UnitrA1979 pisze:3R12 pisze:Moje spostrzeżenia dotyczą dokładnie tego:
http://www.sznurkilniane.pl/nici-wedlin ... p-559.html
A sorki, ostatnio szwankuje u mnie czytanie ze zrozumieniem.
Nie ma sprawy.
Poniżej ten właśnie sznurek o którym napisałem. Jak widać składa się z dwunastu nici, czego dwie (te wyciągnięte) są sztuczne.
Użyłem go do wykonania zespołu grzewczego do Vivi Slim. Drut oporowy ze srebrzanką pochodzi z CS3. Chociaż udaje się przeciągnąć pięć nici, to jednak musiałem użyć tylko trzy, ponieważ bardzo pęcznieją po namoknięciu liquidem. W stanie suchym przesuwają się z pełnym luzem.
Tak wykonany zespół grzewczy dał ładną chmurę, odparowaną bez strzelania i tradycyjnego bobra, ale z marnym aromatem.
Po wychmurzeniu 1 ml liquidu musiałem niestety przerwać eksperyment ze względu na pojawiający się w jamie gębowej trampek o smaku żutej podkoszulki.
Niedostateczne wygotowanie? Kiepski sznurek?
UnitrA1979 pisze:Też myślałem o wyciąganiu sznurka, ale prościej i szybciej chyba ukręcić grzałkę.
Miałem też taki pomysł, ale przerósł moje zdolności manualne : przygotowujemy sznurek 1,5 do 2x dłuższy niż normalnie i robimy grzałkę tak, aby wystawał 0,5 cm z jednej strony, cała reszta zwisa z drugiej strony. Pakujemy taką grzałkę w klirka i normalnie używamy. Gdy sznurek pod grzałką robi się ciemnawy - wyciągamy go od tej krótkiej strony i ucinamy przypaloną część - voila mamy znów czysty sznurek pod grzałką! i tak dalej, aż do wyczerpania sznurka Samej spirali raczej nie trzeba przepalać, bo większym problemem w grzałkach bawełnianych jest przypalający się sznurek, niż nagar.
No jest to myśl. Chociaż przeciąganie jest banalne, bowiem w stanie suchym sznurek musi jednak mieć średnicę znacznie mniejszą, niż średnica wewnętrzna spirali grzałki.
Urobienie końcówki (później odcinanej) posmarowanej klejem roślinnym, fajnie się sprawdza.
Na koniec jeszcze pozostałe sznurki z sznurkilniane.pl:
Tego używasz? Wydaje się być najbardziej naturalny.
Ten ma wypełnienie częściowo sztuczne (cztery nitki).