- 28 gru 2019, 03:22
#1911777
Witam, jestem posiadaczem poda a mianowicie smoka norda i od pewnego czasu zaczęły się z nim dziać różne dziwne rzeczy, pożyczyłem go kumplowi na tydzień i po tym jak mi go oddał dział się z nim koszmar, czułem spalenizne przy buchach a gdy wyjąłem grzałke ze środka i ją sprawdzilem widziałem tam czerń i wygięte kratki, a sam atomizer nie wchodził tak jak powinien, po jednej stronie był mniej włożony niz po drugiej i w ogole nie czytało grzałki, próbowałem ją wyjąć leciutko by chociaz światełko zamigało ale to nic nie dało, dodam ze przedtem w ogóle mi nie zaskakiwał i gdy zerknąłem w bebechy to był tam leciutko wylany liquid więc może coś się z elektroniką stało? lecz wątpie bo teraz wszystko działa jak należy, tylko przed zakupem grzałki i atomizera chciałbym wiedzieć czy ma to jakikolwiek sens. był czas w którym gdy klikałem przycisk z atomizerem to nord wydawał taki dzwiek jakby małego spięcia więc go zostawiłem na półce na jeden dzień i potem było z nim wszystko okej, nie wiem czy ziomek wsadzał tą grzałke do wody czy sobie gdzie indziej wciskał, ma ktoś pomysły jakieś? proszę poważnie