E-papierosy-forum.pl

[anesthetized]

cześć,

Ostatnio przeczyściłem dokładnie nemezisa, wszystkie elementy przewodzące wypsikałem kontaktem i zostawiłem do samoistnego wyparowania, załadowałem akumulator na full. Zrobiłem grzałkę: fi 2mm 10 zwojów, niestety nie znam grubości drutu, ale chyba dość gruby, bo ciężko się kręci. Na początku wszystko śmigało super, po jakimś czasie (nie wykręcałem przycisku w tym czasie) przycisk zaczął się mega grzać, a zestaw prawie nic nie dymi. Myślałem, że to może wina baterii, więc naładowałem na full ale dalej nic. Przeczyszczałem kilkukrotnie przycisk i wszystkie styki i raz działa, raz nie działa. Męczę się tak już od pewnego czasu, i nie mogę dojść do tego gdzie powstają zabrudzenia, które mogłyby wpływać na przewodzenie. Zacząłem już nawet skręcać wszystko przez rękawiczki, a dalej jest ciągle loteria.

Pomyślałem, że może przycisk się zużył. Mógłbym kupić nowy, ale nigdzie nie widzę kompletnego przycisku z pinem, tylko same miedziane tylejki z gwintem znajduję.

Prosiłbym o poradę co mogę z tym zrobić.

[WE514]

Kręcisz grzałki nie znając grubosci drutu i to na mechaniku?, a akumulator jaką ma wydajność pradową, jaka jest rezystancja grzałki , a jaka jest bezwładność cieplna zrobionej grzałki ?, trzeba mieć elementarną wiedzę z zakresu elektrotechniki , multimetr i zdrowy rozsądek a przycisk sie raczej nie zuźywa,moja rada jest taka
trzeba sprawdzić wydajność prądową baterii, rezystancje grzałki i średnicę drutu i dokupić kilka par rękawiczek
W swoich mechanikach nigdy nie używałem żadnej pasty, brudne gwinty czyszczę szczoteczką do zębów ( nie posiadam modów miedzianych ) Jak nie było internetu trzeba było liczyć wszystko sobie samemu , ale skoro jest to Masz tutaj super kalkulator tam jest wszysko

http://www.steam-engine.org/

[anesthetized]

masz rację, jestem jeszcze mocno nie doinformowany. Drut dostałem w zestawie z Limo2 i nie był oznaczony, a moja suwmiarka jest za mało dokładna, żeby stwierdzić jaka jest jego grubość. Pomiary multimetram sobie podarowałem, bo ten który mam ma granicę błędu przy pomiarze oporności ok 3 ohm i jest ona zmienna, więc z tak precyzyjnym pomiarem nie da rady. Mogę jedynie powiedzieć, że grzałki z tego samego drutu o takiej samej średnicy i ilości zwojów kręcę już od paru miesięcy i zazwyczaj było ok a nawet bardzo ok Akumulator, który posiadam to Efest IMR 18650 3.7V 3000mAh

edit.

Przed chwilą delikatnie przeszlifowałem papierem ściernym pin od włącznika, i jest zauważalna poprawa, choć wciąż nie idealnie.

[Krasnal45]

W zasadzie @ WE514 wyczerpał temat, ja tylko dodam, że prawdopodobnie grzałka gdzieś Ci zwiera i przycisk zamienia się z nią rolami. Nie startuj do mechanika z czymś, czego parametrów nie znasz, bo na cienkiej linie balansujesz. Te efesty to też nie najlepszy pomysł. Szukaj drutu 0.3-0.35 mm i nie schodz z opornością poniżej ok.0.7ohma a będzie dobrze. Chcesz mocniejszych wrażeń? Spraw sobie dobrego elektronika...

[anesthetized]

ok, poczytam sobie w takim razie o grzałkach i mechanikach ogólnie. Prosiłbym tylko Ciebie o sprostowanie, dlaczego ten akumulator to nie najlepszy pomysł? Teraz ponownie rozkręciłem przycisk, powycierałem wszystko co się dało chusteczką i chwilowo śmiga.

[bobgraj]

Ponieważ wartości podane przez 'producenta' są przekłamane i często dużo nad wyrost.

[Krasnal45]

Przez jakiego producenta? Problem właśnie na tym polega, że efest nie jest producentem, a tylko branderem. A co się pod tymi naklejkami naprawdę kryje, tego często nawet efest nie wie

[kropek_69]

Lepiej poczytaj sobie dokładnie o prawie Ohma i weź na warsztat kilka artykułów dot kręcenia grzałek i specyfikacji baterii.
Chcesz się bawić w mechaniki to pomiary są podstawą. W boxach VV/VW masz łatwiej i bezpieczniej bo wszystko jest zintegrowane w modzie.
Gdyby nie zadziałało zabezpieczenie w przypadku zwarcia, mógłbyś spalić dom, siebie i sąsiadów taką malutką bateryjką.

[anesthetized]

zrobiłem dzisiaj pomiary- oporność grzałki 0.8 ohm, napięcie baterii 4.1 V Domyślam się, że gdyby grzałka zwierała to pomiar oporności powinien pokazywać mniejszą wartość. Problem wciąż ten sam- kilka chmurek ok a za chwilę przycisk się grzeje i prawie nic nie leci. Lekkie poprawienie styku przycisku i przetarcie go wraz z miedzianym gwintem przynosi chwilową poprawę.

[Krasnal45]

Rozkręć cały przycisk na czynniki pierwsze i wszystko dokładnie wyczyść. Tylko nie zgub tego małego wałeczka który tam siedzi. Nie ma bata, musi działać.
Sprawdz, czy sprężynka nie jest gdzieś przygrzana.

[anesthetized]

Problem rozwiązany. Krawędź tulei w którą wkręca się pin przycisku była zaśniedziała. Zeszlifowałem ją pilnikiem i teraz wszystko działa idealnie Jeśli chodzi o mały wałeczek to już go kiedyś zgubiłem, ale dorobiłem sobie z uciętego gwoździa

[e_sat]

Może zamiast chwalić się tym gwoździem, podziękuj ludziom, którzy cię naprowadzili na rozwiązanie w końcu twojego problemu...Swoją drogą, aż dziw bierze, że zarejestrowałeś się na forum w 2012 roku

[anesthetized]

Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim użytkownikom za wyjątkiem e_sat, za prowadzenie rzeczowej dyskusji i pomoc w moim problemie.

[e_sat]

Cieszę się, że cię troszkę oświeciłem...choć do końca tego nie pojąłeś, pozdrawiam