By Wolf21091984 - 05 cze 2017, 08:37
Posty: 13
Rejestracja: 05 mar 2016, 19:41
Posty: 13
Rejestracja: 05 mar 2016, 19:41
- 05 cze 2017, 08:37
#1786064
Jestem na ostatniej prostej ze zmianą Subtanka mini na coś bardziej rozbudowanego, ale pewno jeszcze z miesiąc to potrwa.
Fajnie więc byłoby przez ten czas dojść z nim do ładu - może ktoś podsunie jakiś dobry pomysł.
Co jest problemem? Oczywiście setupy. Wapuję dużymi machami - analogi zabrały mi tylko 5 lat życia więc i płuca pojemne.
To jednak oznacza konieczność wzorowego transportu a ten ewidentnie ma problemy.
SS316L (26AWG, średnica 2.5/3.0 mm) na +/- 0,5 Ohma w TC, wata Muji/Fiber Freakz #01, liquid 70% VG / 30% PG.
Utknąłem na 26 W i 200 stopniach, próba zwiększenia którejkolwiek z tych wartości prowadzi do bobra.
Pozostanie przy niej to dry hity, śmiesznie mała temperatura dymu etc. Dramat po prostu.
Przerobiłem wszystkie możliwe tutoriale w sieci, kombinowałem z "rozrzedzaniem" nośnika przed przewlekaniem przez grzałkę - dosłownie wszystko co na myśl przeszło.
W pewnym momencie watę układałem już tak rzadką i luźną że ryzykowałem zalanie dołu - i dalej to samo.
Macie jakiś pomysł gdzie popełniam błąd? Może wymagam od tego ustrojstwa zbyt wiele?...
Z góry dzięki za konstruktywne pomysły.
Fajnie więc byłoby przez ten czas dojść z nim do ładu - może ktoś podsunie jakiś dobry pomysł.
Co jest problemem? Oczywiście setupy. Wapuję dużymi machami - analogi zabrały mi tylko 5 lat życia więc i płuca pojemne.
To jednak oznacza konieczność wzorowego transportu a ten ewidentnie ma problemy.
SS316L (26AWG, średnica 2.5/3.0 mm) na +/- 0,5 Ohma w TC, wata Muji/Fiber Freakz #01, liquid 70% VG / 30% PG.
Utknąłem na 26 W i 200 stopniach, próba zwiększenia którejkolwiek z tych wartości prowadzi do bobra.
Pozostanie przy niej to dry hity, śmiesznie mała temperatura dymu etc. Dramat po prostu.
Przerobiłem wszystkie możliwe tutoriale w sieci, kombinowałem z "rozrzedzaniem" nośnika przed przewlekaniem przez grzałkę - dosłownie wszystko co na myśl przeszło.
W pewnym momencie watę układałem już tak rzadką i luźną że ryzykowałem zalanie dołu - i dalej to samo.
Macie jakiś pomysł gdzie popełniam błąd? Może wymagam od tego ustrojstwa zbyt wiele?...
Z góry dzięki za konstruktywne pomysły.