EPF
Zdrowotne aspekty e-palenia.
By Marcellus2K
#759307
kasia1 pisze:Kolego, nie wkładaj w moje usta słów których nie wypowiedziałam, linkujesz-cytujesz to zwróć uwagę jak to czynisz.

Już poprawiłem, to przez nieuwagę, przepraszam.
Awatar użytkownika
By Kasia1
#759527
Marcellus2K pisze:
kasia1 pisze:Kolego, nie wkładaj w moje usta słów których nie wypowiedziałam, linkujesz-cytujesz to zwróć uwagę jak to czynisz.

Już poprawiłem, to przez nieuwagę, przepraszam.


Proszę uprzejmie, sprawa dla niektórych dość istotna więc nie warto wprowadzać dodatkowego zamętu ;)
pozdr
By gizmo
#775418
@Stary chemiku, dobrze, że tu jesteś. Gorzej, że cię nie słuchają.

Co do dyskusji o liquidach - w żadnym nie może być 10% etanolu. To byłoby tak żadkie, że nie nadawałoby się do wapowania. Wystarczy parę kropel, żeby rozżedzić glicerynę i PG.
By broma
#1453571
Jak to więc jest? Alkoholik wyczuje alko czy nie? Pytam, bo mam w rodzinie problem alkoholowy, z którym wszyscy walczymy i nie wiem tylko, czy przejście z analogów nie skończy się powrotem do nałogu.
Awatar użytkownika
By hrb
#1453681
Mnie się wydaje, że dopóki jeśli nie będzie wiedział że jest alkohol, to problemu nie będzie. Jednak zaznaczam, że "mnie się tak tylko wydaje" - fachowcem nie jestem.
Na pewno można ten problem ominąć, robiąc samemu liquidy bez użycia alkoholu etylowego - do ewentualnego "rozrzedzenia" tylko woda. Zapewne są też gotowce wolne od "alko" - trzeba je tylko znaleźć
Awatar użytkownika
By Rolnik
#1480013
Byl ten sasiad przed wapowaniem niespokojny? :D
Jesli jest na odwyku to wie, ze wszelaki kontakt z alkoholem pod jaka kolwiek postacia jest nie wskazany wrecz zabroniony i niebezpieczny (dla suchego alkoholika)!

pzdr
rolnik
Awatar użytkownika
By bofh
#1480222
Landryna pisze:Alkoholicy chyba czują, że tam jest alko. Sąsiad zaczął wapować a jest na odwyku to się jakoś dziwnie uspokoił. Tak jakby pił ale od niego nie czuć.

Co za bzdury... :palm2 Policz sobie na podstawie zawartości spirytusu w liquidzie dobową ilość wapowanego alko. Podpowiem, że przy 0,5% spirytusu i 10ml (!) wywapowanego liquidu w ciągu dnia waper przyswoi aż 0,05 mililitra alkoholu! No faktycznie dawka zaspokajająca każdego alkoholika :twisted:

A potem pismaki się dobierają do takich postów i kolejna legenda miejska o waperach-kryptoalkoholikach gotowa :oops:

BTW post post81301.html#p81301 na pierwszej stronie chyba wyjaśnia ten mit wystarczająco.

@Landryna, @broma: proszę uzupełnijcie profile, bo wyglądają mało poważnie ;)
Awatar użytkownika
By Rolnik
#1480257
@bofh, dla suchego alkoholika kazdy kontakt z alkoholem nawet w minimalnych ilosciach wszystko jedno pod jaka postacia moze sie zakonczyc bardzo zle (nawrot do nalogu) suchy alkoholik musi niestety dmuchac na zimne :(
Wystarczy np. tylko sam zapach, oddech innego konsumenta alkoholu, czy nawet niewinna reklama alkoholu w TV.
Choroba alkoholowa jest niestety choroba chroniczna i zawsze pozostaje jakis % niepewnosci/powrotu (jest bardzo zakorzeniona w umyslach ludzkich i obudzic ja jest bardzo latwo).
Znam przypadki alkoholikow co robili odtrucie organizmu juz ponad 150 razy i mieli juz po 3-4 dlugie stacjonarne terapie, jest to bardzo gleboki i zlozony temat/choroba :(
Czy same wapowanie liquidow ze znikomymi ilosciami alkoholu moze sie przyczynic do nawrotu? Napewno nikt nie odpowie na to pytanie jednoznacznie (brak jakich kolwiek badan i potwierdzen)
Jak juz wspomnialem suchy alkoholik musi robic bardzo duzy radius od wszelkich postaci alkoholu.

pzdr
rolnik
Awatar użytkownika
By bofh
#1480263
@Rolnik: wiem, czytałem temat. Ale naprawdę mówimy o ilościach, które są w wyniku wapowania całkowicie do pominięcia. Czytałeś w ogóle zalinkowanego posta? A czy wiesz ile to wyliczone przeze mnie przykładowe 0,05 mililitra? Mniej więcej 1 kropla. Przyjęta miniporcjami w ciągu doby. Nie buduj mitów, proszę...
Pozdrawiam serdecznie *SMOKEKING*
Awatar użytkownika
By Rolnik
#1480266
Nie buduje zadnych mitow, kazda najmniejsza/znikoma ilosc alkoholu (nawet podswiadomie) moze byc zapalnikiem dla suchego alkoholika i nalezy sie tego wystrzegac, powie to Ci kazdy therapeuta.

pzdr
Awatar użytkownika
By refurbished
#1480268
bofh pisze:[...]? A czy wiesz ile to wyliczone przeze mnie przykładowe 0,05 mililitra? Mniej więcej 1 kropla. Przyjęta miniporcjami w ciągu doby. Nie buduj mitów, proszę...
Pozdrawiam serdecznie *SMOKEKING*

Choroba alkoholowa to uzależnienie fizyczne i psychiczne.
Fizycznie masz rację, ta jedna kropla jest do pominięcia.

Ale psychicznie świadomość, że bezkarnie możesz przyjąć kroplę etanolu jest zgubna, bo czemu nie dwie? I już jedziesz po równi pochyłej.
Awatar użytkownika
By bofh
#1480280
Rolnik pisze:Nie buduje zadnych mitow, kazda najmniejsza/znikoma ilosc alkoholu (nawet podswiadomie) moze byc zapalnikiem dla suchego alkoholika i nalezy sie tego wystrzegac, powie to Ci kazdy therapeuta.
pzdr

Rozumiem to doskonale. Miałem do czynienia z alkoholikiem. Ja mam swoje zdanie, a i Twoje jest nie do podważenia. Temat można ciągnąć i ciągnąć, ale moim zdaniem nie ma po co. Wszystko zostało powiedziane.
Pozdrawiam :)

PS. @refurbished: zgadzam się, dlatego jak niniejszym poście ;)
Awatar użytkownika
By hrb
#1480315
refurbished pisze:Choroba alkoholowa to uzależnienie fizyczne i psychiczne.
Fizycznie masz rację, ta jedna kropla jest do pominięcia.

Ale psychicznie świadomość, że bezkarnie możesz przyjąć kroplę etanolu jest zgubna, bo czemu nie dwie? I już jedziesz po równi pochyłej.

Dokładnie tak.
To nie alkohol jest groźny. Groźna jest wiedza, że on tam jest (i nie ma znaczenia że mało).
Awatar użytkownika
By psidzyndzel
#1480318
refurbished, bofh, macie obaj rację :| Nie mniej jednak gdybym miał sprawdzać (po etykietach) w jakich produktach znajduje się etanol... Wącham i tyle, czytam tylko ulotki na syropach, bo tam zawsze jakieś niespodzianki są :? Tortów też nie jem, nawet tych z imprez urodzinowych dwulatków, bo czasami nadgorliwy cukiernik potrafi wlać 50g 96% do kremu, a drugim 50g zakropić ciasto :palm2 Każdy "suchy" raczej wie co mu wolno, a czego nie powinien. Tyle ;)
Awatar użytkownika
By Mutango
#1480319
To jest tylko kwestia psychologiczna. Dla alkoholika jest najgorsza sama świadomość, że ten alkohol tam jest. Bo kropla alkoholu również będzie w kromce chleba, w porcji warzyw lub owoców, w zupie, w kremie, w sałatce a nawet w słodyczach. Alkohol w tak znikomych ilościach przyjmuje każdy z nas na co dzień. A organizm tak znikome ilości metabolizuje w mgnieniu oka. Nie może to być żadnym "zapalnikiem", bo wówczas zapalnikiem musiałoby być normalne jedzenie zwykłych rzeczy na co dzień. Problem jest tylko w samej świadomości. Jest hasło, że liquid zawiera alkohol, i pojawia się problem... psychologiczny...
Awatar użytkownika
By SzamanDM
#1480478
Psychologiczny problem to też duży problem. Nie bagatelizujmy tego.

Chociaż (może o tym już tu pisałem, nie pamiętam)... W Anglii poznałem suchego alkoholika, który pracował w hurtowni alkoholi i woził te alkohole do klientów. Nigdy niczego nie ruszył. Wtedy miał staż w niepiciu aż 11 lat. Jakoś mu to nie przeszkadzało, że wokół pełno złego. ;)
By glusman
#1682911
Witam.Mam pytanie do wszystkich "chorych" e-palaczy.Jak to w końcu jest można zażywać liquidy czy nie ?Kilka dni temu zakupiłem sobie e papierosa i kilka olejków,nie wiedząc,że w liquidzie są śladowe ilości alkoholu,zamierzam przejść z tradycyjnych papierosów po ok.10 latach nałogowego palenia ale nie wyobrażam sobie"zaciągnąć" wódy po 2 latach abstynencji.Odkąd zakręciłem butelkę obsesyjnie sprawdzam składy wyrobów pod kątem alkoholu:)
Awatar użytkownika
By Nałóg Totalny
#1682919
glusman pisze:Witam.Mam pytanie do wszystkich "chorych" e-palaczy.Jak to w końcu jest można zażywać liquidy czy nie ?Kilka dni temu zakupiłem sobie e papierosa i kilka olejków,nie wiedząc,że w liquidzie są śladowe ilości alkoholu,zamierzam przejść z tradycyjnych papierosów po ok.10 latach nałogowego palenia ale nie wyobrażam sobie"zaciągnąć" wódy po 2 latach abstynencji.Odkąd zakręciłem butelkę obsesyjnie sprawdzam składy wyrobów pod kątem alkoholu:)

Glusman, to absolutnie indywidualna sprawa. Jeśli czujesz się zagrożony, to wybieraj wyłącznie liquidy bez zawartości alkoholu, kupisz je bez problemu. Nie warto ryzykować. Na pewno to wiesz. Jeden chory może używać wodę kolońska na alkoholu, pracować w monopolowym, chodzić na zakrapiane imprezy, wąchać alkohol, przyjmować leki na alkoholu, a drugi nie może nawet o tym pomyśleć. Każdy przypadek jest indywidualny, ale pewne reguły obowiązują. Sprawdzaj nadal dokładnie zawartość liquidów, jeśli to cię uspokaja. Są liquidy typu brandy czy whisky, które mimo braku alko w składzie mogą przywodzić na myśl pewne wspomnienia i tych także unikaj, a wszystko będzie dobrze. Chociaż to też sprawa indywidualna - jeden będzie mógł je wapować, a drugi może zaliczyć nawrót.
O ilości alko w liquidzie rzędu 2-3 krople/ 10ml nawet szkoda dyskutować, bo to ilość pomijalna dla ....zdrowego człowieka. Dla alkoholika te 2-3 krople mogą oznaczać początek jego końca. Niestety :(
Awatar użytkownika
By Mały Jasio Baryła
#1683104
No cóż, to i ja zrobię mały coming out. W sierpniu stuknie rok bez ulubionej substancji.
Z tym, że ja sobie postawiłem za cel normalne życie bez wódki. Chodzę od czasu do czasu na imprezy, wpadają do mnie znajomi z piwkiem na mecz, jak robię romantyczną kolację dla ukochanej, to kupuję jej ulubione winko, lub zrobię grzane piwo/wino. Oczywiście, nie jest to łatwe, przypłacam to "suchymi kacami", albo też zdarza się, że wpadam szybko w podły nastrój, ale mam to szczęście, że są w okół mnie ludzie, którzy mnie wspierają. Wyszedłem z założenia, że problem jest we mnie, a nie w innych, więc nie mogę wymagać od nich, żeby sobie odmawiali piwka do meczu.
W kwestii alkoholu w liquidach/jedzeniu/czymkolwiek reguła kciuka jest następująca: świadomie nie piję alkoholu i nie spożywam produktów, w których jest alkohol, również lekarstw (staram się podchodzić do tematu zdroworozsądkowo), ale... idąc do restauracji nie wiem, czy do golonki nie używają piwa, nie wiem, czy jakaś wołowinka nie była moczona w winie, dopóki nie czuję alkoholu, to nie tyle zakładam, że go nie ma, ale jest to dla mnie zupełnie inna sytuacja i kontekst. W piwie bezalkoholowym też jest jakaś zawartość alkoholu, poniżej 0,01%, czy ile tam, ale zawsze. W czekoladkach truflach też jest jakiś tam alkohol, ale nie wyczuwalny, za to pawełka nie zjem, bo tam już go czuję wyraźnie, podobnie z perfumami, nie wywaliłem wszystkich smrodzideł na spirytusie, tylko te, które mnie drażniły... Podobnie z liquidami, jak robię samogony to nie używam alkoholu, ale czasami przypili i muszę kupić gotowce, wtedy nie bawię się w sprawdzanie składu, tylko nawet jeżeli tam jest alkohol, to nie traktuję go jako alkohol, to jest liquid, który pomaga mi walczyć o zdrowie, a zawartość alkoholu jest pewnie mniejsza niż w piwie bezalkoholowym, albo porównywalna.

Innymi słowy wszystko siedzi w głowie, niektórzy podchodzą do tematu podobnie jak ja i później to odchorowują, według niektórych mogę nawet balansować na krawędzi... Inni są skrajnie ortodoksyjni i uważają na setnie miejsce po przecinku. Jedno i drugie uważam za dobre, dopóki ma się spokój w głowie i poczucie kontroli nad swoim życiem, wtedy można żyć normalnie.
Awatar użytkownika
By Mały Jasio Baryła
#1683215
Będąc w ciągu alkoholowym tracimy kontrolę nad swoim życiem, przelatuje ono obok nas. W moim przypadku bardzo ważne było (i jest) odzyskiwanie kolejnych rzeczy, które przez alkohol straciłem, więc tak, ważne jest (żeby się utrzymać na powierzchni), żeby mieć poczucie kontroli nad swoim życiem, którą to kontrolę tracimy przez nałóg, nie bardzo rozumiem co jest z tym stwierdzeniem nie tak...

/Edit.

Po ponownym przeczytaniu może faktycznie "poczucie kontroli" nie jest najszczęśliwszym określeniem. Mieć kontrolę nad swoim życiem i świadomie podejmować decyzje, to jest odpowiednie stwierdzenie.
Awatar użytkownika
By SzamanDM
#1683235
Ja to bym chciał tak jak wy.
Dawno nie zrobiłem sobie przerwy a pora letnia sprawia, że ciężko odmówić sobie zimnego browarka.
Może na jesień. Jak robię przerwę to potrafię niepić z pół roku a nawet dłużej.
Nigdy nie piję w dzień ale pijąc co wieczór kilka piw i czasem do tego whisky, czuję, że tę kontrolę tracę.
By glusman
#1683464
@pol Tak jak pisałem wcześniej jestem e-palaczem od soboty także wcisnąłem sobie określenie "olejki" bo liquid ma konsystencje i wygląd podobną do oleju.Jeśli źle się wyraziłem czy coś to przepraszam. Liquidy kupiłem w sklepie z akcesoriami do e-papierosów a i jeszcze jedno nie, nie piję ich .Odnosząc się do postów wyżej właśnie to mnie trochę zszokowało,że mając świadomość tego że liquid zawiera alkohol spożywam go bez jakiś większych oporów podczas gdy słodycze (truffli,batoników z adwokatem ) z dodatkiem alkoholu omijam szerokim łukiem.E-palenie to czynność z której nie chce rezygnować.I w sumie mam jeszcze jedno pytanie.Czy producent ma obowiązek podać w składzie czy dany produkt zawiera alkohol etylowy?Mówię oczywiście o liquidach. Mam kilka od pink-fury i jeden Liqueen i nie ma tam napisane że zawierają one alkohol.

@Nałóg Totalny zapomniałem wspomnieć.Oczywiście tego typu smaków jak whiskey itp to nawet nie myślę próbować.
Awatar użytkownika
By Tina45
#1687773
glusman pisze:@pol Tak jak pisałem wcześniej jestem e-palaczem od soboty także wcisnąłem sobie określenie "olejki" bo liquid ma konsystencje i wygląd podobną do oleju.Jeśli źle się wyraziłem czy coś to przepraszam. Liquidy kupiłem w sklepie z akcesoriami do e-papierosów a i jeszcze jedno nie, nie piję ich .Odnosząc się do postów wyżej właśnie to mnie trochę zszokowało,że mając świadomość tego że liquid zawiera alkohol spożywam go bez jakiś większych oporów podczas gdy słodycze (truffli,batoników z adwokatem ) z dodatkiem alkoholu omijam szerokim łukiem.E-palenie to czynność z której nie chce rezygnować.I w sumie mam jeszcze jedno pytanie.Czy producent ma obowiązek podać w składzie czy dany produkt zawiera alkohol etylowy?Mówię oczywiście o liquidach. Mam kilka od pink-fury i jeden Liqueen i nie ma tam napisane że zawierają one alkohol.

@Nałóg Totalny zapomniałem wspomnieć.Oczywiście tego typu smaków jak whiskey itp to nawet nie myślę próbować.


Glikol propylenowy- taki jest zawarty w liquidach, a alkohol etylowy-w napojach wyskokowych-to dwie różne substancje, mimo że należą do tej samej grupy. Glikolem nie można się upić, ani sprowokować ciągu alkoholowego np.

Tak, że w liquidach nie ma alkoholu etylowego, to i producent nie podał :)
Awatar użytkownika
By zarthos
#1687815
Tina45 pisze:
Glikol propylenowy- taki jest zawarty w liquidach, a alkohol etylowy-w napojach wyskokowych-to dwie różne substancje, mimo że należą do tej samej grupy. Glikolem nie można się upić, ani sprowokować ciągu alkoholowego np.

Tak, że w liquidach nie ma alkoholu etylowego, to i producent nie podał :)


Coś Ci się pomelało.
Spirytus jest bardzo częstym dodatkiem do liquidów.
Śladowe ilości, co jednak nie zmienia faktu.
Awatar użytkownika
By Mały Jasio Baryła
#1687819
zarthos pisze:
Tina45 pisze:
Glikol propylenowy- taki jest zawarty w liquidach, a alkohol etylowy-w napojach wyskokowych-to dwie różne substancje, mimo że należą do tej samej grupy. Glikolem nie można się upić, ani sprowokować ciągu alkoholowego np.

Tak, że w liquidach nie ma alkoholu etylowego, to i producent nie podał :)


Coś Ci się pomelało.
Spirytus jest bardzo częstym dodatkiem do liquidów.
Śladowe ilości, co jednak nie zmienia faktu.


Wydaje mi się, że coraz rzadszym dodatkiem, nie pamiętam kiedy ostatnio kupiłem liquid pędzony na spirytusie, a raczej nie czytam etykiet w sklepie, czasami z ciekawości bardziej zerknę po spożyciu :)
Awatar użytkownika
By Tina45
#1687874
zarthos pisze:
Tina45 pisze:
Glikol propylenowy- taki jest zawarty w liquidach, a alkohol etylowy-w napojach wyskokowych-to dwie różne substancje, mimo że należą do tej samej grupy. Glikolem nie można się upić, ani sprowokować ciągu alkoholowego np.

Tak, że w liquidach nie ma alkoholu etylowego, to i producent nie podał :)


Coś Ci się pomelało.
Spirytus jest bardzo częstym dodatkiem do liquidów.
Śladowe ilości, co jednak nie zmienia faktu.

A podaj proszę przykład takich liquidów, które mogą alkohol etylowy, czyli spirytus zawierać.

Glikol propylenowy też do grupy alkoholi należy i spirytusem nie jest. Mam przed sobą skład jednego z liquidów i tam alkoholu etylowego nie ma.
Nie widzę sensu też w tym, dlaczego producent miałby ukrywać śladowe ilości alkoholu etylowego.Przecież po podgrzaniu w atomizerze i tak nie będzie miał takich własciwości jak w formie płynnej.
Awatar użytkownika
By Tina45
#1687898
Uhum...przejrzałam. Użytkownik Stary Chemik wytłumaczył w swoich postach w czym rzecz.
Ja też uważam, że nawet jeśli jakieś śladowe ilości alkoholu etylowego liquid zawiera i jak widać producent zamieszcza o tym fakcie info w składzie to nie ma co się nakręcać, taka ilość szkodliwa nie jest.
No, ale to kazdego wybór, jeżeli ktoś ma obawy, to może używać liquidu bez etanolu.
Awatar użytkownika
By hrb
#1688021
Tina45 pisze:Ja też uważam, że nawet jeśli jakieś śladowe ilości alkoholu etylowego liquid zawiera i jak widać producent zamieszcza o tym fakcie info w składzie to nie ma co się nakręcać, taka ilość szkodliwa nie jest.

Alkohol etylowy w tej ilości w jakiej jest w liquidzie nie ma prawa zaszkodzić, ale tylko fizycznie. Natomiast jest prawdopodobne że zaszkodzi psychicznie, że zaszkodzi sama wiedza, że on tam jest.
Alkoholizm, tak jak każde uzależnienie, jest nie tylko chorobą ciała, ale też, a może i przede wszystkim, chorobą umysłu.
Ktoś przede mną już pisał o toku rozumowania: "Kropelka i mi nie zaszkodziła, to czemu mają mi zaszkodzić dwie?..." Idąc dalej, czemu nie mały łyczek piwa? Taki mały łyczek to przecież też tylko ze dwie kropelki... I już pooszłooo z górki...
Logiczne jest, że etanolu w liquidach jest za mało by mógł zaszkodzić, ale szukanie logiki w alkoholizmie to pomyłka, nawet jeśli dotyczy on mądrej, inteligentnej osoby. Na alkohol mądrych nie ma.
Jeśli nawet ryzyko jest minimalne, to trzeźwość jest zbyt cenna i ma zbyt ogromną wartość, by warto było ryzykować i prowokować powrót do alkoholu. Zwłaszcza, że omijanie liquidów które zawierają etanol, nie jest wielkim wyzwaniem czy poświęceniem i bez większego wysiłku można tego ryzyka, nawet jeśli jest tylko hipotetyczne, uniknąć. Nie warto ryzykować, bo zysk żaden, a wiele do stracenia.
Tak więc nie tłumaczmy, że nie zaszkodzi, bo takim tłumaczeniem nie pomożemy, a możemy jedynie zaszkodzić.
Na szczęście jedyne uzależnienie jakie znam z autopsji to nikotyna. Nie siedzę w głowie osoby, która ma lub miała problem z alkoholem, ale próbując postawić się na jej miejscu, na pewno bym nie chciał, żeby ktoś starał się mi wytłumaczyć, że "kapka, taka tycia na jedną nóżkę, nie zaszkodzi". Zdecydowanie wolałbym mieć wsparcie w przekonaniu, że nie warto ryzykować, bo ten, tamten i jeszcze tamten liquid nie niosą ze sobą ryzyka, a są co najmniej tak samo dobre, jeśli nie lepsze od tych teoretycznie tylko niegroźnych.

Ja na przykład wiem, że gdybym sobie teraz zapalił papieroska to on by mi ani nie smakował, ani nie zaszkodził, bo papierosy są niedobre, a tylko jeden to za mało, bym znów zaczął palić. Ja to wiem i wcale nie muszę tego sprawdzać. Jestem pewien i dowodu nie potrzebuję... ;-)
Bo ja to wiem i sama wiedza mi wystarczy :P
Ostatnio zmieniony 20 lip 2016, 23:41 przez hrb, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By nemed
#1688024
Jako znawca;-), sprawdzam czy liquid nie jest z alkoholem. Nie zamierzam sprawdzać na własnej skórze czy coś się stanie czy nie. Brrrr.
Dla mnie jeden kieliszek to o jeden za dużo a potem to i cysterna za mało ;-)

Wysłane z Mi Note
Awatar użytkownika
By hrb
#1688038
nemed pisze:Jako znawca;-), sprawdzam czy liquid nie jest z alkoholem. Nie zamierzam sprawdzać na własnej skórze czy coś się stanie czy nie. Brrrr.

I słusznie. Wiedz, że nic się nie stanie i nie sprawdzaj. Niech sama wiedza Ci wystarczy :-)
Awatar użytkownika
By nemed
#1688076
Tia... Kiedyś miałem wiedzę...
Kolego @Hrb-a gdybyś był uczulony na jad pszczeli, sprawdzalbyś czy gdzieś aby nie ma pszczółek?
Mówiąc, że nie wrócisz do analogów przyjmując nikotynę z epapierosa to tak, jakbym całe życie pił wódkę po czym ją zamienił na Whysky i z zadowoleniem mówił, że do wódki to ja już nie wrócę ;-)

Wysłane z Mi Note
Awatar użytkownika
By Tina45
#1688099
nemed pisze:Jako znawca;-), sprawdzam czy liquid nie jest z alkoholem. Nie zamierzam sprawdzać na własnej skórze czy coś się stanie czy nie. Brrrr.
Dla mnie jeden kieliszek to o jeden za dużo a potem to i cysterna za mało ;-)

Wysłane z Mi Note

Bardzo słusznie. Możesz dokonać świadomego wyboru, pomijając już teoretyzowanie, czy badania kliniczne :)

Jeden z użytkowników w tym temacie miał wątpliwości, czy producent ma obowiązek zamieszczać ew. zawartość etanolu w składzie.
Jak widać ma i o takie info chodziło :)

-- [scalono] 21 lip 2016, 07:58 --

nemed pisze:Tia... Kiedyś miałem wiedzę...
Kolego @Hrb-a gdybyś był uczulony na jad pszczeli, sprawdzalbyś czy gdzieś aby nie ma pszczółek?
Mówiąc, że nie wrócisz do analogów przyjmując nikotynę z epapierosa to tak, jakbym całe życie pił wódkę po czym ją zamienił na Whysky i z zadowoleniem mówił, że do wódki to ja już nie wrócę ;-)

Wysłane z Mi Note

Uogólniasz :)

Aby sprawdzić , czy jest się na cokolwiek uczulonym, wykonuje się testy- dzikich pszczółek szukać nie trzeba.
Alergia, a uzależnienie, to dwie różne sprawy i nadmienię tu ,że jest spora grupa ludzi uczulona na glikol propylenowy, co daje już konkretne objawy.
Awatar użytkownika
By nemed
#1688121
Racjonalizujesz ;-) Pszczółki podałem, by przybliżyć czym jest uzależnienie choćby od alkoholu i dlaczego warto go unikać pod jakąkolwiek postacią co wcale nie oznacza, że każdy uzależniony od alkoholu ma to robić ;)
Dlaczego został założony ten temat, polecam pierwszy post a zwłaszcza temat ;)

Wysłane z Mi Note
Awatar użytkownika
By Tina45
#1688155
Acha :) Nie racjonalizuję-po co? Analizuję z punktu widzenia medycznego-skrzywienie zawodowe :)

Czytałam pierwszy post-wygląda na to, że użytkownik z nikotyną przesadził :)

Ten liquid Milda sama kiedyś wapowałam i nie miałam objawów upojenia alkoholowego :)
Awatar użytkownika
By nemed
#1688159
Tu nie chodzi o upojenie alkoholem po zwapowaniu liquidu a o nawrót choroby, który może od tego się zacząć.

Wysłane z Mi Note
Awatar użytkownika
By Tina45
#1688186
Wiem, wiem...Z tym upojeniem to odniosłam się do postu pierwszego użytkownika, który rozważał wystąpienie takiego "efektu".

Co do tego, czy śladowa ilość etanolu może spowodować nawrót choroby alkoholowej-wydaje mi się to mało prawdopodobne, tym bardziej, że etanol podgrzany odparowuje i traci swoje poprzednie właściwości- Stary Chemik to wyjaśnił. Ale po zastanowieniu się , zgodzę z jednym z użytkowników, że może wystąpić czynnik psychiczny.Może sama świadomość, że etanol jest w liquidzie , może jakiś proces uruchomić.Jednak nie panikowałabym, ale każdy jest inny.
W każdym razie jest info na liquidzie, jest wybór. Każdy może swiadomie podjąć decyzję.
Awatar użytkownika
By hrb
#1688373
nemed pisze:Tia... Kiedyś miałem wiedzę...
Kolego @Hrb-a gdybyś był uczulony na jad pszczeli, sprawdzalbyś czy gdzieś aby nie ma pszczółek?
Mówiąc, że nie wrócisz do analogów przyjmując nikotynę z epapierosa to tak, jakbym całe życie pił wódkę po czym ją zamienił na Whysky i z zadowoleniem mówił, że do wódki to ja już nie wrócę ;-)

Nemed, ja się całkowicie z Tobą zgadzam. Chyba źle mnie zrozumiałeś :-(
Moja wypowiedź o wiedzy i sprawdzaniu to tak trochę z przymrużeniem oka była, taki "skrót myślowy"...
Nie ważne co mówią mądre głowy, nie ważne argumenty, logika, zaszkodzi czy nie zaszkodzi, bezpieczne czy niebezpieczne... Można być pewnym bezpieczeństwa, ale i tak najbezpieczniej jest po prostu nie sprawdzać.
A po co wiedza, że nie zaszkodzi? A po to, by nie załamać się "że już przepadłem", nie poddać się, gdyby przez pomyłkę, roztargnienie czy z jakiegokolwiek innego powodu, trafiło się zwapować liquid z alkoholem. Czyli wiedzieć, ale nie sprawdzać :-)
Awatar użytkownika
By hosekk
#1702893
co do zasady, to nawet perfumy mogą wywołać głód alkoholowy, więc generalnie powinieneś unikać zarówno liquidów z jakąkolwiek zawartością alkoholu jak i perfum i wszelkich innych rzeczy, które zjadasz - np. niektórych ciast
Awatar użytkownika
By SzamanDM
#1702945
Odświeżył się temat i tak mi się przypomniało, że w Londynie w szpitalach są specjalnie oznakowane odkażacze bez alkoholu. Przed wejściem na oddział zakaźny itp.
Niestety nie ma ich tam ze względu na suchych alkoholików tylko ze względu na muzułmanów.
Awatar użytkownika
By hosekk
#1702956
StaryChemik pisze:Czy w takim razie osoby z chorobą alkoholową nie mogą jeść jabłek i innych owoców, które naturalnie fermentują?


Oczywiście jabłka jeść mogą. Jabłka nie zawierają alkoholu.
Nie powinny natomiast jeść żadnych produktów, które zwierają choćby śladowe ilości alkoholu, bo tak jak pisałem mogą wywołać głód alkoholowy, a w efekcie powrót do nałogu. Niestety jest to choroba nieuleczalna i zakazy te obowiązują do końca życia.

Jeszcze co do jabłek - naturalna fermentacja raczej nie będzie miała tu, że tak powiem zastosowania, bo zjadając je - nie zwierają alkoholu, a w organiźmie człowieka fermentacja nie zdąży zajść.
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#1702964
I tu rozbiję Ci to wyjaśnienie - każde jabłko zawiera alkohol, nawet świeżo zerwane z drzewa. Po kilku tygodniach ma go już więcej niż wchłania się w liquidzie. To są procesy zupełnie naturalne. Tak samo jak to, że w organizmie każdego człowieka też się tworzy alkohol jako produkt metabolizmu bakterii. I tego alkoholu w ciągu doby powstaje niemal 30 gramów.
Jeśli zużywamy dziennie 5 ml LQ z zawartością 10% etanolu, to przyjmujemy 0,5 ml czyli 0,4 g etanolu. Jest to nieco ponad 1% alkoholu, który w nas powstaje naturalnie.
Tak więc nie ma to żadnego uzasadnienia biochemicznego (głód alkoholowy). Może być psychiczne, ale to zupełnie inna sprawa.
Awatar użytkownika
By Mutango
#1703076
hosekk pisze:Nie powinny natomiast jeść żadnych produktów, które zwierają choćby śladowe ilości alkoholu..

Etam.. musieliby chyba pod kroplówką żyć. Śladowe ilości alkoholu występują powszechnie. Już pomijając owoce i warzywa, to choćby w wypiekach, w chlebie powszednim.. Wszędzie tam gdzie następuje proces fermentacji. Nieważne czy wywołany celowo, czy następujący naturalnie i samoistnie.
Awatar użytkownika
By hosekk
#1704635
Wiesz taki "urok" tej choroby. Każdy alkohol może nasilić/spowodować głód alkoholowy. Ale każdy organizm jest inny. U jednego może spowodować go liquid, u innego perfumy, a z tego co pisze Stary Chemik u jeszcze innego być może będą to jabłka. Oczywiście jest to jedna z chorób psychicznych, więc nie musi to mieć uzasadnienia biochemicznego. Perfum przecież nie spożywasz, a jednak bardzo często powodują głód

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka
By narvalnort
#1828310
zaburzenia psychiczne, mają swoje uzasadnienie w procesach biochemicznych. Alkoholik nie jest uzależniony od alkoholu, ale od procesów w neuroprzekaźnikach, które powoduje, zjedzenie jabłka jogurtu kefiru, nie daje efektu uzależnienia.
Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.