By Brysia - 09 gru 2010, 22:43
Posty: 51
Rejestracja: 15 maja 2009, 09:10
Posty: 51
Rejestracja: 15 maja 2009, 09:10
- 09 gru 2010, 22:43
#235550
Witajcie ,
niewielu z Was zapewne mnie kojarzy, praktycznie nie udzielałam się na forum ale muszę się pochwalić że czytelnikiem byłam stałym.
Na początku chciałam wszystkim serdecznie podziękować za pomoc w temacie e-fajek
Dziękuję że mogłam należeć do tejże społeczności, choć początki były trudne.
E-paliłam ponad 1,5 roku i nie wyobrażałam sobie żeby z tego zrezygnować.
Za bardzo lubiłam ten dymek.. baaardzo..praca mi pozwalała wyszaleć się z fajkiem więc nic, kompletnie nic mnie nie ograniczało
Do tego stopnia że jak zdarzyło mi się zapomnieć fajki do pracy to poleciałam do sklepu kupić nową
Watek i wkładów używałam może z miesiąc.. później paliłam tylko na zasadzie dripu
watki mnie od początku nie lubiły - zresztą z wzajemnością
Przeszłam kilka modeli e-fajek..skończyłam na modelu Ego.
Czy słyszeliście kiedykolwiek że to nie nikotyna uzależnia?
Pamiętacie jak ktoś Wam wmawiał że do zwykłych papierosów dodają wszelkiego rodzaje utrwalacze i polepszacze nie tylko jako substancje konserwujące a głównie jako coś od czego człek się uzależnia?
Tak, tak, też kiedyś myślałam.. jak to? przecież to ta wredna nikotyna wszystko robi że nie mogę / nie chcę rzucić.
Ale do rzeczy..
Dnia pewnego miałam zatrucie (nieważne po czym :p ) ważne że przez cały dzień nie byłam w stanie nic zjeść ani wypić.. o fajce nawet nie wspomnę
i tak dzień zleciał... przyszedł wieczór - palić mi się nie chce - to nie palę -
i tak zleciała cała noc - fajka leżała obok - ale myślę nie, nie zapalę, poczekam do rana
Dnia następnego stwierdziłam- ej babo nie paliłaś przez cały dzień..sprawdź się!
I tak się sprawdzałam przez 3-4 dni
Czasem mi się przypomniało o paleniu..jednak szybka zmiana myśli i już..było po wszystkim.
Szok jak to łatwo przyszło!
Nie e-palę już 4ty tydzień
w tym tygodniu pomyślałam o e-fajce ze 3 razy
Najlepsze jest to że o wiele łatwiej jest rzucić e-papierosy niż przejść ze zwykłych fajek na e-fajki
To nie nikotyna mnie uzależniała (paląc e- fajkę miałam 12-24 moc / spalałam 3-6 ml na dzień) ale polepszacze w zwykłych papierosach śmierdziuszkach.
Wybaczcie mi niezbyt pięknie napisany post- nigdy nie miałam tego typu zdolności - jednak tym ważnym wydarzeniem chciałam się z Wami podzielić
Od czasu do czasu będę tu zaglądała- choćby z przyzwyczajenia..ale nadal bedę Was obserwowała
Wszystkich ślicznie pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję <papa>
niewielu z Was zapewne mnie kojarzy, praktycznie nie udzielałam się na forum ale muszę się pochwalić że czytelnikiem byłam stałym.
Na początku chciałam wszystkim serdecznie podziękować za pomoc w temacie e-fajek
Dziękuję że mogłam należeć do tejże społeczności, choć początki były trudne.
E-paliłam ponad 1,5 roku i nie wyobrażałam sobie żeby z tego zrezygnować.
Za bardzo lubiłam ten dymek.. baaardzo..praca mi pozwalała wyszaleć się z fajkiem więc nic, kompletnie nic mnie nie ograniczało
Do tego stopnia że jak zdarzyło mi się zapomnieć fajki do pracy to poleciałam do sklepu kupić nową
Watek i wkładów używałam może z miesiąc.. później paliłam tylko na zasadzie dripu
watki mnie od początku nie lubiły - zresztą z wzajemnością
Przeszłam kilka modeli e-fajek..skończyłam na modelu Ego.
Czy słyszeliście kiedykolwiek że to nie nikotyna uzależnia?
Pamiętacie jak ktoś Wam wmawiał że do zwykłych papierosów dodają wszelkiego rodzaje utrwalacze i polepszacze nie tylko jako substancje konserwujące a głównie jako coś od czego człek się uzależnia?
Tak, tak, też kiedyś myślałam.. jak to? przecież to ta wredna nikotyna wszystko robi że nie mogę / nie chcę rzucić.
Ale do rzeczy..
Dnia pewnego miałam zatrucie (nieważne po czym :p ) ważne że przez cały dzień nie byłam w stanie nic zjeść ani wypić.. o fajce nawet nie wspomnę
i tak dzień zleciał... przyszedł wieczór - palić mi się nie chce - to nie palę -
i tak zleciała cała noc - fajka leżała obok - ale myślę nie, nie zapalę, poczekam do rana
Dnia następnego stwierdziłam- ej babo nie paliłaś przez cały dzień..sprawdź się!
I tak się sprawdzałam przez 3-4 dni
Czasem mi się przypomniało o paleniu..jednak szybka zmiana myśli i już..było po wszystkim.
Szok jak to łatwo przyszło!
Nie e-palę już 4ty tydzień
w tym tygodniu pomyślałam o e-fajce ze 3 razy
Najlepsze jest to że o wiele łatwiej jest rzucić e-papierosy niż przejść ze zwykłych fajek na e-fajki
To nie nikotyna mnie uzależniała (paląc e- fajkę miałam 12-24 moc / spalałam 3-6 ml na dzień) ale polepszacze w zwykłych papierosach śmierdziuszkach.
Wybaczcie mi niezbyt pięknie napisany post- nigdy nie miałam tego typu zdolności - jednak tym ważnym wydarzeniem chciałam się z Wami podzielić
Od czasu do czasu będę tu zaglądała- choćby z przyzwyczajenia..ale nadal bedę Was obserwowała
Wszystkich ślicznie pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję <papa>