darwroc pisze:Natomiast pomiar oporu wewnętrznego to bardziej ciekawa loteria niż pomiar, ale w ładowarkach w tym pułapie cenowym to normalka.
A w wyższym pułapie cenowym ładowarek następuje jakaś drastyczna różnica jakości pomiaru? W ubiegłym roku porównywałem na biureczku model LC2100 chociażby z bardzo zaawansowanym modelem MC3000 i różnice w odczytach dla poszczególnych ogniw były znikome(na poziomie kilku procentowym). Zawsze możesz zrobić np pomiar spadku napięcia po dodaniu rezystancji pomocniczej(o znanych i pewnych parametrach) do układu pomiarowego i wyznaczyć Rw z wzoru Rw=Rp((Uo-U)/U)). Ew zainwestować w jakiś najtańszy/ w miarę dokładny analizator ogniw(np Fluke 510 za jedyne 2500zł)... Tylko po to, aby przekonać się, że LC2100 zwraca wyniki na dość przyzwoitym poziomie(o ile dbamy o sam pomiar... czyszczenie styków / +/- ogniwa izopropanolem, pomiar wykonywany na tym samym kanale / przerwy pomiędzy poszczególnymi pomiarami itp mniej ważne pierdoły)
LC2100 nie posiadam / nie polecam / nie reklamuję / czysto subiektywna opinia po blisko 2tyg zabawy z tym modelem w ubiegłym roku. Jak dla mnie posiada kilka pomniejszych wad, ale pomiar oporu wewnętrznego na takim, a nie innym poziomie do nich nie należą(więc akurat jego bym się nie czepiał). W przeciwieństwie do ultra popularnych w PL/ wypasionych/ super wychwalanych produktów firm typu Xtar, Nitecore, Efest... Taki maluszek od EA na 2 ogniwa przynajmniej jest w stanie zapewnić losowemu użytkownikowi EIN minimum wglądu w aktualną kondycję akumulatora(minimum bezpieczeństwa), co jest szczególnie ważne w przypadku ogniw nowych(zdarzają się buble fabryczne), czy też mocno wyeksploatowanych Li-ionów.
Pozdrawiam serdecznie.
Garaż(topka):Mody: VT133, NX75, IPV5, Spartans, RX200(lift/fix)
W terenie: EHpro Morph x2, TFV8(RBA-16), Merlin, Gemini Mega
Stacjonarnie: Temple 30mm, Velocity RDA, TF-RTA(G2+G4), Griffin 25 + dziesiątki innych...
W planach: -
Brak pomysłów na setupy?: Instagram