w instukcji "by nie palić na sucho" autor miał na myśli właśnie taką sytuację - w trakcie użytkowania sznurek ma być mokry.
Oddzielny temat to "przepalanie".
W trakcie użytkowania na grzałce zbiera się nagar (czarny i twardy) i zgęstniały liquid. Gdy to nastąpi, chmurka słabnie, smak zmienia się na słabo odczuwalny lub piekący i paskudny. Jest to oznaka, że nadszedł czas na działania konserwacyjne :)
By grzałka znów pracowała poprawnie, należy usunąć "czarne i złe", które powstało na grzałce. W tym celu należy "przepalić" grzałkę. Najpierw trzeba wszystko wymyć gorącą wodą (ze szczególnym uwzględnieniem sznurka). Mycie ma na celu usunięcie wszelkiego liquidu pozostającego na sznurku. Następnie wszystko suszymy i "przepalamy", rozgrzewając grzałkę poprzez podanie zasilania (krótkotrwałe 2-3 sekundowe cykle). W trakcie przepalania dobrze jest lekko dmuchać na grzałkę, pomaga to wypalić zebrany nagar nie tylko na powierzchni grzałki, ale również wewnątrz sznurka. Sznurek jest ceramiczny, wytrzymuje duże temperatury (powyżej 1000 stopni) i spalenie mu nie grozi.
Przepalanie prowadzimy do czasu, gdy drut będzie się ładnie żarzył, a czarny nagar spali się (może pozostać jasnoszary, prawie biały popiół, który bardzo łatwo usunąć mechanicznie).
Jeśli na grzałce jest na wierzchu położony dodatkowy sznurek, to nagar który na nim powstał, najlepiej wypalić nad np zapalniczką (po wyjęciu tego sznurka). W żadnym wypadku nie wyjmujemy sznurka przechodzącego wewnątrz "spirali grzejnej" - późniejsze jego włożenie jest praktycznie niewykonalne.
Po tak dokonanym przepaleniu, wszystko skręcamy, zalewamy liquidem, czekamy by nasiąkło (nie wapujemy na sucho) i używamy.

Czyli:
nie wapujemy (e-palimy) na sucho, bo to bardzo niesmaczne,
na sucho przepalamy grzałkę, by dokładnie usunąć pozostałości liquidu i szybko wypalić nagar.
Awatar użytkownika
By JarJar
#679308
yuzuanin pisze:
Amanrod pisze:Na ustniku tak. Ale pod nim na gwincie juz nie ma drugiej?

Nic tam nie widać

Pozwolę sobie się nie zgodzić.
Dzisiaj, przy wycieraniu gwintu pod dripem razem z ręcznikiem papierowym wyszła mi płaska biała uszczelka. Ponieważ miałem "pod ręką" kolegę z takim samym klirkiem, obejrzałem go dokładnie przez szkło powiększające (ach ten mój wzrok) i stwierdziłem, że pod kołnierzem którym kończy się gwint ale jeszcze w części metalowej jest rowek w którym siedziała uszczelka. Jest ona prawie niewidoczna gdyż od strony dripa prawie w całości przykrya ją metalowy kołnierz, a od zewnątrz przysłania metalowa tulejka. Jej włożenie na miejsce "od góry" nie powiodło się. Będę próbował od szerszej strony klirka (od baterii) po jego opróżnieniu. O efektach nie omieszkam poinformować.
Chyba, że ktoś jeszcze coś doradzi.

PS
O tym, że mogę kupić nowego klirka wiem :wink:

---
edit

No i "po ptokach" :evil:
Rozebrałem klirka i przez ponad godzinę próbowałem umieścić rzeczona uszczelkę na właściwym miejscu.
w użyciu były wykałaczki, różne pęsety, ale cała operacja wyglądała gorzej niż zakładanie pierścieni tłokowych w szczerym polu, bez odpowiednich narzędzi. To chyba trzeba by robić mając przyrząd w kształcie stożka odzwierciedlającego kształt wnętrza klirka z końcówka nieco mniejszą od szopa dripa, którym równomiernie wsunęłoby się tą uszczelkę i wtedy być może wskoczyłaby na miejsce. Ewentualnie może po zdemontowaniu pierścienia górnego? Tylko tego chyba nie można zrobić bezszkodowo.
Czasem, niestety trzeba uznać wyższość przedmiotów martwych.

Zastanawia mnie czym może skutkować używanie klirka bez tej uszczelki.
Jak na razie wiem tylko, że drip wsuwa się z zauważalnym luzem, a nie z elastycznym oporem.

Hej, leżał epet w plecaku i gdy wracam po godzinie[…]

nie chcę się włączyć

kupiłam oxva slim xpro w grudniu, nagle dzisiaj ni[…]

Około dwa tygodnie temu zrobiłem dwa liquidy z aro[…]

Baza nikotynowa

Siema. Tak jak w temacie. Poszukuję jakiegoś skle[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.