By hopis91 - 15 lip 2018, 09:11
Posty: 2
Rejestracja: 15 lip 2018, 08:32
Posty: 2
Rejestracja: 15 lip 2018, 08:32
- 15 lip 2018, 09:11
#1856038
Cześć wszystkim!
Od razu mówię, przeleciałem tyle tematów na tym i innych forach że już nie wiem co i kogo słuchać. Mam mętlik :>
Po rocznej przygodzie z normalnymi papierosami padła decyzja, że wracam do vapowania. Dobry tydzień wybierałem następce Control Nano 2 i Atlantisa Evo, który to zasmakował mojej żonie i spowodował rok temu, że zacząłem kosztować śmierdziele. Po tygodniu sprawdzania cen i opinii padło na Smok Mag Kit. Teraz jak to prawdziwy Polak po szkodzie zastanawiam się czy czasem nie dałem ciała.
Od początku miałem jasny cel - nie chcę robić grzałek (dwie lewe ręce do małych rzeczy) a z liquidami zacznę się bawić za jakiś czas, na początek tylko premixy.
Po tygodniu od kupna Mag Kit, rozważam jednak zabawę w bazę RBA. Grzałka seryjnie wkręcona do księcia to Q4 0.4Ohm. Pierwsze zalanie, myślę, że w miarę "profesjonalnie", najpierw na watę póki nie przestanie wchłaniać, potem skręcić całość, zalać i poczekać 10 min, kilka suchych pociągnięć. Ogień. Stopniowo od 25W do zalecanych 60W (grzałka pracuje 40W-100W, podobno best 60W-80W. Pierwsze wrażenia, bez rewelacji. Stary Atlantis Evo może poza smakiem robi to podobnie. Po 50-100 zaciągnięciach mówię jednak WOW, super jest o wiele lepiej. Po 500 puffach i dwóch dniach, bober. Cały czas na 60W, bez eksperymentowania z wyższym napięciem. No ale coś jest nie tak, rozkręciłem, wilgotnym patyczkiem do uszu przeczyściłem grzałkę od środka. Jakbym malował tym patyczkiem po węglu. Poczekałem, aż przeschnie założyłem, zalałem, odczekałem. Ogień na 45W, mała chmura, 55W bober. Wkurw... Założyłem drugą grzałkę T10 0.12Ohm. Również "profesjonalnie". Pracuje w zakresie 60W-120W best 80W-110W, no to stopniowo od 30W do tych 80W. Bajka smak, chmura taka gęsta, jakiej jeszcze nigdy nie uświadczyłem. Ale za mocno się parownik z kolei grzeje. I nie wiem jak to opisać, bulgocze, coś jest nie tak. Po 3 dniach wydajność spadła. Rozkręciłem, od góry troszke szarawo było, przeczyściłem. Za to w środku grzałki za dużo nie było co czyścić ku mojemu zaskoczeniu.
Przepraszam, że taką opowieścią wam zawracam gitarę, moje pytanie (jako laika, który wcześniej raczył się papką którą serwowali specjaliści z wysp w centrach handlowych) jest następujące. Czy jest ktoś kto używa tego księcia i mógłby mi doradzić która grzałka jest najlepsza, albo właściwie jak się z nimi obchodzić? A może właściwie powinienem jednak zakupić bazę RBA i samemu stworzyć grzałkę idealną dla mnie? A może powinienem jeb... baranka o ścianę i żałować zakupu?
Pozdrawiam i dziękuję z góry za jakąkolwiek pomoc.
Jeśli zły dział, czy cokolwiek to bardzo przepraszam proszę o łagodny wymiar kary.
EDIT:
No i jeszcze dochodzi pytanie o samego boxa, średnio robię 250 puffów i bateria trzyma mi od 6 do 15-16. Spodziewałem się trochę lepszego wyniku. Jak wam trzymają baterie?
Od razu mówię, przeleciałem tyle tematów na tym i innych forach że już nie wiem co i kogo słuchać. Mam mętlik :>
Po rocznej przygodzie z normalnymi papierosami padła decyzja, że wracam do vapowania. Dobry tydzień wybierałem następce Control Nano 2 i Atlantisa Evo, który to zasmakował mojej żonie i spowodował rok temu, że zacząłem kosztować śmierdziele. Po tygodniu sprawdzania cen i opinii padło na Smok Mag Kit. Teraz jak to prawdziwy Polak po szkodzie zastanawiam się czy czasem nie dałem ciała.
Od początku miałem jasny cel - nie chcę robić grzałek (dwie lewe ręce do małych rzeczy) a z liquidami zacznę się bawić za jakiś czas, na początek tylko premixy.
Po tygodniu od kupna Mag Kit, rozważam jednak zabawę w bazę RBA. Grzałka seryjnie wkręcona do księcia to Q4 0.4Ohm. Pierwsze zalanie, myślę, że w miarę "profesjonalnie", najpierw na watę póki nie przestanie wchłaniać, potem skręcić całość, zalać i poczekać 10 min, kilka suchych pociągnięć. Ogień. Stopniowo od 25W do zalecanych 60W (grzałka pracuje 40W-100W, podobno best 60W-80W. Pierwsze wrażenia, bez rewelacji. Stary Atlantis Evo może poza smakiem robi to podobnie. Po 50-100 zaciągnięciach mówię jednak WOW, super jest o wiele lepiej. Po 500 puffach i dwóch dniach, bober. Cały czas na 60W, bez eksperymentowania z wyższym napięciem. No ale coś jest nie tak, rozkręciłem, wilgotnym patyczkiem do uszu przeczyściłem grzałkę od środka. Jakbym malował tym patyczkiem po węglu. Poczekałem, aż przeschnie założyłem, zalałem, odczekałem. Ogień na 45W, mała chmura, 55W bober. Wkurw... Założyłem drugą grzałkę T10 0.12Ohm. Również "profesjonalnie". Pracuje w zakresie 60W-120W best 80W-110W, no to stopniowo od 30W do tych 80W. Bajka smak, chmura taka gęsta, jakiej jeszcze nigdy nie uświadczyłem. Ale za mocno się parownik z kolei grzeje. I nie wiem jak to opisać, bulgocze, coś jest nie tak. Po 3 dniach wydajność spadła. Rozkręciłem, od góry troszke szarawo było, przeczyściłem. Za to w środku grzałki za dużo nie było co czyścić ku mojemu zaskoczeniu.
Przepraszam, że taką opowieścią wam zawracam gitarę, moje pytanie (jako laika, który wcześniej raczył się papką którą serwowali specjaliści z wysp w centrach handlowych) jest następujące. Czy jest ktoś kto używa tego księcia i mógłby mi doradzić która grzałka jest najlepsza, albo właściwie jak się z nimi obchodzić? A może właściwie powinienem jednak zakupić bazę RBA i samemu stworzyć grzałkę idealną dla mnie? A może powinienem jeb... baranka o ścianę i żałować zakupu?
Pozdrawiam i dziękuję z góry za jakąkolwiek pomoc.
Jeśli zły dział, czy cokolwiek to bardzo przepraszam proszę o łagodny wymiar kary.
EDIT:
No i jeszcze dochodzi pytanie o samego boxa, średnio robię 250 puffów i bateria trzyma mi od 6 do 15-16. Spodziewałem się trochę lepszego wyniku. Jak wam trzymają baterie?