E-papierosy-forum.pl

[Michaelred]

@up wczoraj sie urodziles? Nie pierwszy raz ludzie traca pieniadze a nawet zycie przez decyzje rządzących.

[Thaniell]

Widzę, że co poniektórzy zaczynają popadać w lekką paranoję

Ustawa nawet jeszcze nie weszła w życie, a ludzie się zastanawiają jak kupić 20-sty parownik na

Bądźmy poważni

[orient]

Ustawa nawet jeszcze nie weszła w życie, a ludzie się zastanawiają jak kupić 20-sty parownik na

Nojakto? To nie trzeba mieć po jednym parowniku na każdy palec?

[LogerM]

Przykład z d...? Nie sądzę. Nawet bardzo prawdopodobny.

Totalnie z d... bo w momencie gdy jest to produkt medyczny (nawet jeśli jest to EIN i nikt tego nie ukrywa!) nie trafia on w ramy ustawy o ochronie zdrowia

[pol]

@ Pude!lek,

Zazwyczaj jestem niespotykanie spokojny człowiek.

Jednak czytając ostatni wylew radosnej twórczości coraz częściej opadają mi nie tylko ręce.

Przyjęta technologia wypowiedzi na zasadzie: "nie wiem, nie znam się, ale się wypowiem".

Nosz k..a, nie wiesz, to zadaj pytanie. Ktoś Ci odpowie.
Tworzenie teorii z czapy, totalnie z d..y, do czego ma prowadzić?
Kilometrowe wątki, które aż ociekają idiotycznymi wypowiedziami albo wprowadzają w błąd niewiedzących, albo wywołują wzrost agresji u tych, którzy mogliby wyjaśnić sprawę poszukującym tej wiedzy.

howk.....

[tunajerzy]

/.../Ustawa zakazuje sprzedaży internetowej i transgranicznej. Nie znalazłem w niej, ani słowa o zakazie zakupów, przez szarego Kowalskiego.
Może ja jestem tępy jakiś, ale dla mnie sprzedaż, to jest sprzedaż, a zakup to zakup.

Sprzedaż, to odpłatne przeniesienie własności rzeczy.
Odpłatność jest (płacisz pieniądze np takiemu Fasttechowi)
Rzecz jest (jakieś zasilanie, parownik, część itp)
Przeniesienie własności jest (było własnością Fasttechu, teraz jest Twoje)
...czyli jest sprzedaż. Nie ważne czy jesteś kupującym czy sprzedającym.
Fasttecha raczej ciężko będzie ukarać, ale Ciebie - bez problemu.

kupno - prawo umowa, na podstawie której kupujący zobowiązuje się odebrać rzecz od sprzedawcy i zapłacić cenę w zamian za przeniesienie na siebie prawa własności rzeczy.

[pol]

Dz.U.2016.0.380 t.j. - Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 9640160093
Art. 535. § 1. Przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę.


Dz.U. 2002 nr 141 poz. 1176
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0021411176
Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz zmianie kodeksu cywilnego z 5 września 2002 r.

[Pude!lek]

Przykład z d...? Nie sądzę. Nawet bardzo prawdopodobny.

Totalnie z d... bo w momencie gdy jest to produkt medyczny (nawet jeśli jest to EIN i nikt tego nie ukrywa!) nie trafia on w ramy ustawy o ochronie zdrowia

Mi nie chodzi o to co być powinno, ale o to jak być może. Oczywiście, że inhalator, to wyrób medyczny itp. W Polsce opinię wydaje urzędnik na podstawie głównie swojego widzimisię.
Nie muszę chyba przypominać ile setek tysięcy osób, firm czy instytucji zostało poszkodowanych w naszym kraju przez nieprawidłowe interpretacje przepisów przez urzędników. I nawet niech to będzie jasne i klarowne, że doszło do znacznej nadinterpretacji czy wręcz przeinaczenia, to co najwyżej osoba czy instytucja poszkodowana może się od decyzji odwołać, a takie sprawy potrafią ciągnąć się latami i zainteresowany jest udu...ony.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pol]

@ Pude!lek,

I co w opisanej przez Ciebie sytuacji (bardzo ogólnie, wręcz tabloidowo potraktowanej) proponujesz?

[LogerM]

Mi nie chodzi o to co być powinno, ale o to jak być może. Oczywiście, że inhalator, to wyrób medyczny itp. W Polsce opinię wydaje urzędnik na podstawie głównie swojego widzimisię.

Dalej ne rozumiesz, nawet jeśli kupisz EIN który jest wyrobem medycznym - bo jest taka możliwość (na razie teoretyczna) to taki produkt nie wchodzi pod ustawę o ochronie zdrowia, a pod przepisy o wyrobach medycznych. Gdybyś doczytał nowelizację do końca wiedział byś, że te produkty są wykluczone, z tym samym wykluczeniem mamy do czynienia w dyrektywie.

[pol]

@ LogerM,

Ale po co czytać, gdy można tworzyć pinsetny post z d...


"nie wiem, nie znam się, nie czytałem, ale się wypowiem".

[Pude!lek]

@ Pude!lek,

I co w opisanej przez Ciebie sytuacji (bardzo ogólnie, wręcz tabloidowo potraktowanej) proponujesz?

A to ja powinienem coś zaproponować? Już nasze ministerstwo zdrowia wszystko zaproponowało i jak widać nie wszystkim jakoś specjalnie to przeszkadza. Powinniśmy siedzieć cicho, nie dyskutować i nie kombinować. Wszak jesteśmy chyba w tym dobrzy o czym świadczy ostatnie 30 lat.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pol]

@ Pude!lek

Sorry, ale zaczynasz już pisać totalne bzdury.
Za trola czy za hejtera chcesz robić?

Niby co było przez całe miesiące robione? Ile protestów, rozmów, przedkładania różnych opracowań, wyników badań było wykonanych.
Niestety przedstawiciele MZ i nasi ustawodawcy mieli głęboko gdzieś wszystkie te argumenty.

Uchwalili to co uchwalili.

Teraz musimy się jakoś odnaleźć w zaistniałej sytuacji.
Treści zapisów ustawy na obecnym etapie nie zmienimy.

Już wcześniej pisałem. Może nadszedł czas na wywieranie nacisku na UE, aby w świetle aktualnych wyników badań zmienić zalecenia unijne odnośnie używania EIN.

Ale czy i to odniesie jakiś skutek?

[darwroc]

W UE może tak, ale wątpię żeby u nas przy tym ministrze.

[Pude!lek]

@pol
I właśnie w tym rzecz. My zawsze musimy odnajdować się w zaistniałej sytuacji jak bardzo by ta sytuacja nie była absurdalna i oparta na bublu prawnym. Dlaczego inne kraje w większości nie wymyśliły debilizmów w stylu zakazu sprzedaży przez internet czy transgranicznej? Potrafisz to wyjaśnić? Jeśli tak, to będzie wiadomo jak z tym walczyć.
Z natury nie godzę się z debilizmami zwłaszcza ustawowymi, miewałem z tego tytułu czasem "nieprzyjemności" i nie żałuję.
A wracając do mojego "tabloidowego" przykładu - tam gdzie jest dużo miejsca na interpretację przepisów, tam jest jeszcze więcej miejsca na błędy i nadużycia. Tylko to chciałem pokazać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pol]

@ darwroc,

W Anglii już pierwsze ruchy oficjalnych czynników odpowiedzialnych za zdrowie społeczeństwa już są.

mozna-normalnie-z-troska-o-zdrowie-spoleczenstwa-t112132.html



W Polsce raport Głównego Inspektora Sanitarnego




Edit:
@ Pude!lek,

To co proponujesz?
Zmianę miejsca zamieszkania?
Rewolucję i zmianę ustroju? Na monarchię?

Palenie opon na Wiejskiej przy każdej debacie nad nowelizacją ustaw oraz przy procedowaniu nad nowymi ustawami?

Posłowie, partie polityczne głośno obiecują i przejawiają zainteresowanie wyborcami przed wyborami. Po wyborach zasiadają przy korytach i wyborców mają w d...ie.
Ot, to cała zasada demokracji w dużym skrócie.
Czynnika odwoławczego nie ma.

[Artur Finger]

Nie ma co wróżyć z fusów.Wejdzie "ustawka",zobaczymy jak to będzie w rzeczywistości i wtedy będziemy się starać i szukać luk.

[Pude!lek]

@pol
Proponuję robić to co do tej pory. Ktoś zamawiał z FT czy GB co tydzień, to niech robi to dalej. O ile oczywiście tamci zechcą do nas ciągle sprzedawać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pol]

@pol
Proponuję robić to co do tej pory. Ktoś zamawiał z FT czy GB co tydzień, to niech robi to dalej. O ile oczywiście tamci zechcą do nas ciągle sprzedawać.

Zatem jedyna Twoja propozycja dla innych jest niczym innym jak namawianiem innych do łamania prawa.

[orient]

Zatem jedyna Twoja propozycja dla innych jest niczym innym jak namawianiem innych do łamania prawa.

A co ty proponujesz? Oflagować się? Strajk głodowy? Jedyne co mi przychodzi do głowy to czekać aż w bardziej cywilizowanych krajach coś się zmieni i wtedy próbować zmienić prawo. A na razie obkupić się i tyle. Aha, jak ktoś chce, to może jeszcze próbować obywatelskiego nieposłuszeństwa.

[pol]

Zatem jedyna Twoja propozycja dla innych jest niczym innym jak namawianiem innych do łamania prawa.

A co ty proponujesz? ...

Co proponuje?
Przestać p..ić głupoty w tym wątku.

[jupiajo]

Zatem jedyna Twoja propozycja dla innych jest niczym innym jak namawianiem innych do łamania prawa.

Prawo nie jest wartością samą w sobie.

[Pude!lek]

@pol
Proponuję robić to co do tej pory. Ktoś zamawiał z FT czy GB co tydzień, to niech robi to dalej. O ile oczywiście tamci zechcą do nas ciągle sprzedawać.

Zatem jedyna Twoja propozycja dla innych jest niczym innym jak namawianiem innych do łamania prawa.

Respektujesz robienie Cię w bambuko przez skorumpowanych polityków i ograniczanie swobód obywatelskich budowane na dezinformacji społeczeństwa? No to faktycznie nie mamy o czym rozmawiać.
W Afryce kacykowie też ustalają prawa w oparciu o swoje widzimisie lub przyjmowane korzyści.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pol]

....

Prawo nie jest wartością samą w sobie.

To ani z Kanta, ani z Kaczyńskiego.

[Razo]

Prawo to tylko narzędzie - tak słyszałem na wykładach z prawa na studiach (nie związanych z prawem) i jest obecnie w Polsce pisane tak, żeby można je było zastosować prawie do każdej sytuacji w zależności od intencji tego, kto się tym narzędziem posługuje.

Z tego m.in. wynika to, że jeden prawnik w oparciu o ten sam zapis ustawy może kogoś bronić, a drugi w oparciu o ten sam zapis ustawy może kogoś oskarżać.

W ustawie wszystko może być EIN po to, żeby ten co będzie prawa mógł używać, miał wolną rękę do uznawania co jest EIN, a co nie jest, tyle, że jego widzimi się nadano jakieś tam ramy, żeby się nie zagalopował.

Moim zdaniem jest to zabezpieczenie się przed kombinowaniem właśnie, tym bardziej, że w przyszłości wygląd EIN i ich mechanizm działania może się zmienić, natomiast podstawowa zasada działania pozostanie taka sama i o to moim zdaniem w tym zapisie chodzi.

[pol]

.....
Respektujesz robienie Cię w bambuko przez skorumpowanych .....itd itp

A co tu respektowanie czegoś ma za znaczenie?

Nie akceptuję takich poczynań.
Zatem ponownie zapytam. Co proponujesz, aby zmienić realia w których przyszło nam żyć?

[krakry1]

....

Prawo nie jest wartością samą w sobie.

To ani z Kanta, ani z Kaczyńskiego.

Również nie z Tuska i Schulzta

[Pude!lek]

@pol
O takich rzeczach należało myśleć intensywnie 30 lat temu...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[e-Jacek]

@pol
O takich rzeczach należało myśleć intensywnie 30 lat temu...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wytapane z okna

[Pude!lek]

Rozumiem, że według zdecydowanej większości Polaków rozwój kraju i realia w nim panujące przebiegają po 89' całkowicie prawidłowo, bo jest "wolność", demokratyczne wybory, pełne półki w sklepach, kolorowe czasopisma w kioskach, parę km autostrad i kilkanaście % zatrudnionych zarabia powyżej 1000€ mc... Skoro komuś to odpowiada, to nie dyskutuję. Taki a nie inny kształt tej ustawy i wielu innych gniotów ustawodawczych na przestrzeni lat nie bierze się się z niczego.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Martin Eden]

Witam.
Uważam , że jeżeli panujące prawo godzi w moje zdrowie / a jestem pewien , że tak jest / to mam uzasadniony powód żeby je obchodzić i go nie respektować. Dla mnie ważniejsze jest moje zdrowie i pośrednio zdrowie moich najbliższych . Nie mam zamiaru słuchać a tym bardziej podporządkować się politykierom , którzy pokazują " jedyną słuszną drogę ". Nie takie czasy i nie takich " kontrolerów " przeżyłem. Róbcie co dobre dla Was i dla Waszego zdrowia bo macie je tylko jedno a jak widać nikt inny nie będzie się o , nie troszczył . W tym przypadku ważna jest tylko kasa , dla jednych / polityków / i drugich / tych którzy przejmą rynek e-p w Polsce /.
P.S.Pude!lek masz bardzo dużo racji.
Pozdrawiam

[pol]

@pol
O takich rzeczach należało myśleć intensywnie 30 lat temu...

Wybacz, ale co Ty k.. wiesz o tym co było 30 lat temu?
Pieluchę jeszcze wtedy nosiłeś.

30 i więcej lat temu o co innego walczyliśmy i nie mieszaj tego do tego co jest teraz.

-- 29 lip 2016, 21:08:39 --

Rozumiem, że według zdecydowanej większości Polaków rozwój kraju i realia w nim panujące przebiegają po 89' całkowicie prawidłowo, bo jest "wolność", demokratyczne wybory, pełne półki w sklepach, kolorowe czasopisma w kioskach, parę km autostrad i kilkanaście % zatrudnionych zarabia powyżej 1000€ mc... Skoro komuś to odpowiada, to nie dyskutuję. Taki a nie inny kształt tej ustawy i wielu innych gniotów ustawodawczych na przestrzeni lat nie bierze się się z niczego.

Jak wyżej.
Co Ty k.. wiesz co było wcześniej i o co walczyliśmy.

Sorry, ale nie p...l

Nie uprawiaj tu idiotycznej polityki o czymś co nawet z książek nie wiesz.
Takie teksty wrzucaj na onecie.

[giena1977]

Rozumiem, że według zdecydowanej większości Polaków rozwój kraju i realia w nim panujące przebiegają po 89' całkowicie prawidłowo, bo jest "wolność", demokratyczne wybory, pełne półki w sklepach, kolorowe czasopisma w kioskach, parę km autostrad i kilkanaście % zatrudnionych zarabia powyżej 1000€ mc... Skoro komuś to odpowiada, to nie dyskutuję. Taki a nie inny kształt tej ustawy i wielu innych gniotów ustawodawczych na przestrzeni lat nie bierze się się z niczego.

Pude!lek pewno tak nie jest, ale co daje takie bicie piany... narzekać lubi każdy. Jesteś w miarę ogarniętym facetem, sądząc po twoich licznych wpisach w wieeelu wątkach Tylko co to daje? Czy po twoich wpisach te realia się zmieniają? Czy Ty coś nimi (tymi wpisami) próbujesz zmienić? Czy tylko informujesz o swoim zdaniu i patrzeniu na świat ?

[Donayo]

Szczerze?
Czekam tylko aż ta ustawa wejdzie i trafi się pierwszy, który zamówi coś z Chin, bo ten wątek to teraz jeden wielki bałagan.
Zero rzetelnych informacji tylko ciągłe bicie piany i jakieś dziwne wspominanie dawnych czasów.
Co z tego, że 30 lat temu należało myśleć, skoro teraz jest 30 lat za późno?
Co to w ogóle wnosi do wątku o dyrektywie i temu jak zagraża ona e-paleniu w Polsce?
Naprawdę, powstrzymajcie się od jakichś dziwnych teorii i pisania o wszystkim, bo wątek zamiast być pomocnym, wprowadza mega chaos.

[kurok]

"Polska w ruinie, Siedzę na minie, Kiedy to minie? Same zakręty" ... musimy to przetrwać i tyle.
Osobiście życzę Wszystkim forumowiczom zerwania z nałogiem i nie wydania choć jednej złotówki na palenie czy wapowanie po zmianach.
Czekają nas trudne czasy i samo wapowanie to tylko maleńka przeszkoda w tym co nas czeka.

[Pude!lek]

@pol
Niestety miałem wówczas tylko 7 lat, to prawda. Nie umniejszam czyichś zasług w walce z poprzednim systemem. Problem jednak polega na tym, że ta walka poszła częściowo na marne, a spowodowali to wszelcy "dobroczyńcy i specjaliści od demokracji" w tamtych latach, którym zarówno ówczesne społeczeństwo jak i politycy ślepo zaufali. Pokonano komunizm za cenę obecnego kształtu demokracji. Nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego. Jest to typowy schemat dla krajów "wyzwalanych" spod rozmaitych dyktatur czy innych systemów opresyjnych. To się dzieje i dziś. Są na ten temat książki pisane przez politologów, ekonomistów, historyków. Niekoniecznie trzeba żyć w określonym czasie, by rozumieć co się wydarzyło.
Zatem polski system ustawodawczy i prawny mnie nie dziwi. Zawsze jest miejsce na dowolne interpretacje, brakuje konkretów, pozostawiane są luki do wykorzystania w razie potrzeby w dowolnym momencie oczywiście przeciwko obywatelowi.
Przedmiotowa ustawa jest znakomitym przykładem tego jak to działa. Jestem pewien, że za jakiś czas ktoś dojdzie do tego jak duży jest to przekręt i działanie na szkodę społeczeństwa. Zresztą tyczy się to także całej unijnej dyrektywy. Wystarczy poczytać np. o TTIP, żeby zrozumieć co się dzieje w Brukseli i o co naprawdę chodzi.
Zatem zakończmy "bicie piany" w tym wątku. Jeśli ktoś chce przestrzegać prawa, które godzi w jego zdrowie i zdrowy rozsądek, to już nie wnikam. Podkreśliłem jedynie "przeszłość", bo to co dzieje się u nas nie dzieje się nigdzie indziej, a przynajmniej nie w tak absurdalnej skali. Pytanie dlaczego zawsze u nas musi być bardziej pod górkę niż gdzie indziej, a to wynika z wielu czynników powstałych przed wielu laty.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pol]

@ Pude!lek
i co te kolejne Twoje wywody socjologiczno-polityczne mają wspólnego z ustawą, która wchodzi niebawem w życie?

Chcesz się zajmować polityką?
To może nie na trawniku.

Mogę tylko zaproponować, abyś poszukał innych książek, bo te które do tej pory przeczytałeś zrobiły Ci papkę i nawet nie wiesz o czym piszesz.

Zarzucasz tamtemu pokoleniu błędy. A co Ty, z młodego pokolenia, zrobiłeś dla zmiany tego co Ci nie odpowiada?

EOT.
Nie zamierzam się denerwować i pisać tu o polityce.

[Pude!lek]

@ Pude!lek
i co te kolejne Twoje wywody socjologiczno-polityczne mają wspólnego z ustawą, która wchodzi niebawem w życie.

Faktycznie zakończmy już ten temat...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Bruenor]

Bicie piany i tyle.

Dyrektywa może i powstała z pobudek prozdrowotnych, ale została wypaczona pod naciskiem lobbingu. Ustawa tylko pogłębiła patologię jaka w ustawodawstwie panuje. Przedstawiciele MZ wprowadzili w błąd posłów i senatorów posługując się niepełnymi, starymi, badaniami lub interpretując wyniki badań w sposób stronniczy i nierzetelny. Z posłów i senatorów będących członkami komisji zdrowia uczyniono "pożytecznych idiotów" - jak to zwykł mawiać bodajże Lenin (Beria i następcy zresztą wykorzystywali to doskonale i jak widać działa to do dzisiaj).

Nic się nie zmieni dopóki układ sił ekonomiczno/politycznych nie zostanie zachwiany (więcej e-palaczy a mniej zwykłych palaczy lub e-palacze znowu staną się nie liczącą się niszą na rynku, nie przynoszącą dochodu i podatków - i najmniej prawdopodobne - pełna wymiana tzw. klasy politycznej).
życie i zdrowie nie odgrywa tu żadnej roli. Najważniejsza jest kontrola rynku i odpowiednie ukierunkowanie przepływów gotówki.

Mój osąd został tylko wzmocniony obserwacjami mediów. Sposób i forma przekazywanych informacji jest jednostronna i obliczona na uzyskanie konkretnego efektu. W przekazach króluje młody człowiek z e-papierosem w autobusie, i pan "doktor" wypowiadający się o paleniu tytoniu w e-papierosach (i znów mamy przykład wykorzystania "pożytecznego idioty"). Brak natomiast informacji takich jak np. porównanie zawartości dymu tytoniowego do aerozolu z EIN.

Przepisy zostały skonstruowane zgodnie z zamówieniem. Dają możliwość wyeliminowania dowolnej firmy, dowolnego sprzętu, dowolnych kanałów dystrybucji na poziomie urzędniczym, bez nadzoru i z możliwością odwołania na drodze wieloletnich postępowań administracyjno sądowych, co skutecznie może wyeliminować konkurencję bez obawy pociągnięcia do odpowiedzialności za działania monopolistyczne, czy działanie w warunkach zmowy cenowej.

Określenie "pożyteczny idiota" nie zostało użyte przeze mnie jako forma obraźliwa, lecz jako nazwa funkcji jaką dane osoby odegrały w tym procesie.

[Hunka]

Nawet mi się nie chce sprzątać tego wątku bo trzeba byłoby wykosmosować 200 stron wałkowania w kółko fantasmagorii.

[Goldi]

A zajrzałem na pierwszą stronę. I tam w 2009 roku też robili duże zapasy liquidów.

[Deimond]

Ostatnio @pol zmobilizował mnie do czytania konstytucji swoimi kąśliwymi uwagami i chwała mu za to. I powiem że znalazłem tam kilka fragmentów o które można się zaczepić()tylko według mnie bo prawnikiem nie jestem). Może warto by pomyśleć i dać przykłady konkretnych ustępów , oraz zastanowić się czy jako społeczność możemy z takim orężem udać się np. do rzecznika praw obywatelskich? Albo bezpośrednio do TK lub SN.
Na tym akurat się nie znam jakie są procedury wnoszenia skarg. Ale jakiś temat zbiorczy może z artykułami konstytucji i prawa w które godzi ta ustawa(a raczej nowelizacja).

[Deletor]

W 2009
Nie ma co gdybać i tak nic nie zdziałamy chyba że ktoś wyłoży parę/naście milionów na stół i rozda odpowiednim osobom.

Nie wiem jak wy ale ja z prawa respektuje tylko prawo pierwszeństwa przejazdu w ruchu drogowym, resztę mam głęboko w . Albo uważam że można albo nie można ew czy jest coś moralne czy nie.

Na dobrą sprawę nie trzeba nic będzie kupować po wejściu w życie ustawy. Wystarczy że ktoś na dniach kupi coś z FT czy alli z przesyłką w ciągu 2 mcy pewnie ustawa już będzie obowiązywać.

Torrenty też są nielegalne i co łapią pojedyncze jednostki czy źródło? Z powodu EIN zamkną handel z Chinami? Wątpię.
Koniec końców skończy się to i tak że jak ktoś będzie chciał to będzie respektować jak nie to nie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[kurok]

zamkną handel z Chinami? Wątpię.

No to możesz zdziwić się. Nie wiem czy ktoś rozsądny będzie ryzykował. Programy wyborcze ciągną za sobą ogromne potrzeby gotówki.
500+, reforma emerytalna, abonament TV (i to nie idzie tylko o odbiorców indywidualnych), pomoc frankowiczom, ustawa na gaz wróżąca cenę lpg ok. 3zł /l, opłaty za auta powyżej 10 lat, później zapewne za diesle bez Euro 6 itd.
Pazerność nie ma granic, a nasze e-petki to tylko kropla w morzu. Zapewne też kary za sprowadzanie sprzętu czy nikotyny będą znacznie atrakcyjniejsze dla fiskusa niż zyski z akcyz itp. Jak będzie nikt nie wie, ale zapewne będzie gorąco.

[Deimond]

zamkną handel z Chinami? Wątpię.

No to możesz zdziwić się. Nie wiem czy ktoś rozsądny będzie ryzykował. Programy wyborcze ciągną za sobą ogromne potrzeby gotówki.
500+, reforma emerytalna, abonament TV (i to nie idzie tylko o odbiorców indywidualnych), pomoc frankowiczom, ustawa na gaz wróżąca cenę lpg ok. 3zł /l, opłaty za auta powyżej 10 lat, później zapewne za diesle bez Euro 6 itd. Pazerność nie ma granic, a nasze e-petki to tylko kropla w morzu. Zapewne też kary za sprowadzanie sprzętu czy nikotyny będą znacznie atrakcyjniejsze dla fiskusa niż zyski z akcyz itp. Jak będzie nikt nie wie, ale zapewne będzie gorąco.

Już o tym wałkowaliśmy kilka stron temu - sprzedaż czyli wprowadzanie do obrotu i udostępnianie osobom trzecim - kupując nie wprowadzasz do obrotu i tyle.
Innymi słowy musiało by być karane posiadanie a nie sprzedaż żebyś odpowiadał za zakup.
Inaczej - czy np. pijany odpowiada za zakup alkoholu w stanie nietrzeźwym? Nie. Sprzedający odpowiada. Bo sprzedaż osobom nie trzeźwym jest zabroniona.

[e-Jacek]

zamkną handel z Chinami? Wątpię.

No to możesz zdziwić się. Nie wiem czy ktoś rozsądny będzie ryzykował. Programy wyborcze ciągną za sobą ogromne potrzeby gotówki.
500+, reforma emerytalna, abonament TV (i to nie idzie tylko o odbiorców indywidualnych), pomoc frankowiczom, ustawa na gaz wróżąca cenę lpg ok. 3zł /l, opłaty za auta powyżej 10 lat, później zapewne za diesle bez Euro 6 itd.
Pazerność nie ma granic, a nasze e-petki to tylko kropla w morzu. Zapewne też kary za sprowadzanie sprzętu czy nikotyny będą znacznie atrakcyjniejsze dla fiskusa niż zyski z akcyz itp. Jak będzie nikt nie wie, ale zapewne będzie gorąco.

Tu chodzi o duże sprowadzanie towaru nie o detal, nawet na forum możesz poczytać że ludzie wolą kupić w Polsce bo gwarancja ,chińczyk nie oszuka i takie tam. Jeszcze nie słyszałem żeby komuś dowalili za podrabiane buty lub spodnie.

[Deimond]

zamkną handel z Chinami? Wątpię.

No to możesz zdziwić się. Nie wiem czy ktoś rozsądny będzie ryzykował. Programy wyborcze ciągną za sobą ogromne potrzeby gotówki.
500+, reforma emerytalna, abonament TV (i to nie idzie tylko o odbiorców indywidualnych), pomoc frankowiczom, ustawa na gaz wróżąca cenę lpg ok. 3zł /l, opłaty za auta powyżej 10 lat, później zapewne za diesle bez Euro 6 itd.
Pazerność nie ma granic, a nasze e-petki to tylko kropla w morzu. Zapewne też kary za sprowadzanie sprzętu czy nikotyny będą znacznie atrakcyjniejsze dla fiskusa niż zyski z akcyz itp. Jak będzie nikt nie wie, ale zapewne będzie gorąco.

Tu chodzi o duże sprowadzanie towaru nie o detal, nawet na forum możesz poczytać że ludzie wolą kupić w Polsce bo gwarancja ,chińczyk nie oszuka i takie tam. Jeszcze nie słyszałem żeby komuś dowalili za podrabiane buty lub spodnie.

Dziwne bo jak dotąd to mniej "januszów" spotkałem kupując w chinach i nie chodzi tylko o EIN.

[kurok]

Sam nie planuję już żadnych zakupów z branży e-p, więc temat w zasadzie poza mną. Widzę też pewne możliwości, dla kupujących, choć nie wiem czy pojawią się, a jeśli tak to nie będą wieczne.
Co do Chińczyków, to jeszcze żaden mnie nie oszukał. Straciłem kasę prze Allegro - zakup w kraju z ich pseudo ochroną PayU, ale nigdy przez Chińczyków.
Swoją drogę nie mam już zamiaru korzystać z droższych zakupów przez naszą pocztę i WER Zabrze. Jakieś nieewidencjonowane duperele mogę przez nich przepuścić czy sprzęt z UE, ale resztę to raczej bez ich udziału.
Podróbki też całkowicie omijam. Chińczycy mają wystarczająco dużo dobrych sprzętów własnych, by brać jakieś podrabiane badziewia. Oni zapewne ich nie używają i ja też nie chcę.
Na znaczkach mi nie zależy.

[Deletor]

zamkną handel z Chinami? Wątpię.

No to możesz zdziwić się. Nie wiem czy ktoś rozsądny będzie ryzykował. Programy wyborcze ciągną za sobą ogromne potrzeby gotówki.
500+, reforma emerytalna, abonament TV (i to nie idzie tylko o odbiorców indywidualnych), pomoc frankowiczom, ustawa na gaz wróżąca cenę lpg ok. 3zł /l, opłaty za auta powyżej 10 lat, później zapewne za diesle bez Euro 6 itd.
Pazerność nie ma granic, a nasze e-petki to tylko kropla w morzu. Zapewne też kary za sprowadzanie sprzętu czy nikotyny będą znacznie atrakcyjniejsze dla fiskusa niż zyski z akcyz itp. Jak będzie nikt nie wie, ale zapewne będzie gorąco.

A no zdziwił bym się konkretnie jak by zamknęli możliwość handlu z Chinami. Owszem reformy kosztują, tylko czemu te bałwany nie mogą pojąć że droga nie jest przez podnoszenie podatków i restrykcje tylko w drugą stronę. Już dawno minęliśmy punkt w którym się nie opłaca płacić podatków w Polsce tylko ściągać za granicy (szara strefa). Jak by obniżyli podatki ludzie przestali by ryzykować bo po co i kasy więcej by wpływało. No ale nie temat o tym.

W każdym bądź razie EIN to nie pępek świata ani główny nurt inportowy. Gdyby postawili wszystko aby tylko wyłapać EIN w paczkach to po jednym dniu zbierania przesyłek na lotnisku zakopali by się na co najmniej rok.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[pukatek]

Też tak myślę, że w tym młynie co oni mają jak trafią przez przypadek to tyle.

Wysłane z mojego SM-T235 przy użyciu Tapatalka