E-papierosy-forum.pl

[Roleks98]

Witam, ostatnio robiłem większy zapas liquidu własnej roboty, a dokładnie 1 litr. Trochę lekkomyślnie gotową bazę wlałem do 1,5 litrowej butelki po wodzie mineralnej, którą wcześniej opróźnioną zalałem wrzątkiem. Chwilę później zawartość przelałem do szklanej butelki. Chciałbym wiedzieć czy ta baza jest zdatna do użytku ze względu na jej krótki "pobyt" w wyżej wspomnianej plastikowej butelce, która mogła wydzielić jakieś toksyczne substancje. Z góry dzięki i pozdrawiam.

[Goldi]

A myślisz, że butelka wydzielająca toksyczne substancje stanowiła by opakowanie wody sprzedawanej w sklepie?

[kurok]

To co rozrobiłeś trzymaj w niskiej temperaturze, a następnym razem rozrabiaj tyle co zużyjesz w rozsądnym czasie.

Sam rozrabiam bazę po 250-500ml. Więcej jakoś nigdy nie robiłem. Z aromatami u mnie różnie. Czasem je używam, choć nie są mi potrzebne i są też mniej trwałe.

[PawelM]

Procentowo baza składa się prawie wyłącznie z dwóch alkoholi: gliceryny i glikolu. Czy one rozpuszczają plastik (PET), czy są bardziej agresywne od etanolu? Nie wiem, ale nie sądzę. No a w USA sprzedają jakieś łyskacze w plastiku (o Rosji nie wspominając ;> ).
Czyli: ja bym się tym plastikiem nie przejmował. Ważne, że zaraz przelałeś do szkła. Tylko lepiej byłoby do kilku mniejszych szklanych butelek. Najlepiej ciemnych i koniecznie wypełnionych po zakrętkę: bo baza psuje się pod wpływem tlenu i światła (no i temperatura nie może być za wysoka).

[Tymon78]

Witam, ostatnio robiłem większy zapas liquidu własnej roboty, a dokładnie 1 litr. Trochę lekkomyślnie gotową bazę wlałem do 1,5 litrowej butelki po wodzie mineralnej, którą wcześniej opróźnioną zalałem wrzątkiem. Chwilę później zawartość przelałem do szklanej butelki. Chciałbym wiedzieć czy ta baza jest zdatna do użytku ze względu na jej krótki "pobyt" w wyżej wspomnianej plastikowej butelce, która mogła wydzielić jakieś toksyczne substancje. Z góry dzięki i pozdrawiam.

I butelki PET wuj nie strzelił?
Dziwne.... , coś mi tu bajki opowiadasz....., lepiej używać butelek po napoju PTYŚ, bądź po mleku z lat 80 - tych.... szklane są..., hartować trzeba....

[StaryChemik]

Zastanawiam się nad sensem tej dodatkowej operacji przelewania, ale mniejsza o to.
Jeśli to nie stało w PET długo, to ja bym się nie przejmował.
@Goldi: obawiam się, że nie masz racji. Jeśli woda nie ługuje niczego z butelki, to nie oznacza, że PG/VG nie będzie ługować. Na tym polega m.in. dopuszczenie pojemników do prod. spożywczych - zawsze będzie zastrzeżenie, co można wlewać.
@PawelM: nie musi rozpuszczać, wystarczy, że będzie ługować niewielkie ilości substancji, które są inicjatorami polimeryzacji. Glikol to potrafi.

[PawelM]

@PawelM: nie musi rozpuszczać, wystarczy, że będzie ługować niewielkie ilości substancji, które są inicjatorami polimeryzacji. Glikol to potrafi.

Dzięki!!!!! No i przy okazji pewnie nie zaszkodzi przypomnieć - bo pewnie dużo ludzi będzie musiało sobie "rozstwarzać" , że ciemne szkło jest najlepsze, ale nie ma potrzeby przelewania "naszych" płynów z plastikowych fabrycznych pojemników z polietylenu . Takich, w których kupujemy bazy, glicerynę apteczną, liquidy,... ). One są wykonane (z twardszego lub miększego polietylenu) - na dnie mają oznaczenie HDPE lub LDPE. A plastik z butelek wody mineralnej itp. to PET.
No i będę musiał poszukać, z jakiego plastiku są zrobione jednorazowe strzykawki, których używam do robienia "samogonków". Niedawno podobną strzykawką nabrałem kilka mililitrów IPA (alk. izopropylowy) do przeczyszczenia jakiegoś scalaczka. Strzykawka po chwili się zrobiła podejrzanie chropawa... Co może znaczyć, że zawartość IPA w IPA się zmniejszyła

[k02a]

Nie przesadzajmy, bazy i liquidy czesto sprzedawane sa w butelkach PET, np. 10ml i nie pisze nic o wydzielaniu toksycznych substancji

[sikor370]

Nie przesadzajmy, bazy i liquidy czesto sprzedawane sa w butelkach PET, np. 10ml i nie pisze nic o wydzielaniu toksycznych substancji

Jak @StaryChemik pisze, że coś jest na rzeczy to tak jest...

[k02a]

fakt, pisze ze by sie nie przejmowal...

[Zepsulo]

Butelka ma termin przydatności do używania w celach spożywczych. Butelka z PET psuje się, nie zawarta w niej woda. Następuje rozkład tworzywa, na pewno kolega Lelek bardzo dokładnie wyjaśni o co chodzi.
Woda z butelki ma miliardy lat, pochodzi najprawdopodobniej z komet i meteorytów uderzających uderzających w Ziemię zanim uformowały się kontynenty i zanim powstało życie na naszej planecie.

[Riccardo]

Zapominasz, że w tej wodzie może się rozwinąć życie, niektóre nawet bardziej inteligentne od ministra zdrowia.

[lelek6]

Butelka z PET psuje się, nie zawarta w niej woda. Następuje rozkład tworzywa, na pewno kolega Lelek bardzo dokładnie wyjaśni o co chodzi.

No właśnie problem jest w tym, że tworzywo, czyli politereftalan etylenu (PET) nie bardzo chce się łatwo rozkładać Dlatego wyrzucona butelka PET przeleży w ziemi 1000 lat zanim ulegnie degradacji. Drugi tego skutek to utrudniony recykling surowcowy PET: wszystkie procesy rozkładu (hydroliza, alkoholiza, acydoliza, aminoliza) wymagają wysokiej temperatury i zazwyczaj podwyższonego ciśnienia, więc z pewnością nie zajdą w "normalnych" warunkach naszego użytkowania.
Ale butelka to nie jest 100,000000% PET. To także zanieczyszczenia zawarte w substratach (kwas tereftalowy i glikol etylenowy) reakcji polikondensacji, w której otrzymuje się PET, produkty pośrednie i produkty uboczne tej reakcji oraz katalizatory reakcji (octany kobaltu, cynku, wapnia i tlenki antymonu). I własnie te substancje są wypłukiwane/ługowane z butelki podczas przechowywania w nich wody, czy w naszym przypadku glikolu i gliceryny. Sam PET jest dla nas praktycznie bezpieczny.

Pozdrawiam

[PucH2]

Czyli ten glikol etylenowy z którego zbudowany jest PET nie przenika do bazy ?