Przeżyłem z tym parownikiem pierwsze 24h i w sumie opowiem Wam o moich pierwszych wrażeniach.
Wykonanie parownika jest fajne, podoba mi się bardzo klapka do napełniania której się nie odkręca tylko jest przesuwna. Drugim bardzo dużym plusem jest górny Air Hole który z założenia zapobiega wyciekom, aczkolwiek można do niego doprowadzić, ale o tym za chwilę.
Pierwsze co oczywiście przynosi zaskoczenie jest kwestia setup-u. Nie jest on trudny do zrobienia ale jest też dość wymagający w kwestii ułożenia nośnika. Dobrze zbudowany setup daje nam fajną chmurę, niezły przepływ powietrza, brak gwizdów i bardzo fajny smak. Ja używam parownika w trybie watów bo lubię zimną i nie za dużą chmurę. Przetestowałem również na nim tryb TC, smak był jeszcze lepszy, ale chmura dla mnie już zdecydowanie za duża. Bardzo dużym plusem siatki Mesh jest tempo w jakim się nagrzewa, jest to dosłownie chwila i nie trzeba czekać na nagrzanie grzałki.
A teraz słów parę o czułości atomizera na prawidłowe ułożenie waty. Za pierwszym razem poszło mi bez problemu, po przerobieniu całego zbiorniczka postanowiłem zajrzeć do środka. I wtedy niepotrzebnie pomyślałem, że delikatnie poprawię watę aby lepiej przylegała do bazy. Zaskutkowało to tym, że po zalaniu, atomizer zaczął bulgotać i zaciągnął do komory grzałki praktycznie cały liquid. W zasadzie nie wiem do końca czemu się tak stało. Rozkręciłem, wylałem liquid, przepaliłem w celu osuszenia, watę poprawiłem tak jak było na początku (czyli bez dopychania do bazy), zalałem i wszystko znów gra.
Podsumowując pierwszy kontakt, ogólnie "nie polecam". Myślę, że może to być dla mnie parownik na dłużej ze względu na smak i szybkość reakcji na podanie napięcia.