Syrus pisze:Więc opinia jest taka - 4% jest okej, ale smak jest bardzo delikatny. Poczekam z nim jeszcze trochę, zobaczę, może trochę się jeszcze podbije, a jak wykończę tę flaszkę (a szybko zejdzie, bo mimo delikatności to dobry liquid), to zrobię jeszcze 6% i zobaczę jeszcze raz.
Syrus, mógłbyś proszę podzielić się swoimi obserwacjami po czasie. Ile leżakowałeś, jak leżakowanie wpłynęło na smak, przy jakich stężeniach zostałeś - generalnie wszystko co może się w temacie zielonej herbaty przydać.
Ja właśnie dziubnąłem troszkę z partii zalanej 27 lipca (5 dni leżakowania, wytrząsane codziennie) i przy 5% nic. Przy 7,5% też za bardzo nie czuć co się pali.
Docelowo będzie leżakować około 2 tygodni, ale po tym jak urzekł mnie zapach tego aromatu (dla mnie prawdziwa bomba i 100% odwzorowanie smaku/zapachu herbaty, którą codziennie pijam) chciałem już teraz zrobić większą porcję, tylko niestety zanosi się, że i 5 i 7,5% to będzie za mało. Mam w ogóle co liczyć, że za kolejne kilka dni smak wyjdzie?