Jako początkujący od dwóch miesięcy inhalator postanowiłem sprawdzić smak tych liquidów. Długo nie mogłem się zdecydować, w końcu, hmmm... W końcu wziąłem wszystkie.
Moje kubki smakowe nie wróciły jeszcze do stanu z czasów dzieciństwa, sieciówkowy sprzęt którym aktualnie dysponuje nie oddaje z pewnością do końca wszystkich uroków, więc to będzie tylko moja indywidualna opinia i odczucia.
SMOOTH TOBBACO - Dla mnie najlepszy tytoniowy jaki przypadł mi do gustu, orzech, troszkę karmel i tytoń gdzieś w tle. Parę razy wzmocniłem sobie smak dodając dillon's kapitan jack, innym razem vilt desert tobbaco, a dzisiaj vilt usa tobbaco.Głowna tytoniówka w moim repertuarze premixów. Ogólnie tytoń z lekką słodyczą.
ACID FRUITS - kwaskowe a zarazem słodkie jabłko, reszta jak na razie dla mnie nie wyczuwalna. Powiedzmy jako przerywnik.
MENTOS CANDY - Miętowo cukierkowy. Przypadł mi do gustu gdyż bardzo przypomina mi niegdyś używane cienie miętowe analogi. Nie lubię ogólnie mięty, bo jest dla mnie za ostra, a ten premix jest w sam raz dla mnie, nie za mocny a ją czuję.
TROPICAL JUICE - Troszkę za gorzki smak, głownie wyczuwalny grejpfrut. Wyczuwalna słodycz z orzeźwieniem.
APRICOT CAKE - Ciastko, typowe ciastko wyciągnięte świeżo z piekarnika i podane w okienku ..drivea. Kwestia ustu, mi za bardzo nie przypadło do gustu, raz na jakiś czas w formie odskoczni.
LEMON TWIST - Herbata cytrynowa, ale taka już z cytryną na opakowaniu, nie świeża dopiero wyciśnięta i dolana do niej. również przeszedł na drugi plan.
SWEET FRUITS - słodkie, ale mnie troszkę gryzło w gardło. smak tropikalny
COLA COOLER - orzeźwiająca cola, nic dodać, nic ująć, dla mnie ok, ale tylko jako przerywnik, nie na codzień
GRAPE GENADE - no cóż, moje kubeczki smakowe odmówiły posłuszeństwa, pierwsze skojarzenie i odczucia hmmm, smak nowego samochodu. Tak wiem, dziwne